Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Cz sie 14, 2025 17:00



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 73 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5  Następna strona
 Szukam odpowiedzi na temat wiary - wskażcie mi drogę. 
Autor Wiadomość

Dołączył(a): Pt wrz 02, 2011 0:48
Posty: 17
Post Re: Szukam odpowiedzi na temat wiary - wskażcie mi drogę.
W takim razie jaki sens jest w kościele?
Po co praktykować religię z pomocą kościoła?
Po co Kościelne przykazania i sakramenty?
Jaki sens jest w zbiorowym uwielbieniu?

Czyżby "razem raźniej", "w grupie siła"? Czy Ci wyznawcy nie mają własnego zdania co do własnego Boga?


So wrz 03, 2011 15:17
Zobacz profil
zbanowany na stałe
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So lip 14, 2007 7:02
Posty: 3507
Post Re: Szukam odpowiedzi na temat wiary - wskażcie mi drogę.
buscador napisał(a):
masz raczej problemy z Kościołem - Instytucją a nie Bogiem


On ma problem z Bogiem. I to większy niż mu się wydaje. Jasno o tym napisała Liza.

Liza napisał(a):
Ty próbujesz zajmować się całkami nie znając tabliczki mnożenia.


Deklaratywny agnostyk, w istocie racjonalista o poglądach zbliżonych do Faktów i Myśli, nie znając Boga, atakuje Jego wyznawców i duchowieństwo, rytuały, sakramenty. W ten sposób nie odkrywa się Boga.

Mnie to wygląda na grzech przeciwko Duchowi Świętemu.

_________________
Mały kwiatek pod stopami Boga - św. Teresa od Dzieciątka Jezus
Zbrodnia państwowa to i państwowe morderstwo i terror demokracji.
Gdy działa Duch Święty, wzrasta wiara, nadzieja, miłość Boga i bliźniego, ginie kłamstwo, nienawiść, magia.


So wrz 03, 2011 15:36
Zobacz profil

Dołączył(a): Pt wrz 02, 2011 0:48
Posty: 17
Post Re: Szukam odpowiedzi na temat wiary - wskażcie mi drogę.
W jaki sposób odkrywa się Boga? Mam wchłaniać wiarę, która przeczy zdrowemu rozsądkowi. W jednej chwili słyszę, że aby poznać Boga nie muszę należeć do kościoła, gdy zadaje sensowne pytanie dlaczego w takim razie ludzie wierzący należą do kościoła, dlaczego praktykują wiarę kościelną, słyszę że atakuje Ducha Świętego. Dlaczego zamiast udzielić odpowiedzi popartej argumentami, udzielasz mi takiej, która mówi o moich atakach na DŚ?

Wyżej zostały zamieszczone linki do filmów, w których Teolodzy, naukowcy wyjaśniają działanie Boga we wszechświecie. Teolog mówi tam o działaniu za pomocą fizyki kwantowej, i przedstawia wątpliwy przykład fotonów w wodzie. Mianowicie, w jaki sposób niektóre fotony odbijają się a niektóre nie, powodując, że widzimy odbicie tego co nad wodą i tego co jest pod wodą. Tłumaczy to interwencją Boga i według niego jest to niewytłumaczalne, chociaż można to w prosty sposób wytłumaczyć.

Twierdzenie, że jest inaczej to ignorancja. Zwyczajne zaprzeczenie, które widać tutaj na forum wśród wielu z was, wierzących. Nie chcecie przyjąć do wiadomości, że Boga nie ma. Zasłaniacie się kurtyną utworzoną z wątpliwych odpowiedzi takich jak "Boga trzeba znaleźć w sobie", "Niezbadane są ścieżki boże".

Jeżeli dziecko wyobrazi sobie niewidzialnego przyjaciela, z którym może rozmawiać, który, mu wszędzie towarzyszy. To - przyznajcie - taki przyjaciel nabiera istoty Boskości. Dziecko nie może sobie wyobrazić, że przyjaciel ten stworzył świat, bo nikt mu tego nie powiedział, więc o tym zwyczajnie nie wie. Ale gdyby nagle pojawili się wyznawcy tego przyjaciela i opisali zasady że to on stworzył świat, podali by względnie podobną historię jak waszego Boga, wtedy ten przyjaciel był by czczony przez swoich wyznawców i stałby się Bogiem.

Inaczej, zapytam. Wedle waszej wiary ziemia ma 10 tysięcy lat. Jak można wierzyć, że ziemia 10 tysięcy lat, skoro udowodniono że ma ponad 3,6mld lat? Trzeba być albo niezwykłym hipokrytą, albo mieć chorobę umysłową, żeby upierać się przy tych 10 tysiącach lat.


So wrz 03, 2011 15:58
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn sie 31, 2009 6:49
Posty: 110
Post Re: Szukam odpowiedzi na temat wiary - wskażcie mi drogę.
Tak się zastanwiam a co z ciałem Św. Ojca Pio, Św. Bernadety, Św. Jana Vianney'a przecież one nie uległy rozkładowi. A to nie jest normalne. A cuda Eucharystyczne? Przecież to jest przez naukowców badane i potwierdzone ( ostatnio w Sokółce) że jest to prawdziwia tkanka sercowa.

_________________
Lepiej jest słuchać karcenia mędrca
niż pochwały ze strony głupców [koh 7,5]


So wrz 03, 2011 17:53
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz wrz 01, 2011 23:03
Posty: 315
Post Re: Szukam odpowiedzi na temat wiary - wskażcie mi drogę.
k-klaudynka napisał(a):
Tak się zastanwiam a co z ciałem Św. Ojca Pio, Św. Bernadety, Św. Jana Vianney'a przecież one nie uległy rozkładowi.

Do tego mozna dodac ciała różnych mnichów buddyjskich np: Dashi-Dorzho Itigilova...oraz Lenina

k-klaudynka napisał(a):
A to nie jest normalne.

Podobnie nie jest normalne, że płonący człowiek siedzi spokojnie ..."Kiedy się palił, nie poruszył nawet ani jednym mięśniem, nie wydał ani jednego dźwięku, jego zewnętrzny spokój tak bardzo kontrastował z jęczącymi ludźmi otaczającymi go."

Na zdjęciu Thích Quảng Duc, buddyjski mnich mahajana który dokonał aktu samospalenia w proteście przeciwko dyktaturze i prześladowaniom buddyzmu w Wietnamie Południowym przez rząd katolickiego prezydenta Ngô Đình Diệma.
Załącznik:
thich.jpg
thich.jpg [ 23.15 KiB | Przeglądane 926 razy ]

"Mnich zginął na miejscu; jego ciało zostało skremowane. Co zadziwiające, jego serce pozostało nienaruszone nawet po kremacji i jest do dziś przechowywanie jako relikwia."


So wrz 03, 2011 18:19
Zobacz profil

Dołączył(a): Pt wrz 02, 2011 0:48
Posty: 17
Post Re: Szukam odpowiedzi na temat wiary - wskażcie mi drogę.
Nie wiem jak było w większości wymienionych przypadków i nie zamierzam negować ich prawdziwości. Jednak jeżeli chodzi o ciało samego Ojca Pio to wszyscy wiedzą że budzi ono ogromne kontrowersje. Zarówno jeżeli chodzi o stygmaty jak i dobre zachowanie ciała. Były podejrzenia o użycie fenolu. Jeżeli chodzi o sam stan ciała, to zostało one pozbawione płynów takich jak krew, nie mogło ulec rozkładowi w sterylnym zamknięciu. Metody doskonałego utrzymywania ciała po śmierci były znane już w czasach starożytnych, najlepiej tę technikę opanowali egipcjanie. Ciała Faraonów pozostawały nie naruszone przez setki lat, nawet współcześni naukowcy napotykali w grobowcach ciała, które nie całkiem uległy zniszczeniu, a to już wcale nie jest mowa o setkach lat.

Przypadki samospalenia to wbrew pozorom wcale nie takie rzadkie zjawisko, nie wrażliwość na ból, można wytłumaczyć głębokim stanem medytacji, mentalnie można stać się nie wrażliwym na fizyczny ból ciała. Szczególnie znani z osiągania takiego poziomu medytacji byli tybetańscy mnisi. Umysł to potężne narzędzie, z którego mocy w pełni nie zdajemy sobie sprawy i mienie wiele czasu zanim posiądziemy wiedzę, która pozwoli nam wykorzystywać w pełni potencjał umysłu.


So wrz 03, 2011 18:53
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz sie 05, 2004 17:05
Posty: 1914
Post Re: Szukam odpowiedzi na temat wiary - wskażcie mi drogę.
tadeuszek napisał(a):
oraz Lenina

Tadeuszku zalecam przede wszystkim profilaktykę - czyli uprzednie zapoznanie się z tym, co chce się wklepać w klawiaturę. Otóż powinieneś wiedzieć, że Lenin został zmumifikowany w przeciwieństwie do wymienionych świętych.

tadeuszek napisał(a):
Ngô Đình Diệma

A kto go zastrzelił w kościele? Może mnich jakiś, CIA?

Agnostyk napisał(a):
Mam wchłaniać wiarę, która przeczy zdrowemu rozsądkowi.

Podstawa to nie ograniczać tego, co rzeczywiste jedynie do tego, co dla ciebie pojmowalne.

AgnOstyk napisał(a):
Wyżej zostały zamieszczone linki do filmów, w których Teolodzy, naukowcy wyjaśniają działanie Boga we wszechświecie. Teolog mówi tam o działaniu za pomocą fizyki kwantowej, i przedstawia wątpliwy przykład fotonów w wodzie. Mianowicie, w jaki sposób niektóre fotony odbijają się a niektóre nie, powodując, że widzimy odbicie tego co nad wodą i tego co jest pod wodą. Tłumaczy to interwencją Boga i według niego jest to niewytłumaczalne, chociaż można to w prosty sposób wytłumaczyć.

To jest jakieś nieporozumienie. Otóż nie można mylić przedmiotu badań. Fizyk zajmuje się fotonami a teolog Objawieniem. Teolog może dokonywać pewnych filozoficznych odniesień wyników badań nauk szczegółowych, ale nie mając ani metody ani nie mieszcząc się w przedmiocie danej nauki szczegółowej, niewiele nowego wniesie do tej dziedziny. Tak samo głupcem jest fizyk, który myli przedmiot swej nauki z filozofią.

Agnostyk napisał(a):
Nie chcecie przyjąć do wiadomości, że Boga nie ma.

A Ty nie chcesz przyjąć do wiadomości, że Bóg jest. Wszelkie wysiłki kierujesz ku wyszukiwaniu wątpliwości.

[quote="Agnostyk"Inaczej, zapytam. Wedle waszej wiary ziemia ma 10 tysięcy lat.[/quote]
Według Twojej wiary owszem. Ja w Katechizmie nic takiego nie znalazłem.

Cytuj:
Jak można wierzyć, że ziemia 10 tysięcy lat, skoro udowodniono że ma ponad 3,6mld lat?

To nie wierz. Czy ktoś tak uczy? Może jacyś fundamentaliści po trzykroć reformowani tak. Ale nie Kościół katolicki.


So wrz 03, 2011 18:59
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz wrz 01, 2011 23:03
Posty: 315
Post Re: Szukam odpowiedzi na temat wiary - wskażcie mi drogę.
meritus napisał(a):
tadeuszek napisał(a):
Ngô Đình Diệma

A kto go zastrzelił w kościele? Może mnich jakiś, CIA?

Ze tak powiem... co mnie to obchodzi.

meritus napisał(a):
Agnostyk napisał(a):
Nie chcecie przyjąć do wiadomości, że Boga nie ma.

A Ty nie chcesz przyjąć do wiadomości, że Bóg jest.

To w końcu jest czy go nie ma :D


So wrz 03, 2011 19:06
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz sie 05, 2004 17:05
Posty: 1914
Post Re: Szukam odpowiedzi na temat wiary - wskażcie mi drogę.
Cytuj:
Ze tak powiem... co mnie to obchodzi.

Zacząłeś opowiastki o mnichach i Wietnamczykach, więc najwyraźniej wzbudziło to u Ciebie silną facynację. Tak bardzo, że postanowiłeś nawet uraczyć nas zdjątkiem.

Cytuj:
To w końcu jest czy go nie ma

Nie mam problemu z tym pytaniem.


So wrz 03, 2011 19:34
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz wrz 01, 2011 23:03
Posty: 315
Post Re: Szukam odpowiedzi na temat wiary - wskażcie mi drogę.
meritus napisał(a):
Cytuj:
To w końcu jest czy go nie ma

Nie mam problemu z tym pytaniem.

Pytanie nie dotyczy tego czy masz z czyms problem czy nie, bo raczej nikogo to nie interesuje.
Podobnie jak nie interesują mnie problemy gastryczne czy tez ich brak u Kowalskiej z czwartego piętra.

meritus napisał(a):
najwyraźniej wzbudziło to u Ciebie silną facynację.

Nie tak silna jak u Ciebie pewien syn cieśli.


So wrz 03, 2011 19:45
Zobacz profil

Dołączył(a): Pt wrz 02, 2011 0:48
Posty: 17
Post Re: Szukam odpowiedzi na temat wiary - wskażcie mi drogę.
meritus napisał(a):
To jest jakieś nieporozumienie. Otóż nie można mylić przedmiotu badań. Fizyk zajmuje się fotonami a teolog Objawieniem. Teolog może dokonywać pewnych filozoficznych odniesień wyników badań nauk szczegółowych, ale nie mając ani metody ani nie mieszcząc się w przedmiocie danej nauki szczegółowej, niewiele nowego wniesie do tej dziedziny. Tak samo głupcem jest fizyk, który myli przedmiot swej nauki z filozofią.


Mowa tutaj o Teologu-fizyku. Naukowcu, który odebrał również święcenia kapłańskie.

Co do samej sokółki:
http://www.racjonalista.pl/forum.php/s,253900

wiesz - uznajesz za pewnik, nie musisz wierzyć.
nie wiesz - uznajesz, że nie ma, póki się nie udowodni
wierzysz - jestej głupi, bo wydaje ci się że wiesz, że jest coś czego nie ma

Jeżeli więc ja nie wierzę, to znaczy, że i tak wierzę w brak takiej istoty wyższej, co czyni ze mnie w pewnym sensie głupca bo nie wiem czy jest Bóg, czy go nie ma. Jedynie prawdziwy empirysta, nie posiadający tego rodzaju dylematów, nie jest głupi ;-)

Mówiłem, że nie neguję istnienia Boga, ale też nie zamierzam go potwierdzać. Nie udowodniono istnienia Boga chociaż próby sięgają daleko wstecz. Podjęcie jego poszukiwań właśnie wśród was, powinno wskazać mi drogę. Jednak to co was do niego przyciąga, mnie w ogóle nie przekonuje. Może to dlatego, że z chwilą przyjęcia wiary, wszystko co logiczne, co wytłumaczalne i racjonalne, całe zasady jakie kierowały moim życiem - wszystko to rozpadło by się jak domek z kart. Nie przeczę, że obawiam się takiej możliwości. Obawiam się wpływu manipulacji kościoła nie tylko katolickiego, ale również innych.

Może mój Bóg nie potrzebuje tych "organizacji", może wystarczy, że będzie tylko mój, a ja obiorę ścieżkę która wydawałaby mi się najbardziej boskiej istocie odpowiadać :mrgreen:


So wrz 03, 2011 19:57
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz sie 05, 2004 17:05
Posty: 1914
Post Re: Szukam odpowiedzi na temat wiary - wskażcie mi drogę.
Cytuj:
Mowa tutaj o Teologu-fizyku. Naukowcu, który odebrał również święcenia kapłańskie.

Bardzo słusznie. Warto przyjrzeć się pracom filozoficznym, które odnoszą się zarówno do wyników badań nauk szczegółowych, jak i odpowiadają na jedno z najważniejszych pytań filozofii.

Cytuj:
wierzysz - jestej głupi, bo wydaje ci się że wiesz, że jest coś czego nie ma

Merytoryczność na poziomie dziecka z piaskownicy: "bo jesteś gupi!". Tupnij nóżką jeszcze i rzuć foremką.


So wrz 03, 2011 20:55
Zobacz profil
zbanowana na stałe
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N kwi 15, 2007 21:52
Posty: 2219
Lokalizacja: GG 304230
Post Re: Szukam odpowiedzi na temat wiary - wskażcie mi drogę.
@Agn0styk

Przyjacielu Posługuję w KK Charyzmatami. Mam styczność z bardzo wieloma Cudami BOŻYMI.
Nadto wiem, że istnieje tamten świat. Więc już nie muszę Wierzyć w BOGA gdyż wiem, że istnieje na 100%.

Nadto są różne dowody na istnienie BOGA, także 100% dowód.

A takich małych jest ogrom, tak że człowiek posiadający zdolność logicznego postrzegania świata nie przechodzi wobec nich obojętnie.
np. Twój kod DNA - inteligentny program, którym zostałeś zaprogramowany.


Jak masz problem, to zadaj mi pytania, w którymś z tych tematów;


viewtopic.php?f=27&t=22196&p=614073#p614073
viewtopic.php?f=27&t=21361&p=608096#p608096
viewtopic.php?f=27&t=22501
viewtopic.php?f=27&t=22868
viewtopic.php?f=27&t=22078



a chętnie naprowadzę Cię na ścieżkę do BOGA TRÓJJEDYNEGO - jedynego jaki istnieje.
Wszystkiego zaś nie wykonam za Ciebie, gdyż Uwierzyć jest łatwiej - natomiast znacznie trudniej podążać za BOGIEM w Czystości Serca – a to podążanie właśnie determinuje miejsce dokąd trafisz.


Jeżeli jesteś o Otwartym Sercu to na 100% odnajdziesz BOGA i będziesz pragnął dążenia do Świętości.


So wrz 03, 2011 23:29
Zobacz profil
Post Re: Szukam odpowiedzi na temat wiary - wskażcie mi drogę.
Już jakiś czas czytam na katoliku i wierze tematy dotyczące rad w sprawie wiary. Scenariusz się powtarza: zainteresowany pisze błagalny post dotyczący pomocy w sprawach dotyczących poszukiwań Boga lub właściwego wyznania. Najdalej po dwóch tygodniach okazuje się jednak, że człowiek ten chce tylko udowodnić wszystkim i sobie, że rady są niepotrzebne, bo on już w zasadzie wybrał. Tym razem byłam sceptyczna od początku. I znów historia się powtórzyła.


So wrz 03, 2011 23:54

Dołączył(a): Pt wrz 02, 2011 0:48
Posty: 17
Post Re: Szukam odpowiedzi na temat wiary - wskażcie mi drogę.
Liza napisał(a):
Już jakiś czas czytam na katoliku i wierze tematy dotyczące rad w sprawie wiary. Scenariusz się powtarza: zainteresowany pisze błagalny post dotyczący pomocy w sprawach dotyczących poszukiwań Boga lub właściwego wyznania. Najdalej po dwóch tygodniach okazuje się jednak, że człowiek ten chce tylko udowodnić wszystkim i sobie, że rady są niepotrzebne, bo on już w zasadzie wybrał. Tym razem byłam sceptyczna od początku. I znów historia się powtórzyła.



Lizo. Nie oceniaj mnie i mojego stanowiska w tej sprawie kiedy nie wiesz jakie emocje odczuwam. Nie wciskaj mi, że już wybrałem, skoro wiem, że tego nie zrobiłem. W przeciwieństwie do Ciebie, nie idę na ślepo przed siebie i nie potrafię zignorować faktów, które przemawiają za tym, że Boga nie ma. Z własnej woli trafiłem na te forum, z chęcią aby tego Boga znaleźć. Twoje myślenie jest strasznie płytkie skoro nie potrafisz zrozumieć, że szanuję ideologię, opowiadającą się za istnieniem Boga i też go poszukuję. Ale poszukuje na swój sposób.

Ty wierzysz, nie masz problemu z wiarą bo jesteś do niej przekonana. Ja nie jestem. Wątpię w istnienie i właśnie to nas różni. Jakbym chciał psychoanalizy, sam bym ją sobie wystawił lub zwrócił do znajomych psychologów. Ty mi do tego potrzebna nie jesteś.

meritus napisał(a):
Cytuj:
wierzysz - jestej głupi, bo wydaje ci się że wiesz, że jest coś czego nie ma

Merytoryczność na poziomie dziecka z piaskownicy: "bo jesteś gupi!". Tupnij nóżką jeszcze i rzuć foremką.


Nie kierowałem tego konkretnie do Ciebie. Jest to po prostu bardziej dobitna definicja empiryzmu, który głosi, że umysł jest pozbawiony treści poznawczych, dopóki nie doświadczymy ich bezpośrednio bądź pośrednio.

Nie bierz więc tego do siebie.

Zadziwiające, jak często w obliczu innego stanowiska niż wasze, innych racji - jesteście tak skłonni sięgać porównania z dziećmi z piaskownicy. Jeżeli macie jakieś kompleksy z dzieciństwa na tym tle, to pozostawcie je dla siebie, bo mnie w żadnym razie takie porównania nie obrażają :roll:

Frater - Dziękuję za chęć pomocy i wskazanie odpowiednich tematów. W moim przypadku obawiam się, że raczej trudniej będzie mi uwierzyć, niż podążać drogą Bożą. Ale cóż ja o tym wiem ;-)


N wrz 04, 2011 1:04
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 73 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL