Informacje o papierosach i kradzieży jabłek pochodzą z Opoki (opoka.org):


Poza tym jeszcze parę uwag co do "widzących", Gospy, i franciszkanów zajmujących się tym wszystkim:

"Opoka" nie posiada statusu nieomylności i jak inni może powielać bzdury.
Komuniści w byłej Jugosławi dla zdeprecjonowania objawień wymyślili kalumnie o papierosach, kradzonych jabłkach, więcej zarzucali Mirjanie, że przywozła z Sarajewa narkotyki i wszyscy byli naćpani.
Wsadzili do więzienia, maltretując go wprzódy proboszcza parafii.
Obstawiali milicją, wojskiem całą okolice Medjugorie, przesłuchiwali wizjonerów straszac je różnymi konsekwencjami.
W końu ulegi......ale nie katolicy, wypowiadąjcy autorytatywnie zamiary Boga.
A "znawcy" Boga i Jego zamiarów powielają komunistyczne brednie.
Podany przykład z Fra Fontanę nic Ci nie mówi?
"Myśli moje nie są myślami waszymi" ....i dobrze, bo wychodziłoby, że Bóg jest tylko dla wybrańców, a grzesznikom wara.
Bernadetta, Łucja, wstąpiły do zakonu, wizjonerzy z Medjugorja założyli rodziny - bo Maryja przez te lata powtarza...batalia szatana z Bogiem współczesnie toczy się w wielu aspektach, głownie na linii rodzin.
Niszczenie rodzin współczesnie to główny front walki z Bogiem.
Zakazu organizowano oficjalnych pielgrzymek organizowanych przez Kościół nie cofnięto, ale nakazano duchownym towarzyszenie kazdej pielgrzymce.
Rocznie do Medjugorje pielgrzymuje tysiące duchownych - z pielrzymami, indywidualnie i na rekolekcje dla kapłanów.
Maksymilian wizjoner z La Sallete tez nie został kapłanem, zakonnikiem. Melania zmieniała wiele zgromadzeń zakonnych we Francji, Włoszech, Anglii....ale nikt przez to nie podważa wiarygodności objawień.

Kongregacja ds Nauki Wiary to też komuniści, którzy chcą podważyć prawdziwe i wspaniałe objawienia?
Kościół stwierdził że objawienia są wewnętrznie sprzeczne i niepoważne oraz wydał zakaz urządzania pielgrzymek i ci którzy go łamią sprzeciwiają się Kościołowi. Zresztą sami "widzący" i zakonnicy którzy się tym wszystkim zajmują też się sprzeciwiają.

A dla mnie autorytetem nie jest ani Opoka, ani ty, ani ci kapłani którzy tam jeżdżą, ani żadni "Charyzmatycy" ale Kościół.

Silva, popieram Cię Nie obchodzi mnie ilu ludzi tam jeździ, jakie piękne te objawienia są, ile wspaniałych efektów przynoszą, kto się im przeciwstawia itp.itd. - nieuznane to nieuznane. Przy czym to nie oznacza "nie-pozytywne" - po prostu "nie-uznane". I tyle, o co się tu kłócić.

Kościół nie zanegował, nie wydał całkowitego zakazu pielgrzymek (jak w przypadku Oławy).
Tyle i aż tyele....dalsze kalkulacje są tylko wyrazem osobistej niechęci, albo nadiinterpretacją zaleceń Kościoła.
Komisja vatykanu pod przewodnictwem kard Camilo Ruini z udziałem kardynałów, biskupów, bada sprawe i ich werdykt będzie ostateczny.
PS Kościół stanowią także kapłani ( z kardynałami włącznie), którzy tam jeżdżą i charyzmatycy


Johnny - żadne w historii Kościoła objawienia w trakcie ich trwanie nie zostału znane, tak ustalone są procedury Kościoła.

Ja popieram Silve.

A tu macie nową wizje końca świata: http://www.dailymotion.pl/video/xcv6dv_ ... n_creation



W takie głupie przepowiednie wierzycie. W niedzielę już 3 wojna światowa miała wybuchnąć, i jakoś nie wybuchnęła.
Lepiej zacząć wierzyć w to co Pismo Święte podaje.

Dokładnie - zatem dopóki nie będą uznane, dopóty traktujemy je jak nieuznane.

@Silva


Nie tylko franciszkanie podlegają bezpośrednio pod Papieża i Kongregację do Spraw Zakonów (de Religiosis)

Wiec miejscowy Ordynariusz ...




W Polsce jest grubo ponad 100 Sanktuariów Maryjnych. Ogromna ilość z nich powstała na bazie Objawień nie uznanych przez Kościół.

np. Sanktuarium w Warszawie na Siekierkach mocno gloryfikowane jest przez Biskupów, a Widząca należąca do III Zakonu franciszkańskiego nadal żyje..

http://www.sanktuarium-pijarzy.pl/

Jedyne uznane w Polsce Objawienia są w Gietrzwałdzie .


Dlaczego zatem Drogi ... posiadający Stały Charyzmat różne Sanktuaria Nawiedza?

Licheń - objawienia z pierwszej połowy XIX wieku, też oficjalnie nie uznane przez Kosciół.
Maryja nakreśliła w podczas objawień w Licheniu dzieje Polski do czasów współczesnych.

Nie uznane nie znaczy zakazane - jak w przypadku Oławy pod groźbą ekskomuniki.

Nieuznane znaczy nieuznane - dokładnie tyle. Konsekwencje takiego znaczenia będą się różnić dla każdego katolika, ale jedna powinna być wszystkim wspólna - mianowicie taka, że jeżeli coś jest nieuznane, to nie traktujemy tego tak, jakby było uznane.

Ale także nie przesądzamy o falszywości.
Do szystkich miejsc objawień, zanim Kosciół często po latach je uznał, ludzie pielgrzymowali nieustannie.

A ja słyszałem,że w przypadku przeróżnych takich objawień istnieja liczne zakłócenia na łączach niebo-ziemia.Odbiorcami takich objawień bywaja osoby proste bez wiedzy teologicznej i mogą się mylić nie z własnej winy.Podobno poziom zakłóceń nawet w tych objawieniach uznanych wynosi około 20%.

Może i tak, ale jak ocenisz sytuację w której ktoś jawnie łamie zakazy Kościoła?

Pielgrzymi do Medjugorje nie łamią zakazu, gdyż pielgrzymki organizowane są przez osoby świeckie i każdej grupie asystuje kapłan - zgodnie zresztą z zaleceniem.

Zakazy Kościoła - Vatykan wydał w latach 40-tych oficjalny zakaz kultu Miłosierdzia Bożego objawionego św.Faustynie.
Dzięki staraniom kard. Wojtyły został on w 1976r cofnięty.
Niemniej przekaz objawień, obraz "Jezus ufam Tobie", Koronka do Bożego Miłosierdzia, przez lata zakazu rozeszła się po całym świecie i była powszechnie znana.
Rok 2000 spotęgował tylko kult i spowodował, że Łagiewniki sa najliczniej nawiedzane przez pielgrzymów całego świata pośród wszystkich sanktuariów.
A obraz Jezusa miłosiernego znajduje się w niemal wszystkich kościołach na świecie.

W przypadku Polski można powiedzieć, że pielgrzymki organizował o. Rydzyk, a wierni mu współtowarzyszyli
(robił to dla nich, ale był inicjatorem).
Chyba, że było inaczej?