Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Śr lis 26, 2025 14:25



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 209 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6 ... 14  Następna strona
 80 pytań na temat wiary Chrześcijańskiej 
Autor Wiadomość

Dołączył(a): So wrz 10, 2011 13:38
Posty: 27
Post Re: 80 pytań na temat wiary Chrześcijańskiej
Liza - naprawde nie odpowiadasz na to o co pytam

Johnny99 - skoro ktoś chce coś wytłumaczyć to właśnie w taki sposób powinien odpowiedzieć żeby druga osoba zrozumiała np. poprzez argumenty , to co napisałeś w ogóle nie ma sensu.

Problem widzę właśnie w tym że skoro dusza jest zależna np. od funkcjonowania umysłu to znaczy że nie jest ona czymś oddzielnym i niezależnym , więc czym ona w końcu jest?


N wrz 11, 2011 20:47
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lip 08, 2011 13:30
Posty: 1518
Post Re: 80 pytań na temat wiary Chrześcijańskiej
Cytuj:
Liza - naprawde nie odpowiadasz na to o co pytam

Dyskusje na tym forum to taki filozoficzno-ideologiczny szwedzki stół. Mówią to,co im najbardziej odpowiada,naginając wszystko do jednego.To jest taki specyficzny religijny obiektywizm :-D

Cytuj:
Johnny99 - skoro ktoś chce coś wytłumaczyć to właśnie w taki sposób powinien odpowiedzieć żeby druga osoba zrozumiała np. poprzez argumenty , to co napisałeś w ogóle nie ma sensu.


Najlepszy argument p. Johnnego brzmi-każdy ateista to debil, prosto i szczerze :-D

Cytuj:
Problem widzę właśnie w tym że skoro dusza jest zależna np. od funkcjonowania umysłu to znaczy że nie jest ona czymś oddzielnym i niezależnym , więc czym ona w końcu jest?


To jest na pewno "twardy orzeszek"do zgryzienia. Czysta niewinna dusza zabrudzona grzechem pierworodnym.ODPOWIEDZIALNOŚĆ ZBIOROWA.Jak tu się ma, miłosierdzie boże z postępowaniem w stosunku do człowieka.Zaryzykuję twierdzenie ,że jeżeli każdy z nas miałby możliwość stworzenia,oczywiście pomijam tu genetycznych psychopatów , to świat obiektywnie byłby doskonalszy :)

_________________
Zdrowego rozsądku życzę...


Ostatnio edytowano Pn wrz 12, 2011 7:53 przez Kris65, łącznie edytowano 2 razy



Pn wrz 12, 2011 7:47
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lip 08, 2011 13:30
Posty: 1518
Post Re: 80 pytań na temat wiary Chrześcijańskiej
Oczywiście nie sugeruję ,że Bóg jest okrutniejszy od normalnego człowieka.Jego po prostu nie ma.I nie ma problemu.Miłosierny Bóg to fikcja.

_________________
Zdrowego rozsądku życzę...


Pn wrz 12, 2011 7:47
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz wrz 25, 2008 21:42
Posty: 16060
Post Re: 80 pytań na temat wiary Chrześcijańskiej
bartek777 napisał(a):
Johnny99 - skoro ktoś chce coś wytłumaczyć to właśnie w taki sposób powinien odpowiedzieć żeby druga osoba zrozumiała np. poprzez argumenty , to co napisałeś w ogóle nie ma sensu.


Jeżeli zapytasz: "jakie miasto jest stolicą Francji", odpowiedź "Paryż" jest odpowiedzią, a nie argumentem. Jeżeli tej odpowiedzi nie zrozumiesz, możesz otrzymać dalsze wyjaśnienia, które również nie będą argumentami. Argumenty pojawią się w momencie, gdy np. zażądasz uzasadnienia tej odpowiedzi.

Cytuj:
Problem widzę właśnie w tym że skoro dusza jest zależna np. od funkcjonowania umysłu to znaczy że nie jest ona czymś oddzielnym i niezależnym , więc czym ona w końcu jest?


Nie bardzo rozumiem, o co chcesz zapytać. Twoje pytanie sugeruje, że nie wiesz, czym jest dusza, ponieważ nie jest ona czymś oddzielnym i niezależnym, co stanowi dla ciebie problem. A gdyby, załóżmy, dusza była czymś oddzielnym i niezależnym, to wiedziałbyś, czym jest? Czym wtedy by, twoim zdaniem, była?

Kris65 napisał(a):
Najlepszy argument p. Johnnego brzmi-każdy ateista to debil, prosto i szczerze


Niczego takiego nigdy nie powiedziałem.

Cytuj:
Zaryzykuję twierdzenie ,że jeżeli każdy z nas miałby możliwość stworzenia,oczywiście pomijam tu genetycznych psychopatów , to świat obiektywnie byłby doskonalszy


To klasyczne twierdzenie ateistów. Nie da się go w żaden racjonalny sposób uzasadnić, dlatego jest ono oparte wyłącznie na emocjach - jak i cały ateizm. Mądrzejsi ateiści już sobie zdają z tego sprawę: Stanisław Lem np. wyśmiał tego rodzaju poglądy w Cyberiadzie.

_________________
I rzekłem: «Ach, Panie Boże, przecież nie umiem mówić, bo jestem młodzieńcem!» Pan zaś odpowiedział mi: «Nie mów: "Jestem młodzieńcem", gdyż pójdziesz, do kogokolwiek cię poślę, i będziesz mówił, cokolwiek tobie polecę. (Jr 1, 6-8)


Pn wrz 12, 2011 9:00
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lip 08, 2011 13:30
Posty: 1518
Post Re: 80 pytań na temat wiary Chrześcijańskiej
Cytuj:
To klasyczne twierdzenie ateistów.


Skoro przeciętny człowiek z ulicy byłby bardziej miłosierny od Waszego Boga,a waszym problemem jest lęk przed śmiercią,przed gniewem waszego Widzimisię to życie katolika jest z zasady nieszczęśliwe,pełne wewnętrznych dylematów.Dobry,miłosierny Bóg dałby ludziom pełnię szczęścia tu na ziemi.Wy macie tylko nadzieję,że Wasze ziemskie braki,które powodują,że nie osiągacie pełni swojego wymarzonego poziomu szczęścia ,zostaną wam wynagrodzone ;)

_________________
Zdrowego rozsądku życzę...


Pn wrz 12, 2011 10:00
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz wrz 25, 2008 21:42
Posty: 16060
Post Re: 80 pytań na temat wiary Chrześcijańskiej
Cytuj:
Skoro przeciętny człowiek z ulicy byłby bardziej miłosierny od Waszego Boga


Nie byłby. Nie ma takiej możliwości. Jeśli niekiedy wygląda to inaczej - to tylko wygląda, ze względu na naszą niedoskonałość. To wynika z samej definicji Boga i nie ma tu znaczenia, czy Bóg istnieje, czy nie. Dlatego właśnie nie jest to żaden argument.

Cytuj:
a waszym problemem jest lęk przed śmiercią,przed gniewem waszego Widzimisię to życie katolika jest z zasady nieszczęśliwe,pełne wewnętrznych dylematów.


Motasz. Po pierwsze, moim problemem nie jest lęk przed śmiercią ani przed Bożym gniewem. Po drugie, jeśli życie, w którym występuje lęk, jest "z zasady nieszczęśliwe", to to samo tyczy się ateistów - chyba oni też się czegoś boją? Po trzecie - tak, życie przeciętnego katolika i w ogóle wierzącego jest pełne dylematów, w odróżnieniu od życia ateisty, który tego typu dylematów, wątpliwości itp. nie odczuwa. Dlatego też w życiu wierzącego o wiele większe znaczenie ma myślenie; myślenie jest bowiem przede wszystkim zmaganiem się z dylematami. Dlatego też bycie wierzącym jest trudniejsze i wymaga większego wysiłku, tak, jak wysiłku wymaga myślenie.

Cytuj:
Dobry,miłosierny Bóg dałby ludziom pełnię szczęścia tu na ziemi.


