Nie zamierzam podważać chłopaka tej dziewczyny w Jej oczach,ani pokazywać się Jej od dobrej lub złej strony by Nią manipulować.Zależy mi na byciu prawym wobec każdego.A ty Wist przykro mi że tak o mnie pomyślałeś/łaś,to moja wina bo chciałem jak najprościej sformułować pytanie i wyszedłem na chama.Bo w sposób w jak napisałem moje pierwsze pytanie nie myślę,to było tylko pytanie,które nie dość że nie było odpowiednio zadane to też było zbędne.Moje plany nie polegają na podrywaniu ale na zwykłej rozmowie ażeby się poznać,lecz nie będę też rozmowy aranżował,wiadomo czemu:)nie chce wykorzystywać żadnej sytuacji.W tej sytuacji niech się dzieje wola Pana.A moje prawdziwe pytanie brzmi czy można być z kobietą,która przedtem współżyła z mężczyzną ale w związku nie formalnym bo chciałem ominąć cudzołóstwo.Odpowiedź już mam.Znam przepis z prawa Bożego że jeśli niewiasta jest przyłapana z mężczyzną to muszą wziąć ślub,więc już wnioskuje z tego że nawet jak by nie byli przyłapani to powinni wziąć ślub i tak.Czyli jeśli współżyli z sobą są połączeni.A kiedy do ślubu by nie doszło i ktoś by się z tą dziewczyną przespał wtedy to będzie cudzołożenie.Nie wiem czy jest dziewicą czy nie,więc niech wola Pana będzie.Amen.Nie ma innej drogi(Bo tak naprawdę wszystko się dzieje z Jego wolą).I przepraszam Was bardzo za to całe zamieszanie i dziękuje za szczerą pomoc w każdej postaci,a pomogliście mi bardzo.Zrewanżuje się, ale lepiej żeby nikt nie miał problemów.Dziękuje za poświęcenie czasu♥

Od początku do teraz nie myślałem o Tobie źle, ani jako o chamie. Wierzyłem i wierzę w Twoje dobre intencje. Rzecz tylko w tym że może (acz nie musi) być tak ze z czasem dobre intencje powoli zaczną odchodzić na rzecz przekroczenia granic. Tego się nawet nie planuje. Przed spotkaniem można wiele obiecywać, ale potem sytuacja i odczucia się zmieniają. Podobnie co do tych przepisów ze ST, to nie jestem pewny czy dobrze robisz przejmując się nimi. Chyba że zechcesz się jeszcze obrzezać?

Kiedy Jezus mówił że 'Nie sądźcie że przyszedłem znieść prawo Boże,lecz przyszedłem je wypełnić"
Wnioskuje z tego że "wypełnienie" prawa polega na ukazania głębszej treści,nie na przestrzeganiu.Więc wszystko jest aktualne.Ale nie obrzezam się choć nie obiecuje:P

No i namąciliście w głowie chłopakowi ST. Gratulacje!
A papież Benedykt XVI prosi o mądrzejsze przygotowywanie młodych ludzi do sakramentu małżeństwa, bo liczba podań o uznanie nieważności małżeństwa lawinowo rośnie. Jak wspóżyli to konieczny ślub...taa a potem rozwód, bo zanim się poznali to się przespali...Ręce opadają.

Niebieskawy dokładnie, a odniosłem wrażenie że odczytujesz to literalnie. I wydaje mi się to błędną drogą. Podobnie jak napisała Liza trzeba podejść do sprawy w sposób mądry. Czasem zastanawia mnie czy naprawdę nie umiemy sami w sobie odnaleźć odpowiedzi, zgodnej z bożym zamysłem, ale bez wyszukiwania fragmentu w Biblii który jakoś tam pasuje do naszej sytuacji. Gdyby Biblia była instrukcją życia. Ale jak dla mnie jest przewodnikiem życia z Bogiem.

Jednym z najcięższych grzechów (wynika z listu św. Pawła dp Tesaloniczan) 'Ducha nie gaście'. To odbieranie ludziom nadziei i udaremnianie miłości. Złem zła było gaszenie ducha.To grzech wynikający z poczucia zamkniętego czasu. Przyszłość jest zamknięta, jest w rękach fatum. Ty neopogaństwo i beznadzieja.
W tej sytuacji nie ma zamkniętej przyszłości, dziewczyna jest wolna. Możesz jednak na to spojrzeć inaczej i wieloaspektowo. Gdybyś zapytał mnie o tę sprawę w realu zadałabym Ci mnóstwo dodatkowych pytań a potem wyraziła opinię, pozostawiając Tobie decyzję. Jeśli ona podjęła współżycie z obecnym chłopakiem to go kocha i nie spojrzy na Ciebie. Jeśli ją jednak z łatwością odciągniesz od chłopaka będzie znaczyło, że go nie kocha, ale zgodziła się na seks z innych powodów niż miłość. I tu zaczyna się niebezpieczeństwo już dla Ciebie. Możesz się okazać, z jej punktu widzenia, atrakcyjniejszym mężczyzną i naprawdę pokocha Ciebie. Możesz być jednak być tylko kolejnym i niespodziewanie opuści i Ciebie. Zawsze jednak możesz być niespokojny. Musisz sobie najpierw sam odpowiedzeć na pytanie: jakiej kobiety poszukujesz dla siebie. Osobiście odrzucałam na starcie 'przechodzonych' mężczyzn. Z pewnością są z nimi szczęśliwe inne kobiety. Tu naprawdę nie ma żadnych ścisłych reguł poza tą, że powinna to być wartościowa osoba posiadająca taki sam system wartości. Dekalog nie podlega bowiem negocjacjom.

Wzbudziliście we mnie wątpliwości ale to dobrze u pewnie się.Bo stoję przed poważnym wyborem.Mogę dużo zyskać lub dużo stracić.

Przemyśl też jej sytuację. Jeśli okaże się, że nie spełni ona Twoich oczekiwań i rozstaniesz się z nią, a ona się zaangażuje to jej sytuacja będzie mało komfortowa. Pójdzie w 'następne ręce'. Tu naprawdę nie ma mądrych, bo opcji jest mnóstwo. Daj sobie czas na zastanowienie się.

tak zrobię,dzięki:)

poczytaj Biblię

Cześć znalazłem coś nie mogę zacytować ale pamiętam o co chodziło proszę:Jeśli kobieta była z mężczyzną powinni się pobrać,bo co Bóg złączył niech człowiek nie rozdziela.to Mojżesz powiedział dokładnie.

Jeśli ktoś uwiódł dziewicę jeszcze nie zaręczoną i obcował z nią,
uiści rodzinie opłatę składaną przy zaślubinach i weźmie ją za żonę.
Jeśliby się ojciec nie zgodził mu jej oddać,
wówczas winien zapłacić tyle, ile wynosi opłata składana przy zaślubinach dziewic.
(Wyjścia 22:15-16)

Jeśli mężczyzna znajdzie młodą kobietę - dziewicę niezaślubioną - pochwyci ją i śpi z nią, a znajdą ich,
odda ten mężczyzna, który z nią spał, ojcu młodej kobiety pięćdziesiąt syklów srebra i zostanie ona jego żoną.
Za to, że jej gwałt zadał, nie będzie jej mógł porzucić przez całe swe życie.
(Powt. Prawa 22:28-29)

A może byś się tak pomodlił i zapytał Pana Boga co o tym sądzi ? To chyba najprostsze wyjście.

Gdyby na każde pytanie Bóg od razu i jasno odpowiadał,
to to forum nie byłoby raczej potrzebne.

A z punktu widzenia wierzącego..To forum może być do tego potrzebne, aby Bóg mógł poprzez kogoś
"odpowiedzieć jasno i od razu".