KRÓTKA DYSKUSJA ATEISTY (A) Z KATOLIKIEM (K):
Autor |
Wiadomość |
Acro
Dołączył(a): N paź 04, 2009 17:07 Posty: 4195
|
 Re: KRÓTKA DYSKUSJA ATEISTY (A) Z KATOLIKIEM (K):
Cytuj: Twoja argumentacja generalnie przypomina mi przypowieść o pewnym ŚJ, który na zadane mu przez ateistę pytanie - Czy ma jakikolwiek dowód na istnienie Boga? - otworzył i przeczytał mu werset mówiący że Bóg istnieje. Przeurocze!  Nie do obalenia! Przyznasz, że prezentuje się rewelacyjnie jako argument przedostateczny. 
_________________ Religia to para kul potrzebnych jedynie tym, którzy mają słabe nogi (Denis Diderot)
|
So paź 23, 2010 0:25 |
|
|
|
 |
nobodylikeyou2099
Dołączył(a): N lut 28, 2010 19:19 Posty: 44
|
 Re: Re:
Czy to jest wg Ciebie herezja? - "Herezją jest to, co Kościół potępia."Swego czasu Kościół potępiał także czytanie i przekładanie na ojczyste języki Biblii, Teorie heliocentryczną, tych którzy pragnęli rozdziału kościoła od państwa, a nawet równość społeczną ludzi (protesty papieskie przeciwko Deklaracji Praw Człowieka i Obywatela i Deklaracji Niepodległości itp.) nierzadko widząc w tym niebezpieczeństwo utraty własnych wpływów. Czy zatem potępianie idei kalwinizmu, która odwołuje się do rozumu - który dał nam podobno sam Pan, koniecznie trzeba nazywać herezją? A tak zapomniałem, jak napisał to papież Grzegorz VII w Dictatus Papae: "Kościół Rzymski nigdy nie pobłądził i po wszystkie czasy w żaden błąd nie popadnie". - ten sam facet Sam siebie ogłosił wkrótce świętym i rządził zgodnie z dewizą: "Przeklęty jest ten, kto chroni swój miecz przed splamieniem go krwią". "Logiczne rozumowanie jest jedną ze zwodniczych cielesnych żądz, które należy tępić ze wszechmiar."Takimi nas stworzyłeś Boże, takim nas miej. Jedni wierzą że plucie na oczy uzdrawia je, inni że teoria heliocentryczna to herezja bo w Biblii jak byk stoi że to słońce kręci się wokół nieruchomej ziemi "Posłużę się wypowiedzią pewnego świętego zakonnika: Tak dalece winniśmy być zgodni z Kościołem katolickim, ażeby uznać za czarne to, co naszym oczom wydaje się białe, jeśliby Kościół określił to jako czarne..." A jak to samo (ale nieco inaczej) powiedział na mównicy Jarosław Kaczyński, to wszyscy się śmiali... Heretycy!!! nobodylikeyou2099 napisał(a): No bo w końcu jak chrześcijanin może twierdzić iż mamy wolną wolę, kiedy obowiązkiem w naszym życiu jest podążanie zgodnie z tym, co nam kazano? Musimy przestrzegać zasad pod groźbą kary. Czy to jest wolna wola? Pytanie do Boga nie do mnie. Patrz powyższe punkty: Coś nie trzyma się logiki, odwołujemy się do sił wyższych. Dla ateistów sprawa jest prosta; idea Boga /właściwie bogów/ jest dziełem człowieka, dlatego jest ona tak po ludzku niedoskonała i wewnętrznie sprzeczna, a jednocześnie ukierunkowana na człowieka i w jakiś sposób mu potrzebna. Wszystko co możemy powiedzieć o Bogu, są to nasze wyobrażenia o nim, nawet i te, że istnieje i że jest bytem, którego człowiek nigdy nie będzie w stanie zrozumieć ani sobie wyobrazić. Biblia rzeczywiście nie ma większego sensu niż ten, który jej sami przypisujemy. Btw, naprawdę nigdy nie myślałeś że to co nazywamy Wszechświatem, materia oraz my sami mogliśmy powstać za sprawą czegoś innego niż pewnego niewidzialnego Żyda, który 2000 chodził po wodzie? "Myślałem nawet nad tym, co by było, gdyby Wszechświat nie powstał.//co się wtedy działo z perspektywy "zewnętrznego" hipotetycznego obserwatora" nobodylikeyou2099 napisał(a): -uzdrawiające chusty św. Pawła Naprawdę nie czujesz ani odrobiny zażenowania czytając te - IMO - bajki rodem z Basni Tysiaca i Jednej Nocy, o których historycy I w. praktycznie milczą Elbrus napisał(a): Historycy milczą, ale przeciez nie napisali, że tak nie było, prawda? I pwned You!  A co mieli napisać kiedy te bzdury nie były jeszcze nawet wymyślone?  A teraz proszę mi wskazać dlaczego wersety mówiące o uzdrawiających chustach św. Pawła są bardziej "natchnione" od uzdrawiających pieluszek dieciątka Jezus, opisanych w apokryfach? 
|
So paź 23, 2010 0:30 |
|
 |
Elbrus
Dołączył(a): Pt lis 27, 2009 14:07 Posty: 8229
|
 Re: Re:
nobodylikeyou2099 napisał(a): Czy zatem potępianie idei kalwinizmu, która odwołuje się do rozumu - który dał nam podobno sam Pan, koniecznie trzeba nazywać herezją? Odwołując się do samej logiki, to herezja kalwińska jest niebezpieczna, bo ona świadczy przeciw Bogu - przeciw Jego sprawiedliwości. Jest nie do przyjęcia. nobodylikeyou2099 napisał(a): A tak zapomniałem, jak napisał to papież Grzegorz VII w Dictatus Papae: "Kościół Rzymski nigdy nie pobłądził i po wszystkie czasy w żaden błąd nie popadnie". - ten sam facet Sam siebie ogłosił wkrótce świętym i rządził zgodnie z dewizą: "Przeklęty jest ten, kto chroni swój miecz przed splamieniem go krwią". Dictatus Papae to prywatna notatka Ojca Świętego, która nigdy nie miała być publikowana. Ależ ty jesteś podły. Papież nawet nie musi wierzyć w Boga, aby kierować Kościołem Bożym. Jego prywatne opinie nie powinny nas interesować! nobodylikeyou2099 napisał(a): "Logiczne rozumowanie jest jedną ze zwodniczych cielesnych żądz, które należy tępić ze wszechmiar."
Takimi nas stworzyłeś Boże, takim nas miej. Tutaj akurat posłużę się wypowiedzią naszego brata w Chrystusie: Rozum to jest największa k... a diabelska; z natury swojej i sposobu bycia jest szkodliwą k... ą; jest prostytutką, prawdziwą k... ą diabelską, k... ą zeżartą przez świerzb i trąd, którą powinno się zdeptać nogami i zniszczyć ją i jej mądrość. (jedno z ostatnich kazań księdza Marcina Lutra wygłoszone w Wittenberdze). nobodylikeyou2099 napisał(a): Wszystko co możemy powiedzieć o Bogu, są to nasze wyobrażenia o nim, nawet i te, że istnieje i że jest bytem, którego człowiek nigdy nie będzie w stanie zrozumieć ani sobie wyobrazić. Widzę, że mój podpis jest nieczytelny - postanowiłem go pogrubić: Boga można z pewnością poznać światłem rozumu naturalnego, jak również udowodnić jego istnienie.(Święty papież Pius X) nobodylikeyou2099 napisał(a): Biblia rzeczywiście nie ma większego sensu niż ten, który jej sami przypisujemy. To że nie uznajesz jej za Słowo Boże nie oznacza, że nim nie jest. Jeśli jest, to jest, a nie że ty sobie coś tam powiesz. nobodylikeyou2099 napisał(a): Elbrus napisał(a): Historycy milczą, ale przeciez nie napisali, że tak nie było, prawda? I pwned You!  A co mieli napisać kiedy te bzdury nie były jeszcze nawet wymyślone? A właśnie że nie. Jezus nie był jedynym, który robił coś takiego. Wielu pogańskich bogów i cudotwórców robiło to samo - nawet w Starym Testamencie mamy takie przykłady, gdzie prorocy Jahwe dokonywali takich dzieł. nobodylikeyou2099 napisał(a): A teraz proszę mi wskazać dlaczego wersety mówiące o uzdrawiających chustach św. Pawła są bardziej "natchnione" od uzdrawiających pieluszek dieciątka Jezus, opisanych w apokryfach?  Pieluszki?? Tu już sam się ośmieszyłeś. Gdyby pewne apokryfy były potrzebne do włączenia w kanon, to by były włączone. No i nie zostały natchnione - wystarczy porównać z oryginalnymi księgami NT.
_________________ The first to plead is adjudged to be upright, until the next comes and cross-examines him. (Proverbs 18:17)
Słuszna decyzja podjęta z niesłusznych powodów może nie być słuszna. (Weatherby Swann)
Ciemny lut to skupi. (Bardzo Wielki Elektronik)
|
So paź 23, 2010 10:05 |
|
|
|
 |
Tutte
Dołączył(a): Cz lis 12, 2009 14:44 Posty: 218
|
 Re: KRÓTKA DYSKUSJA ATEISTY (A) Z KATOLIKIEM (K):
Dawno mnie nie było na forum.Wchodzę i co za niespodzianka!nobadylikeyou2099 niestrudzenie wytyka wierzącym ich "głupotę".Ale jak dla mnie,prześmiewczy ton wypowiedzi to nie najlepszy argument. Z faktami historycznymi się zgodzę,ale to,że się czegoś nie rozumie,albo nie wierzy, wcale nie oznacza,że tak nie jest. To prawda,że zamieszanie jakie wprowadziły religie w związku ze zrozumieniem istoty Boga i Jego zamierzenia nie ułatwia wiary,niektórych zaś skłania do odrzucenia idei Stwórcy jako takiego.Z drugiej strony ateistyczne podejście do świata i życia również wywołuje wiele pytań ,na które nie ma logicznych odpowiedzi,mało tego-sporo rzeczy trzeba "wziąć na wiarę".Gdyby ateizm był tą jedyną,właściwą ideą,to odwieczne pytania:Po co tu jesteśmy?Dokąd zmierzamy? już dawno miałyby jednoznaczną odpowiedź.
|
So paź 23, 2010 11:43 |
|
 |
Dural
zbanowany na stałe
Dołączył(a): Pt sie 22, 2008 10:34 Posty: 3243
|
 Re: KRÓTKA DYSKUSJA ATEISTY (A) Z KATOLIKIEM (K):
Wlasnie dlatego, my ateisci szukamy niestrudzenie. Wy - wierzacy, juz osiedliscie na laurach. Wy odpowiedz znacie (podobno). I kto cenniejszy? 
_________________ Lecz początki, potem i leki nie pomogą. Owidiusz
|
So paź 23, 2010 11:49 |
|
|
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: KRÓTKA DYSKUSJA ATEISTY (A) Z KATOLIKIEM (K):
Dural napisał(a): Liam napisał(a): Poza tym jednym rezultatem, wszelkie dyskusje ateistów z chrześcijanami na temat wiary mają niewiele sensu. Z tym sie w zadnym wypadku nie zgadzam! Nie jest istotnym kto w co wierzy, porozumienie jest istotne! Jesli postaramy sie bardziej zrozumiec, bedzie mniej spiec i niepotrzebnego zamieszania. Dzisiejszy swiat bez rozmow, to miejsce bardziej dzikie niz najciemniejsze wieki przeszlosci. Pewno bys chcial mnie walic decha po lbie, ale nie tak latwo, nie wypada, przeciez ja tylko "Pogadac chcialem".  Tu są inni, lepsi ode mnie w waleniu dechą. A właśnie się ze mną zgodziłeś: ten jeden rezultat o którym pisałem to właśnie przyjęcie do wiadomości, że ktoś może myśleć inaczej i ewentualnie próby uściślenia skąd się takie myślenie bierze. Niestety, takich dyskutantów jest równie mało po obu stronach...
|
So paź 23, 2010 12:14 |
|
 |
Tutte
Dołączył(a): Cz lis 12, 2009 14:44 Posty: 218
|
 Re: KRÓTKA DYSKUSJA ATEISTY (A) Z KATOLIKIEM (K):
Nie bez powodu napisałam więc o zamieszaniu wprowadzeniu przez religie.Jedyną wspólną cechą wszystkich religii jest wiara w Boga,a reszta... Dla mnie cenny jest każdy myślący człowiek.Myślę,że dla Boga również 
|
So paź 23, 2010 12:45 |
|
 |
Niedoskonały
Dołączył(a): Śr lip 21, 2010 21:32 Posty: 182
|
 Re: KRÓTKA DYSKUSJA ATEISTY (A) Z KATOLIKIEM (K):
Tutte napisał(a): Gdyby ateizm był tą jedyną,właściwą ideą,to odwieczne pytania:Po co tu jesteśmy?Dokąd zmierzamy? już dawno miałyby jednoznaczną odpowiedź. Zadawałem sobie kiedyś te pytania i doszedłem do wniosku że jestem na Ziemi jako człowiek żeby przekazać swój materiał genetyczny dalej, to jednoznacznie wynika z tego że jest się żywą istotą. Dokąd zmierzamy ? Rozumiem że w sensie ludzkości... zmierzamy do zagłady no chyba że znajdziemy sposób na to żeby się uratować, dokąd zmierzamy mentalnie ? To zależy od tego jak będzie się kształtować opinia publiczna i pewnie od masy innych czynników typu przekonania. Spróbuj sobie wyobrazić że część historii która mówi o opisywaniu rzeczywistości przez ludzką wyobraźnie nie istnieje. Tzn nie ma mitologii, nie ma żadnych nadprzyrodzonych stworzeń, nie ma bogów drzew, jezior, pożarów itd, i nie ma też religii która opiera się na bytach nadprzyrodzonych. Spróbuj sobie wyobrazić że ludzkość od zawsze prowadziła eksperymenty i do póki czegoś nie sprawdziła empirycznie czy też nie opisała naukowo to żaden człowiek nie odważył się z całą odpowiedzialnością powiedzieć że to i to istnieje. Jaki świat widzisz ?
|
So paź 23, 2010 21:59 |
|
 |
Tutte
Dołączył(a): Cz lis 12, 2009 14:44 Posty: 218
|
 Re: KRÓTKA DYSKUSJA ATEISTY (A) Z KATOLIKIEM (K):
Szczerze mówiąc,a raczej pisząc,trudno mi sobie wyobrazić świat bez Siły Wyższej.Myślę,że jeśliby cała ludzkość poszukiwałaby sensu istnienia metodą prób i błędów,to już dawno doprowadziłaby do zagłady-jeśli nie planetę,to przynajmniej samą siebie. Poza tym,sądzę,że nie bez powodu jednak poszukujemy czegoś więcej niż tylko zaspokojenia swoich cielesnych potrzeb.Skądś musimy mieć tą potrzebę,np.zwierzęta jej nie mają.Zastanawiam się więc,w którym momencie ewolucji pojawiła się zdolność logicznego myślenia,zastanawiania się nad przeszłością,czy potrzeba wielbienia jakiegoś bóstwa...i po co.
|
Wt paź 26, 2010 11:48 |
|
 |
kropeczka_ns
Dołączył(a): Wt mar 17, 2009 18:36 Posty: 2041
|
 Re: KRÓTKA DYSKUSJA ATEISTY (A) Z KATOLIKIEM (K):
Nie nie wystarczyłoby stworzyć nas jako posłuszne roboty. Zarówno ludzie jak i Aniołowie zostali stworzeni do pełnej samodzielności, z pełną wolną wolą. Nie mając możliwości wyboru zła nie możesz świadomie wybrać dobra:) Kto jest w piekle? Ten kto tego chce. Ten kto do ostatniej chwili odrzuca Boga. Do piekła można trafić tylko na własną prośbę. Czy w Niebie będziemy mieć możliwośc wyboru zła? Może nasza wola będzie tak mocna że już tego zła nie wybierzemy? A teraz pytanie katolika to ateisty:) Czy jeżeli ateista na chwile przyjąłby hipotezę że jednak wielkie religie świata nie kłamią i po śmierci jest życie, sąd, szczęście albo potępienie i że dusza nie zniknie w momencie śmierci ciała to................... ...........to negując Boga straci się wszystko. Tak bardzo straci się wszystko że aż nie potrafimy sobie tego wyobrazić. Nigdy nie będzie już odwrotu. jeśli skupić się przez chwilę na tej wizji jest przerażająca. Zakładając wieczność, te kilkadziesiąt jak na ziemi i wszystko co tu robimy to pikuś. Wszystko co niby na chwikę zyskujemy nie warte jest jednego spojrzenia. Wiele razy myślałam o takich zdeklarowanych ateistach, co zrobią jeśli jednak okaże się że pomylili się i przegrali wszystko...
_________________ Ania
|
Śr paź 27, 2010 10:34 |
|
 |
Elbrus
Dołączył(a): Pt lis 27, 2009 14:07 Posty: 8229
|
 Re: KRÓTKA DYSKUSJA ATEISTY (A) Z KATOLIKIEM (K):
kropeczka_ns napisał(a): Czy w Niebie będziemy mieć możliwośc wyboru zła? Może nasza wola będzie tak mocna że już tego zła nie wybierzemy? Skąd niby ta "silna wola" miałaby się brać? Od nas samych czy od Boga? Jeśli od Boga, to dlaczego nie stworzył nas takimi na samym początku, a jeśli od nas, to dlaczego ludzie boją się działania Szatana? kropeczka_ns napisał(a): A teraz pytanie katolika to ateisty:) Czy jeżeli ateista na chwile przyjąłby hipotezę że jednak wielkie religie świata nie kłamią i po śmierci jest życie, sąd, szczęście albo potępienie i że dusza nie zniknie w momencie śmierci ciała to................... ...........to negując Boga straci się wszystko. Tak bardzo straci się wszystko że aż nie potrafimy sobie tego wyobrazić. Nigdy nie będzie już odwrotu. Nie kropeczko_ns. Niektóre wielkie religie świata podkreślają właśnie, że powrót będzie - i to wielokrotny. Nawet niektóre negują obecność wiecznego piekła. kropeczka_ns napisał(a): jeśli skupić się przez chwilę na tej wizji jest przerażająca. Zakładając wieczność, te kilkadziesiąt jak na ziemi i wszystko co tu robimy to pikuś. Wszystko co niby na chwikę zyskujemy nie warte jest jednego spojrzenia. A kto mówi, że człowiek musi coś zyskać? Czy jesteśmy aż takimi egoistami, żeby kierować się chęcią zysku? kropeczka_ns napisał(a): Wiele razy myślałam o takich zdeklarowanych ateistach, co zrobią jeśli jednak okaże się że pomylili się i przegrali wszystko... A czy katolicy zastanawiali się nad tym, że może istnieć taki Bóg (Jedyny Prawdziwy), który ze wszystkich bogów najbardziej nie lubi Hebrajskiego Jahwe (lub Jezusa Nazarejczyka), uważa jego kult za bluźnierczy (czasem bałwochwalczy) i najsurowiej będzie karał właśnie jego wyznawców?
_________________ The first to plead is adjudged to be upright, until the next comes and cross-examines him. (Proverbs 18:17)
Słuszna decyzja podjęta z niesłusznych powodów może nie być słuszna. (Weatherby Swann)
Ciemny lut to skupi. (Bardzo Wielki Elektronik)
|
Śr paź 27, 2010 11:06 |
|
 |
Niedoskonały
Dołączył(a): Śr lip 21, 2010 21:32 Posty: 182
|
 Re: KRÓTKA DYSKUSJA ATEISTY (A) Z KATOLIKIEM (K):
@Tutte
No właśnie, a mnie łatwo to sobie wyobrazić i uważam że ludzkość wcale nie zgładziłaby się bez siły wyższej, po prostu wypracowałaby swój kodeks którego lepiej byłoby się trzymać żeby samemu nie zginąć. Bardzo proste źródło pewnych zasad a jakże przemawiające do człowieka który chce przetrwać.
Masz rację oczywiście że ludzie mają wyższe potrzeby, ale warto się zastanowić nad źródłem tego i nie ma tu jednoznacznej odpowiedzi jakoby była to siła wyższa. Wg mnie psychika ludzka, procesy zachodzące w naszym skomplikowanym mózgu rodzą takie potrzeby. Takie wyjaśnienie nie potrzebuje siły wyższej, chociaż o prawdziwości tej tezy dowiemy się dopiero jak ktoś udowodni że potrzeba wiary w coś nadprzyrodzonego pochodzi z mózgu.
Ogólnie polecam poczytać na temat budowy i funkcji mózgu, może tam znajdziesz odpowiedź na swoje pytania ; )
|
So paź 30, 2010 18:23 |
|
 |
Tutte
Dołączył(a): Cz lis 12, 2009 14:44 Posty: 218
|
 Re: KRÓTKA DYSKUSJA ATEISTY (A) Z KATOLIKIEM (K):
Ok,dlaczego,w takim razie,do tej pory ludzkość nie wymyśliła takiego kodeksu?Dlaczego nie potrafimy żyć w pokoju,nie krzywdzić innych?A może wierzymy w "siłę wyższą" tak na wszelki wypadek-w razie jakby coś nie wyszło jest na kogo zwalić? A nasz skomplikowany mózg...Zastanawiałeś się dlaczego jest tak skomplikowany?I że,mimo jego złożoności,tak sprawnie funkcjonuje.Tak sam z siebie?
|
Śr lis 03, 2010 14:21 |
|
 |
Niedoskonały
Dołączył(a): Śr lip 21, 2010 21:32 Posty: 182
|
 Re: KRÓTKA DYSKUSJA ATEISTY (A) Z KATOLIKIEM (K):
Tutte napisał(a): Ok,dlaczego,w takim razie,do tej pory ludzkość nie wymyśliła takiego kodeksu? Kodeks Karny ? Konstytucja ? Prawo ? A może nie słyszałeś o czymś takim ? Poza tym ja uważam że gdyby nie było religii to tak by się stało a nie co sie nie wydarzyło równolegle z istnieniem religii. Tutte napisał(a): A może wierzymy w "siłę wyższą" tak na wszelki wypadek-w razie jakby coś nie wyszło jest na kogo zwalić? Wytłumacz mi proszę co to zdanie czy też pytanie miało oznaczać bo pierwsza część mówi o tym że wierzycie w siłę wyższą na wszelki wypadek, a druga część jakby zarzuca tym wierzącym że wierzą tylko po to żeby na kogoś zwalić. Moje pytanie tutaj brzmi... co miałeś na myśli ? Tutte napisał(a): A nasz skomplikowany mózg...Zastanawiałeś się dlaczego jest tak skomplikowany?I że,mimo jego złożoności,tak sprawnie funkcjonuje.Tak sam z siebie? Podam Ci taki przykład. Niech mózg będzie komputerem. Czy takie pytanie skierowane do Ciebie... Zastanwiałeś się nad tym dlaczego komputer jest tak skomplikowany? ... ma sens ? Czy pytanie o powód skomplikowania jakiś struktur ma sens ? Nie dziwi mnie również że mimo skomplikowania mózg czy też komputer tak sprawnie funkcjonuje. Mózg wyewoluował w drodze ewolucji tzn że na początku był bardzo prostą strukturą, istniał w ogromnej liczbie bo w każdej głowie naszych przodków, z pokolenia na pokolenie poprzez działanie doboru naturalnego mózg ewoluował przez eliminację tych struktur które są gorsze a zostawiał te które były najlepsze w danych warunkach. Tak mniej więcej oczywiście ; ) Tak sam z siebie, a czy mózg małego dziecka zaczyna funkcjonować sam z siebie ? Czy jednak istnieje moment w którym impuls elektryczny rozpoczyna reakcje biochemiczne w mózgu takiego małego dziecka i zaczyna funkcjonować ? Ja uważam że to drugie. Chociaż tutaj musiałby się wypowiedzieć ktoś kto się na tym zna ; )
|
Śr lis 03, 2010 16:41 |
|
 |
ziele_force
Dołączył(a): Cz maja 21, 2009 8:36 Posty: 366
|
 Re: KRÓTKA DYSKUSJA ATEISTY (A) Z KATOLIKIEM (K):
Cytuj: Szczerze mówiąc,a raczej pisząc,trudno mi sobie wyobrazić świat bez Siły Wyższej.Myślę,że jeśliby cała ludzkość poszukiwałaby sensu istnienia metodą prób i błędów,to już dawno doprowadziłaby do zagłady-jeśli nie planetę,to przynajmniej samą siebie. Poza tym,sądzę,że nie bez powodu jednak poszukujemy czegoś więcej niż tylko zaspokojenia swoich cielesnych potrzeb.Skądś musimy mieć tą potrzebę,np.zwierzęta jej nie mają.Zastanawiam się więc,w którym momencie ewolucji pojawiła się zdolność logicznego myślenia,zastanawiania się nad przeszłością,czy potrzeba wielbienia jakiegoś bóstwa...i po co. A czy idea bóstwa nie jest poszukiwaniem sensu metodą prób i błędów? Jakoś ominąłem naszą zagładę... Naprawdę wierzysz, że gdyby nikt tym wszystkim przeszłym pokoleniom nie mówił "nie rób źle, bo cie bozia pokarzę" to byśmy się pozabijali? http://www.youtube.com/watch?v=u3EAcPsZ2IQWiara to po prostu mechanizm przetrwania... Skąd wiesz, czy zwierzęta nie mają takich potrzeb? Wiesz, że psy mają sny podobne do ludzkich? W sensie ich mózgi w trakcie snu przechodzą fazy podobne do ludzkiego mózgu? Nie tak daleko nam, Koronie Stworzenia, do istot "mniej inteligentnych".
|
Cz lis 04, 2010 8:43 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|