Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest So lis 15, 2025 9:11



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 99 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7  Następna strona
 wwwfilozofka 
Autor Wiadomość
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lis 17, 2006 18:47
Posty: 12979
Post 
Tak, cały NT jest o żydach i dla Żydów :)

Więć zacytuje Ciebie:
Wto Sie 11, 2009 13:37
1. Biblia to Księga jak wiele innych a o wierze jeszcze decyduje TRADYCJA w katolicyzmie.

Wto Sie 11, 2009 17:44
[/i]2. Biblia jest ważna. Czy cała? Czy przeczytałeś całą Biblię? Czy o to w Biblli chodzi?[/i]

Sro Sie 12, 2009 12:25
A druga sprawa - gdzie masz napisane, że Biblia jest wazniejsza od tego co się dzieje wokół Ciebie. Bo mam wrażenie, że Ty życie sprowadziłeś do jednej książki, a tak naprawdę w tej książce więcej jest mijania się z prawdą i niejasności niż czegokolwiek innego.

Sro Sie 12, 2009 21:41
3. Biblia dla mnie jest to historia Narodu Wybranego jak wreszcie stworzył jakieś państwo dzięki cudom Boga, które zaraz się rozpadło (cudu nie było). Są tam obietnice Mesjasza, ale nie ma wielu rzeczy, które były bardzo istotne do przyjścia Chrystusa. W ogóle 1/5 Biblli to Ewangelie, Dzieje Apostolskie i Apokalipsa, z których też wynika tyle samo co nie wynika, głównie wynika to, że Zbawienie już nastąpiło i że nadejdzie koniec świata - to już jest w ST też. I tyle. A reszta jest gdzie indziej MOIM ZDANIEM. Czyżby inne ksiązki pisane pod natchnieniem Ducha św. były gorsze?

Sro Sie 12, 2009 23:08
4. A co do książek pisanych przez Ducha św. to nie uważasz, że właściwie każde dzieło świętego jest pisane przez Ducha św. i często wynika z tych słów więcej niż z czytania Biblii bezpośrednio? Masz np dzieła Papieża Polaka - czy nie są to rzeczy pisane przez Ducha św?

Teraz piszesz:
Podsumowanie 1-4: Książka jak wiele innych, nie cała jest ważna/natchniona?, Biblia mija się z prawdą, nie jest lepsza od tekstów pisanych przez ludzi świętych, w pewnym sensie teksty równe Biblii pisane są przez każdego świętego.[/i]

Ani to katolickie, ani dobrze uzasadnione, a wszystko opiera się, co dobrze że podkreślasz, na: "moim zdaniem". Teraz jednak piszesz że:
6. Uważam, że Biblia jest bardzo ważna. Są tam bardzo silne teksty, które potrafią dużo dobrego zdziałać. Niemniej czasem one już nie działają. Biblia jest cała Żydów, o Żydach - jak ktoś ma awers do Żydów to Biblia na niego nie działa już za bardzo wiesz. Jak na mnie.

Czyli jest ważna, pomimo że jak widać w podsumowaniu zmieszałaś ją z błotem :) Poza tym straciła jakąś moc oddziaływania... Jak niby te teksty mają działać i co mają powodować? No i o Żydach, masz na samym początku tej wypowiedzi. Ale zdziwiłaś mnie z tym awersem do Żydów... Co to ma do rzeczy?

_________________
Pozdrawiam
WIST


Cz sie 13, 2009 16:20
Zobacz profil
Post ...
A tam - dobrze napisałam. Uważam, że się mnie czepiasz i tyle. Biblia jest ważna, ale kto powiedział, że jest najważniejsza. Gdzie masz to napisane, że Biblia jest najważniejsza na świecie? Gdyby tak było to już Adam z Ewą zaczęliby ją spisywać a jakoś tak się nie stało. Na początku ludzie nie umieli ani pisać ani czytać. Nic nie umieli. Nawet się ubrać - a to już szczyt wszystkiego, że tak napiszę.