To stwierdzenie nie ma żadnego uzasadnienia - jest po prostu rzucone ad hoc (pomijam już fakt, że, zgodnie z Biblią, tak właśnie z początku było, a zmieniło się dopiero w wyniku decyzji człowieka). Nie da się go uzasadnić w sposób naukowy, ponieważ nie da się doświadczalnie stwierdzić, "co zrobiłby dobry, miłosierny Bóg". Być może do pełni szczęścia potrzeba ludziom przejść "etap ziemski" - tak, jak prawdziwemu alpiniście do pełni szczęścia potrzeba ponieść trud, wyrzeczenie i cierpienie związane z wejściem na szczyt, a nie dolecieć tam śmigłowcem.

Cytuj:
Wy macie tylko nadzieję,że Wasze ziemskie braki,które powodują,że nie osiągacie pełni swojego wymarzonego poziomu szczęścia ,zostaną wam wynagrodzone ;)


Żaden człowiek na Ziemi nie osiąga pełni szczęścia. Wobec tego są możliwe dwa podejścia - "fatalistyczne" i "optymistyczne". Fatalistyczne zakłada, że tak po prostu jest, człowiek jest istotą tragiczną i generalnie, jak śpiewał Jakub Sienkiewicz, wszystko ch***. Optymistyczne natomiast zakłada, że skoro istnieje w nas pragnienie pełni szczęścia, a nie można osiągnąć go "tutaj", to powinna istnieć możliwość osiągnięcia go "tam" (skoro chce nam się pić, to musi gdzieś istnieć jakaś woda), a w każdym razie nie ma żadnego powodu, by zakładać, że taka możliwość nie istnieje. Pytanie, stanowiące jednocześnie fundamentalną tajemnicę wiary ateistycznej - po co przyjmować pierwsze podejście, skoro można przyjąć drugie?

_________________
I rzekłem: «Ach, Panie Boże, przecież nie umiem mówić, bo jestem młodzieńcem!» Pan zaś odpowiedział mi: «Nie mów: "Jestem młodzieńcem", gdyż pójdziesz, do kogokolwiek cię poślę, i będziesz mówił, cokolwiek tobie polecę. (Jr 1, 6-8)


Pn wrz 12, 2011 10:36
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lip 08, 2011 13:30
Posty: 1518
Post Re: 80 pytań na temat wiary Chrześcijańskiej
Cytuj:
Nie byłby. Nie ma takiej możliwości. Jeśli niekiedy wygląda to inaczej - to tylko wygląda, ze względu na naszą niedoskonałość. To wynika z samej definicji Boga i nie ma tu znaczenia, czy Bóg istnieje, czy nie. Dlatego właśnie nie jest to żaden argument.


To jest argument,że hipotetyczny Bóg z mojego "niedoskonałego punktu widzenia,jest w najlepszym wypadku istotą pozbawioną jakichkolwiek uczuć.To byłaby w tym wypadku zaleta.


Cytuj:
Motasz. Po pierwsze, moim problemem nie jest lęk przed śmiercią ani przed Bożym gniewem. Po drugie, jeśli życie, w którym występuje lęk, jest "z zasady nieszczęśliwe", to to samo tyczy się ateistów - chyba oni też się czegoś boją? Po trzecie - tak, życie przeciętnego katolika i w ogóle wierzącego jest pełne dylematów, w odróżnieniu od życia ateisty, który tego typu dylematów, wątpliwości itp. nie odczuwa. Dlatego też w życiu wierzącego o wiele większe znaczenie ma myślenie; myślenie jest bowiem przede wszystkim zmaganiem się z dylematami. Dlatego też bycie wierzącym jest trudniejsze i wymaga większego wysiłku, tak, jak wysiłku wymaga myślenie.


Wszyscy czują lęk przed śmiercią tylko ateista nie dorabia ideologi.Umarł i koniec.A myślenie przydaje sie każdemu w codziennym życiu ;)



Cytuj:
To stwierdzenie nie ma żadnego uzasadnienia - jest po prostu rzucone ad hoc (pomijam już fakt, że, zgodnie z Biblią, tak właśnie z początku było, a zmieniło się dopiero w wyniku decyzji człowieka). Nie da się go uzasadnić w sposób naukowy, ponieważ nie da się doświadczalnie stwierdzić, "co zrobiłby dobry, miłosierny Bóg". Być może do pełni szczęścia potrzeba ludziom przejść "etap ziemski" - tak, jak prawdziwemu alpiniście do pełni szczęścia potrzeba ponieść trud, wyrzeczenie i cierpienie związane z wejściem na szczyt, a nie dolecieć tam śmigłowcem.


Gdybanie.Zobaczyć,uwierzyć.Biblia nie jest dla mnie żadnym dowodem.



Cytuj:
Żaden człowiek na Ziemi nie osiąga pełni szczęścia. Wobec tego są możliwe dwa podejścia - "fatalistyczne" i "optymistyczne". Fatalistyczne zakłada, że tak po prostu jest, człowiek jest istotą tragiczną i generalnie, jak śpiewał Jakub Sienkiewicz, wszystko ch***. Optymistyczne natomiast zakłada, że skoro istnieje w nas pragnienie pełni szczęścia, a nie można osiągnąć go "tutaj", to powinna istnieć możliwość osiągnięcia go "tam" (skoro chce nam się pić, to musi gdzieś istnieć jakaś woda), a w każdym razie nie ma żadnego powodu, by zakładać, że taka możliwość nie istnieje. Pytanie, stanowiące jednocześnie fundamentalną tajemnicę wiary ateistycznej - po co przyjmować pierwsze podejście, skoro można przyjąć drugie?



Życie jest takie jakie jest. Dla mnie świadomość śmierci zabija pojęcie Boga.Po śmierci już nic nie jest ważne :) Pomimo to jestem optymistą :)

_________________
Zdrowego rozsądku życzę...


Pn wrz 12, 2011 11:33
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz wrz 25, 2008 21:42
Posty: 16060
Post Re: 80 pytań na temat wiary Chrześcijańskiej
Kris65 napisał(a):
To jest argument,że hipotetyczny Bóg z mojego "niedoskonałego punktu widzenia,jest w najlepszym wypadku istotą pozbawioną jakichkolwiek uczuć.


Jest to stwierdzenie czysto emocjonalne. Pozbawienie uczuć oznacza w tym wypadku "coś złego" - jak np. zarzut pod adresem jakiegoś człowieka: "nie masz uczuć, skoro tak mnie traktujesz!". W rozumnym dyskursie powinniśmy potrafić wznieść się ponad tego rodzaju emocjonalne akty strzeliste. Pytanie: czy Bóg "współczuje" ludziom? Odpowiedź: tak, ale tak, jak współczuje Bóg, tzn. w pełni. Pokazał to Jezus, który "wziął na siebie grzechy wszystkich" - dokonał aktu pełnego "współczucia" z każdym człowiekiem, jaki kiedykolwiek żył na Ziemi. Za każdego z nich dał się torturować i zabić. Bóg w pełni uniżył się przed człowiekiem, stając się jego ofiarą - po to, by człowiek poznał samego siebie. Tylko tak bowiem człowiek może stać się w pełni sobą samym.

Cytuj:
Wszyscy czują lęk przed śmiercią tylko ateista nie dorabia ideologi.


Przeciwnie, to ateiści dorabiają ideologię. Wracam do przykładu z pragnieniem i wodą - ateiści poświęcają mnóstwo czasu na wyjaśnienie i dorobienie ideologii do nieistnienia wody. Wierzący po prostu tej wody szukają.

Cytuj:
Gdybanie.Zobaczyć,uwierzyć.Biblia nie jest dla mnie żadnym dowodem.


Biblia nie ma być dowodem - po prostu to, co napisałeś, jest z nią niezgodne, zatem nie jest zarzutem przeciwko wierze z niej się wywodzącej, tyle. Gdybanie? Ty też gdybasz - jakby to wyglądał świat, gdyby istniał dobry i miłosierny Bóg.

Cytuj:
Dla mnie świadomość śmierci zabija pojęcie Boga.Po śmierci już nic nie jest ważne


Skoro po śmierci nic nie jest ważne, to dlaczego przed śmiercią miałoby być?

