no w sumie ironia jest jakimimś pomysłem, czasem nawet dobrym, tyle że ja Ci przedstawiłem dlaczego powinno się sprawy nieco zbadać i to wszystko zrobić (nie uwierzysz!) z pominięciem masonów, antychrystów i innych rzeczy. mówię o czystej polityce i ekonomii, to żaden spisek. wiem, że nazywanie antychrystem obamę to popularne wśród zapaleńców teorii spiskowych. jednak ja preferuję nieco inne podejście i Tobie też je proponuję. pomiń osłonkę masonów, iluminatów i wtedy spójrz na ten cały (niech już to tak nazwiemy) spisek.

pozdrawiam

Witold, wiem, że esperanto nie wiele ludzi zna i właśnie dlatego Barack Obama chce ten język prowadzić do szkół, jeśli wierzyć tekstowi, który zacytowałem. Esperanto o wiele lepiej się nadaje do globalizacji niż angielski, bo jest znacznie łatwiejszy do nauczenia się i korzystania, więc więcej ludzi będzie wstanie nauczyć się języka międzynarodowego. Pomyśl, jak bardzo esperanto zbliży do siebie i globalizacji narody w przyszłości.

Ludwik Zamenhof, twórca esperanta, oprócz tego, że został mianowany pośmiertnie masonem, to jeszcze był Żydem, a jego córka wyznawała bahaizm. Czy to Waszym zdaniem nie jest podejrzane? Pytam się, bo jestem zwolennikiem i sympatykiem tego języka, a jednocześnie nie chciałbym być nieświadomie zwolennikiem i sympatykiem NWO, a być może nawet antychrysta i szatana.


Dlaczego do tego zdania odniosłeś się aż dwa razy i to tym samym zdaniem, które różniło się tylko tym, że pierwsze kończyło się Lucyferem a drugie Szatanem?

A co by miało być w tym podejrzanego?




To spisek.

Do głowy właśnie wpadła mi teoria trzymająca się kupy.
Przepowiednie o końcu świata głoszą, że w czasach przed końcem świata mają być choroby i kataklizmy. Więc zwolennicy NWO zrobili wirusy ptasiej i świńskiej grypy, a teraz wywołują na świecie trzęsienia ziemi, które są bardzo silne i w wielu miejscach na świecie, aż trudno uwierzyć, że to przypadek. Oni robią to, by ludzie uwierzyli, że koniec jest bliski. Jeśli ludzie uwierzą, że koniec jest bliski, to zaczną oczekiwać ponownego przyjścia Jezusa i wtedy pojawi się na niebie fałszywy Jezus, który będzie wyświetlany przez satelity i przy użyciu nowoczesnej techniki.

Co myślicie o tej teorii?

Brakuje jakiegoś bohatera który ujawni ich spisek, początkowo sceptyczny coraz bardziej zagłębia się w świat tysiącletnich masońskich spisków i fantastycznych technologii. Zdradzony przez ludzi których uważał za przyjaciół, zepchnięty na margines, sam w świecie kłamstwa, rządowych spisków i wielkich korporacji musi zmierzyć się z największym zagrożeniem od czasu gdy żydzi zniszczyli World Trade Center, czy uratuje ludzkość przed fałszywym mesjaszem?

Dodam jeszcze, że zwolennicy NWO zdemoralizowali młodzież, bo przepowiednie o końcu świata głoszą, że w czasach przed końcem świata ma się zmorzyć nieprawość.

No, nie twierdzę, że ja jestem tym, który uratuje świat przed NWO. To tylko moja teoria - możliwy scenariusz. Wygłosiłem tą teorie, by poznać Waszą opinie, czy jest to możliwe, czy Wam też się to nie układa w logiczną całość?

W całość może, ale logiki w tym nijak nie widzę...

Po pierwsze to raczej nie ty pierwszy na to wpadłeś, a co o tym myślę, to sądzę że bez trudu się domyślisz.