No i co poza tym? Biblia to Księga, z której w sumie tyle samo wynika co i nie. Pokazany jest tam wielki przywódca narodu izraelskiego - Mojżesz, który - zwłaszcza za czasów Chrystusa - przypuszczam wielu do piekła wciągnął - a pierwszych tych, którzy widzieli tylko zwoje biblijne zamiast Boga. To jedno.

Dwa - na podstawie Biblii (???) UROJONO sobie, że Chsrystus skoro ma być królem to powinien być bogaty i wyprowadzić izrael z niewoli a także powstało wiele innych urojeń, że ma być bodajże synem arcykapłana i takie tam. Nie wiem co prawda gdzie to pisze, ale podniosły ton Biblii wielu chorych umysłowo ludzi sprowadził na manowce gdy tymczasem życie... aha! miał zginąć przygotując ofiarę na ołtarzu w świątyni Jerozolimskiej - tam miał zginąć. A przecież tak nigdzie nie pisze, że miał zginąć w świątyni. Takie różne rzeczy sobie ludzie urajają czytając Biblię.
Ale jest tam wiele wskazówek, którymi z kolei w ogóle się nie przejmują. Słowem - Biblia ma dla mnie tyle zalet ile wad. Zależy kto ją czyta i czego tam szuka.

Pomyśl o tych wszystkich sekciarzach, którzy mają do lektury tylko Biblię. Generalnie wiara w Boga polega na poprawie serca, a nie na cytowaniu Biblii. Szczytem wszystkiego zaś jest gdy cytują sobie raz ST, raz NT, wszystko mieszają. Nic im nie przeszkadza - zwłaszcza to, że Zydami nie są. No a co do mojej awersji. Nie wywołuj wilka z lasu - niech se jest tam gdzie jego miejsce ( w Biblii tak pisze).

Wiesz - jeśli ktoś zanadto promuje Biblię to ja myślę, że już ma w sobie coś z szatana. On też uważał, że dla Boga najważniejsze są jego księgi. I się pomylił. Poza tym w Biblii oprócz ewangelii w sumie jest mało o nawróceniach. Jest to jedno wielkie wezwanie do nawrócenia, z którego nic nie wynika. W Ewangeliach wiemy o powołaniu, nawróceń też tam trochę. Ja wolę czytać coś o nawróceniu. Bo to jest jakieś takie pozytywniejsze dla mnie. Ktoś z mordercy się nawraca. czy innego kryminału. Biblia jest piękna, ale co mi z czytania Biblii przyjdzie. Jeśli nic no to zmarnowany czas. Smuteczek


Cz sie 13, 2009 21:23
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr maja 02, 2007 9:41
Posty: 1728
Post Re: ...
Filozoko, widać, że masz kobieto zacięcie, ale zacznij powoli tłumaczyc swoje poglądy, bo cieżko jakoś za Tobą nadążyć.

wwwfilozofka napisał(a):
Wiesz - jeśli ktoś zanadto promuje Biblię to ja myślę, że już ma w sobie coś z szatana. On też uważał, że dla Boga najważniejsze są jego księgi. I się pomylił.


Skąd wzięłaś ten wniosek, że Szatan uważał, że dla Boga najważniejsze są księgi? I czemu uważasz, że się pomylił?

Cytuj:
Poza tym w Biblii oprócz ewangelii w sumie jest mało o nawróceniach. Jest to jedno wielkie wezwanie do nawrócenia, z którego nic nie wynika.


Dlaczego nic nie wynika i co miałoby wynikać jesli już?

Cytuj:
W Ewangeliach wiemy o powołaniu, nawróceń też tam trochę. Ja wolę czytać coś o nawróceniu. Bo to jest jakieś takie pozytywniejsze dla mnie. Ktoś z mordercy się nawraca. czy innego kryminału. Biblia jest piękna, ale co mi z czytania Biblii przyjdzie. Jeśli nic no to zmarnowany czas. :(


A tego, to już wcale nie rozumiem. Co ma wg Ciebie przyjść z czytania Biblii? A jesli nie przychodzi, to czy masz podejrzenia, dlaczego tak jest?
I może zasadnicze pytanie - czytałaś Biblię czy tylko kilka fragmentów?

_________________
Za snem tęskniąc pisarz przytula butelkę,
Tak, jakby spirytus mógł mu dodać ducha.
Słowa - kiedyś wielkie - stały się niewielkie;
Choćby wykrzyczanych - mało kto dziś słucha.
/Jacek Kaczmarski/


Cz sie 13, 2009 22:01
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lis 17, 2006 18:47
Posty: 12979
Post 
Dyskutować mogę jedynie z argumentami, a takowych nie podałaś. Jestem jednak przyzwyczajony do ludzi którzy zaprzeczają pomimo że dowody są oczywiste. Co więcej dalej piszesz z jednej linijce że Biblia jest ważna, a w drugiej że jej lektura to strata czasu. To dosyć dziwne zaprzeczać w tym momencie że nie pisze się oczywistych sprzeczności. W dodatku z tego co piszesz wynika średnia znajomość Pisma, właściwie to nie wiem o czym piszesz czasem, bo są to dziwne pomieszania Twoich hipotez z tekstem Pisma.

Cóż, znów rzucasz tezami, ale przyznajesz że nie umiesz podać konkretnych fragmentów Pisma. Uwierz mi, jestem przyzwyczajony do podawania źródeł do takich informacji i jest to naturalne, przynajmniej wśród osób które rozmowę prowadzą na poważnie. Konkretny teskt można przeanalizować. Ty rzucasz coś ale źródła nie umiesz podać.

Cytuj:
Nie wywołuj wilka z lasu - niech se jest tam gdzie jego miejsce ( w Biblii tak pisze).

Co dokładnie jest napisane?

_________________
Pozdrawiam
WIST


Cz sie 13, 2009 22:03
Zobacz profil
Post ...
Uważam, że nie sposób zrozumieć Biblii bez kontekstu historycznego, zrozumienia epoki, tła wydarzeń. Że nie ma sensu nawet sie w nią zagłębiać bez poznania kultury wschodu. To jest bez sensu - to jest ZA TRUDNE może tak. Temu bez sensu. To jedna sprawa.
W Biblii za dużo jest symboli, odrywają nas one od codzienności - kultura Wschodu lubuje się w symbolach, a człowiek Zachodu (ja się uważam za przedstawicielkę Zachodu) nie rozumie symboli i one mu mącą w głowie.
Uważam, że jeśli symbole mącą w głowie ludziom wschodu to już z nimi bardzo źle pod względem kulturowym, ale mnie ma się prawo pomieszać w głowie to i owo albowiem jestem z Zachodu. Ja konkretna.

O wilku gdzie pisze w Biblii?

Proszę bardzo.

"Nie wprowadzaj do domu swego każdego człowieka
różnorodne są bowiem podstępy oszusta"

albo

"Od iskry stos węgli zajmuje się ogniem
a człowiek niegodziwy czyha na krew"

lub

"Strzeż się człowieka złego bo knuje niegodziwości
by nie sprowadził na ciebie hańby na zawsze"

A to na czerwono!!!

"Przyjmij do domu obcego, a wtrąci cię w zamieszanie
i oddali od twoich najbliższych"


Jeszcze jakieś pytania?


Pt sie 14, 2009 10:50
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lis 17, 2006 18:47
Posty: 12979
Post 
Sądzę że pomieszało Ci się trochę właściwej wiedzy, z dziwacznymi nieraz wymysłami. Ten wykład o symbolach był doprawdy przezabawny, ale obawiam się że tylko Ty w to wierzysz.

Nie wiem co mają dać te cytaty, ale jak zawsze "przyczepie się" o to że nie ma niestety namiarów.

Reasumując, nie wiem co chciałaś osiągnąć.

Jakieś pytania jeszcze? 8)

_________________
Pozdrawiam
WIST


Pt sie 14, 2009 13:00
Zobacz profil
Post ...
Symbolizm jest to pewien schemat myślenia. Schemat myślenia, który jednak zakłada, że wszystko jest idealne i genialne i w rzeczy samej tak właśnie jest. Tylko trzeba zechcieć to zauważyć. Symbolizm to nawet kierunek panujący w literaturze, sztuce tu i ówdzie. Zwłaszcza w średniowieczu, ale później też. Co można jeszcze powiedzieć o symboliźmie zycia. Na przykład to, że gdybyś miał rację cytując jak szalony Biblię to Chrystus musiałby powiedzieć uczniom na do widzenia takie oto słowa "A zatem idźcie i cytujcie Biblię na całym świecie. Jest to księga święta, nie wolno nawet palca podnieść na nią". O ile sobie przypominam kazał raczej swoim uczniom iść rozgrzeszać ludzi, a mnie tym samym nawracać się z moich grzechów. Zresztą - bądżmy szczerzy - Biblia niewiele zmieniła w dziejach świata. Pokolenia ludzi nie znali jej bo była NIEOSIĄGALNA z wielu powodów później nie umieli czytać. A jednak sie nawracali. Poza tym Biblia w żaden zasadniczy sposób świata nie zmieniła. Struktury świata - nikt się nie przejął Biblią w żaden poważny sposób. A nauką Chrystusa tak i to w pewien bardzo konkretny sposób.

Rozumiesz mnie czy znowu nic? :(

ps. Chciałam jeszcze tu uzupełnić by nie brzmieć obrazoburczo, że pisząc iż Biblia świata nie zmieniła mam na myśli głównie ST i to, że nic nie zdołało zmienić struktury starożytnego Egiptu NA PRZYKŁAD. A już Nowy Testamet - o tyle o ile to zwojów zasługa - zmieniły całą Europę, która była jednym wielkim wyciem wilka w lesie na całkiem przyzwoity kawałek świata. Przynajmniej do czasu. Poza tym zaś... itd itp. Resztę powiedz sobie sam. Czasem dumając sobie dlaczego wschód ma tyle oporów co do Chrystusa myślę, że na pewno jest w tych ludziach jakiś kompleks wobec mądrości Żydów, a z drugiej strony jako lepsze czy gorsze państwa pewne rzeczy rozumieją, może czują się lepsi kulturowo od Żydów nawet i temu tak jest. Prawda ich interesuje mniej niż państwo i kultura. Nikt nie potrafi wytłumaczyć im śmierci w sposób nalezyty.
W każdym razie uważam, że gdyby Chrystus był bogatym królem to by się tam przyjął bez większych problemów, a że był biedny to już raczej zostawiono go w spokoju. Tak jest. Musiałby być bogaty i zrzec się bogactwa w poszukiwaniu PRAWDY. Jak Budda. Przynajmniej tyle. A on się urodził w STAJNI. Nie do przyjęcia :(

Może nawet nie to, że Wschód ma kompleksy wobec Zydów tylko ich nie trawi. Możnaby rzec i co z tego, że BYĆ MOŻE górują mądrością nad innymi narodami ( a górują w istocie?) jak ich chytrość jest po prostu IRYTUJĄCA i nikt ich przez to nie lubi. Uważam, że jest to czarcia chytrość osobiście. W ogóle żaden wschodni naród nie zachwouje się tak niedorzecznie jak Żydzi obecnie. Moim zdaniem można ich śmiało wyśmiać. Ale mnie na przykład nie jest do śmiechu przez te pazerne zera :( Toteż się nie śmieję wcale :(


Pt sie 14, 2009 18:01
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lis 17, 2006 18:47
Posty: 12979
Post 
Raczej bliżej nic, choć co nieco tylko rozumiem. Wiem za to że na całej linii się nie zgadzam. A po Twojej wcześniejszej postawie i zachowaniu, wszelkich brakach i dziwactwach naprawdę powinnaś docenić że jeszcze z Tobą dyskutuje. Biblia jest Słowem Bożym, w pewnym stopniu spisaną tradycją. Jak mówi św. Paweł:
Cytuj:
2 Tm 3:16-17
Wszelkie Pismo od Boga natchnione /jest/ i pożyteczne do nauczania, do przekonywania, do poprawiania, do kształcenia w sprawiedliwości - aby człowiek Boży był doskonały, przysposobiony do każdego dobrego czynu.


Dość absurdalnie udowadniasz że Jezus nie kazał iść i cytować Biblii. Strasznie pomieszałaś, bo raz że Pisma NT powstaną dopiero za jakiś czas, a dwa, że nic tak naprawdę nie udowadniasz. Wszyscy chrześcijanie mają to do siebie że obdarzają tą księgę wielkim szacunkiem. Widzę zatem że jesteś mądrzejsza od wszystkich... Problem w tym że przytoczone słowa św. Pawła my chrześcijanie przyjmujemy, Ty je odrzucasz na podstawie nie wiem właściwie czego?

A dokładne słowa Jezusa brzmią:
Cytuj:
Mt 28:18-20
18. Wtedy Jezus podszedł do nich i przemówił tymi słowami: Dana Mi jest wszelka władza w niebie i na ziemi. Idźcie więc i nauczajcie wszystkie narody, udzielając im chrztu w imię Ojca i Syna, i Ducha Świętego. Uczcie je zachowywać wszystko, co wam przykazałem. A oto Ja jestem z wami przez wszystkie dni, aż do skończenia świata.


Czym jest Biblia jak nie zachowaniem tego co Jezus nauczał?
Masz jakąś dziwną awersje do Pisma, tego samego które Jezus odczytywał w świątyni (oczywiście ze ST), które pożyteczne jest do nauczania, wedle słów św. Pawła w NT. Poglądów katolickich to Ty na pewno nie masz, nie wiem w co tak naprawdę wierzysz, ale warto byłoby być szczery i to przyznać. Dziwnym jest że czytujesz katolickie pisma, zarazem sama sobie wybierając treści które Ci pasują. Tak niestety nie można, nikt takiego zachowania poważnie nie traktuje.

To nie jest kwestia że każdy ma mieć Biblie w ręce aby się nawrócić, przecież jej treść jest tak naprawdę nieustannie wykorzystywana, a nawet Ci Twoi nie umiejący czytać nic innego jak właśnie słowa Pisma słuchali na Mszach i przy okazji świąt. Chyba że uważasz iż wszelka nauka była brana z powietrza.

Jeśli Biblia jest niczym innym jak świętą księga chrześcijan, jeśli jej nauka była wpajana nawróconym, jeśli Ci nawróceni potem szli w świat to niewątpliwie Biblia pośrednio coś zmieniała. Zupełnie nie rozumiem w jaki sposób Biblia ma zmieniać radykalnie świat? Strasznie to pokręcony argument bo Biblia ma znaczenie dla wierzących, więc nie musi wstrząsać ziemią. Ale jej treści nieraz wprowadzały podziały, bo ci którzy chcieli postępować zgodnie z prawdą, w końcu napotykali tych którzy z prawdą walczyli. Tak samo kronika Gala Anonima nie zmieniła świata, nawet Polski, ale dla historyków okresu średniowiecza jest podstawą do poznania dziejów naszego państwa. My wierzący jesteśmy takimi historykami, którzy cenią Kronikę, choć na losy Polski ona nie wpłynęła. Skąd czerpiesz wiedzę o dobrej Nowinie tak u źródła jak nie z Biblii? Więc absurdem jest to co wyrabiasz, czyli mieszanie Biblii z błotem. Szczególnie że sama się na niej wychowałaś bezpośrednio lub pośrednio, to co wiesz wynika właśnie z Biblii, reszta literatury albo się do niej odwołuje, albo jest skutkiem treści zawartych w Biblii (wszelkie nawrócenia i wiara tych ludzi opiera się właśnie na Piśmie). Nie wiem zatem na czym opierasz swoją wiarę, bo nie na Tradycji, o której też masz niewielkie pojęcie, a nawet gdybyś miała, to byłoby mało. Więc napisz jak to jest, z powietrza wszystko wiesz?

A na koniec, na prawde nie podoba mi się Twój styl rozmowy, bycie przemądrzałym, co wynika z tych dziwacznych pytań typu: "Rozumiesz mnie czy znowu nic?"
Może to w tobie jest problem, nie w rozmówcy że nie łapie Twoich teorii, warto czasem pomyśleć...


Jeśli wyczuwam antysemityzm to obawiam się że w najgłupszym wydaniu i nie jest taka postawa tutaj mile widziana.
Co ma zresztą sytuacja krajów wschodnich do tematu? Szczególnie że jeśli nie zauważyłaś, nie ma tam religijnej próżni, lecz są rozbudowane systemy jak Islam, Hinduizm czy Buddyzm. Po co od razu jakieś teorie spiskowe że ktoś Żydów nie lubi...

_________________
Pozdrawiam
WIST


Pt sie 14, 2009 18:32
Zobacz profil
Post ...
Nie musisz ze mną dyskutować. Sam zacząłeś zaczepki.

Biblia nie jest przedmiotem wiary katolickiej żebyś mnie strofował, że nie jestem katoliczką. Jest to księga, w której najważniejszy jest Bóg - konieczność nawrócenia sie z grzechów narodu wybranego i ciągłe wezwania Boga do tegoż aktu oraz skruchy poprzez proroków róznych. Dlatego jest tam wiele błędów natury historycznej, wiele faktów jest pomieszanych jak mniemam. Nie to jest najważniejsze. Naród Wybrany zaś mając takie zwoje do dziś błądzi więc nie Księga decyduje o całości i jej cytowanie. Nalezy bowiem CZYTAĆ ZE ZROZUMIENIEM - obyś posiadł tę umiejętność bo można całe życie cytować, a Bóg Ci kiedyś powie " to mogłeś PRZECZYTAĆ ZE ZROZUMIENIEM JAK KAŻDĄ INNĄ KSIĘGĘ".
I co wtedy mu odpowiesz? Mam nadzieję, że w odpowiedzi pokażesz mu swoje dobre czyny bo wątpię, że jego będzie obchodzić ile czasu pisałeś na kompie te i podobne posty. :(

Jeszcze o czymś zapomniałam?

Aha - za co mam lubić Żydów?
Przynajmniej 1 powód. KONKRETNY. Bo nie widze żadnego. Jakieś łajzy nie warte psiej budy obecnie już wcale. O ironio! :(


Pt sie 14, 2009 18:52
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lis 17, 2006 18:47
Posty: 12979
Post 
Twoje poglądy nie są katolickie. Dlaczego? Poprzednie strony to wyjaśniają. Po krótce, Biblia jest jedną z podstawowych rzeczy dla wierzącego człowieka. Skoro to podważasz, to podważasz przekonanie całego Kościoła. W Biblię nie masz wierzyć, tylko ją czytać i rozumieć. Twój problem to brak zrozumienia i oporne twierdzenie, że jest inaczej niż faktycznie jest. Twoje zachowanie jest daleki od ideału. Dlaczego? Bo Ty pierwsza zareagowałaś agresją, gdy moją intencją nie było z Ciebie drwić, obrażać, czy wyśmiewać, ale zwrócić Ci uwagę że nie wszystko co jest napisane jest dla nas ważne. Ty rozpoczęłaś regularne podważanie Biblii na przemian z pisaniem że jest istotna. Napisałaś wyraźnie że dla Ciebie to książka jak każda inna... Proszę więc nie zaprzeczaj sama sobie. Albo jest ważna, albo jest nie istotna...

Obawiam się że to Ty nieraz nie czytasz ze zrozumieniem. Zresztą powtórzę się, nie odpowiadasz na moje argumenty, a jeśli odpowiadasz to nieraz czuje że piszesz o czym zupełnie innym niż ja pisałem. Proszę Cię więc, zastanów się nad sobą, bo w tym temacie obraziłaś mnie, powoływałaś się na źródła których nie umiesz przytoczyć, nieustannie sama sobie zaprzeczasz i co najgorsze sama się okłamujesz. Jesteś też wyraźnie zamknięta, ciągle skaczesz z tematu na temat i chyba sama się gubisz w tym co piszesz. Dziwisz się że odpowiedziałem na to co napisałaś? Przecież to forum dyskusyjne, jeśli masz do mnie pretensje że rozpocząłem z Tobą rozmowę to sądzę że nie wiesz czym jest forum. To są fakty i do razu uprzedzam że brak odpowiedzi na nie, będzie potraktowany przeze mnie jako kolejny dowód Twojej ignorancji i złej woli.

Twoje złośliwości traktuje jako dowód że brak Ci argumentów. Dawno nie miałem do czynienia z taką ignorancją i ciągłymi atakami ad personam. Jeśli choć trochę Bóg Ci miły, jakiegokolwiek jesteś wyznania, zastanów się czy obrażanie i atakowanie kogoś za to że chce rozmawiać jest po bożemu.

Co do Żydów to nie podejmuje tematu bo nie ma to sensu. Strasznie jesteś zagubiona, pomimo że uważasz że jesteś mądrzejsza od wszystkich i sama wiesz lepiej od katolika, co to znaczy wierzyć po katolicku :)
U wierz mi że antysemityzmem nie zmienisz świata, tylko go jeszcze bardziej obrzydzisz...

_________________
Pozdrawiam
WIST


Pt sie 14, 2009 19:35
Zobacz profil
Post ...
Szanowny moderatorze,

no nie wiem gdzie Waść mieszkasz, ale chyba w Polsce skoro po polsku waść piszesz. Lecz czy Waść wiesz co piszesz? Ja nie jestem katoliczką? Jak ja jestem ochrzczona w wieku kilku miesięcy człowieku to jak ja mogę nie być katoliczką. Nie umiałam mówić, chodzić, a co dopiero CZYTAĆ BIBLIĘ i już byłam ochrzczona to jak Ty możesz mi napisać, że ja nie jestem katoliczką. To punkt pierwszy. W czym się gubię? To Ty kręcisz.

No i moje pytanie. Tak jak tu siedzę przed tym kompem i stukam ten post - za co mam dziś lubić Zydów? Czekam na wyczerpującą odpowiedź.


Pt sie 14, 2009 20:20
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lis 17, 2006 18:47
Posty: 12979
Post 
Wyjaśniłem już czemu uważam jak uważam. Nie wiem zatem po co pytasz, jak wszystko było już napisane. Ale ok, specjalnie dla Ciebie truizm: bycie katolikiem to coś więcej, niż bycie ochrzczonym, to wyznawana wiara, przekonania, etyka, to niepodważanie tego co dla katolicyzmu wartościowe, to napominanie, oraz refleksja. Ty zamiast ustosunkować się do tego co wyraźnie napisałem, z wielką naiwnością uważasz że wszystko jest ok, bo jesteś ochrzczona. Naprawdę uważasz że wystarczy być ochrzczonym i już wszystko gra? Bynajmniej, a najlepszy dowód na to że wszyscy ateiści na tym forum są ochrzczeni... No ale to wszystko jeden wielki truizm. A Ty po raz kolejny pomijasz to co piszę np. o Twoim niekatolickim podejściu do Biblii, bo własne widzimisię nie jest katolickim podejściem.

Cytuj:
No i moje pytanie. Tak jak tu siedzę przed tym kompem i stukam ten post - za co mam dziś lubić Żydów? Czekam na wyczerpującą odpowiedź.

Nie zamierzam odpowiadać bo to kolejna próba wciągnięcia mnie w kwestię, z której nic nie wynika. Pytanie jest absurdalne, jeśli tego nie widzisz to naprawdę masz poważny problem.

Jeśli nie wiesz co piszesz to kolejny powód do refleksji. Sądzę że i tak przegięliśmy, więc cała tą dyskusję, o ile tak można to nazwać, będzie trzeba wyciąć. Więc proponuje, jak chcesz coś jeszcze napisać to pisz. Ja generalnie co chciałem wiedzieć to wiem, choć niewiele rozumiem niestety.

_________________
Pozdrawiam
WIST


Pt sie 14, 2009 21:35
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr maja 02, 2007 9:41
Posty: 1728
Post Re: ...
wwwfilozofka napisał(a):
Aha - za co mam lubić Żydów?
Przynajmniej 1 powód. KONKRETNY. Bo nie widze żadnego. Jakieś łajzy nie warte psiej budy obecnie już wcale. O ironio! :(


Jesli nazywasz się katoliczką, to ja tylko nieśmiało przypominam, że w tym momencie nazywasz łajzą Jezusa, który /moze Ci to wiadomo/ był Żydem, a obecnie jest Twoim Bogiem. I Jego Matka również była Żydówką.
Przepraszam katolików za to porównanie, ale chcę pokazac filozofce do czego prowadzi takie, jak jej prowadzenie dyskusji i uogólnianie w takim stylu. Wnioski nasuwają się same.

_________________
Za snem tęskniąc pisarz przytula butelkę,
Tak, jakby spirytus mógł mu dodać ducha.
Słowa - kiedyś wielkie - stały się niewielkie;
Choćby wykrzyczanych - mało kto dziś słucha.
/Jacek Kaczmarski/


So sie 15, 2009 0:48
Zobacz profil
Post ...
Czy nazwanie kogoś łajzą jest obraźliwe? Nie wiem. Ludzie muszą się przenosić z miejsca na miejsce z wielu powodów. Ale nie każda łajza ma od razu majątek jak Zydzi obecnie i kiedyś. I jeszcze kiedyś sie dorabiali bardziej uczciwie niż obecnie. Oni wszystko niszczą. Dlatego nazwałam ich obecnie łajzami niewartymi psiej budy. Odkąd zaczęły się banki to już w ogóle się zeszmacili. Jak to możliwe zatem że rodzina BOGA - bo Jezus był Bogiem była biedna w tym Egipcie. Czytałam, że było dramatycznie nieraz. A tu co widzimy w takiej Brukseli, w Polsce. Najbardziej wypasione brzuchy, najlepsze prace. No to niech pokażą co potrafią. KRAŚĆ. Tyle to ja też umiem. I farbić bez sensu. A nikt mnie nie uważa za Naród Wybrany wielki itp. Dlatego nie lubię Zydów bo wszyscy są po ich stronie na dodatek, a przecież W SUMIE to Duch. św. pisał Biblię i biedaki na pewno, a nie żadni lichwiarze żydowscy.

Co do Biblii zaś - niektóre osoby tu sugerują jakoby była wazniejsza niż tzw. ŁAŻENIE do Kościoła. A jest na odwrót. Czy znowu kogoś obrażam jak piszę ŁAŻENIE do Kościoła?

Na pewno? :(


So sie 15, 2009 10:19
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lis 17, 2006 18:47
Posty: 12979
Post 
Wmawiasz mi to czego nie powiedziałem, obnażając swoje niezrozumienie, tego co do Ciebie piszę. Niestety, z taką osobą nie umiem dojść do żadnego porozumienia. Co do głupot o Żydach, to jak napisałem nie wchodzę w temat, bo z absurdalnym antysemityzmem rozmowa jest nie możliwa.

Pielęgnuj swój własny osobisty "katolicyzm" pełen nie katolickich treści i zachowań.

To z tym "łażeniem" to kolejna dziwaczna reakcja, czy Ty aby na pewno nad sobą panujesz, bo już kilka razy pokazałaś że jesteś rozchwiana emocjonalnie i agresywna. Ostatni raz zatem napiszę: zacznij myśleć nad sobą, chyba że już nie jesteś w stanie...

Dziękuję i w tym temacie żegnam.

_________________
Pozdrawiam
WIST


So sie 15, 2009 12:50
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 99 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL