A w wieczerniku na modlitwie współnie z Apostołami trwa tylko Jej cień.....

CO nie zmienia faktu, że zniknęła

Maryja zapewne istniała. Jednakże nie w takiej postaci jaką widzi ją obecny Kościół.

1) Zaledwie 2 ewangeliści poruszają temat narodzin Jezusa i cudownego poczęcia. Wszystkie pozostałe pisma NT całkowicie to zagadnienie pomijają. Pewnie dlatego ,że tamta idea pojawiła się dopiero później.

2) Dziwnym trafem nikt nie zauważa jej bezgrzeszności. Kościół doszedł do tego wniosku na podstawie jednego zdania "Bądź pozdrowiona*, pełna łaski, Pan z Tobą, <błogosławiona jesteś między niewiastami>»". Inne postacie też były obdarzone łaską Boga i jakoś ich nie uważa się je za bezgrzeszne.
Nawet Paweł gorliwy zwolennik Chrystusa mówi : " Przeto jak przez jednego człowieka grzech wszedł na świat , a przez grzech śmierć , tak i na wszystkich ludzi śmierć przyszła , bo wszyscy zgrzeszyli ."

3) Jeżeli Bóg mógł zgładzić grzech pierworodny bez chrztu. To po cóż ustanowiono sakrament chrztu ?

4) Kościół kłamliwe twierdzi ,że Maryja urodziła się bez grzechu pierworodnego. Żadne pismo ani ST , ani NT tego nie podtrzymuje. Aby jakoś to uzasadnić Kościół musiał wprowadzić dogmat w formie ex cathedra (nieomylny).

5) Wieczne dziewictwo to też absurd. Gdy Jezus się urodził nie było już powodu ,aby pozostała dziewicą. Na podstawie ew. wiemy ,że z Józefem była co najmniej 12 lat (narodziny - nauczanie w świątyni). Nie wmówicie nikomu rozsądnemu ,iż przez taki okres czasu Józef nie pomyślał nawet o zbliżeniu z własną żoną !

6) Kult Maryjny oddala od Boga , a nie przybliża. W końcu jeśli między naszym celem (Bóg) stawiamy pośredników (Maryję) to nie jesteśmy bliżej tylko dalej. To niczym tango - jeden krok do przodu , a potem dwa do tyłu.

Mnie tam zawsze dziwiło, że tak o niej pamiętano (w przeciwieństwie np. do Józefa który jest postacią drugorzędną) choć właściwie niewiele zrobiła. Chyba jej główną zasługą było to, że urodziła Jezusa...

Nigdy nie zniknęła
Biblia ukazuje losy Kościoła, a co za tym idzie dzieje Apostołów.
Dlatego wielu osób przebywających z Jezusem nie napotykamy w Dziejach Apostolskich.
Kobiety nie wędrowały po świecie głosząc Dobrą Nowinę.

Po prostu to niepojęte, w dzisiejszych czasach, jeszcze za jej życia od razu po zmartwychwstaniu pod jej domem byłaby kamera i dziennikarze i setki pytań "Jak to jest być matką Boga? Czy naprawde jestes dziewicą?" I mialaby tlum fanów i koszulki z nadrukiem i kubeczki. Ale wtedy nikt jej nie rozchwytywał. Wiem że to co powiedziałem wynika po prostu z ułomnosci i skrzywienia dzisiejszymi czasami

Bóg działa zazwyczaj tam gdzie się tego nie spodziewasz. Król Królów narodził się w jednej z najmniejszych miejscowości i bardzo mało ludzi o tym wiedziało. Z pewnością nie bez przypadku. Bóg zna nas bardziej niż my siebie i wie w jaki sposób funkcjonuje jego ulepione naczynie ,dlatego działa w miejscach mało spotykanych ,tam gdzie biedota i ubóstwo

Ale do matki Teresy z Kalkuty kamery dotarły i to bez problemu. Nawet przez jedną z nich stwierdzono, że ona jest cudem. Nie było to tak niespotykane i biedne miejsce, że nikt jej nie znalazł. A trzeba dodać, że chyba w hierarchii cudów, matka Teresa stoi trochę niżej od matki Boga i to w dodatku dziewicy

Bóg nie ma matki w dodatku dziewicy, pogańska narośl jak za dawnego Izraela (Tammuz i Isis).

Orzekł rzecznik prasowy Boga.

Nie rzecznik, zwykły człowiek czytający Pismo.

"A co ponadto jest od złego pochodzi"

Zwykły człowiek mądrzejszy od Chrystusa.....słowa: "Matko oto syn Twój, oto Matka twoja" wypowiedział przez pomyłkę?

"(5) Pragnę zaś, żebyście przypomnieli sobie, choć raz na zawsze wiecie już wszystko, że Pan, który wybawił naród z Egiptu, następnie wytracił tych, którzy nie uwierzyli" - Biblia Tysiąclecia

"commonere autem vos volo scientes semel omnia quoniam Iesus populum de terra Aegypti salvans secundo eos qui non crediderunt perdidit" - Vulgata
List do Judy

Jak Chrystus może mieć matkę jak istniał na początku Stworzenia i wywiódł lud swój z Egiptu?

Nie "matko", tylko "niewiasto" - powiedział Jezus do Maryi z krzyża.

Owszem, ale jako Syn przekazuje opiekę nad Matką apostołowi.
Gdyby to była taka zwykła kobieta dla Jezusa, nie wypowiadałby testamentu z krzyża, przecież logiczne, że uczniowie zadbaliby o Jej los.

maraskin - zapominasz, że co niemożliwe u ludzie zawsze możliwe u Boga (niedosłowny cytat).