Być grzesznikiem i dzieckiem diabła znaczy łamać przykazania Boże.
W kościele katolickim z którego ja się też wywodzę jak większość polaków, uczą nas, że wszystko co złe to grzech, że wszystko co się ludziom nie podoba, albo co ksiądz nazwie grzechem albo co ludzie uznają za grzech jest grzechem, ale to nie jest wcale tak.

Nie wszystko co ludzie myślą, że jest grzechem nim rzeczywiście jest.

Grzech to łamanie przykazań Bożych, a nie przykazań ludzkich. Nawet nie zawsze nieposłuszeństwo rodzicom jest grzechem, chociaż czasami jest. Jak ojciec jest pijakiem i domaga się od dzieci rzeczy nieuzasadnionych to wtedy nieposłuchanie się ojca wcale nie jest grzechem, ale może nawet być tak, że posłuchanie się ojca pijaka może być grzechem.

Pan Jezus powiedział, "kto miłuje ojca lub matke, brata lub syna bardziej niż Mnie, ten nie jest mnie godzien".

KK uczy błędnie na temat grzechu, a temat jest bardzo głęboki i trudny do omówienia w kilku zdaniach, ale chcę ci tylko dać taki namiar, abyś się modlił i pytał Boga co i jak masz rozumieć, a nie ślepo dać się prowadzić grzesznikom.

Pomyśl, jeśli ksiądz sam o sobie mówi, że jest grzesznikiem i potem ten sam ksiądz próbuje cię uczyć co jest wolą Bożą, co jest grzechem itp., jak możesz mu zaufać że to co on cie uczy jest czystą prawdą?

Jeśli ksiądz jest grzesznikeim to nie jest dzieckiem Bożym, jak więc może ciebie prowadzić abyś ty się stał dzieckiem Bożym?

Kto chce się z Bogiem pojednać, musi się uwolnić od nauk, które do nikąd nie prowadzą, bo niestety nauki KK nie prowadzą do zbawienia, ale do jakiegoś tam czyśćca, o którym ani Pan Jezus nie nauczał, ani Apostołowie, ani ta nauka o czyśćcu nie ma sensu.

Pan Jezus nauczał o Królestwie Bożym, że kto słuchać będzie i stosować będzie nauki Ewangelii, ten osiągnie zbawienie i stanie się dzieckiem Królestwa Bożego, a nie dzieckiem jakiegoś czyśćca.

Jak się zaznajomisz z Nowym Testamentem to prędko się zorientujesz, że tego co w Biblii jest napisane i tego co KK uczy nie da się ze sobą pogodzić. Niestety, ale jedno źródło mus być w błędzie, albo Biblia albo KK.

Ja ci tu tylko daje namiary do samodzielnego myślenia, ale myśleć i modlić się musisz sam, musisz prosić, szukać i pukać sam, jak chcesz odnaleźć Prawdę, Drogę i Życie, ktrym jest Chrystus! Według słów Jego:

Simon, masz poprawny sposób myślenia <<Kto chce się z Bogiem pojednać, musi się uwolnić od nauk, które do nikąd nie prowadzą, >> , ale jak to naprawdę wygląda w rzeczywistości wie tylko Bóg. Wszystkie nauki ludzkie, jeśli chodzi o wiarę i posłuszeństwu Bogu prowadzą do nikąd, bo jest napisane w L do Rzym. 8R 14W, że dziećmi Bożymi są tylko ci, których prowadzi Duch Boży, a Jezus wyraźnie stwierdził, że On jest jedynym nauczycielem. Ew. Mat 23R 8W,, .... bo jeden tylko jest -Nauczyciel wasz, Chrystus, a wy wszyscy jesteście braćmi." Jak to widzisz w dzisiejszym świecie? Jest bardzo wielu ludzi, którzy twierdzą, że kochają Boga i zobacz, co się z nimi dzieje. Gorliwa praca Szatana zaczyna się dopiero wtedy, gdy wyczuje pragnienie człowieka, aby żyć z Bogiem. Tyle ile jest wyznań religijnych, gdzie nie ma prawdziwego prowadzenia i jedynego nauczyciela, Jezusa-Słowa Bożego, tyle jest ludzi, na pewno szczerych, ale porwanych lada wiatrem przez czujnego w swoim zadaniu Szatana. Szatan, chętnie posuwa wszystkie myśli i sposoby, które podobają się ludziom i używając naszej ludzkiej natury zwycięża, osiąga swój cel, odsuwa tych wszystkich schwytanych przez własne upodobania ludzi od Boga a oddaje je w ręce boga tego świata. Może to, co piszę jest nie do przyjęcia, bo też nie musi, ale według mnie prawdziwa wiara, to wąska droga, jak drabina ze snu Jakuba 1 Ks. Moj. 28R 12W a przed nią Brama Ew Mat 7R 13W, gdzie nie jest wstanie pomieścić się człowiek z jakimikolwiek naukami ludzkimi. Przez ciasną bramę może przejść tylko i jedynie nowonarodzone z Ducha Świętego dziecko Boże i dalej przez tego Ducha prowadzone po wąskiej drodze, jak drabina( Jezus-Słowo)gdzie wstępują i zstępują aniołowie Boży , a nad drabiną jest Bóg ojciec, oczekujący swoje dzieci. Ew. Mat7R 14W,, A ciasna jest brama i wąska jest droga, która prowadzi do żywota; i niewielu jest tych, którzy ją znajdują. Pozdrowienia. Teresa

Każdy za swoje winy poniesie odpowiedzialność i ksiądz też.Wymagasz od księdza świętości to się za niego módl, ale i słuchaj co on ma dla ciebie do powiedzenia, a nie grzesz pychą.Wszyscy ludzie są grzeszni bo taką maja naturę, ale nie zwalnia to nikogo z obowiązku aby z grzechem walczyć i się uświęcać.Ksiądz się musi spowiadać i nawet sam papież bo jest grzesznikiem.

To zależy co chcesz powiedzieć przez "kochają Boga". Jezus powiedział nam, jak mamy kochać Boga:

Jeżeli mamy kochać Boga CAŁYM sercem, duszą, umysłem i mocą, to wtedy nie ma już miejsca na miłość do siebie czy kogokolwiek/czegokolwiek innego. Oczywiście musimy o siebie dbać, tak jak o bliźnich, ale nie kochać w sensie, że się temu komuś, sobie lub innej osobie/wartości, służy.

Jeżeli więc jak człowiek mówi że kocha Boga, a, jak powiedziałaś, "zobacz, co się z nimi dzieje", to to znaczy tyle, że nie kocha Go CAŁYM swoim sercem, duszą, umysłem i mocą.

A co mamy zrobić, aby być umiłowanym przez Boga? Odpowiada nam na to Pan Jezus:

Mamy więc nauczyć się przykazań Chrystusowych i zachowywać Jego nauki, a wtedy na pewno staniemy się Dzieckiem Bożym. To nie jest trudne, Bóg nie wymaga rzeczy niemożliwych.

Pan Jezus powiedział:



Ale czy Szatan może zrobić coś, na co nie zgodzi się Bóg? Faktycznie, Bóg dozwala na nas pokusę, żeby nas sprawdzić, ale jest przecież napisane:

Bóg nie pozwola więc Szatanowi robić co chce ze swoimi dziećmi, a pozwalając mu na jakieś kuszenie nas równocześnie pokaże drogę wyjścia, sprawdzając nas czy właśnie podsuniętą przez Niego drogę wybierzemy. Będąc wiernym dzieckiem Boga nie musimy już bać się czegokolwiek, oprócz samego Boga, bo on będzie się nami opiekował i nie pozwoli, żeby stało nam się coś, co by nas doprowadziło do grzechu, jeżeli tylko sami nie sprzeciwimy się Mu.

Bóg naprawdę błogosławi tym, którzy Go słuchają i postępują według Jego woli, w wielu miejscach w Biblii jest to zaznaczone, na przykład cały Psalm 91 mówi o tym, oto jego fragment:


Podobnie w Psalmie 121 czytamy:

Bóg naprawdę nie wymaga od nas rzeczy niemożliwych, wie przecież, jakie są nasze możliwości i dodatkowo błogosławi tym, którzy idą za Jego głosem! Jezus wie najlepiej, jak to jest być tu w ciele jako człowiek, bo sam tego doświadczył, to dobrze jest z Nim o tych sprawach pogadać


Całkowicie się z tym zgadzam!

Droga, która prowadzi do Prawdy i życia jest wąska i naprawdę niewielu ludzi ją znajduje, tylko ci, którym naprawdę zależy na Bogu i sprawiedliwości. A większość ludzi podąża tą przestronną bramą i kieruje się ku szerokiej bramie, która prowadzi do zguby.

Shalom!

Zephyr wracając do meritum. Czy da się żyć bez grzechu? Na ziemi nie, tylko w niebie.
Czy powinniśmy się starać żyć bez grzechu? Tak, codziennie od nowa, z upartą wytrwałością podnosić się i NIGDY nie powiedzieć że "ee tam, ja i tak zaraz znów zgrzeszę".
1. Dałeś przykład postu piątkowego. Czy to wogóle jest jakiś problem? Ludzie, to przeciez pikuś, czy to naparwdę stanowi problem zjeśc z piątek ruskie pierogi albo placki ziemniaczane? Nie lubicie? To zjedzcie rybę. Czy to takie ważne dla nas co zjemy? Ja nie grymaszę, większość rzeczy mi smakuje i nie mam żadnego dyskomfortu jeśli nie jem mięsa. Żadnego. To nie jest dla mnie wogóle żadne obciązenie.
2. W kwestii 6 przykazania jestem męzatką więc mam inną sytuację. W kwestii prezerwatyw w ramach dążenia do stałej poprawy życia od miesiąca nie używaliśmy. I co? I nic, fajnie było.
3. W kwestii gier to ja nie mam czasu grać, a jeśli kiedyś grałam to jakichś gier z przemocą nie znoszę.
I tak jak każdy mam swoje uparte grzeszki, do których wracam i z którymi staram się robić porządek wciąż od nowa.
Nie wolno nam przestać uważać je za grzechy. Nie wolno nam przestać się nawracać. Nie wolno nam ustawać w drodze.
Zephyr, w tym wszystkim jest Bóg, działa Duch, działa Jego łaska. Ty krok po kroku coś tam próbujesz uporządkować i wydaje ci się że niewiele zdziałałeś (sam nic nie zdziałasz...) a pewnego dnia...... pewnego dnia spoglądasz wstecz, i myślisz KIM ja byłam jeszcze rok, dwa , 5 lat temu, jak ja mogłam tak żyć, być tak daleko od Boga? wydaje się to niemożliwe. I wtedy widzisz że jednak idziesz krok po kroku w jakimś kierunku:) Powodzenia.

Jeszcze co do tego, że diabeł kusi - to nie jest prawda, diabeł sam z siebie nic nie może, to Pan Bóg się diabłem posługuje.

Szok? Jeśli to kogoś szokuje to tylko dlatego że nie zna Słowa Bożego i nie rozumie nauk Chrystusowych. A dlatego nie rozumie, bo się nie stara, ale idzie za cudzym rozumowaniem, które prowadzi w błąd.

Otóż Pan Jezus uczył nas modlitwy i wiedział co mówi, nakazując nam prosić Boga, aby nas nie wodził na pokuszenie tak czy nie? A więc to sam Bóg wodzi nas na pokuszenie - niemożliwe? Niestety, ale możliwe, skoro Pan Jezus tak powiedział. Niemożliwym jest to czego nas inni uczą, że to szatan kusi i jest od nas silniejszy itp.


LUDZIE, NA MIŁOSC BOŻĄ NIE TRAKTUJCIE DIABŁA JAKO BOGA KTÓRY WSZYSTKO MOŻE!

PAN BOG POWIEDZIAŁ nie, nie ma boga obok Niego który cokolwiek może:


To Bóg prowadzi nas na pokuszenie, aby nas sprawdzać.
To Bóg daje życie i życie odbiera.
To Bóg czyni nas chorymi (za karę) i Bóg nas uzdrawia (w nagrodę)!

Czytajcie SŁOWO BOZE ! I UCZCIE SIĘ KIM WASZ BOG A STWÓRCA TAK NA PRAWDĘ JEST !

Jeżeli szatan może robić co sam chce to on jest bogiem.
Jeżeli szatan ma nad nami władzę kuszenia, której nie jesteśmy w stanie pokonać, ale po prostu musimy grzeszyć, to znaczy że Bóg jest niesprawiedliwy. Pan Jezus też nie wiedział co mówi, uczył nas jak mamy być zbawieni aby iść do NIEBA a tymczasem zsyła na nas pokusy nie do udźwignięcia i nas wszystkich skazuje na męki czyśćcowe.
Tak czy nie?

CZYTAJCIE LUDZIE SŁOWO BOZE I ROZUMIEJCIE CO ONO DO WAS MOWI -
A NIE OGLĄDAJCIE SIE NA LUDZKIE INTERPRETACJE JEGO SŁÓW,

BO SŁOWO BOŻE JEST PROSTE, PROSTOLINIJNE I ŁATWE DO ZROZUMIENIA.



Kto daje szatanowi MOC i władzę KUSZENIA ten się kłania przed szatanem!



To Bóg wodzi nas na pokuszenie i przed Bogiem należy się nam kłaniać !
I Boga mamy PROSIĆ aby odjął od nas pokuszenie i nas od złego, od popełniania grzechu wybawił!

A czemu On ludzi nie wybawia?
Bo ludzie po prostu lubią swoje grzechy, po prostu lubią kłamać i być niesprawiedliwi i grzeszyć i Bóg ludzi sprawdza czy będą dalej robić to co sami lubią czy zechcą robić to co Pan Bóg lubi, a to co pan Bóg lubi, tego Pan jezus nauczał i wszystko jest zapisane w SŁOWIE BOZYM. Ale najwyraźniej ludzie nienawidzą tego co lubi Bóg, a więc Bóg im daje to co lubią i wodzi ich na pokuszenie. My mamy znienawidzieć grzech, i znienawidzeć niesprawiedliwość, a pokochać PRAWDĘ i modlić się, to wtedy Bóg nas od grzechu wybawi!



Nawracajcie się ludzie póki macie tą możliwość!

simon?..skąd ty się urwałeś?..ale bzdety wypisujesz

To może nam udowodnisz, że te "bzdety" to są faktycznie bzdety?

Symonie napisałeś <<Kto daje szatanowi MOC i władzę KUSZENIA ten się kłania przed szatanem!
A co z tym? Ew. Mat.4R 1R,, Wtedy Duch zaprowadził Jezusa na pustynię, aby go kusił diabeł. " To nie kłanianie się złemu, ale Wola Boga. Sam napisałeś,<<To Bóg prowadzi nas na pokuszenie, aby nas sprawdzać >>- Ale jeszcze jedno spojrzenie L Jakuba 1 R13W,, Niechaj nikt, gdy wystawiony jest na pokusę, nie mówi: Przez Boga jestem kuszony; Bóg bowiem nie jest podatny na pokusy do złego ANI SAM NIKOGO NIE KUSI. 14W lecz każdy bywa kuszony przez własne pożądliwości, które go pociągają i nęcą.15W A potem, gdy pożądliwość pocznie, rodzi grzech, a gdy grzech dojrzeje , rodzi śmierć." W tłumaczeniu z greckiego wyraz kuszenie jest zastąpiony wyrazem doświadczenie, które jednocześnie jest próbą . W L Jakuba 1R 12W ,, Błogosławiony mąż, który wytrwa w próbie, bo gdy wytrzyma próbę, weźmie wieniec żywota, obiecany przez Boga tym, którzy Go miłują." Następnie piszesz:<<Ale czy Szatan może zrobić coś, na co nie zgodzi się Bóg? To Bóg umieścił węża w raju i stworzył ptaki, które wybierają posiane słowo( podobieństwo o siewcy) Faktycznie, Bóg nas doświadcza jak rudę złota, aby otrzymać złoto, oczywiście doświadczenia i próby jak najbardziej
<<To Bóg daje życie i życie odbiera.>> - oczywiście
<<To Bóg czyni nas chorymi (za karę) i Bóg nas uzdrawia (w nagrodę)!>> -To było tylko w Starym Testamencie. W NT ma to wymiar duchowy. Zgadzam sie również, co do czyśćca. Jezus mówił tylko o dwóch drogach, wąskiej do zbawienia i szerokiej na zatracenie i nie ma innej możliwości. Ps 49 8W,, Przecież brata, żadnym sposobem nie wykupi człowiek , Ani też nie da Bogu za niego okupu." więc, przed Bogiem dla każdego człowieka liczy się jego życie na ziemi. Tych, których sądzi i oczyszcza Słowo Boga, nie będą już sądzeni, na resztę czeka sąd. Pozdrawiam Teresa

Kropeczko, z tego co piszesz to widać, że się rzeczywiście starasz i to bardzo dobrze!
Ale skoro już poruszasz kwestię 6-tego przykazania to chcę dać ci namiary do sprawdzenia czy rzecywiście wiesz o co się trzeba starać na pierwszym miejscu.

Otóż, nasze starania nie mogą być według naszej oceny w czym mamy się uświęcać itp, ale mamy według nauk Pana Jezusa uczyć się Prawa Bożego, przykazań w tym celu, aby je zachowywać tak aby się prawdziwie stać dziećmi Bożymi, tak jak to Bóg chce, nie tak jak my myślimy, że Bóg chce.


Pan Jezus podaje prawidłową kolejność, że najpierw mamy poznać Jego naukę i przykazania, w tym celu polecam dokładne przeczytanie artykułu Definicja małżeństwa według nauczań Jezusa.

O nic cię nie posądzam, ale chcę abyś się upewniła, czy aby na pewno znasz prawo Boże i nauki Chrystusa?

- Shalom
- to znaczy "pokój" po hebrajsku, lubie to słowo, bo to tym dosłownie słowem Pan Jezus pozdrawiał swoich apostołów a także i nas - bez wątpienia.

A ja mam wątpliwości:

http://en.wikipedia.org/wiki/Shlama
http://arc.wikipedia.org/wiki/ܫܠܡܐ
http://www.dukhrana.com/lexicon/word.php?adr=2:21575&font=Estrangelo+Edessa
http://www.premiumwanadoo.com/cuneiform.languages/syriac/dosearch.php?searchkey=13876&language=id

Przyznam się, że ja również mam wątpliwości, ale innej natury.

Z lektury Biblii wynika, że Bóg brzydzi się grzechami ciężkiego kalibru, że brzydzi się zbrodnią i przestępstwem. Szczególnie morderstwem, zeznawaniem nieprawdy w sądzie przeciw bliźniemu, itp.

Wydaje mi się, że kościół i wiele osób wypowiadających się na tym forum popełnia taką-trochę nadinterpretację Bożej nauki.

Bogu, zdaje się, chodzi o to, żeby żyć UCZCIWIE, być życzliwym wobec innych ludzi, nie krzywdzić nikogo i nie siać zgorszenia własnymi czynami. Wątpię by Pan zawracał sobie głowę drobnymi grzeszkami popełnianymi w zaciszu domowym, chyba że rodzą jakieś większe złe skutki.

Jemu naprawdę nie chodzi o przesadny skrupulatyzm, o licytowanie się na cytaty z Pisma, wytykanie punktów i pod-punktów w Katechizmie. Zresztą, sam Bóg zwracał się do proroków ze słowami krytyki odnośnie w/w.

Czy w takich barbarzyńskich czasach, które opisuje Biblia, ktoś przejmowałby się takimi tematami, jak 90% dyskutantów tego forum (masturbacja, tarot, katastrofa tupolewa)?

Podejrzewam, że tak.

Poczytaj dokładnie nastąpne słowa twego fragmentu, jest napisane, że diabeł powiedział: jak oddasz mi pokłon, czyli jak dasz się skusić.
Pokłon to nie tylko fizyczne kucnięcie, ale prawdziwy pokłon to poddanie się woli.

Zauważ, nie duch (zły), ale Duch Św. zaprowadził Jezusa, czyli Bóg Ojciec wystawił Jezusa Świętego na próbę. Oczywiście że Bóg osobiście nas nie kusi, ale On na nas te pokusy zsyła, lub "nas wodzi na pokuszenie".

Diabeł nie ma żadnej mocy jeśli my mu tej mocy nie damy. Diabeł jest kłamcą i tylko kusi w sensie że PROPONUJE to co Bóg każe mu nam proponować. Złe duchy są Bogu posłuszne, one Boga nie miłują, ale po mimo to wierzą w Niego, są Mu posłuszne i się Go boją.

Pan Jezus powiedział do swoich oprawców: "nie mielibyście żadnej władzy nade Mną gdyby wam nie była dana z Góry". To Pan Bóg wydał swego jedynego świętego Syna na okup za wielu, którzy przyjmą Jego naukę, a poprzez Jego naukę - Ducha Św., a poprzez Ducha wstęp do Królestwa.

Złe duchy nie mają żadnej władzy! One działają podstępem, ale tylko jak Bóg ich pośle. Bóg Święty sam osobiście nie kusi, czyli nie kłamie, bo pokusa polega na kłamstwie. Święty Bóg nie może kusić bo On nie jest kłamcą, ale Bóg się posługuje kłamstwem diabła i go posyła aby nas kusił i nas sprawdzał.

Jest napisane wyraźnie:
Bóg wystawia ich na działanie oszustwa.

Więc nie łap mnie za słowa i nie odsyłaj do greckiego, bo polska wersja jest wystarczająco zrozumiała.

Bożą wolą jest nas badać i wystawiać na próby, ale nie jest Jego wolą abyśmy grzeszyli. On nas wodzi na pokuszenie, abyśmy dali dowód wierności Jego Władzy. Kto komu jest wierny temu daje WŁADZE nad sobą. Kto wypełnia wolę Bożą ten czyni Boga swoim Władcą i tym się kłania Bogu. Pokłon to nie tylko fizyczne kucniącie, ale uległość woli.

Kto wypełnia pokusy diabelskie, ten daje mu władzę nad sobą i kłania się wykonując wolę diabła. A Bóg po tym poznaje, że Go nie miłuje ten, który swoim postępowaniem łaczy się z wolą diabła.



Tu łapiesz mnie za słowa.
Kto wiedział lepiej co mówi, Pan Jezus, czy Jakub?
Jeśli Pan Jezus ucząc nas modlitwy nakazał prosić Boga Ojca, aby On nas nie wodził na pokuszenie, to znaczy, że On nas wodzi na pokuszenie. A jeśli Bożą wolą jest nas wodzić to i Jego wolą jest nas kusić, albo abyśmy byli kuszeni. Nie obalaj więc słów Chrystusa słowami Jakuba !

Tworzysz tym podział używając słów Jakuba, aby skompromitować słowo Chrystusa. Wdajesz się w dociekanie o słowa, a nie wnikasz w myśl, jaka jest przekazywana.


To się zgadza z moją wypowiedziaą, że diabeł nie ma żadnej władzy, że on tylko kusi kłamstwami i propozycjami według naszych pożądliwości.

To można zobrazować na zwykłym przykładzie z cukierkami, kto uwielbia cukierki to nie odmówi poczęstunku, propozycji lub namowy, tak ma się rzecz z kuszeniem do grzechu. Kto według swoich porządliwości lubi grzech, ten korzysta z pokusy i grzesząc kłania się szatanowi, czyni jego wolę.

Kto nie lubi cukierków, to żeby nie wiem jak go namawiali on cukierka nie weźmie, szczególnie jak sobie zdaje sprawę z tego że mogą mu zaszkodzić.


Nie masz racji. Zastanów się zanim mnie skrytykujesz:

Wymiar duchowy Nowego Testamentu wcale nie jest dla wszystkich ludzi co chodzą do kościoła. Kto nie przyjął Chrztu z Ducha Św., ten ciągle jeszcze jest pod Starym Testamentem! Kto nie narodził się z Ducha Św., tego obowiązuje Stare Prawo.

Ja wiem, że takiej wypowiedzi jeszcze nigdy nie słyszałaś, ale zastanów się głęboko, bo widać że masz niezłe zrozumienie, ale nie do końca. Zastanów się do końca.

Dobrze się zastanów... - Nowe Przymierze jest łaską dla tych którzy przyjęli Ducha i są UDUCHOWIENI, do nich stosuje się duchowy wymiar, jak ty to nazwałaś. Większość ludzi żyjącach w czasach Nowego Testamentu traktowana jest według Starego prawa i odpowie przed Bogiem za odrzucenie Nowego Przymierza we Krwi Chrystusowej.

Niestety ale Słowa Starego Testamentu jak najbardziej tyczą się ludzi naszej generacji.



Kto nie uznał Chrystusa za Zbawiciela, tak jak ci co uznali, ale nie zachowali Jego nauk, wszyscy ci nie zostali oczaszczeni i umrą według (Starego) Prawa.

Bóg zsyła choroby na niewiernych, na tych co biorą Imię Chrystusa nadaremno!

Ale też uzdrawia tych co żałują i nawracają się do łaski, wyznają swe grzechy i przjmują chrzest, aby otrzymać Ducha Nowego Testamentu.

Pokój

Co do punktów z Katechizmu to bym się zgodził, ale co do Pisma Św. to przecież sam Jezus popierał swoje słowa Pismami, czyli Starym Testamentem.

A takie domniemywanie po swojemu, że "na małe grzeszki w zaciszu domowym Bóg nie zwraca uwagi" jest właśnie wykraczaniem ponad to, co zostało napisane, a nawet czymś o wiele gorszym - uznawanie grzechu za "coś normalnego" i za coś, w czym można żyć uważając, że Bóg na to przymyka oko.