Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Pn paź 06, 2025 3:22



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 81 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6  Następna strona
 Co musiałby uczynić Bóg, żeby... 
Autor Wiadomość
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz wrz 25, 2008 21:42
Posty: 16060
Post Re: Co musiałby uczynić Bóg, żeby...
Witold napisał(a):
Pasuje do tego czego ludzie by chcieli, niestety trudno powiedzieć żeby to przemawiało za jego istnieniem.


Za istnieniem przemawia w pewnym stopniu. Natomiast za WIARĄ - w stopniu absolutnym i nieodpieralnym. Innymi słowy: kto odmawia wiary w takiego Boga, ten w pewnym sensie odmawia racji bytu wiecznej i absolutnej miłości, i tak właśnie opowiada się w pewnym sensie za złem. Taka jest moja prywatna teoria odnośnie tego, na czym polega wina w niewierze.

Cytuj:
Jeśli założymy że właśnie ten Bóg istnieje, to ktoś się tu musi mylić


Zależy, w jakim sensie "mylić".

Cytuj:
Z jakiej racji STWÓRCA miałby się dostosowywać do swoich niedoskonałych stworzeń


Z tej racji, że stworzył ich wolnymi.

Cytuj:
Do współczesnych łajdaków Bóg się jakoś nie dostosowuje.


Oczywiście, że to robi. "Gdzie był Bóg, gdy było Auschwitz ?"

Cytuj:
A w starożytności naród wybrany miał pełną swobodę i jego poparcie w urządzaniu rzeźni na innych ludach.


My nie wiemy, co Naród Wybrany "miał" w odniesieniu do Boga. To tylko On wie i tamci ludzie. My wiemy tylko tyle, że Biblia jest natchniona, a więc ma służyć nie tylko im, ale także nam.

Cytuj:
Dlaczego w ogóle Jehowa, skoro był tym samym Bogiem-absolutem co Bóg chrześcijan, wybrał sobie akurat jeden mało znaczący naród, który miał go czcić, podczas gdy reszta świata musiała czekać na Jezusa i jego uczniów, a spora część jeszcze znacznie, znacznie dłużej? I to dlaczego akurat tych mizernych Hebrajczyków wybrał, a nie na przykład Greków, Egipcjan, albo Rzymian, którzy cywilizacyjnie zaszli znacznie dalej, jakoś bez jego pomocy?


Bo "Bóg wybrał właśnie to, co głupie w oczach świata". Na chłopski rozum - gdyby wybrał jakiś silny i mądry naród, byłoby to dość banalne. A tak można powiedzieć - wiara jakiegoś małego i głupiego narodziku rozlała się na cały świat: oto potęga Boga ! I tak dalej, i tak dalej. Na każde tego typu pytanie można bez problemu udzielać setek odpowiedzi, które i tak cię do niczego nie przekonają. Po co więc właściwie pytasz ?

_________________
I rzekłem: «Ach, Panie Boże, przecież nie umiem mówić, bo jestem młodzieńcem!» Pan zaś odpowiedział mi: «Nie mów: "Jestem młodzieńcem", gdyż pójdziesz, do kogokolwiek cię poślę, i będziesz mówił, cokolwiek tobie polecę. (Jr 1, 6-8)


N gru 06, 2009 20:42
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr gru 24, 2008 11:14
Posty: 4800
Post Re: Co musiałby uczynić Bóg, żeby...
mazli napisał(a):
A jak myślisz, ile z ilu narodów mógł wywodzić się Jezus? Z dwóch, z trzech, czy ze stu? Rozsądek podpowiada, że można wywodzić się tylko z jednego narodu. Jakby Chrystus był Polakiem reszta świata zapytałaby: czemu akurat Polakiem? Dlaczego Bóg wybrał mało znaczący naród nie wiem. Trudno odpowiadać za Boga.