No jasne, że trudno uwierzyć, że trzęsienia ziemi i choroby są czymś naturalnym. Mniejsza o to, że jak stara ta planeta, 4 miliardy lat, tak zawsze były na niej i trzęsienia Ziemi, jak stare życie na tej planecie (nieco mniej) tak stare choroby, ale to i tak wszystko wina żydów i masonów.




Ludzie w to wierzą i bez tego...

Ja nie twierdzę, że Żydzi i masoni odpowiadają za wszystkie trzęsienia ziemi w historii, a jedynie za te, które zdarzyły się w ciągu ostatniego miesiąca i to może nie wszystkie. Mogli się podłączyć do tego pierwszego. Ostatnie trzęsienia ziemi to nie tylko Haiti i Chile, ale również Turcja i jeszcze parę innych miejsc.

Są też teorie, że świńską grypę zrobili ludzie, więc możliwe, że zwolennicy NWO.

Nie twierdzę, że ta teoria jest prawdziwa, ale musicie przyznać, że ona trzyma się kupy. Nie twierdzę też, że musi to świadczyć o końcu świata, ale przesłanki są.

A kto konkretnie wynalazł maszynę do robienia trzęsień ziemi?




No patrzcie, wszystkie trzęsienia ziemi działy się naturalnie i było w porządku. Natomiast z zupełnie nieznanych przyczyn jest to wykluczone w przypadku dwóch ostatnich. Te są niewątpliwie dziełem żydów i masonów. Cholera wie czemu.




Na czym polega "podłączenie się" do trzęsienia Ziemi?




A ja od dawna głoszę, że sam ją zrobiłem w piwnicy i naprawdę nie rozumiem czemu nikt mi nie wierzy. W czym ci żydzi i masoni są lepsi ode mnie? Czuję się pokrzywdzony




Nie musimy i nie przyznajemy

"A kto konkretnie wynalazł maszynę do robienia trzęsień ziemi?"

warto poczytać o HAARP. jest nawet film gdzie wypowiadają się ludzie co przy tym pracowali. wynika z tego, że jest możliwe spowodowanie niewielkiego trzęsienia, ale to nie znaczy, że teraz każde trzęsienie należy przypisywać temu systemowi.. ludzie...

Witold, chyba nie czytałeś o Projekcie Blue Beam. I to nieprawda, że chodzi tu tylko o dwa trzęsienia ziemi. Zobacz tutaj.


Pierwsze trzęsienie ziemi mogło być dziełem natury. Żydzi i masoni pomyśleli, że jest to okazja, by rozpocząć Projekt Blue Team, który zaczyna się serią trzęsień ziemi.


Są teorie spiskowe, że to przemysł farmaceutyczny stworzył świńską grypę, by zarobić na szczepionkach i lekarstwach. Więc równie dobrze mogli to być Żydzi i masoni. Tym bardziej, że podobno cały świat nauki jest sponsorowany przez masonów. Być może nawet pieniądze to tylko pretekst i przykrywka, żeby ludzie myśleli, że ewentualne spiski są po to, by ktoś mógł zarobić (np. przemysł farmaceutyczny), a tak naprawdę tu chodzi o coś dużo więcej niż pieniądze. Tu chodzi o NWO.

Przeczytać to jedno, potraktować poważnie to zupełnie co innego.




Ale ja mam teorię że to ja stworzyłem te wirusy, bo wredna menda ze mnie i mam taki kaprys żeby zniszczyć ludzkość. I nikt mi w to nie wierzy, nie rozumiem




Podobno zbrodnia katyńska była wypadkiem przy czyszczeniu broni.

Jeśli masoni kontrolują cały świat, przynajmniej jeśli chodzi o ekonomię to po co im jeszcze to całe NWO?
Właściwie to by chyba znaczyło, że już mamy NWO i żadnych blue beamów ani trzęsień ziemi nie potrzeba.

kogos za cale zło na swiecie obwiniac trzeba