Wszyscy to wiedzą

Spada samolot, ginie 135 osób, jedno dziecko ze złamaną nogą i obojczykiem przeżywa katastrofę. Nazwiesz to cudem i łaska boską że jedna osoba przeżyła? Powiesz, ze to kolejny dowód na istnienie Boga? Takie komentarze zawsze się pojawiają przy takich wypadkach, gdzie komuś udało się fartem wyjść żywym.

Mogła mu spaść na głowę. Owszem, mogła też w ogóle nie spaść.

Dziś znów wracałem do domu tramwajem. To fantastyczne, przecież mogłem mieć wypadek a nie miałem! To kolejny dowód na istnienie mojego Anioła Stróża.

moi drodzy, we wszystkich religiach są duchy, które nami się opiekują. Nazwiemy więc głupcami wszystkich ludzi na świecie głupcami bo wierzą w to samo? my chrześcijanie nazywamy te duchy w Polsce aniołami stróżami, gdzie indziej angelus , jeszcze indziej angels itd to tylko nazwa!!! A jeśli tylu ludzi wierzy,ze duchy te istnieją to pewnie to prawda. Ja wierzę, mój kumpel żyd też a we Francji poznałam muzłumankę i ....ona też wierzy w "anioły"-czyli duchy opiekujące się nami )))

Na calym swiecie w cos graja - rowniez. Toto, loteria i wiele innych. Jesli traktowac te gry w kategoriach rozrywki, to wszystko OK. Jesli przestac sie uczyc, pracowac z celem wygrania wielkich pieniedzy, to jednak glupota.

Anioł Stróż nie tylko nas chroni. On jest świadkiem naszych czynów i kiedyś zaświadczy o nas przed Bogiem. (por. "Dzienniczek" św. Siostry Faustyny)

No to mamy nastepne twierdzenie; Aniol Stroz, szpiclem, zdrajca wyciagajacym brudy o danej osobie. A podobno Bog sam wszystko widzi. Pomieszanie z poplataniem.

Czyli powie Bogu to co ten jako wszechwiedzący powinien doskonale wiedzieć...
Widać Bóg katolików lubi mnożyć byty ponad potrzebę.

Grunt, żeby nie wpadać w skrajności pokroju Opus Angelorum z początków działalności

Ja zaznaczyłem opcję "nie wierzę".
Dobrym przykładem na nieistnienie Anioła Stróża, jest katastrofa w Smoleńsku lub katastrofy autokarów jadących do Częstochowy.
Jadą tam kapłani, jadą biskupi, jadą ludzie pragnący się modlić, nawrócić podziękować, itp. Każdy z nich ma jakiegoś swojego Anioła Stróża.
I cóż. Giną wszyscy !
Oznacza, to, że wszyscy Aniołowie Stróżowie, to bardzo kiepscy stróżowie.

Ale nawet zakładając, że są Aniołowie, i że każdy go ma, i że mają za zadanie chronić człowieka. To czytając statystyki policyjne lub liczbę zabitych w weekend "Wszystkich Świętych", która jest największa w roku, trzeba stwierdzić, że niektórzy Aniołowie Stróżowie, są godni pożałowania i odstawiają fuszerkę gorszą od niejednego lenia i nieroba.

Albo co do licha robią Aniołowie Stróżowie wykorzystywanych małych dzieci. Albo ci od księży pedofili, urlop na czas bezeceństw biorą czy jak?

Długość naszego życia nie zależy od nas. Nie wszyscy dożyją sędziwej starości w zdrowiu i spokojnie zasną. Dalekosiężne skutki naszych życiowych decyzji wskaże dopiero Sąd Ostateczny. Nie chciałabym być w skórze ludzi, którzy skrzywdzili innych i do tego ta krzywda ma skutki w kolejnych pokoleniach. Podstawowym zadaniem Anioła Stróża jest doprowadzenie nas do Boga. Nie wierzę w potępienie skrzywdzonych, krzywdzący ryzykują wieczne potępienie lub dotkliwe kary czyścowe. Na życie człowieka nie można patrzeć z perspektywy naszego krótkiego pobytu na ziemi. Nasi przodkowie nie popełniali błędu krótkowzroczności ludzi współcześnie żyjących, stąd nie tracili wiary mimo dostrzegania zła tego świata.

A ja nie chcę, żeby jakiś aniołaszek łaził za mną krok w krok. Już mi wystarczy permanentna inwigilacja wszechwiedzącego boga. Rety — odrobinę prywatności proszę.

Jak nagrzeszysz to smutny się oddali. Potrafisz jednak wykluczyć, że jego miejsce zajmie inny anioł i będzie łapki zacierał, że zbiera na Ciebie punkty karne? Ja już wolę tego pierwszego by trzymał z dala ode mnie drugiego a sprawy sporne (zaplanowane kuszenia) załatwiali poza moimi plecami. Pobyt na ziemi to walka o naszą duszę. Nie wiedząc uczestniczymy w wojnie o śmierć lub życie. No i co? Warto oddalać przyjaciela? Jak to z przyjacielem, łatwo stracić, odzyskać trudniej.