OK, OK, nie przeczę że to ostatnie pytanie było dość naciągane ;-)
Ale Jezus się mógł wywodzić z dowolnego narodu, ale tu chodzi o sam kult jedynego Boga. Ten Bóg jest ponoć jedynym stwórcą wszystkich ludzi, jedynym Bogiem prawdziwym, któremu ma zależeć na zbawieniu wszystkich. Tymczasem przez setki lat znał go tylko jeden niewielki naród, podczas gdy Babilończycy, Egipcjanie, Grecy, Rzymianie, Chińczycy, że już o ludach obu Ameryk nie wspomnę, pozostawali całkowicie poza jego zainteresowaniem, ba, w jego imię pozostałe narody mogły być nawet przeklinane i wyżynane. Albo mógł osobiście np. zesłać na nich kilka plag, po to żeby jego naród wybrany mógł się podleczyć swoje kompleksy wynikające z byciem zniewolonym przez ciemiężyciela...

BTW przecież Chrystus był Polakiem, a już Maryja Dziewica na pewno, przecież wszyscy o tym wiedzą :)


Johnny99 napisał(a):
Za istnieniem przemawia w pewnym stopniu. Natomiast za WIARĄ - w stopniu absolutnym i nieodpieralnym. Innymi słowy: kto odmawia wiary w takiego Boga, ten w pewnym sensie odmawia racji bytu wiecznej i absolutnej miłości, i tak właśnie opowiada się w pewnym sensie za złem. Taka jest moja prywatna teoria odnośnie tego, na czym polega wina w niewierze.


Skoro chodzi o to, żeby wierzyć w to w co chcemy wierzyć, to czy na przykład jeśli uwierzę w istnienie stwórcy, który jest świnią tak wredną i złośliwą, że pojęcie tego przekracza możliwości ludzkiego umysłu i będę się do niego modlił o zbawienie, to Boga zadowoli taka moja wiara? Dostosuje się?


Cytuj:
Oczywiście, że to robi. "Gdzie był Bóg, gdy było Auschwitz ?"


Czyli Hitler miał rację kiedy mówił, że Bóg stoi po jego stronie? Bo skoro Bóg się tak świetnie dostosowuje, to czemu miałby mieć coś przeciwko moralności reprezentowanej przez nazistów?
Skoro Bóg się tak do wszystkich dostosowuje, to po co te całe bajki o sądach ostatecznych i wiecznej karze za grzechy?


Cytuj:
My nie wiemy, co Naród Wybrany "miał" w odniesieniu do Boga. To tylko On wie i tamci ludzie. My wiemy tylko tyle, że Biblia jest natchniona, a więc ma służyć nie tylko im, ale także nam.


Ateistom służy wybornie.


N gru 06, 2009 21:02
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz wrz 25, 2008 21:42
Posty: 16060
Post Re: Co musiałby uczynić Bóg, żeby...
Cytuj:
to czy na przykład jeśli uwierzę w istnienie stwórcy, który jest świnią tak wredną i złośliwą, że pojęcie tego przekracza możliwości ludzkiego umysłu i będę się do niego modlił o zbawienie, to Boga zadowoli taka moja wiara? Dostosuje się?


Ja nie wiem, co Boga zadowoli. A uważasz, że ludzie powinni w takiego Boga wierzyć ?

Cytuj:
Skoro Bóg się tak do wszystkich dostosowuje, to po co te całe bajki o sądach ostatecznych i wiecznej karze za grzechy?


Po to, by wierzyć w to, że Bóg jest Miłością. Sąd ostateczny istnieje, i wieczna kara za grzechy także istnieje. Bóg się dostosuje do każdej decyzji, która Go odrzuci. Kto Boga odrzuca, ten Go odrzuci skutecznie - to jest Sąd i piekło.

_________________
I rzekłem: «Ach, Panie Boże, przecież nie umiem mówić, bo jestem młodzieńcem!» Pan zaś odpowiedział mi: «Nie mów: "Jestem młodzieńcem", gdyż pójdziesz, do kogokolwiek cię poślę, i będziesz mówił, cokolwiek tobie polecę. (Jr 1, 6-8)


N gru 06, 2009 21:06
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So paź 03, 2009 7:47
Posty: 1170
Post Re: Co musiałby uczynić Bóg, żeby...
greg(R) napisał(a):
Mk 7, 27 Odrzekł jej: «Pozwól wpierw nasycić się dzieciom; bo niedobrze jest zabrać chleb dzieciom, a rzucić psom».

Znowu taktyka wyrywania jednego zdania. :|

"Wnet bowiem usłyszała o Nim kobieta, której córeczka była opętana przez ducha nieczystego. Przyszła, upadła Mu do nóg, a była to poganka, Syrofenicjanka rodem, i prosiła Go, żeby złego ducha wyrzucił z jej córki. Odrzekł jej: «Pozwól wpierw nasycić się dzieciom; bo niedobrze jest zabrać chleb dzieciom, a rzucić psom». Ona Mu odparła: «Tak, Panie, lecz i szczenięta pod stołem jadają z okruszyn dzieci». On jej rzekł: «Przez wzgląd na te słowa idź, zły duch opuścił twoją córkę». Gdy wróciła do domu, zastała dziecko leżące na łóżku, a zły duch wyszedł." (Mk 7, 25-30)

Jezus nauczał przez moment na terenie Syrii. Nie okazuje kobiecie pogardy, ale posługuje się typowym obrazem z życia codziennego, aby jej uświadomić ,że Żydom przysługuje pierwszeństwo w korzystaniu z Jego uzdrowicielskiej mocy. Marek w swojej Ewangelii adresowanej do chrześcijan pochodzenia pogańskiego przytacza tę scenę, aby przede wszystkim wskazać na wartość wiary: każdy, kto otwiera się na Boga i ufa Mu, dozna od Niego miłosierdzia.

greg(R) napisał(a):
Mt 7, 6 Nie dawajcie psom tego, co święte, i nie rzucajcie swych pereł przed świnie, by ich nie podeptały nogami, i obróciwszy się, was nie poszarpały.
(„nieczyste” świnie też kojarzone są z nie-Żydami)

Skąd taka interpretacja? Znowu bez żadnego zdania poprzedzającego, ani kontynuującego. :|

"Nie sądźcie, abyście nie byli sądzeni. Bo takim sądem, jakim sądzicie, i was osądzą; i taką miarą, jaką wy mierzycie, wam odmierzą. Czemu to widzisz drzazgę w oku swego brata, a belki we własnym oku nie dostrzegasz? Albo jak możesz mówić swemu bratu: Pozwól, że usunę drzazgę z twego oka, gdy belka [tkwi] w twoim oku? Obłudniku, wyrzuć najpierw belkę ze swego oka, a wtedy przejrzysz, ażeby usunąć drzazgę z oka twego brata. Nie dawajcie psom tego, co święte, i nie rzucajcie swych pereł przed świnie, by ich nie podeptały nogami, i obróciwszy się, was nie poszarpały."

Cały fragment odnosi się powściągliwości w sądzeniu bliźniego. Wspomniane psy i świnie uchodziły w Izraelu za nieczyste. W kontekście fragmentu owymi zwierzętami są obłudnicy, którzy nie dostrzegając swoich grzechów potępiają innych. Skąd interpretacja, że mowa tutaj tylko i wyłącznie o nie-Żydach?

greg(R) napisał(a):
Mt 10, 5 Tych to Dwunastu wysłał Jezus, dając im następujące wskazania: «Nie idźcie do pogan i nie wstępujcie do żadnego miasta samarytańskiego! 6 Idźcie raczej do owiec, które poginęły z domu Izraela

Jezus zaleca ograniczenie pola działania, gdyż nie nastał czas głoszenia Ewangelii na całym świecie. Dlaczego? Bo Chrystus nie dokonał jeszcze dzieła odkupienia. Potem sytuacja się zmienia, więc uczniowie zostają posłani do wszystkich narodów.

greg(R) napisał(a):
Mt 15, 24 Lecz On odpowiedział: «Jestem posłany tylko do owiec, które poginęły z domu Izraela»


"A oto kobieta kananejska, wyszedłszy z tamtych okolic, wołała: «Ulituj się nade mną, Panie, Synu Dawida! Moja córka jest ciężko dręczona przez złego ducha». Lecz On nie odezwał się do niej ani słowem. Na to podeszli Jego uczniowie i prosili Go: «Odpraw ją, bo krzyczy za nami!» 24 Lecz On odpowiedział: «Jestem posłany tylko do owiec, które poginęły z domu Izraela». A ona przyszła, upadła przed Nim i prosiła: «Panie, dopomóż mi!» On jednak odparł: «Niedobrze jest zabrać chleb dzieciom a rzucić psom». A ona odrzekła: «Tak, Panie, lecz i szczenięta jedzą z okruszyn, które spadają ze stołów ich panów». Wtedy Jezus jej odpowiedział: «O niewiasto wielka jest twoja wiara; niech ci się stanie, jak chcesz!» Od tej chwili jej córka była zdrowa." (Mt 15 22-28)
Ta sama sytuacja co powyżej.


greg(R) napisał(a):
Można jeszcze do tego dorzucić cytaty np. Mt 5, 17-18 i Łk 16, 17 dot. niezmienności w konieczności przestrzegania prawa (za Łk: „Lecz łatwiej niebo i ziemia przeminą, niż żeby jedna kreska miała odpaść z Prawa”).

Jezus nie chciał znieść prawa, ale je wypełnić. Wypełnić wszystkie obietnice mesjańskie. Wypełnić, czyli zrealizować Bożą wolę zawartą w przykazaniach . Wypełnić, czyli zebrać Prawa do postaci Przykazania Miłości, stawiając tym samym jeszcze większe wymagania swoim uczniom. Sam Jezus nigdy nie gardził Prawem, a jedynie zaznaczył, iż nie istnieje ono jedynie do praktykowania zewnętrznych rytuałów.

greg(R) napisał(a):
Teraz Ty możesz oczywiście przedstawić mi cytaty, które mówią coś wręcz przeciwnego: że stanowisko Jezusa było uniwersalistyczne a misja skierowana do wszystkich narodów świata.

Nawet nie musiałem cytować przeciwstawnych treści. :D Wystarczyło przytoczyć całe fragmenty, a nie wyrywać je z kontekstu sugerując, że Jezusa nie obchodził los pogan.


N gru 06, 2009 21:14
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So lut 09, 2008 16:40
Posty: 2603
Post Re: Co musiałby uczynić Bóg, żeby...
To może ja odpowiem co by musiał uczynić Bóg, żebym powiedział że jest okrutny/zły/beznadzieny/niesprawiedliwy i takie tam.

Otóż trudy mojego życia musiały by przerosnąć moje możliwości. I tylko Tyle, nie musi nic więcej robić, wystarczy, że mój krzyż okaże się dla mnie zbyt ciężki.

A tak z innej beczki to powiem wam, co mi sie przydarzyło w piątek.

Leże sobie grzecznie i elegancko w łóżeczku, jest późno i chcę już spać aż tu nagle sobie przypomniałem, że norm do plecaka nie spakowałem, a są mi na jutro potrzebne, a że rano nie mam czasu szukać to postanowiłem poszukać ich od razu.
No i szukam i szukam i kurna chata znaleźć nie potrafię. I tak się żale Bogu pół żartem pół serio "OJ Boże jaki ty jesteś okrutny, patrzysz na jakie męki skazujesz swojego syna, który jest już zmęczony i na nic siły nie ma. Czyżby słowa o twoim miłosierdziu były nieprawdziwe? Chyba nie ma na ziemi osoby cierpiącej bardziej ode mnie... O ja nieszczęśliwy..."

I w końcu ich nie znalazłem (a szukałem z godzinę) i poszedłem spać (była gdzieś 1 w nocy) i znów do Niego mówię: "Zaprawdę surowy i srogi Ojciec z Ciebie, czyżby twoja srogość przerastała twoje miłosierdzie, Czy twój nadludzki gniew jest wynikiem moich grzechów czy tylko twoim kaprysem?"

