Ja NIE chcę grać w tą grę zwaną zbawieniem !!!
Autor |
Wiadomość |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Ja NIE chcę grać w tą grę zwaną zbawieniem !!!
Geonides napisał(a): Ja mogę bezproblemowo ocenić powyższą sprawę. To, że jedno dziecko rodzi się bez rąk, a drugie w pełni sprawne uważam za bezzasadną i jawną niesprawiedliwość.Bezzasadną - gdyż to upośledzone dziecko niczym nikomu nie zdążyło zawinić, skąd więc dla niego taka "kara"?Jawną - gdyż ta dwójka dzieci różni sie w sposób zasadniczy. Ot choćby nie da się ukryć, że uposledzonemu, ktoś przez całe życie będzie musiał podcierać tyłek. A więc jest to tylko i wyłącznie Twoja ocena i osąd. Czy uważasz że takie życie i tacy ludzie nie są potrzebni na tym świecie? A co jeżeli są potrzebni ? Dla mnie nie sposób to ocenić i rostrzygać czy jest to sprawiedliwe czy też nie ponieważ uważam że ludzki sposób pojmowania jest tu bardzo ograniczony. Jeżeli jest to niesprawiedliwość to dalczego ludzie chorzy są często bliżej Boga niż zdrowi i nawet oni nie oceniają tego tak jak robisz to Ty. Zakładam że jesteś ateistą, i Twój sposób myślenia jest tu bardziej ograniczony więc pozwalasz sobie na taki osąd. Tylko kogo? Boga, w którego nie wierzysz? Dla ateisty takie życie może i jest gorszej kategori, bo co takie dziecko ma z tego życia, pożyje trochę w cierpieniu i szybko umże. Koniec kropka. Życia po śmierci nie ma, Boga nie ma, dziecka nie ma. Rzeczywiście jest to niesprawiedliwe a takie życie nie ma sensu. Wiara w Boga pozwala na to spojrzeć z dużo lepszej strony bo daje coś co odbiera ludziom chorym ( i zdrowym) ateizm. Dla Ciebie pewnie to zwykła naiwność, ale czy będziesz ją krytykował kiedy daję nadzieję chorym i nadaje sens im życiu, kiedy ateizm ten sens odbiera. Geonides napisał(a): Fakt narodzin dzieci z wadami wrodzonymi, chorobami genetycznymi w katolickim kontekście daru życia jako Łaski Boskiej, wywołuje u mnie ironiczny uśmiech... W tym kontekście każde życie jest cenne, a przejawia się to w trosce o nie. Szkoda że wywołuje to u Ciebie ironiczny śmiech. Geonides napisał(a): Powiedziałbym, że w tym hipotetycznym przypadku doktryna katolicka zabiła w Tobie zdolność odróżnienia dobra od zła. A ponoć katolicy są w tym lepsi od ateistów? No cóż, jeżeli nazwanie choroby niesprawiedliwością jest dla Ciebie odróznianiem dobra od zła, to tylko mogę pogratulować takiego pojmowania rzeczy.
|
Pt sty 21, 2011 14:11 |
|
|
|
 |
amadeus35
Dołączył(a): So kwi 03, 2010 15:13 Posty: 1226
|
 Re: Ja NIE chcę grać w tą grę zwaną zbawieniem !!!
fa1l napisał(a): Człowiek ma wolną wolę daną przez Boga. Co jest prawdą ale nie do końca. Dlaczego ja jestem zmuszony do egzystencji tutaj? Nie chcę nagrody jaka by ona nie była ale nie chcę też krzyża jaki muszę nosić codziennie. Dlaczego Bóg chce mnie uszczęśliwiać na siłę? Bieg do nieba przypomina trochę bieg przez pole minowe tylko co z tymi którzy woleliby zostać tam gdzie stali czyli w "nicości". Trochę przypomina to sytuację z II wojny gdy żołnierze armii czerwonej nie chcąc posuwać się do przodu dostawali kulę w plecy od swoich dowódców. I tak się właśnie czuję w stosunku do Boga. ................................... zapraszam cie do tematu ``Modlitwa ktora zmieni twoje zycie `` jesli przeczytasz to i byc moze twoje zycie tez zmieni...
_________________ Bog jest Miloscia :)
|
Pt sty 21, 2011 15:03 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Ja NIE chcę grać w tą grę zwaną zbawieniem !!!
Cytuj: Życia po śmierci nie ma, Boga nie ma, dziecka nie ma. Rzeczywiście jest to niesprawiedliwe a takie życie nie ma sensu.
Nie wiem skąd wniosek że takie życie nie ma sensu?Co rozumiesz pod pojęciem sens życia. Po drugie na jakiej podstawie twierdzisz, że życie koniecznie musi mieć jakiś sens? Cytuj: Wiara w Boga pozwala na to spojrzeć z dużo lepszej strony bo daje coś co odbiera ludziom chorym ( i zdrowym) ateizm. Czyli złudzenia. Po co płacić słone pieniądze na LSD skoro można mieć to, co to daje gratis. Cytuj: Dla Ciebie pewnie to zwykła naiwność , Tak Cytuj: ale czy będziesz ją krytykował kiedy daję nadzieję chorym i nadaje sens im życiu, kiedy ateizm ten sens odbiera. "Nadzieja matką głupich" mawiają niektórzy.
|
Pt sty 21, 2011 15:09 |
|
|
|
 |
Geonides
Dołączył(a): Pt mar 26, 2010 11:38 Posty: 473 Lokalizacja: Rio de Świebodzineiro
|
 Re: Ja NIE chcę grać w tą grę zwaną zbawieniem !!!
quas napisał(a): Czy uważasz że takie życie i tacy ludzie nie są potrzebni na tym świecie? A co jeżeli są potrzebni ? Pytanie zadane w sposób nieprecyzyjny. Pytasz czy potrzebni a nie precyzujesz komu. W związku z tym uznaję, że pytanie ma na celu sprowokowanie mojej odpowiedzi, że potrzebni nie są. W czym utwierdza druga część tego pytania. Zastanów się może lepiej czy życie ludzkie jest dziś towarem deficytowym czy nadmiarowym? quas napisał(a): Zakładam że jesteś ateistą, i Twój sposób myślenia jest tu bardziej ograniczony Twoja skrajna bezczelność jest doprawdy denerwująca. I nie, nie chodzi o Twoje założenie że jestem ateistą. Bo jestem. Bezczelnie zarzucasz mi ograniczony sposób myślenia, gdy sam, nie potrafisz ocenić, czy dyskutowana kwestia jest sprawiedliwa czy nie. Mało tego. Swoje ograniczenia w sposob nieuzasadniony rozszerzasz na "wszyskich ludzi". quas napisał(a): więc pozwalasz sobie na taki osąd. Tylko kogo? Boga, w którego nie wierzysz? Nie oceniam Boga, którego nie ma. Oceniam natomiast Ciebie i światopogląd który Cię definiuje. Definiuje do tego stopnia, że sprawy ze społecznego puntku widzenia oczywiste (przypominam, dyskutujemy fakt narodzin bezrękich lub w inny sposób ciężko upośledzonych dzieci), urastają dla Ciebie do rangi problemu, od określenia moralnej wagi którego, wykręcasz się sianem. Byle tylko nie przyznać, że również dostrzegasz sprzeczność pomiędzy kształtującą Cię doktryną, a zwykłym ludzkim rozsądkiem i poczuciem przyzwoitości. quas napisał(a): Wiara w Boga pozwala na to spojrzeć z dużo lepszej strony bo daje coś co odbiera ludziom chorym ( i zdrowym) ateizm. Dla Ciebie pewnie to zwykła naiwność, ale czy będziesz ją krytykował kiedy daję nadzieję chorym i nadaje sens im życiu, kiedy ateizm ten sens odbiera. To że wiara daje realne korzyści psychiczne ludziom słabym, chorym i pokrzywdzonym przez los. Faktu tego nie krytykuję. Krytykuję to co wyżej. Aha i jeszcze jedno. To że wiara daje realne korzyści wcale nie oznacza, że wytwór jej zbiorowej wyobraźni jest realny. Milion osób myślących jednocześnie o krasnoludku nie czyni go ani o włos bardziej rzeczywistym. quas napisał(a): W tym kontekście każde życie jest cenne, a przejawia się to w trosce o nie. Szkoda że wywołuje to u Ciebie ironiczny śmiech. Tak. Dziecko doświadczyło już na starcie nieskończonej łaski bożej. Urodziło się z mukowiscydozą. quas napisał(a): No cóż, jeżeli nazwanie choroby niesprawiedliwością jest dla Ciebie odróznianiem dobra od zła, to tylko mogę pogratulować takiego pojmowania rzeczy. Aha. Czyli dla tego bezrękiego dziecka ani to dobre ani złe że się urodziło upośledzone.
_________________
|
Pt sty 21, 2011 15:45 |
|
 |
Metanoia/Freedom
Dołączył(a): Wt sie 11, 2009 12:34 Posty: 837 Lokalizacja: mazowsze
|
 Re: Ja NIE chcę grać w tą grę zwaną zbawieniem !!!
co do tematu cierpienia , to powiem , że na kontynentach gdzie jest naprawde nie wesoło np: Afryka , Azja ; ludzie nie maja trudności z akceptacja własnego często bolesne życie natomiast w państwach wysokorozwinietych depresje, nerwice i inne problemy to plaga
_________________ 1 KOR 13
|
Pt sty 21, 2011 19:12 |
|
|
|
 |
atryda
Dołączył(a): Pn gru 21, 2009 19:38 Posty: 503
|
 Re: Ja NIE chcę grać w tą grę zwaną zbawieniem !!!
fa1l napisał(a): Niewiele osob chyba zrozumialo o co mi chodzi. Ja nie chce Boga ani przyjmowac ani odrzucac. Chce stanu przed swoim urodzeniem. Tak jak Bog nie jest w stanie dosięgnąć piekłem ani niebem moich dzieci bo ich nie mam tak ja rowniez nie chce uczestniczyc w tym calym "wielkim planie" odkupiania. A ze swiat jest tak zbudowny jak jest i kazdy rodzi sie niezaleznie od czy chce przyjsc na swiat czy nie wiec CZLOWIEK NIE MA WOLNEJ WOLI. Bo wolna wola to nie sa tylko 2 drogi z 3 mozliwych. Możesz się mylić. W pewnych objawieniach, ale tych z poza, KK., które tak naprawdę nie są w sprzeczności z Objawieniem Boga tylko troszeczkę je rozszerzają jest mowa, że my jako istoty duchowe godzimy się z planem Boga i jeden jedyny raz wcielamy swą duszę w ciało, które otrzymujemy z rodziców, jednocześnie ufając, że damy radę wypełnić to, co nam zostało przedstawione przed tym aktem. Z chwilą narodzin wszystko to, co wiedzieliśmy przed wcieleniem (inkarnacją) zostaje nam zabrane i teraz musimy poruszać się tak korzystać z tego, co jest nam dane by napełnić swą duszę takim duchem by móc powrócić do Boga. Wiele osób nawet nie próbuje próbować walczyć o to, co jest dobre i stanowi sens naszego istnienia, a przecież wystarczy raz, ale uczciwie w modlitwie serca zawołać do Boga o Światło i w słuchać się w odpowiedź, jaka pojawi się w naszym sercu. Bo cóż zyskujemy na tym świecie wyrzucając Boga z naszego życie parę tych lat uciech ciała, które mogą zakończyć nasze życie w niebywałych cierpieniach ciała i w samotności, a możemy utracić Miłość Boga, a co za tym idzie wszystko to co On nam przygotował, wpadając już na zawsze w żywy ogień i wieczne cierpienie.
|
Pt sty 21, 2011 20:17 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Ja NIE chcę grać w tą grę zwaną zbawieniem !!!
Chrzescijanskie mity sa bzdura. Bardzo ladnie pokazal to Mark Twain w "Listach z Ziemi".
Jesli Bog jest taki, jakim opisuje go Biblia, to naszym obowiazkiem jest byc przeciw, bo najprawdopodobniej osobnik podajacy sie za Boga jest Szatanem. Byc moze wlasnie to jest prawdziwym testem naszej wiary.
|
Pt sty 21, 2011 20:38 |
|
 |
atryda
Dołączył(a): Pn gru 21, 2009 19:38 Posty: 503
|
 Re: Ja NIE chcę grać w tą grę zwaną zbawieniem !!!
Marek Twain zasadniczo nie był obiektywny, on nie to, że nie wierzył w Boga ale on z nim walczył.
Bluźnisz. Aby móc odebrać na odpowiednim poziomie PŚ trzeba posiadać w sobie Ducha Świętego, a jak ateista czy satanista może dyskutować o Kimś, kogo nienawidzi i zwalcza?
|
Pt sty 21, 2011 20:42 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Ja NIE chcę grać w tą grę zwaną zbawieniem !!!
atryda napisał(a): Marek Twain zasadniczo nie był obiektywny, on nie to, że nie wierzył w Boga ale on z nim walczył.
MT nie walczyl z Bogiem, ale z bogiem przedstawianym w Biblii - jego ksiazka jest wypunktowaniem wszystkich wazniejszych niekonsekwencji i zbrodni boga Biblii. Jesli "posiadanie ducha sw" oznacza zamykanie oczu na np. kobiety, dzieci, starcow, ze nie wspomne o mezczyznach, zabijanych przez Izraelitow na rozkaz ich zawistnego, plemiennego boga - to bardzo dziekuje. Wole wysiasc na przystanku zdrowy rozsadek i przecietna etyka.
|
Pt sty 21, 2011 20:58 |
|
 |
tomek92pl
czasowo zablokowany
Dołączył(a): Cz sie 26, 2010 22:47 Posty: 473
|
 Re: Ja NIE chcę grać w tą grę zwaną zbawieniem !!!
artyda napisał(a): Marek Twain zasadniczo nie był obiektywny, on nie to, że nie wierzył w Boga ale on z nim walczył.
atryda, a jaka religia jest obiektywna? 
|
Pt sty 21, 2011 20:59 |
|
 |
atryda
Dołączył(a): Pn gru 21, 2009 19:38 Posty: 503
|
 Re: Ja NIE chcę grać w tą grę zwaną zbawieniem !!!
Nie chodzi mi o to co jest obiektywne, tylko zwracam uwagę, że powoływanie się na M.T. i jego "autorytet" jako osoby, która twierdzi o nie bycie Absolutu, kiedy jednocześnie można przepuszczać, że ten "autorytet" jednak wierzy w byt jakim jest szatana. Więc jak to jest, jak jest Bóg to i musi być upadły anioł, ale jak jest szatan to nie ma Boga  ?
|
Pt sty 21, 2011 21:18 |
|
 |
atryda
Dołączył(a): Pn gru 21, 2009 19:38 Posty: 503
|
 Re: Ja NIE chcę grać w tą grę zwaną zbawieniem !!!
cinekk napisał(a): atryda napisał(a): Marek Twain zasadniczo nie był obiektywny, on nie to, że nie wierzył w Boga ale on z nim walczył.
MT nie walczyl z Bogiem, ale z bogiem przedstawianym w Biblii - jego ksiazka jest wypunktowaniem wszystkich wazniejszych niekonsekwencji i zbrodni boga Biblii. Jesli "posiadanie ducha sw" oznacza zamykanie oczu na np. kobiety, dzieci, starcow, ze nie wspomne o mezczyznach, zabijanych przez Izraelitow na rozkaz ich zawistnego, plemiennego boga - to bardzo dziekuje. Wole wysiasc na przystanku zdrowy rozsadek i przecietna etyka. Jak wcześniej pisałem, aby dyskutować o PŚ trzeba mieć Łaskę Boga inaczej czyta się to jak coś, co jest jak jeden z wielu tekstów. Przecież ludzie i społeczeństwa u zarania dziejów dopiero były formowane przez Boga i dalece odbiegały od współczesnych standardów. Planem Boga jest powrót ludzi do życia wiecznego w Bogu, aby do tego doszło Bóg musiał stworzyć naród i pomóc mu przetrwać. Po tysiącach lat, poprzez działanie Boga, jaki znajdujemy w opisie ST, a potem poprzez Ewangelię i Ofiarę Jezusa nabraliśmy tej estetyki i wrażliwość, którą mamy obecnie. Zaręczam tobie gdyby nie plan i dzieło Boga w historii ludzkości my jako ludzie bylibyśmy tacy sami, jak dzikie plemiona o skrajnie małej czułości na krzywdę drugiego człowieka.
|
Pt sty 21, 2011 21:41 |
|
 |
fa1l
Dołączył(a): Śr paź 06, 2010 20:22 Posty: 51
|
 Re: Ja NIE chcę grać w tą grę zwaną zbawieniem !!!
Moim celem nie bylo zalozenie kolejnego off topu 100 stronicowego bo nawet nie chce mi sie tego czytac. Ja chce miec po prostu swiety spokoj od ludzi bogow boga swiata wszechswiata. Ja sie tutaj nie prosilem tylko mnie wepchnięto. Żyj i męcz sie albo sie zabij nie wiedzac co bedzie dalej. Jestem zabawką boga. Marionetką która moze wszystko ale tak naprwde nic nie moze. Dawniej bog gral sobie w battlefield'a wybral sobie druzyne i toczyl wojny, a dzisiaj gra sobie w simsy i mowi do kazdego osobno. A ja dziekuje postoje wysiadam. I tak szczerze mowiac wolalbym innego boga takiego ktory ODRAZU da szczescie a nie za tysiac pinncset sto dziewincset lat. Jest taki? Bo ja zaluje ze mamy takiego boga. Inny model bylby lepszy taki wybawiajacy od razu a nie kazacy sie meczyc, a jak sie odpowiednio wymeczysz to pomyslimy. Bo wymeczyc i tak sie musisz bez wzgledu czy sprzedam ci zbawienie czy niee. Co ja tutaj robie? Dostalem "szanse nagrody" ktorej NIE CHCE ! (szansy nie nagrody)
|
Pt sty 21, 2011 23:08 |
|
 |
atryda
Dołączył(a): Pn gru 21, 2009 19:38 Posty: 503
|
 Re: Ja NIE chcę grać w tą grę zwaną zbawieniem !!!
Ale tak nie ma, jest jak jest. Sam siebie oszukujesz gdyż roztrząsasz to, co ciebie denerwuje. Przecież jest prosta prawda jak nie chcesz nagrody to jej nie będziesz miał, ale też jak nie chcesz kary musisz walczyć o nagrodę. Inaczej się nie da, co do pretensji zaistnienia w ciele to jest tylko funkcja tego, że zaistnieliśmy jako nasze ja w duszy, więc co najwyżej można meldować problemy po tamtej stronie, ale po tamtej stronie nie da się być tak naiwnym jak tu prezentuje kolega, bo tam kocha się Boga albo Go się nienawidzi. I wiedz, że jeśli już istniejesz jako stworzenie ze swą świadomością swego ja to tak będzie na zawsze i tylko od ciebie zależy, jaki będzie komfort tego ja. Ze względu na nieznajomość tamtej strony lepiej zaufać Bogu, takiemu, jaki jest, bo gdyby był, choć trochę inny to na pewno było by dużo gorzej.
|
Pt sty 21, 2011 23:23 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Ja NIE chcę grać w tą grę zwaną zbawieniem !!!
atryda napisał(a): Ale tak nie ma, jest jak jest. Przecież jest prosta prawda jak nie chcesz nagrody to jej nie będziesz miał, ale też jak nie chcesz kary musisz walczyć o nagrodę. Inaczej się nie da
Ze względu na nieznajomość tamtej strony lepiej zaufać Bogu, takiemu, jaki jest, bo gdyby był, choć trochę inny to na pewno było by dużo gorzej. Rozumowanie i etyka niewolnika; jak komuś odpowiada, to wspolczuję. Natomiast, co do "bluźnierstwa", to kto inny bluźni. Na przykłąd pan ojciec profesor dogmatyki stosowanej i prokrustyki teoretycznej Jacenty Salij. Onegdaj wystepował w TVP3 w programie o aniołach stróżach. Towarzyszyły mu dwie panienki z jakiegoś stowarzyszenia anielskiego. Pan Salij opowiadał, jak to anioł stróż uratował pewną powstankę warszawską od zgwałcenia przez RONA. Naokoło, w szpitalu, gwałcili, a do jej separatki nie zajrzeli, bo się oddała pod opiekę stróża. Stąd przeżyła dziewicą i nawróciła się na anielizm stróżyzm katolacki. A Salijek opowiadał z miłym uśmiechem, nie zauważając tych naokoło gwałconych. Horrendum metafizyczne. Salijek zresztą coraz bardziej w trakcie programu się napalał i rozpalał, i miałem wrażenie, że to raczej dlatego, że nie jest pewny swoich kościelnych racji. Zazwyczaj jak się chce sumienie i/bądź rozum zagłuszyć, to człowiek robi się głośny i przekonywający. A niekiedy zakłada Radio pod wezwaniem Demona...
|
So sty 22, 2011 1:19 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|