Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest N paź 19, 2025 17:22



Ten wątek jest zablokowany. Nie możesz w nim pisać ani edytować postów.  [ Posty: 178 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6 ... 12  Następna strona
 Moralność wierzących. 
Autor Wiadomość
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt mar 31, 2009 4:54
Posty: 1993
Post Re: Moralność wierzących.
Zagubiona. Heh. Konsekwencje. Całe życie ponoszę różne. I lubię to. Iść pod prąd to jest wyzwanie. Dosięgają mnie różne konsekwencje. Ludzkie. I śmieje się im prosto w twarz. Sądy, srądy, wyroki. Jestem wolnym człowiekiem i mam w poważaniu całą resztę. Mogą mi naskoczyć na puklerz. To jest dopiero poczucie wolności. Skończy się jak umrę ale póki co to ten czas jest mój własny. Drżyjcie narody :mrgreen:


N gru 26, 2010 16:41
Zobacz profil
Post Re: Moralność wierzących.
CzłowiekBezOczu napisał(a):
Fakt. Co by nie mówić zawsze gdzieś pałęta się ten strach przed zakończeniem istnienia. Albo można się z tym pogodzić albo wymyślać sobie przyszłe łaski których się niby doświadczy żeby jakoś ograniczyć ten niepokój. To zresztą świadczy o wyjątkowym zadufaniu Homo Sapiens bo myśli że jest jakiś lepszy, wybrany i niebo na niego czeka jak jego trup zgnije. :D
A tu psikus.

No tak Homo Sapiens uzurpuje sobie osiągniecia, wynalazki, dzieła "mniejszych braci" w dziedzinie nauki, architekturym, literatury, kultury, to i niebo sobie zawłaszcza :D
Cytuj:
skończy się jak umrę..

Albo zacznie....
Cytuj:
Pachnie mi to wolna wolą a la gestapo:
nie musisz wydawać kolegów z konspiracji, do niczego nie zmuszam, zwyczajnie zginiesz męczarniach, ale wolna wola... :P

Potwierdzasz sentencję rabina, że gdyby się okazało, ze Bóg nie istnieje najbardziej zawiedzeni będą wojujący ateisci......braknie im wroga.....
Cytuj:
A ta wielka miłość polega na tym ,aby skazać człowieka na wieczne męczarnie.

Oczywiście na dodatek niewinnego.... :diabel:


N gru 26, 2010 16:49
Post Re: Moralność wierzących.
WIST napisał(a):
Zresztą proszę o uważne czytanie tego co piszę, bo podanie linka do forum oazy nijak się ma do tego co napisałem.

Zresztą proszę o uważne czytanie tego co piszę,bo wskazane przeze mnie wypowiedzi jak najbardziej pasują do tego tematu.


N gru 26, 2010 16:53
Post Re: Moralność wierzących.
Alus napisał(a):
Cytuj:
A ta wielka miłość polega na tym ,aby skazać człowieka na wieczne męczarnie.

Oczywiście na dodatek niewinnego.... :diabel:

A co ? może winnego?


N gru 26, 2010 16:56
Post Re: Moralność wierzących.
Cytuj:
A co ? może winnego?

A gdzieżby tam....w kryminale siedzą przecież tylko sami niewinni :D


N gru 26, 2010 17:00

Dołączył(a): So lip 03, 2010 21:56
Posty: 60
Post Re: Moralność wierzących.
apriori napisał(a):
Czyżby rzeczywiście nie na strachu?
Tu http://forum.oaza.pl/viewtopic.php?t=17715&postdays=0&postorder=asc&start=30są przykładowe wypowiedzi osób wierzących, których wiara właśnie opiera się na strachu.Tom84stwierdza wprost: jedyną rzeczą jaką mnie trzyma przy Bogu jest lęk przed piekłem

@ apriori

Taka drobna sugestia, idź może na tamto forum i spytaj tego jakiegoś Toma84 dlaczego on tak napisał bo skądże my to mamy wiedzieć? I ja serio to piszę bo ja bym w życiu nie powiedziała, że moja wiara opiera się na strachu i z tego co czytam to inni tutaje też nie. Aha i jak dostaniesz odpowiedź od tego Toma jakiegoś to nie zapmnij tu przytoczyć bo ja też jestem dość ciekawa.