(Tzn ja z nim tak rozmawiałem w żartach :D żeby nie było, że że ta postawa wobec Boga jest szczera)

No ale leże w łóżku i chce zasnąć i jestem normalnie zły i nagle sąsiad z domu naprzeciw oświecił u siebie światło które padało prosto na moje oczy uniemożliwiając mi zaśnięcie.

"Och Boże, Boże ja Cierpię a Ty mi tylko dosypujesz, cieszy Cię najwidoczniej to że się twój wierny i niemal doskonały sługa się tak męczy" No i wstałem, żeby zasłonić okno i zasłaniając je oparłem rękę o sweter w którym byłem wcześniej ubrany. O dziwo usłyszałem szelest papieru i szczęśliwie okazało się, ze normy leżały pod moim swetrem! :-)

Ale to jeszcze nic... "Boże jednak postanowiłeś się zmiłować nad twoim synem, Niech wszyscy aniołowie wielbią imię twoje" I poszedłem spać. Pojechałem następnego dnia na studia no i chce se normy w pociągu obejrzeć... Ludzie nie wziąłem ich "Boże, to było poniżej pasa, takie coś nie przsytoi Bogu, żeby najpierw dać mi normy a potem mi o nich nie przypomnieć, Czy to tylko próba czy może Arco ma rację i jesteś okrutny"
No i dojeżdżam na te studia, zajęcia się zaczynają "proszę wyjąć normy i zaczynamy pisać" Ja już cały wkurzony siedzę aż tu nagle "Chyba mamy problemy techniczne, odkładamy klauzulówkę na za tydzień"... "ALLELUJA! Nieograniczone jest Ojcze twoje miłosierdzie, jakże jestem słaby i niegodny, że śmiałem w jakimkolwiek stopniu w nie zwątpić!"

_________________
I pomyśleć, że na początku był tylko chaos... i komu to przeszkadzało?...
Tomasz Olbratowski.


N gru 06, 2009 22:14
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr gru 24, 2008 11:14
Posty: 4800
Post Re: Co musiałby uczynić Bóg, żeby...
Johnny99 napisał(a):
Ja nie wiem, co Boga zadowoli. A uważasz, że ludzie powinni w takiego Boga wierzyć?


Ludzie wierzą w takiego Boga w jakiego chcą wierzyć...


Cytuj:
Po to, by wierzyć w to, że Bóg jest Miłością. Sąd ostateczny istnieje, i wieczna kara za grzechy także istnieje. Bóg się dostosuje do każdej decyzji, która Go odrzuci. Kto Boga odrzuca, ten Go odrzuci skutecznie - to jest Sąd i piekło.


Nadal meritum omijamy szerokim łukiem.
A pytanie brzmi: jak Bóg osądzi Żydów, którzy święcie wierząc że on tego wymaga, napisali w Biblii że za zbieranie drewna w czasie szabatu należy kamieniować i konsekwentnie stosowali się do tego prawa? Czy Bóg faktycznie chciał takiego prawa? Trudno powiedzieć żeby było ono mądre i miłosierne, a jednak w Biblii jest zawarte. Ja oczywiście rozumiem, że taka była już mentalność starożytnych Żydów i że w takiego Boga wierzyli. Tylko że to się trzyma kupy tylko jeśli założymy że ten Bóg nie istnieje. No chyba że faktycznie życzy lubi popatrzeć jak jego wierni się wzajemnie kamieniują, ale wtedy raczej nie trudno go określać mianem miłosiernego.


N gru 06, 2009 23:00
Zobacz profil

Dołączył(a): Wt wrz 08, 2009 5:48
Posty: 170
Post Re: Co musiałby uczynić Bóg, żeby...
Witold napisał(a):
Z mojej ateistycznej perspektywy sprawa jest banalnie prosta. Ludzie wierzą w takiego boga jakiego sobie wymyślą, czy jaki im przyjdzie do głowy w jakikolwiek inny sposób. I tak starożytni Grecy wymyślili sobie kult Zeusa, starożytni Egipcjanie kult Ra, starożytni Hebrajczycy kult Jehowy, a współcześni chrześcijanie kult wszechmiłosiernego absolutu nazywanego po prostu Bogiem.


No co ty, współcześnie zyjący wierni kościoła rzymskokatolickiego znają pełną prawdę o Bogu, bo są wyjątkowi i lepsi od swoich przodków i wszystkich, którzy nie podzialają ich zdania. Przecież to jasne jak Słońce , każdy ateista i poganin musi się z tym zgodzić inaczej będzie żyć w zakłamaniu.

_________________
"Ktokolwiek znalazł Chrystusa musi dowodzić innych do niego. Wielka radość nie może byc tylko dla siebie. Musi byc przekazywana"
Benedykt XVI


Pn gru 07, 2009 0:14
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So lut 09, 2008 16:40
Posty: 2603
Post Re: Co musiałby uczynić Bóg, żeby...
Cytuj:
No co ty, współcześnie zyjący wierni kościoła rzymskokatolickiego znają pełną prawdę o Bogu, bo są wyjątkowi i lepsi od swoich przodków i wszystkich, którzy nie podzialają ich zdania. Przecież to jasne jak Słońce , każdy ateista i poganin musi się z tym zgodzić inaczej będzie żyć w zakłamaniu.
Yyy... Miło, że masz o nas tak wysokie mniemanie, ale jest ono niestety błędne... Czy naprawdę mam tłumaczyć dlaczego?


Cytuj:
Cytuj:
Po to, by wierzyć w to, że Bóg jest Miłością. Sąd ostateczny istnieje, i wieczna kara za grzechy także istnieje. Bóg się dostosuje do każdej decyzji, która Go odrzuci. Kto Boga odrzuca, ten Go odrzuci skutecznie - to jest Sąd i piekło.
Nadal meritum omijamy szerokim łukiem.
W przeciwieństwie do Ciebie co nie ;-)
Witold napisał(a):
Johny99 napisał(a):
Ja nie wiem, co Boga zadowoli. A uważasz, że ludzie powinni w takiego Boga wierzyć?
Ludzie wierzą w takiego Boga w jakiego chcą wierzyć...




Na domiar tego nie zgodzę się - ja bym wolał wierzyć w Boga, który np dodatkowo co niedziela po mszy kazał stawiać wszystkim wiernym pizze. ;-)

Cytuj:
A pytanie brzmi: jak Bóg osądzi Żydów, którzy święcie wierząc że on tego wymaga, napisali w Biblii że za zbieranie drewna w czasie szabatu należy kamieniować i konsekwentnie stosowali się do tego prawa? Czy Bóg faktycznie chciał takiego prawa? Trudno powiedzieć żeby było ono mądre i miłosierne, a jednak w Biblii jest zawarte.

1. Nie my jesteśmy sędziami, aby osądzać i nie wiemy co Bóg postąpi.
2. Komu się wiele da od tego się wiele wymaga a komu sie da mało od tego sie mało wymaga. Więc jeżeli żyd jest w błędzie nie będzie specjalnie cierpiał z powodu swojej niewiedzy, jeżeli zrobi coś źle.
No ale też się czepiasz, Bóg powiedział w taki i taki dzień nie zbierać chrustu a tu mu ludzie niemalże na złość ten chrust zbierają. Z 2 strony (co też napisałeś) były wtedy inne czasy i świat był bardzo prymitywny i barbarzyński, wtedy kary za wszystko były szybkie i srogie.

Cytuj:
Tylko że to się trzyma kupy tylko jeśli założymy że ten Bóg nie istnieje. No chyba że faktycznie życzy lubi popatrzeć jak jego wierni się wzajemnie kamieniują, ale wtedy raczej nie trudno go określać mianem miłosiernego.

Jest wiele rzeczy na które Bóg nie lubi patrzeć, ale to nie zmienia faktu jego istnienia. Tak samo jakbyś powiedział, że sąd skazuje winnego bo lubi patrzeć jak się męczy albo nie jest sprawiedliwy.

_________________
I pomyśleć, że na początku był tylko chaos... i komu to przeszkadzało?...
Tomasz Olbratowski.


Pn gru 07, 2009 1:29
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz wrz 25, 2008 21:42
Posty: 16060
Post Re: Co musiałby uczynić Bóg, żeby...
Cytuj:
Ludzie wierzą w takiego Boga w jakiego chcą wierzyć...


Czy zatem ludzie powinni chcieć wierzyć w Boga, który jest Miłością ?

Cytuj:
jak Bóg osądzi Żydów


Witoldzie, NIE WIEM. I identycznie brzmi odpowiedź na każde pytanie rzędu: "jak Bóg osądzi xxx". Tak, jak osądzi. Sąd należy do Boga. Mnie Jezus sądzić zabronił.

Cytuj:
którzy święcie wierząc że on tego wymaga, napisali w Biblii że za zbieranie drewna w czasie szabatu należy kamieniować i konsekwentnie stosowali się do tego prawa? Czy Bóg faktycznie chciał takiego prawa?


Moim zdaniem osądzi ich w zakresie ich świadomości grzechu. I tak samo uczyni w stosunku do każdego człowieka - w zależności od jego świadomości. Im człowiek bardziej rozwinięty, tym większą ma świadomość. Starożytny Żyd nie zrozumiałby polecenia "miłuj nieprzyjaciół swoich" - m.in. dlatego, że gdyby on ich wtedy umiłował, oni wybiliby mu cały naród bez mrugnięcia okiem. Być może jedynym sposobem niedopuszczenia do tego było wypowiedzenie im wojny i wygranie jej. Wszak wolność narodów kananejskich również musiała być respektowana. I ich również Bóg osądzi wedle ich świadomości grzechu. W niektórych fragmentach Biblia tę świadomość im przypisuje - wiedzieli, że czynią źle nie pozwalając Izraelowi osiedlić się na ziemi ich ojców. Biblia osądza ich kolektywnie, jako naród, ale czyni to po to, by przekazać informacje o karze za świadomy grzech - tymczasem np. z badań archeologicznych wynika, że biblijne opisy rzezi są mocno przesadzone: w miejscach, gdzie wg Biblii Izraelici wybili całe społeczności wraz z kobietami i dziećmi, faktycznie osady kananejskie funkcjonowały obok izraelskich w całkiem niezłej komitywie jeszcze długo, i wyginęły w sposób naturalny ( najnowsze teorie zresztą twierdzą, że ich upadek nastąpił wskutek.. wyższości etycznej społeczności Izraela - prawdziwa ironia dziejów ! ).

Cytuj:
Trudno powiedzieć żeby było ono mądre i miłosierne


To można ocenić tylko z perspektywy tamtego czasu, a nie dzisiejszej. Poza tym prawo nie załatwia wszystkiego - ta sama Biblia sugeruje wielokrotnie, że wszystkie narody zostaną zbawione. Jak już napisałem wcześniej, jeżeli już ktoś poważnie chce Boga osądzać, musi poczekać do końca świata, bo nigdy nie wiadomo, jak wiele miłosierdzia zamierza On jeszcze okazać.

Cytuj:
Tylko że to się trzyma kupy tylko jeśli założymy że ten Bóg nie istnieje.


W pewnym sensie tak założyć można - np. w podobnym, w którym ja mogę powiedzieć, że po skończeniu studiów zmieniłem się tak bardzo, że "tamten Johnny99 już nie istnieje". Z tym tylko zastrzeżeniem, że zmienił się nie Bóg, a człowiek.

_________________
I rzekłem: «Ach, Panie Boże, przecież nie umiem mówić, bo jestem młodzieńcem!» Pan zaś odpowiedział mi: «Nie mów: "Jestem młodzieńcem", gdyż pójdziesz, do kogokolwiek cię poślę, i będziesz mówił, cokolwiek tobie polecę. (Jr 1, 6-8)


Pn gru 07, 2009 10:23
Zobacz profil
Post Re: Co musiałby uczynić Bóg, żeby...
Witold napisał(a):
A pytanie brzmi: jak Bóg osądzi Żydów, którzy święcie wierząc że on tego wymaga, napisali w Biblii że za zbieranie drewna w czasie szabatu należy kamieniować i konsekwentnie stosowali się do tego prawa? Czy Bóg faktycznie chciał takiego prawa? Trudno powiedzieć żeby było ono mądre i miłosierne, a jednak w Biblii jest zawarte. Ja oczywiście rozumiem, że taka była już mentalność starożytnych Żydów i że w takiego Boga wierzyli. Tylko że to się trzyma kupy tylko jeśli założymy że ten Bóg nie istnieje. No chyba że faktycznie życzy lubi popatrzeć jak jego wierni się wzajemnie kamieniują, ale wtedy raczej nie trudno go określać mianem miłosiernego.

Ale tym Zydom i nam Jezus odpowiedział :)
"Słyszeliście, że powiedziano przodkom waszym...A Ja wam powiadam... (Mt 5,17-34 )...całe Prawo i Prorocy zasadza się na dwu przykazaniach:
1. Bedziesz miłował Boga swego z całego serca swego, z całej duszy swojej,z całej mocy swojej,
2. A bliźniego swego jak siebie samego.


Pn gru 07, 2009 13:12
zbanowany na stałe
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt sie 22, 2008 10:34
Posty: 3243
Post Re: Co musiałby uczynić Bóg, żeby...
Cytuj:
Bedziesz miłował Boga swego z całego serca swego, z całej duszy swojej,z całej mocy swojej

Acha, czyli o wszystkim mowa procz glowy (mozgu)! Dobrze rozumiem? :D

_________________
Lecz początki, potem i leki nie pomogą. Owidiusz


Pn gru 07, 2009 19:13
Zobacz profil
Post Re: Co musiałby uczynić Bóg, żeby...
Dural napisał(a):
Acha, czyli o wszystkim mowa procz glowy (mozgu)! Dobrze rozumiem? :D

Dobrze :) ....miłość wykracza poza rozum....jak stare porzekadło powiada "stracił rozum z miłości".


Pn gru 07, 2009 19:33
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr lut 25, 2009 17:05
Posty: 1061
Post Re: Co musiałby uczynić Bóg, żeby...
tylko że bez hormonu wytwarzanego w mózgu człowiek nie wiedziałby, co to miłość.

_________________
"Jedynym dowodem na to, że istnieje jakaś pozaziemska inteligencja, jest to, że się z nami nie kontaktują." - Albert Einstein


Pn gru 07, 2009 19:44
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So lut 09, 2008 16:40
Posty: 2603
Post Re: Co musiałby uczynić Bóg, żeby...
r4dz10 napisał(a):
tylko że bez hormonu wytwarzanego w mózgu człowiek nie wiedziałby, co to miłość.

Naprawdę chcesz brnąć w tą stronę? Powinno też pisać atomami i reakcjami chemicznymi bo w końcu z czego i czym jest miłość co nie? Jak nie tylko reakcją biochemiczną?

Całym sercem, duszą i mocą. Jakby pewna dziewczyna mnie tak kochała mnie by to wystarczyło ;-P

_________________
I pomyśleć, że na początku był tylko chaos... i komu to przeszkadzało?...
Tomasz Olbratowski.


Pn gru 07, 2009 21:11
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr lut 25, 2009 17:05
Posty: 1061
Post Re: Co musiałby uczynić Bóg, żeby...
taka jest prawda. w czym to Ci przeszkadza?

_________________
"Jedynym dowodem na to, że istnieje jakaś pozaziemska inteligencja, jest to, że się z nami nie kontaktują." - Albert Einstein


Wt gru 08, 2009 7:13
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 81 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL