Czystość przedmałżeńska - pyt. do kobiet
| Autor |
Wiadomość |
|
izw
Dołączył(a): Śr gru 01, 2010 19:09 Posty: 12
|
 Re: Czystość przedmałżeńska - pyt. do kobiet
Byłbym wdzięczny za podrzucenie jakiś materiałów na temat "uzasadnień pozareliginijnych", ponieważ niczego takiego jak dotąd nie znalazłem.
"Unikanie erotyzmu" - w moim rozumieniu tego słowa oznaczałoby, że powinniśmy się zachowywać wobec siebie jak brat i siostra lub przyjaciele - a to jest niemożliwe ze względu na silny pociąg seksualny (dodam, że jest to uczucie obustronne - żeby nie było wątpliwości).
Ostatnio edytowano Pt gru 03, 2010 16:14 przez izw, łącznie edytowano 1 raz
|
| Pt gru 03, 2010 15:45 |
|
|
|
 |
|
robaczek2
Dołączył(a): N lut 25, 2007 1:31 Posty: 2877
|
 Re: Czystość przedmałżeńska - pyt. do kobiet
izw napisał(a): W sferze seksualności kobieta ma naprawdę mnóstwo rzeczy do odkrycia. Sztuczne diamenty tez blyszcza.
|
| Pt gru 03, 2010 15:51 |
|
 |
|
izw
Dołączył(a): Śr gru 01, 2010 19:09 Posty: 12
|
 Re: Czystość przedmałżeńska - pyt. do kobiet
robaczek2 napisał(a): izw napisał(a): W sferze seksualności kobieta ma naprawdę mnóstwo rzeczy do odkrycia. Sztuczne diamenty tez blyszcza. A Ty w dalszym ciągu porównujesz kobiety do przedmiotów:D Jak będziesz miał jakieś praktyczne doświadczenia w tej kwestii to może wtedy podyskutujemy.
|
| Pt gru 03, 2010 16:27 |
|
|
|
 |
|
robaczek2
Dołączył(a): N lut 25, 2007 1:31 Posty: 2877
|
 Re: Czystość przedmałżeńska - pyt. do kobiet
izw napisał(a): praktyczne doświadczenia Phi. Kazdy potrafi. I nawet do Boga nie trzeba sie odwolywac co bylo Twoim warunkiem. Ode mnie to tyle. Zawsze byli liderzy i nasladowcy.
|
| Pt gru 03, 2010 16:48 |
|
 |
|
izw
Dołączył(a): Śr gru 01, 2010 19:09 Posty: 12
|
 Re: Czystość przedmałżeńska - pyt. do kobiet
robaczek2 napisał(a): Zawsze byli liderzy i nasladowcy. A ty uważasz się za lidera czy za naśladowcę? Bo już chyba nie dążam za twoim tokiem myślenia...
|
| Pt gru 03, 2010 16:54 |
|
|
|
 |
|
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Czystość przedmałżeńska - pyt. do kobiet
izw, ja bym powiedziala, ze czystosc polega na tym, ze szanujesz siebie i innych. Czyli wlasnie nie traktujesz nikogo jako okazji do chwili przyjemnosci, ale wiesz, ze mezczyzna i kobieta maja kiedys stanowic "jedno cialo" i byc nawzajem tylko dla siebie otwarci bez tajemnic. Nie nastapi to oczywiscie w momencie pierwszego aktu seksualnego, ale ten pierwszy raz bedzie pierwszym krokiem do pelnej intymnosci. Przekroczeniem granicy, ktora powinno sie przekroczyc tylko z jednym czlowiekiem, zeby dorosnac do jednosci z nim takiej, jak Bog dla nas wymarzyl. Do takiej jednosci, kiedy ty jako osoba powierzasz sie calkowicie, bez zastrzezen, tajemnic i w pelnym zaufaniu tej jednej jedynej osobie i ufasz i wierzysz, ze ona odpowie ci tym samym. Gdzie zjednoczenie cielesne to wyraz jednosci takze na innych plaszczyznach i jej przypieczetowanie. Bardziej juz sie fizycznie nie mozesz oddac i nie mozesz odslonic ani powierzyc. Tak powinno byc.
A czystosc nie konczy sie w momencie rozpoczecia wspolzycia. Czystosc trwa dalej i polega np tym, ze szanujesz inne kobiety i nie myslisz o nich jako o ewentualnych partnerkach. Ze tylko twoja zona jest twoja "druga polowka", ze nikogo nie bedziesz traktowal przedmiotowo.
|
| Pt gru 03, 2010 17:03 |
|
 |
|
Soul33
Moderator
Dołączył(a): So paź 23, 2010 23:17 Posty: 8674
|
 Re: Czystość przedmałżeńska - pyt. do kobiet
robaczek2, argument "bo JA chcę.." nie jest argumentem utrzymanym w duchu chrześcijańskim. Poza tym ja tu dostrzegam raczej problem przesadnej zazdrości niż kwestię moralną. izw, "uzasadnienia pozareligijne" ( link) też Cię nie przekonają. Odpowiedzi udzieliła Ci bojanowska. Twoja dziewczyna jest wierząca i chce postępować zgodnie z zasadami swojej wiary. Inne postępowania wywoływałoby u niej wyrzuty sumienia i nie mogłaby być szczęśliwa w takim związku. Albo to akceptujesz, albo nie.
_________________ Don't tell me there's no hope at all Together we stand, divided we fall ~ Pink Floyd, "Hey you"
|
| Pt gru 03, 2010 17:05 |
|
 |
|
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Czystość przedmałżeńska - pyt. do kobiet
izw napisał(a): Byłbym wdzięczny za podrzucenie jakiś materiałów na temat "uzasadnień pozareliginijnych", ponieważ niczego takiego jak dotąd nie znalazłem. Copyright i objętość nie pozwalają mi na zacytowanie, ale takim przykładem jest: Tadeusz Styczeń, Ciało jako "znak obrazu Stwórcy" [w:] Jan Paweł II, Mężczyzną i niewiastą stworzył ich. Lublin 1982, KUL.W szczególności część 3, "Komunia osób i ciało: narzędzie i obraz osoby" (nie obawiaj się tytułu pracy ani tytułów rozdziałów, to nie jest teologiczne, ale filozoficzne, antropologiczne ujęcie tematu) zawiera (s.133) podsumowanie tezy o nieodwołalności daru z siebie samego. izw napisał(a): "Unikanie erotyzmu" - w moim rozumieniu tego słowa oznaczałoby, że powinniśmy się zachowywać wobec siebie jak brat i siostra lub przyjaciele To jest poprawne rozumienie. Dla pełnej jasności: czułość nie jest wykluczona. izw napisał(a): a to jest niemożliwe ze względu na silny pociąg seksualny (dodam, że jest to uczucie obustronne - żeby nie było wątpliwości). Macie spory problem. Rozwiązaniem jest, oczywiście, ślub. Ale musisz sobie zdawać sprawę (Twoja dziewczyna to wie), że zakaz seksu przedmałżeńskiego to nie jedyna trudność, z jaką się zetkniesz we współżyciu seksualnym. Po ślubie też nie będzie łatwo. Etyka katolicka potępia antykoncepcję, więc jeśli nie planujecie w najbliższym czasie dzieci, wasze współżycie musiało być będzie regulowane naturalnym cyklem płodności Twojej partnerki. Zakładam cały czas, że Twoja dziewczyna jest ortodoksyjnie wierna nauczaniu moralnemu Kościoła. (Istnieje "furtka", ale nie chcę nikogo nakłaniać do korzystania, ani do przekonywania innych do korzystania z niej, dlatego nie podam jej publicznie).
|
| Pt gru 03, 2010 20:31 |
|
 |
|
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Czystość przedmałżeńska - pyt. do kobiet
Kamala napisał(a): izw, ja bym powiedziala, ze czystosc polega na tym, ze szanujesz siebie i innych. Czyli wlasnie nie traktujesz nikogo jako okazji do chwili przyjemnosci, ale wiesz, ze mezczyzna i kobieta maja kiedys stanowic "jedno cialo" i byc nawzajem tylko dla siebie otwarci bez tajemnic. Nie nastapi to oczywiscie w momencie pierwszego aktu seksualnego, ale ten pierwszy raz bedzie pierwszym krokiem do pelnej intymnosci. Przekroczeniem granicy, ktora powinno sie przekroczyc tylko z jednym czlowiekiem, zeby dorosnac do jednosci z nim takiej, jak Bog dla nas wymarzyl. Do takiej jednosci, kiedy ty jako osoba powierzasz sie calkowicie, bez zastrzezen, tajemnic i w pelnym zaufaniu tej jednej jedynej osobie i ufasz i wierzysz, ze ona odpowie ci tym samym. Gdzie zjednoczenie cielesne to wyraz jednosci takze na innych plaszczyznach i jej przypieczetowanie. Bardziej juz sie fizycznie nie mozesz oddac i nie mozesz odslonic ani powierzyc. Tak powinno byc.
A czystosc nie konczy sie w momencie rozpoczecia wspolzycia. Czystosc trwa dalej i polega np tym, ze szanujesz inne kobiety i nie myslisz o nich jako o ewentualnych partnerkach. Ze tylko twoja zona jest twoja "druga polowka", ze nikogo nie bedziesz traktowal przedmiotowo. @ izw: Jeśli pominiesz wtrącone " jak Bóg dla nas wymarzył", to odpowiedź Kamali nie zawiera żadnych odniesień religijnych. Nie trzeba wiary ani rozumienia wiary, żeby zrozumieć to stanowisko.
|
| Pt gru 03, 2010 20:43 |
|
 |
|
izw
Dołączył(a): Śr gru 01, 2010 19:09 Posty: 12
|
 Re: Czystość przedmałżeńska - pyt. do kobiet
@Kamala W dużej części zgadzam się z tym co napisałaś. W moich relacjach z kobietami przywiązuje dużą wagę do wzajemnego szacunku, zaufania, dyskrecji, budowania intymnej relacji i traktowania kobiety wyjątkowo. Jestem pewien, że moja dziewczyna poznała mnie już na tyle, że nie ma co do tego żadnych wątpliwości.
|
| Pt gru 03, 2010 21:42 |
|
 |
|
robaczek2
Dołączył(a): N lut 25, 2007 1:31 Posty: 2877
|
 Re: Czystość przedmałżeńska - pyt. do kobiet
Soul33 napisał(a): robaczek2, argument "bo JA chcę.." nie jest argumentem utrzymanym w duchu chrześcijańskim. Poza tym ja tu dostrzegam raczej problem przesadnej zazdrości niż kwestię moralną Chodzilo mi raczej o podejscie uniwersalne a nie chrzescijanskie chociaz moim zdaniem te okreslenia sie pokrywaja. Nie sadzisz, ze jest wystarczajaca ilosc szczytow do zdobycia przez kazdego. I wtedy "bo ja chce" jak najbardziej ma sens i jest nawet obowiazkiem kazdego. Chodzi o zdobywanie szczytow a nie przecietniactwo (ufff co za slowopotwor). Poza tym podoba mi sie wypowiedz Kamali z ktorej jedynie bym wycial relacje do Boga (brzytwa Ockhama) zastepujac to idealna harmonia (co znowu dla mnie jest rownoznaczne ale nie musi dla kazdego). Ta wlasnie idealna harmonia rozpoczyna sie w relacjach pomiedzy para takich, ktorzy wpadli sobie w oko aby ewentualnie byc kontynuowana w malzenstwie, rodzinie, dalszej rodzinie, spoleczenstwie i dalszej ilestam wymiarowej rzeczywistosci.
|
| Pt gru 03, 2010 22:56 |
|
 |
|
Soul33
Moderator
Dołączył(a): So paź 23, 2010 23:17 Posty: 8674
|
 Re: Czystość przedmałżeńska - pyt. do kobiet
Czy to znaczy, że już nie ma powodu, aby ktokolwiek pchał się na K2, skoro kilku innych już tam było? Mi nie przeszkadza, że kobieta ma jakieś doświadczenie w seksie. Rozumiem też, że z Twoimi poglądami, np. dwudziestotrzyletnia wdowa po zabitym w Iraku żołnierzu byłaby już, w Twoich oczach, jakaś "wybrakowana" lub "gorszej jakości"? A co z taką, której stwierdzono nieważność małżeństwa? Albo ofiara gwałtu. Dla Ciebie też będzie gorsza? (zresztą, to wszystko jest poważną pułapką w szukaniu argumentów racjonalizujących religijną zasadę wstrzemięźliwości przedślubnej). izw, kolejny link do tekstu uzasadniającego tą wstrzemięźliwość http://www.szansaspotkania.net/index.php?page=11146
_________________ Don't tell me there's no hope at all Together we stand, divided we fall ~ Pink Floyd, "Hey you"
|
| So gru 04, 2010 0:28 |
|
 |
|
robaczek2
Dołączył(a): N lut 25, 2007 1:31 Posty: 2877
|
 Re: Czystość przedmałżeńska - pyt. do kobiet
Soul33 napisał(a): z Twoimi poglądami, np. dwudziestotrzyletnia wdowa po zabitym w Iraku żołnierzu byłaby już, w Twoich oczach, jakaś "wybrakowana" lub "gorszej jakości"? Nie za bardzo wiem, gdzie Ty w moich wypowiedziach widzisz ocene kobiet. Toz ja caly czas o szczytach, diamentach i idealach. Raczej mialbym zastrzezenia do postawy Twojej i autora watku, ze ani sladu "my" i duzo "ja". Po wspinaczce na K2 mozemy sie wybrac na jakis niezdobyty szczyt ale kto bedzie pierwszy? Proponuje razem i bez problemu. Razem. Communio.
|
| So gru 04, 2010 5:05 |
|
 |
|
kropeczka_ns
Dołączył(a): Wt mar 17, 2009 18:36 Posty: 2041
|
 Re: Czystość przedmałżeńska - pyt. do kobiet
izw myślę że w sytuacji jakiej jesteś musisz zadać sobie szereg pytań, nie tylko to o samą czystośc przed ślubem. (ja jestem kobietą i katoliczką ale nie jestem dobrym przykładem w tytułowym temacie:) Jeśli Twoja dziewczyna ma takie zasady dla niej małżeństwo jest nierozerwalne i "aż do śmierci". A dla Ciebie? Czy zadawałeś sobie takie pytania? Teraz się kochacie, jesteście sobie bliscy ale może przyjść taki czy inny kryzys- co wtedy? Czy dla ciebie rozwiązaniem nie bedzie rozwód? Bo dla niej nie. Myślę ze powinniście ten temat przedyskutować. A w kwestii dzieci. Katoliczka zawierając ślub w kościele podejmuje zobowiązanie że dzieci będą wychowane po katolicku. To oznacza prowadzenie ich na niedzielną Mszę (przykład rodziców..), odpowiadanie na tysiąc trudnych pytań przedszkolaka, modlitwę wieczorną, czytanie w domu w niedzielę "Opowieści Biblijnych", religię, komunię, bierzmowanie... Bardzo trudno jest wychować dziecko po katolicku nie mając samemu przekonania czy Bóg istnieje. Dziecko wymaga od nas szczerości, i wyczuje każda nieszczerość. Zaczynasz dobrze, od szacunku dla zasad Twojej dziewczyny, to dobrze świadczy o Tobie, ale wiele wad dzieli i musicie to wszyskto wspólnie dobrze przemyśleć.
_________________ Ania
|
| So gru 04, 2010 13:21 |
|
 |
|
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Czystość przedmałżeńska - pyt. do kobiet
@izw Dekalog, 6 przykazanie - nie cudzołóż. Sex przedmałżeński jest cudzołożeniem. Grzechem. I to ci powinno wystarczyć by uszanować jej wolę, a nie szukać usprawiedliwienia dla własnej niepohamowanej chuci. izw napisał(a): W moich relacjach z kobietami przywiązuje dużą wagę do wzajemnego szacunku, zaufania, dyskrecji, budowania intymnej relacji i traktowania kobiety wyjątkowo. Czyżby? Uważam, że tak ci się tylko wydaje, że taki śliczny jesteś. Śliczny czy śliniący się? izw napisał(a): Jestem pewien, że moja dziewczyna poznała mnie już na tyle, że nie ma co do tego żadnych wątpliwości. Yhm, te inne o których piszesz pewnie też. Jak cudzołożnikowi wytłumaczyć czym jest czystość przedmałżeńska?
|
| N gru 05, 2010 12:26 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|