A tak do tematu to może napisz konktretnie co jest takiego złego w tej moralności katolickiej oprócz rzecz jasna tego, że opiera się na strachu, bo jak już wyżej, ja tak nie uważam dlatego na to odpowiedzieć Ci nie umiem.
Teraz powiem Ci tyle, że ja np uważam, że przekazanie własnemu dziecku wiary w Boga to jedna z najpiękniejszych rzeczy jakie możesz dać dziecku. Chętnie posłucham dlaczego Ty to samo uważasz za jedną z rzeczy najgorszych.

ALe jakbyś się zdecydował gadać to tak konkretnie poproszę a nie dyrdymały jakieś, że papka z mózgu itp... itd etc... Oki?


_________________

A to dobre:
WIST napisał(a):
Każda sytuacja jest indywidualna, więc trzeba operować konkretami. W gruncie rzeczy jednak przy takich rozbieźnościach w poglądach, my się raczej nie dogadamy. Więc z punktu widzenia obserwatora zewnętrznego, poza skrajnościami, granice są rożnie definiowane.


Nie myślał może kolega o karierze polityka... :-) ?


N gru 26, 2010 17:08
Zobacz profil
zbanowany na stałe

Dołączył(a): So gru 25, 2010 13:31
Posty: 157
Post Ja wpajam dzieciom moralnosc katolicka
Wpajanie moralnosci katolickiej ot odpowiedzialnosc rodzicow.Zycie wedlug nauki Jezusa latwe nie jest ale jest jedyna droga do szczescia


N gru 26, 2010 17:12
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz gru 24, 2009 21:23
Posty: 806
Post Re: Moralność wierzących.
CzłowiekBezOczu napisał(a):
Zagubiona. Heh. Konsekwencje. Całe życie ponoszę różne. I lubię to. Iść pod prąd to jest wyzwanie. Dosięgają mnie różne konsekwencje. Ludzkie. I śmieje się im prosto w twarz. Sądy, srądy, wyroki. Jestem wolnym człowiekiem i mam w poważaniu całą resztę. Mogą mi naskoczyć na puklerz. To jest dopiero poczucie wolności. Skończy się jak umrę ale póki co to ten czas jest mój własny. Drżyjcie narody :mrgreen:

Człowieku, ja się bardzo cieszę, że lubisz wyzwania, walczysz ze sobą i idziesz w życiu do przodu. Mam nadzieję, że ciesząc się swoją wolnością, szanujesz też wolność innych. Mam wrażenie, że być sobą to iść pod prąd, dziś popularne jest uśrednianie i "umasowianie", a taki statystyczny ludek chyba nie istnieje. Miło jest jeszcze ten swój własny czas dzielić z kimś. Pozdrawiam

_________________
Szukaj mnie
Bo sama nie wiem już
Bo nie wiem kiedy sama się odnajdę.


N gru 26, 2010 17:17
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lis 17, 2006 18:47
Posty: 12979
Post Re: Moralność wierzących.
apriori napisał(a):
Zresztą proszę o uważne czytanie tego co piszę,bo wskazane przeze mnie wypowiedzi jak najbardziej pasują do tego tematu.

Nie lubie takich dziecinnych zabaw. Przeczytaj jeszcze raz co sam zacytowaleś z mojej wypowiedzi a nastepnie porównaj ze swoją. Zwróć uwagę na dwa sformułowania ...tego co napisalem i ...pasują do tego tematu. Podpowiem że ja pisałem o czymś zupełnie innym.

joannaa napisał(a):
Nie myślał może kolega o karierze polityka... :-) ?

Nie myślałem. Natomiast dziwi mnie jak łatwo szufladkuje się ludzi. W tym wypadku chrześcijan. A jak już pisałem jest wiele rożnych sytuacji, że nie da się za bardzo określić jednej precyzyjnej odpowiedzi co jest granicą. Jeden widzi ją tu, inny tam i do tego odnosiła się ta wypowiedzi. Jedno dziecko nie jest równe innemu. To są podstawy dla zrozumienia otaczającego nas świata.

_________________
Pozdrawiam
WIST


N gru 26, 2010 17:20
Zobacz profil
Post Re: Moralność wierzących.
zagubiona_21 napisał(a):
A jak podejmujesz jakąkolwiek decyzję w życiu to nie masz konsekwencji? Czy są sytuacje, że robisz to, co chcesz bez jakichkolwiek skutków??


Tylko że w życiu jest tak: Naturalna przyczyna powoduje Naturalny skutek
Wiara wmawia , że naturalna przyczyna powoduje nadnaturalny skutek :roll:
Wytłumacz mi jak to jest niby możliwe?
To po pierwsze.
Po drugie, skoro jak przypuszczam w świetle twojej wiary, konsekwencją czynu niemoralnego są nie tylko skutki naturalne ( zabiję kogoś to np. dostanę 25 lat, )ale również nadnaturalne( wieczne potępienie) to musisz koniecznie podziękować swojemu kochającemu Bogu za taki gratis. :mrgreen:

zagubiona_21 napisał(a):
Jeżeli jesteś katolikiem z powodu strachu to żaden z Ciebie wyznawca.

A czy moje wypowiedzi sugerują coś takiego?


N gru 26, 2010 17:25
Post Re: Moralność wierzących.
Wist napisał(a):
Strach nie jest zły sam w sobie.

Strach nie, ale powtórzę Ci moralność oparta na strachu to już nie moralność, podobnie jak gdy ktoś przystawia Ci pistolet do głowy to już nie jest wolność i wolny wybór a szantaż.


N gru 26, 2010 17:38
zbanowany na stałe

Dołączył(a): So gru 25, 2010 13:31
Posty: 157
Post Re: Moralność wierzących.
Czlowiek bez oczu, nadmiar wolnosci prowadzi za kratki i do towarzystwa wieziennych namolnych homosexualistow.


N gru 26, 2010 17:45
Zobacz profil
Post Re: Moralność wierzących.
joannaa napisał(a):
Taka drobna sugestia, idź może na tamto forum i spytaj tego jakiegoś Toma84 dlaczego on tak napisał bo skądże my to mamy wiedzieć?

Mnie to kompletnie nie obchodzi dlaczego on tak napisał.To raczej wierzących którzy twierdzą że wiara, nie opiera się na strachu to powinno zainteresować.
joannaa napisał(a):
I ja serio to piszę bo ja bym w życiu nie powiedziała, że moja wiara opiera się na strachu i z tego co czytam to inni tutaje też nie. Aha i jak dostaniesz odpowiedź od tego Toma jakiegoś to nie zapmnij tu przytoczyć bo ja też jestem dość ciekawa.

j.w.

joannaa napisał(a):
A tak do tematu to może napisz konktretnie co jest takiego złego w tej moralności katolickiej oprócz rzecz jasna tego, że opiera się na strachu, bo jak już wyżej, ja tak nie uważam dlatego na to odpowiedzieć Ci nie umiem.


A co ty rozumiesz pod pojęciem moralności katolickiej?
Moralność zmienia się wraz ze zmianą wyznania religijnego, czy jak?


joannaa napisał(a):
Teraz powiem Ci tyle, że ja np uważam, że przekazanie wiary w Boga to jedna z najpiękniejszych rzeczy jakie możesz dać dziecku. Chętnie posłucham dlaczego Ty to samo uważasz za jedną z rzeczy najgorszych.

Mnie wypytujesz a sama jeszcenie napisałaś dlaczego TWOIM ZDANIEM przekazanie wiary w Boga to jedna z najpiękniejszych rzeczy jakie możesz dać dziecku?


_________________


N gru 26, 2010 17:50
zbanowany na stałe

Dołączył(a): So gru 25, 2010 13:31
Posty: 157
Post joannaa dzieci nie ma
Co wy mozecie wiedziec o przekazywaniu wiary dzieciom bezdzietni mlodziankowie i dziewice? Nic.
Jesli kochasz dzieci to chcesz im dac tylko co dobre w tobie. A wlasnie Jezus w sercu mojej zony i moim to nasz najwiekszy skarb. I dlatego ten skarb chcemy przekazac naszym dzieciom


N gru 26, 2010 17:58
Zobacz profil
Post Re: Moralność wierzących.
WIST napisał(a):
apriori napisał(a):
Zresztą proszę o uważne czytanie tego co piszę,bo wskazane przeze mnie wypowiedzi jak najbardziej pasują do tego tematu.

Nie lubie takich dziecinnych zabaw. Przeczytaj jeszcze raz co sam zacytowaleś z mojej wypowiedzi a nastepnie porównaj ze swoją. Zwróć uwagę na dwa sformułowania ...tego co napisalem i ...pasują do tego tematu. Podpowiem że ja pisałem o czymś zupełnie innym.


Przytoczony przeze mnie link miał na celu przede wszystkim podparcie mojej wypowiedzi konkretnym przykładem, a nie jakiekolwiek uogólnianie co mi zarzucasz.
A tak wogóle :Mnie też takie zabawy drażnią, bo niczego konkretnego do dyskusji nie wnoszą, ale to ty zacząłeś.


N gru 26, 2010 18:00
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Ten wątek jest zablokowany. Nie możesz w nim pisać ani edytować postów.   [ Posty: 178 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6 ... 12  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL