Wątek jest co najmniej dziwaczny.
Gdyby jednak pokusić się o taką analogię to ciało człowieka jest komputerem. Mózg posiada program, mózg to sieć neuronowa, która potrafi gromadzić i przetwarzać informacje. Mamy „urządzenia wejściowe” takie jak choćby oczy i uszy oraz „urządzenia wyjściowe” jak choćby narządy mowy. Ten program jest specyficzny ponieważ potrafi sam się uczyć w sposób w zasadzie nieograniczony (przynajmniej patrząc przez pryzmat programów komputerowych opartych na sztucznych sieciach neuronowych).
Zaś wiara? Wiara zdecydowanie jest wirusem komputerowym.
