Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Cz sie 07, 2025 1:14



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 167 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6 ... 12  Następna strona
 Dyskryminacja kobiety w kościele katolickim? 
Autor Wiadomość
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N sie 23, 2009 8:26
Posty: 26
Post 
I bardzo proszę mnie nie nazywać ciemnogrodem - za mną stoją setki pokoleń kobiet, które sprawdziły przede mną tą strategię przetrwania.


Pt sie 28, 2009 9:30
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr paź 22, 2008 12:46
Posty: 1207
Post 
:) niektóre kobiety sa sliczne jak sie zloszcza:P

_________________
.--- . --.. ..- ... // --..-. -.-- .--- . // .- -- . -. __1 Kor 13__
www.teologia.pl www.pro-life.pl
Pro dolorosa Eius passione, miserere nobis et totius mundi. Sanctus Deus,miserere nobis et totius mundi.


Pt sie 28, 2009 9:36
Zobacz profil WWW
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt mar 31, 2009 4:54
Posty: 1993
Post 
Pod warunkiem że nie są to nasze żony. :mrgreen:


Pt sie 28, 2009 9:52
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz cze 09, 2005 16:37
Posty: 10694
Post 
***Sylwia*** napisał(a):
Zastanawiam się, skąd taka różnica między nauczycielkami i kobietami - wykładowcami a kobietami z życia naszych forumowiczów.


A ja się zastanawiam, skąd wzięłaś liczbę mnogą ("forumowiczów"), skoro nick ("CzłowiekBezOczu") i forma gramatyczna w postach wskazuje na jednego forumowicza? Reszta to głosy mniej lub bardziej polemiczne.


Pt sie 28, 2009 10:18
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt mar 31, 2009 4:54
Posty: 1993
Post 
Słusznie. To Ja, Ja sam zrobiłem.... I nikt mi nie pomagał... Smerdajajeczny też nie...


Pt sie 28, 2009 10:24
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr kwi 29, 2009 15:12
Posty: 660
Post 
Cytuj:
Nie chcę pisać o tym, czy kobieta jest tylko po to, aby rodzić dzieci, czy może dać z siebie coś więcej oprócz tego. Moim zdaniem poruszana powyżej kwestia wogóle nie dotyczy tego, czy kobieta może być kapłanem, czy nie. Podaje ona raczej sposób na pogodzenie się z obecnym stanem.


Jeśli nie widzisz tam kwestii czy kobieta może być kapłanem czy nie to chyba nie przeczytałaś tego fragmentu dokładnie.

Dlatego kard. Glemp podkreślił, że choć kobieta może zostać matką kapłana, to nie może zostać prawdziwym kapłanem

Cytuj:
Nie ma tutaj żadnych dowodów teologicznych na nieprzydatność kobiety do roli kapłana, więc jeszcze raz powtarzam, dla mnie ta wypowiedź dotyczy obecnego stanu rzeczy


Masz rację to żaden dowód. Bardziej to przypomina jakiś bełkot bez ładu i składu.

Cytuj:
Mam wątpliwości, czy jest to słuszne, czy nie, dlatego zajrzałam do tego wątku, ale tak już jest i trzeba z tym żyć.


Nie, nie trzeba tak żyć. Kościół to wspólnota wszystkich wiernych. Sztuczne reglamentowanie stanu kapłańskiego tylko dla mężczyzn przeczy zasadzie ,że człowiek jest równy wobec Boga.

Co do twojej strategii przetrwania. Jest ona bardzo uproszczona i powiela chyba typowo męskie stereotypy na temat kobiet. Wynika z niej ,że jeśli już kobieta coś osiągnie to lepiej jak zasługi przypisze mężczyźnie ,a nawet zarzucasz im nieudolność.

Cytuj:
by to osiągnąć, mogą zostać siostrami zakonnymi, mogą mieć rodzinę, dzieci, pracować i uświęcać swoich współpracowników oraz rodzinę. I wychować syna na kapłana, oczywiście jeżeli on będzie chciał nim zostać. Nie można kobietom posługiwać się niektórymi środkami, należnymi tylko kapłanom: odprawiać Mszy Świętej, udzielać sakramentów, w tym spowiedzi


Siostra zakonna ma niemal zerowy wpływ na politykę Kościoła. Droga awansu na wyższe stanowiska jest dla jej odcięta.
Jak już mówiłem dla Boga nie ma znaczenia kto jest kapłanem. Bez różnicy jest mu czy to kobieta czy mężczyzna. Msza święta odprawiana przez kobietę nie byłaby niczym złym. Przypisywanie lepszej jakości męskim kapłanom jest zwyczajną ignorancją.


Pt sie 28, 2009 10:25
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt lip 21, 2009 17:06
Posty: 96
Post 
ashkel86, w 100% zgadzam się z Tobą.


Pt sie 28, 2009 10:29
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N sie 23, 2009 8:26
Posty: 26
Post 
[quote="ashkel86] Co do twojej strategii przetrwania. Jest ona bardzo uproszczona i powiela chyba typowo męskie stereotypy na temat kobiet. Wynika z niej ,że jeśli już kobieta coś osiągnie to lepiej jak zasługi przypisze mężczyźnie ,a nawet zarzucasz im nieudolność.

[/quote]

Wydajemi się, że nie masz racji. Wielu mężczyzn, którzy nie mają układów i znajomości postępuje w świeckim świecie podobnie. Jeżeli ma znajomości i poparcie środowiska, to często wypracowane przez przodków. Jest niewielu mężczyzn, którzy sami potrafią sobie wypracować pozycję. I jeszcze mniej kobiet.


Pt sie 28, 2009 10:54
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N sie 23, 2009 8:26
Posty: 26
Post 
ashkel86 napisał(a):

Siostra zakonna ma niemal zerowy wpływ na politykę Kościoła. Droga awansu na wyższe stanowiska jest dla jej odcięta.


Zastanawiam się, o jakiej polityce tutaj jest mowa. Jeżeli jakaś kobieta ma się ochotę bawić w politykę w kościele, to dobrze, że nie może być księdzem. Jeżeli chodzi jej tylko o awans, to też dobrze, że jest jak jest.

Polityka w życiu świeckim jest czymś innym - jest tylko środkiem do osiągnięcia celów ewangelizacyjnych.

ashkel86 napisał(a):

Jak już mówiłem dla Boga nie ma znaczenia kto jest kapłanem.


Z mojej lektury Pisma Świętego też tak wynika. Nie zamierzam jednak być częścią schizmy, bujać w obłokach, poświęcać własnego życia, aby siać zamęt. Wolę wziąć się do roboty i zrobić tyle, ile mogę. Najważniejsze, aby nie zakopać depozytu wiary.


Pt sie 28, 2009 11:08
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr gru 17, 2008 0:45
Posty: 105
Post 
WIST napisał(a):
Wiecie co, doceniam poczucie humoru, ale trochę więcej powagi i mniej tych anty feministycznych poglądów.

Miałem raz taką sytuację że na Mszy kazanie wyjątkowo mówiła siostra zakonna, która jeździła na misje zagraniczne, więc opowiadała o swoich doświadczeniach. Nie wiem co na to reguły i zasady, było to specyficzne, ale od strony technicznej mówienia i tego co mówiła nie było problemu. Kobieta zapewne mogła by wypełniać funkcję pani ksiądz, przeszkody są gdzie indziej...


Widzisz, nie zrozumiałeś kompletnie. Ja nie mówię o tym czy kobiety się nadają do wojska czy nie. Ja mówię o tym, że nie ma czegoś (nie było - bo teraz jest zawodowa) jak obowiązkowy pobór dla kobiet, a dla mężczyzn i owszem. "Dyskryminacja" idzie w obie stron.


Pt sie 28, 2009 11:19
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr gru 17, 2008 0:45
Posty: 105
Post 
@wist
zły twój post zacytowałem, chodzi o ten w którym odnosiłeś się do mojego


Pt sie 28, 2009 11:20
Zobacz profil
zbanowany na stałe
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt sie 22, 2008 10:34
Posty: 3243
Post 
Wprawdzie uwazam, ze istnieje nie tylko plciowa roznica miedzy kobieta a mezczyzna, ale nie widze powodu dla ktorego kobiety maja byc "gorsze". Sa niejako zmuszone przez nature rozmawiac o ciuchach, plotkami dyskredytowac potencjalne przeciwniczki i podkreslac swoje zalety.
A my? Jakie to wielkie ryby lapiemy! Samochod nasz w 6 sek. 100-we robi! Ryczymy jak stado oslow: Gooooool! Idioci!
Zastanawiajacym jest to, ze najwiecej przeciwnikow kobiet znajdujemy w srodowisku mezczyzn noszacych sukienki (zastanawiajacym podkreslam). :D
Kobieta predzej czy pozniej zostanie kaplanem w KrK, tak jak juz jest w innych, szkoda tylko, ze tak pozno, ze tuz przed upadkiem Kosciola. 8)

_________________
Lecz początki, potem i leki nie pomogą. Owidiusz


Pt sie 28, 2009 11:30
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt mar 31, 2009 4:54
Posty: 1993
Post 
Dural napisał(a):
A my? Jakie to wielkie ryby lapiemy! Samochod nasz w 6 sek. 100-we robi! Ryczymy jak stado oslow: Gooooool! Idioci!
Zastanawiajacym jest to, ze najwiecej przeciwnikow kobiet znajdujemy w srodowisku mezczyzn noszacych sukienki (zastanawiajacym podkreslam).


Nie dość że nie jestem rybakiem to mało mnie obchodzi samochód. Niech się mechanik nim martwi. Piłka nożna to MHO stado latających nie wiadomo po co tłumoków którzy oprócz grzywy i tatuaży mogą jedynie zdumiewać zasobem słownictwa. Wywiady po meczu;
-eeee....yyy...aaaa... no...no...chcieliśmy ale nie wyszło yyyy...
Nie rozumiem jak można się tym w ogóle pasjonować no ale spoko. O gustach się nie dyskutuje.
Nie chodzę tez w spódniczce.
I Lipa :PPP


Pt sie 28, 2009 11:47
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So lut 21, 2009 13:54
Posty: 326
Post 
Dla mnie sprawa jest prosta: kobiety nie mogą być kapłankami w KK bo KK tak uznał za stosowne - tak samo jak księża nie moga mieć żon, a członkowie klub golfowego nie mogą grać w dresach i adidasach. To jest prawo każdej organizacji aby wyznaczać swoje własne przepisy.

Natomiast dla kogoś z zewnątrz, kto chciałby "wstąpić do tej organizacji". Może być problematyczne pytanie o konsekwencje. Czyli:


1. przy okazji rozmów o "okrutnym Bogu ST" tak często mówi się o ówczesnych uwarunkowaniach kulturowych - ale czemu nie mówi się(ja przynajmniej nie słyszałem) o nich przy okazji kobiet współczesnych Jezusowi ?
2.
Cytuj:
fragement często czytany na ślubach...
Żony niechaj będą poddane swym mężom, jak Panu, 23 bo mąż jest głową żony, jak i Chrystus - Głową Kościoła: On - Zbawca Ciała. 24 Lecz jak Kościół poddany jest Chrystusowi, tak i żony mężom - we wszystkim. Mężowie miłujcie żony, bo i Chrystus umiłował Kościół i wydał za niego samego siebie Ef 5,22

12 Nauczać zaś kobiecie nie pozwalam4 ani też przewodzić nad mężem lecz [chcę, by] trwała w cichości. 13 Albowiem Adam został pierwszy ukształtowany, potem - Ewa. 14 I nie Adam został zwiedziony, lecz zwiedziona kobieta popadła w przestępstwo. 15 Zbawiona zaś zostanie przez rodzenie dzieci; [będą zbawione wszystkie], jeśli wytrwają5 w wierze i miłości, i uświęceniu - z umiarem. 1Tm 2, 12

Każdy mężczyzna, modląc się lub prorokując4 z nakrytą głową, hańbi swoją głowę. 5 Każda zaś kobieta, modląc się lub prorokując z odkrytą głową, hańbi swoją głowę; wygląda bowiem tak, jakby była ogolona. 6 Jeżeli więc jakaś kobieta nie nakrywa głowy, niechże ostrzyże swe włosy! Jeśli natomiast hańbi kobietę to, że jest ostrzyżona lub ogolona, niechże nakrywa głowę! 7 Mężczyzna zaś nie powinien nakrywać głowy, bo jest obrazem i chwałą Boga, a kobieta jest chwałą mężczyzny5. 8 To nie mężczyzna powstał z kobiety, lecz kobieta z mężczyzny. 9 Podobnie też mężczyzna nie został stworzony dla kobiety, lecz kobieta dla mężczyzny6. 10 Oto dlaczego kobieta winna mieć na głowie znak poddania, ze względu na aniołów7. 11 Zresztą u Pana ani mężczyzna nie jest bez kobiety, ani kobieta nie jest bez mężczyzny. 12 Jak bowiem kobieta powstała z mężczyzny, tak mężczyzna rodzi się przez kobietę. Wszystko zaś pochodzi od Boga. 13 Osądźcie zresztą sami! Czy wypada, aby kobieta z odkrytą głową modliła się do Boga? 14 Czyż sama natura nie poucza nas, że hańbą jest dla mężczyzny nosić długie włosy, 15 podczas gdy dla kobiety jest właśnie chwałą? Włosy bowiem zostały jej dane za okrycie. 16 Może ktoś uważa za właściwe spierać się nadal, my jednak nie jesteśmy takiego zdania, ani my, ani Kościoły Boże8. 1Kor 11, 4


Hmm, czyli mąż ma miłować żonę, ale jeżeli żona zrobi coś niezgodnego ze zdaniem męża to chyba grzeszy, natomiast mąż nie musi liczyć się ze zdaniem żony jeżeli uzna że to z miłości do niej?

Czy mi się wydaje czy w drugim [i trzecim] fragmencie św. Paweł argumentuje zakaz "przewodzenia żony nad mężem" fragmentem z księgi rodzaju, który obecnie jest traktowany raczej jako "utwór literacki" a nie opis stanu faktycznego?

Czy ktoś obecnie przestrzega zaleceń św. Pawła z trzeciego fragmentu? Konsekwencja chyba by nakazywała. (co więcej jak byłem mały to fakt że kobiety mogą (JEŻELI CHCĄ) być w czapkach w kościele traktowałem jako dyskryminację mężczyzn :) ) Czy to z uwagi na ten fragment zakonnice chodzą w nakryciach głowy?

Pozdrawiam.


Pt sie 28, 2009 11:55
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt mar 31, 2009 4:54
Posty: 1993
Post 
Kaloryfer dobrze prawi. Kościół to instytucja która przetrwała 2000 lat dzięki temu że zachowuje pewne niezmienne zasady. Całe to zamieszanie w około księżyń jest robione po to żeby wymusić zmiany kursu i rozchwiać to co dotychczas trzymało się mocno. Przecież nie ma przymusu. Komuś się nie podoba może iść gdzie indziej. Tyle że stadom "naprawiaczy" nie chodzi o poprawę tylko o zachwianie instytucją która mimo ataków nie chce pokornie upaść na kolana. I to ich drażni.


Pt sie 28, 2009 12:10
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 167 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6 ... 12  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
cron
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL