Autor |
Wiadomość |
Johnny99
Dołączył(a): Cz wrz 25, 2008 21:42 Posty: 16060
|
 Re: Pytanie do wierzących.
Cytuj: Gdy kiedyś umrzesz i zgodnie z twoim obecnym przekonaniem staniesz przed Swoim Bogiem, a ten zapyta Cię: "Dlaczego we mnie wierzyłeś ?", odpowiesz: " Bo mi tak było wygodniej"? Odpowiedziałbym: bo byłem przeświadczony, że tak trzeba, że tak jest słuszniej i lepiej. Aha: nie mam "swojego Boga". On jest tak samo mój, jak każdego innego człowieka.
_________________ I rzekłem: «Ach, Panie Boże, przecież nie umiem mówić, bo jestem młodzieńcem!» Pan zaś odpowiedział mi: «Nie mów: "Jestem młodzieńcem", gdyż pójdziesz, do kogokolwiek cię poślę, i będziesz mówił, cokolwiek tobie polecę. (Jr 1, 6-8)
|
Pt lis 05, 2010 20:58 |
|
|
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Pytanie do wierzących.
Cytuj: A znasz kogoś, kto wierzy że są? Nie, nie znam. Ale to, że nawet nikt na świecie w ich istnienie nie wierzy, nie musi oznaczać, że nie istnieją, podobnie jak to, że skoro w jakieś bóstwo wierzy znaczna część ludzkości, nie musi oznaczać, że to bóstwo istnieje.
|
Pt lis 05, 2010 20:59 |
|
 |
Johnny99
Dołączył(a): Cz wrz 25, 2008 21:42 Posty: 16060
|
 Re: Pytanie do wierzących.
Cytuj: Ale to, że nawet nikt na świecie w ich istnienie nie wierzy, nie musi oznaczać, że nie istnieją, No pewnie. I co w związku z tym?
_________________ I rzekłem: «Ach, Panie Boże, przecież nie umiem mówić, bo jestem młodzieńcem!» Pan zaś odpowiedział mi: «Nie mów: "Jestem młodzieńcem", gdyż pójdziesz, do kogokolwiek cię poślę, i będziesz mówił, cokolwiek tobie polecę. (Jr 1, 6-8)
|
Pt lis 05, 2010 21:01 |
|
|
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Pytanie do wierzących.
Cytuj: Aha: nie mam "swojego Boga". On jest tak samo mój, jak każdego innego człowieka. Nie chodziło mi o "Swojego" w znaczeniu własnościowym, tylko w znaczeniu wyobrażeniowym.
|
Pt lis 05, 2010 21:03 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Pytanie do wierzących.
Cytuj: No pewnie. I co w związku z tym? Obiektywnie rzecz ujmując, istnienie Boga jest tak samo prawdopodobne jak istnienie krasnoludków i wszystkich innych hipotetycznych tworów. Nie uważasz?
|
Pt lis 05, 2010 21:08 |
|
|
|
 |
Johnny99
Dołączył(a): Cz wrz 25, 2008 21:42 Posty: 16060
|
 Re: Pytanie do wierzących.
Cytuj: Obiektywnie rzecz ujmując, istnienie Boga jest tak samo prawdopodobne jak istnienie krasnoludków i wszystkich innych hipotetycznych tworów. Nie uważasz? Nie jest mi znane żadne takie "hipotetyczne ujęcie". Oszacowanie prawdopodobieństwa istnienia Boga jest niemożliwe. Wszelkie twierdzenia, szacujące prawdopodobieństwo Jego istnienia jako bardzo niskie, opierają się albo na emocjach, albo na założeniach, których ja przyjmować nie muszę. Poza tym swoją opinię o wierze w Boga, jak wskazałem wyżej, opieram na TREŚCI tej wiary, a nie na szacowaniu jakichkolwiek prawdopodobieństw - w związku z czym nie mają one dla mnie żadnego znaczenia.
_________________ I rzekłem: «Ach, Panie Boże, przecież nie umiem mówić, bo jestem młodzieńcem!» Pan zaś odpowiedział mi: «Nie mów: "Jestem młodzieńcem", gdyż pójdziesz, do kogokolwiek cię poślę, i będziesz mówił, cokolwiek tobie polecę. (Jr 1, 6-8)
|
Pt lis 05, 2010 21:11 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Pytanie do wierzących.
Cytuj: Odpowiedziałbym: bo byłem przeświadczony, że tak trzeba, że tak jest słuszniej i lepiej. A gdy Bóg zapyta:" Dlaczego uważałeś, że tak jest słuszniej i lepiej?"Co odpowiesz?
|
Pt lis 05, 2010 21:14 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Pytanie do wierzących.
Cytuj: Oszacowanie prawdopodobieństwa istnienia Boga jest niemożliwe? Skąd to wiesz? Cytuj: Wszelkie twierdzenia, szacujące prawdopodobieństwo Jego istnienia jako bardzo niskie, opierają się albo na emocjach... Dlaczego uważasz ,że na emocjach?
|
Pt lis 05, 2010 21:20 |
|
 |
Johnny99
Dołączył(a): Cz wrz 25, 2008 21:42 Posty: 16060
|
 Re: Pytanie do wierzących.
Cytuj: A gdy Bóg zapyta:" Dlaczego uważałeś, że tak jest słuszniej i lepiej?"Co odpowiesz? Już na to pytanie odpowiedziałem. Bo nie ma na czym tych szacunków oprzeć. Cytuj: Dlaczego uważasz ,że na emocjach? Dlatego, że nie na rozumie - patrz wyżej.
_________________ I rzekłem: «Ach, Panie Boże, przecież nie umiem mówić, bo jestem młodzieńcem!» Pan zaś odpowiedział mi: «Nie mów: "Jestem młodzieńcem", gdyż pójdziesz, do kogokolwiek cię poślę, i będziesz mówił, cokolwiek tobie polecę. (Jr 1, 6-8)
|
Pt lis 05, 2010 21:23 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Pytanie do wierzących.
Cytuj: Bo nie ma na czym tych szacunków oprzeć Przeczysz sam sobie, w jednym z poprzednich postów stwierdzasz: Cytuj: Wszelkie twierdzenia, szacujące prawdopodobieństwo Jego istnienia jako bardzo niskie, opierają się albo na emocjach, albo na założeniach,których ja przyjmować nie muszę. Tak więc wyraźnie dopuszczasz możliwość istnienia takich przesłanek. Cytuj: Dlatego, że nie na rozumie Wytłumacz mi co jest emocjonalnego w stwierdzeniu: Cytuj: Obiektywnie rzecz ujmując, istnienie Boga jest tak samo prawdopodobne jak istnienie krasnoludków i wszystkich innych hipotetycznych tworów. Nie uważasz? ,bo naprawdę nie rozumiem.
|
Pt lis 05, 2010 21:36 |
|
 |
Johnny99
Dołączył(a): Cz wrz 25, 2008 21:42 Posty: 16060
|
 Re: Pytanie do wierzących.
Cytuj: Tak więc wyraźnie dopuszczasz możliwość istnienia takich przesłanek. Wymyślać sobie można do woli. Natomiast ja tych przesłanek nie muszę przyjmować, zwłaszcza, że uważam je za błędne - dlatego uważam, że nie ma na czym się oprzeć. Cytuj: Wytłumacz mi co jest emocjonalnego w stwierdzeniu: A co jest w nim rozumnego? Bo cała reszta to emocje. Moim zdaniem nie ma w nim nic poza tą resztą.
_________________ I rzekłem: «Ach, Panie Boże, przecież nie umiem mówić, bo jestem młodzieńcem!» Pan zaś odpowiedział mi: «Nie mów: "Jestem młodzieńcem", gdyż pójdziesz, do kogokolwiek cię poślę, i będziesz mówił, cokolwiek tobie polecę. (Jr 1, 6-8)
|
Pt lis 05, 2010 21:40 |
|
 |
Elbrus
Dołączył(a): Pt lis 27, 2009 14:07 Posty: 8229
|
 Re: Pytanie do wierzących.
agvis napisał(a): Wierzę, bo nie tylko czuję tę Obecność, ale też wiele wydarzeń w moim życiu utwierdza mnie w przekonaniu, że Ktoś steruje pewnymi sytuacjami (czasem niesamowite bywały te "przypadki"). Ale te przypadki wielu się nie przytrafiają (lub nie jest to wyraźnie dostrzegalne). agvis napisał(a): Wierzę, bo przesłanie Chrześcijaństwa wydaje mi się najmądrzejszą filozofią. Ja uważam, że może być w czołówce, ale są lepsze - nawet te świeckie. agvis napisał(a): Tak mądrą, że człowiek nie mógł sam jej wymyślić. Dla mnie ta filozofia jest bardzo ludzka (ze wszystkimi ludzkimi błędami, absurdami i pomyłkami). agvis napisał(a): Wierzę, bo to mój świadomy wybór. I to ci się chwali. agvis napisał(a): Wierzę, bo moje wnętrze odnajduje spokój w kontakcie z Bogiem właśnie. I to jest wypełnienie potrzeby. agvis napisał(a): Wierzę, bo mam Biblię i spotykałam wielu nawróconych, Ja mam "w ręku" (czyli na kompie) kilka wersji Biblii i (m.in.) właśnie dlatego nie wierzę. A "nawróconych na ateizm" też znajduję wielu. agvis napisał(a): których historie życia wręcz dowodzą istnienia kochającego Boga. Nie podzielam tego entuzjamu. Bóg kochający jest dla mnie tak samo prawdopodobny jak okrutny demiurg albo deistyczny zegarmistrz. agvis napisał(a): No cóż... Ludziom, którzy nie otworzyli się na działanie Boga, ciężko to zrozumieć. Ja się otworzyłem i nie jest mi ciężko to zrozumieć. agvis napisał(a): Johnny, tak właśnie mówił Blaise Pascal. Że jeśli Bóg istnieje, a ty w niego wierzysz, zyskujesz wszystko. A jeśli nie istnieje, nie tracisz nic. Nie wierząc, albo tracisz wszystko, albo nie zyskujesz nic, więc bardziej opłaca się wierzyć;) Jeśli byłbym w miarę inteligentnym bóstwem, to stawiałbym takich pascalowskich asekurantów w pierwszej kolejności na męki (co najmniej czyśćcowe). Właśnie dlatego modlitwa do Niego nie ma dla mnie sensu. Johnny99 napisał(a): Cytuj: To, że lepiej jest Ci wierzyć, że "ktoś" taki istnieje wcale nie oznacza, że rzeczywiście ten "ktoś" istnieje. Oczywiście. Ale lepiej jest wierzyć, że istnieje, niż że nie istnieje. Johnny99 napisał(a): Nie chodzi mi o to, że lepiej jest wierzyć, bo więcej na tym zyskam. Lepiej jest wierzyć ze względu na samą treść tej wiary. Chodzi ci o przyjęcie moralności chrześcijańskiej do swojego serca i kierowanie się nią? A czy byłbyś gotów kierować się tymi wartościami bez "musu" wierzenia w Boga? Johnny99 napisał(a): Cytuj: Nie wiemy czy krasnoludki istnieją, ani czy Ufo istnieje, ani czy czajniczki w kosmosie istnieją, ale wierzymy ,że są. A znasz kogoś, kto wierzy że są? Znam kogoś, kto wierzy, że wszystkie gatunki zwierząt na ziemi zmieściły się na jednej jednostce pływającej. Jest to nie mniej absurdalne niż wypatrywanie i wyczekiwanie Niezidentyfikowanych Obiektów Latających (w które wierzę, a nawet wiem, że istnieją, bo jeśli jakiś latający obiekt jest niezidentyfikowany, to możemy mówić o UFO). apriori napisał(a): Cytuj: Oszacowanie prawdopodobieństwa istnienia Boga jest niemożliwe? Skąd to wiesz? To wynika z założenia (transcendencji Boga - jego niematerialności i pozaczasowości). Istnienie Boga powiązanego ze światem można próbować obliczać, ale po co? apriori napisał(a): Cytuj: Wszelkie twierdzenia, szacujące prawdopodobieństwo Jego istnienia jako bardzo niskie, opierają się albo na emocjach... Dlaczego uważasz ,że na emocjach? Zaglądnij do działu 'Wiara i nauka' i przejrzyj posty użytkownika andrzejantoni, to będziesz wiedział o jakich emocjach i jakich obliczeniach jest mowa.
_________________ The first to plead is adjudged to be upright, until the next comes and cross-examines him. (Proverbs 18:17)
Słuszna decyzja podjęta z niesłusznych powodów może nie być słuszna. (Weatherby Swann)
Ciemny lut to skupi. (Bardzo Wielki Elektronik)
|
Pt lis 05, 2010 21:48 |
|
 |
renata155
Dołączył(a): Pt lut 09, 2007 23:54 Posty: 1036
|
 Re: Pytanie do wierzących.
to cholernie pokrzywione emocje musieli mieć mistycy,i męczennicy którzy z własnej woli i ze śpiewem na ustach umierali za wiarę
|
Pt lis 05, 2010 21:54 |
|
 |
Elbrus
Dołączył(a): Pt lis 27, 2009 14:07 Posty: 8229
|
 Re: Pytanie do wierzących.
renata155 napisał(a): to cholernie pokrzywione emocje musieli mieć mistycy,i męczennicy którzy z własnej woli i ze śpiewem na ustach umierali za wiarę O których mistykach mówisz? Katolickich? A może egipsko-gnostyckich, katarskich, bogomilskich, husyckich, hinduskich, inkaskich lub maoryskich? A ateiści nie umierali może za swoją niewiarę - nigdy? A co z mistykami, którzy umierali (jako kierowcy) w wypadkach samochodów-pułapek wbitych w amerykańskie ambasady?
_________________ The first to plead is adjudged to be upright, until the next comes and cross-examines him. (Proverbs 18:17)
Słuszna decyzja podjęta z niesłusznych powodów może nie być słuszna. (Weatherby Swann)
Ciemny lut to skupi. (Bardzo Wielki Elektronik)
|
Pt lis 05, 2010 22:15 |
|
 |
Johnny99
Dołączył(a): Cz wrz 25, 2008 21:42 Posty: 16060
|
 Re: Pytanie do wierzących.
Cytuj: Chodzi ci o przyjęcie moralności chrześcijańskiej do swojego serca i kierowanie się nią? Nie. Cytuj: A czy byłbyś gotów kierować się tymi wartościami bez "musu" wierzenia w Boga? Tak. Cytuj: Znam kogoś, kto wierzy, że wszystkie gatunki zwierząt na ziemi zmieściły się na jednej jednostce pływającej. Jest to nie mniej absurdalne niż wypatrywanie i wyczekiwanie Niezidentyfikowanych Obiektów Latających (w które wierzę, a nawet wiem, że istnieją, bo jeśli jakiś latający obiekt jest niezidentyfikowany, to możemy mówić o UFO). I co w związku z tym?
_________________ I rzekłem: «Ach, Panie Boże, przecież nie umiem mówić, bo jestem młodzieńcem!» Pan zaś odpowiedział mi: «Nie mów: "Jestem młodzieńcem", gdyż pójdziesz, do kogokolwiek cię poślę, i będziesz mówił, cokolwiek tobie polecę. (Jr 1, 6-8)
|
Pt lis 05, 2010 22:16 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|