Cytuj:
Pomimo to jestem optymistą


To oznacza, że twój optymizm jest ugruntowany na fatalizmie - czyli zachodzi sprzeczność wewnętrzna w twoim światopoglądzie. To dotyczy, rzecz jasna, większości ateistów, którzy w ogóle zresztą nie mają tej świadomości. Co więcej, nieświadomość taka jest w większości wypadków warunkiem bycia ateistą. Dlatego też ateiści nie mogą dokonywać samorefleksji, pozostając ateistami.

_________________
I rzekłem: «Ach, Panie Boże, przecież nie umiem mówić, bo jestem młodzieńcem!» Pan zaś odpowiedział mi: «Nie mów: "Jestem młodzieńcem", gdyż pójdziesz, do kogokolwiek cię poślę, i będziesz mówił, cokolwiek tobie polecę. (Jr 1, 6-8)


Pn wrz 12, 2011 11:47
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lip 08, 2011 13:30
Posty: 1518
Post Re: 80 pytań na temat wiary Chrześcijańskiej
Cytuj:
Jest to stwierdzenie czysto emocjonalne. Pozbawienie uczuć oznacza w tym wypadku "coś złego" - jak np. zarzut pod adresem jakiegoś człowieka: "nie masz uczuć, skoro tak mnie traktujesz!". W rozumnym dyskursie powinniśmy potrafić wznieść się ponad tego rodzaju emocjonalne akty strzeliste. Pytanie: czy Bóg "współczuje" ludziom? Odpowiedź: tak, ale tak, jak współczuje Bóg, tzn. w pełni. Pokazał to Jezus, który "wziął na siebie grzechy wszystkich" - dokonał aktu pełnego "współczucia" z każdym człowiekiem, jaki kiedykolwiek żył na Ziemi. Za każdego z nich dał się torturować i zabić. Bóg w pełni uniżył się przed człowiekiem, stając się jego ofiarą - po to, by człowiek poznał samego siebie. Tylko tak bowiem człowiek może stać się w pełni sobą samym.


Tylko ludzie indoktrynowani od najmłodszych lat mogą wierzyć w bajkę o Bogu i bezgranicznym miłosierdziu. Opowieści o Jezusie, który "wziął na siebie grzechy wszystkich" - dla mnie kompletnie nieprzekonywujące.Tortury ,śmierć.Istne barbarzyństwo.Tylko ludzie o wąskich horyzontach myślowych mogą to łykać jak pigułki antydepresyjne.


Cytuj:
Przeciwnie, to ateiści dorabiają ideologię. Wracam do przykładu z pragnieniem i wodą - ateiści poświęcają mnóstwo czasu na wyjaśnienie i dorobienie ideologii do nieistnienia wody. Wierzący po prostu tej wody szukają.



Poszukiwanie Boga-czysta ideologia.



Cytuj:
Biblia nie ma być dowodem - po prostu to, co napisałeś, jest z nią niezgodne, zatem nie jest zarzutem przeciwko wierze z niej się wywodzącej, tyle. Gdybanie? Ty też gdybasz - jakby to wyglądał świat, gdyby istniał dobry i miłosierny Bóg.



Gdybam.Pomarzyć zawsze można :-D


Cytuj:
Skoro po śmierci nic nie jest ważne, to dlaczego przed śmiercią miałoby być?



Bo życie to nie jest bajka, w przeciwieństwie do wiary :-D

_________________
Zdrowego rozsądku życzę...


Pn wrz 12, 2011 12:30
Zobacz profil

Dołączył(a): So wrz 10, 2011 13:38
Posty: 27
Post Re: 80 pytań na temat wiary Chrześcijańskiej
"Jeżeli zapytasz: "jakie miasto jest stolicą Francji", odpowiedź "Paryż" jest odpowiedzią, a nie argumentem"

Zacznijmy od tego że troche się te pytania różnią , mimo wszystko wydaje mi się że to inna ranga pytanie o dusze a o stolice. Ale skoro już dałeś taki przykład to chodzi mi właśnie o to ze w tym przykładzie z twoim Paryżem jest czysta i jasna odpowiedź a w poprzednim przypadku nie ma jej wcale , jest niepełna , poprostu wogóle nie odpowiadasz na moje pytanie :)

"Nie bardzo rozumiem, o co chcesz zapytać. Twoje pytanie sugeruje, że nie wiesz, czym jest dusza, ponieważ nie jest ona czymś oddzielnym i niezależnym, co stanowi dla ciebie problem. A gdyby, załóżmy, dusza była czymś oddzielnym i niezależnym, to wiedziałbyś, czym jest? Czym wtedy by, twoim zdaniem, była?"

Zadałem pytanie jasno i wprost więc jeśli ktoś tutaj czegoś nie rozumie to Ty mojego pytania.


Pn wrz 12, 2011 14:30
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N paź 04, 2009 17:07
Posty: 4195
Post Re: 80 pytań na temat wiary Chrześcijańskiej
Johnny99 napisał(a):
Przeciwnie, to ateiści dorabiają ideologię. Wracam do przykładu z pragnieniem i wodą - ateiści poświęcają mnóstwo czasu na wyjaśnienie i dorobienie ideologii do nieistnienia wody. Wierzący po prostu tej wody szukają.


Czy o osobie, która śmieje się z dorosłych gości wierzących w elfy też powiesz, że dorabiają sobie filozofię do nieistnienia elfów? Kurcze, ile już sobie takich filozofii dorobiłem: do nieistnienia ufo, Atlandyty, bogów, dinozaurów za Mieszka I, inteligencji w elektoracie PiS, wygranej Polski w przyszłorocznych ME... Jestem wielkim filozofem! :D

_________________
Religia to para kul potrzebnych jedynie tym, którzy mają słabe nogi (Denis Diderot)


Pn wrz 12, 2011 16:28
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz wrz 25, 2008 21:42
Posty: 16060
Post Re: 80 pytań na temat wiary Chrześcijańskiej
Acro napisał(a):
Czy o osobie, która śmieje się z dorosłych gości wierzących w elfy też powiesz, że dorabiają sobie filozofię do nieistnienia elfów?


Sorry, ale dyskusje o różnicach między elfami i Bogiem uważam za bezprzedmiotową już od jakiegoś czasu. Na zasklepienie umysłowe argumenty nie zadziałają.

Kris65 napisał(a):
Tylko ludzie indoktrynowani od najmłodszych lat mogą wierzyć w bajkę o Bogu i bezgranicznym miłosierdziu.


Ależ to nie jest bajka. A ja nie jestem osobą zindoktrynowaną.

Cytuj:
Opowieści o Jezusie, który "wziął na siebie grzechy wszystkich" - dla mnie kompletnie nieprzekonywujące.


Czasem się zastanawiam, czy wy naprawdę uważacie za argument to, że coś jest dla was "nieprzekonujące". Stosujecie to słowo jak wytrych.

Cytuj:
Tortury ,śmierć.Istne barbarzyństwo.


I co z tego, że barbarzyństwo? To też jest część rzeczywistości. Nie można od tego uciekać. Przeciwnie, trzeba się z tym zmierzyć.

Cytuj:
Gdybam.Pomarzyć zawsze można


Marzenia to tylko marzenia. Wiara to rozumna decyzja. Podjęcie jej daje o wiele większą satysfakcję, niż marzycielstwo.

Cytuj:
Bo życie to nie jest bajka, w przeciwieństwie do wiary


Wiara to nie bajka - sam wyżej pisałeś coś o barbarzyństwie.

_________________
I rzekłem: «Ach, Panie Boże, przecież nie umiem mówić, bo jestem młodzieńcem!» Pan zaś odpowiedział mi: «Nie mów: "Jestem młodzieńcem", gdyż pójdziesz, do kogokolwiek cię poślę, i będziesz mówił, cokolwiek tobie polecę. (Jr 1, 6-8)


Pn wrz 12, 2011 16:41
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N paź 04, 2009 17:07
Posty: 4195
Post Re: 80 pytań na temat wiary Chrześcijańskiej
Johnny99 napisał(a):
Acro napisał(a):
Czy o osobie, która śmieje się z dorosłych gości wierzących w elfy też powiesz, że dorabiają sobie filozofię do nieistnienia elfów?


Sorry, ale dyskusje o różnicach między elfami i Bogiem uważam za bezprzedmiotową już od jakiegoś czasu. Na zasklepienie umysłowe argumenty nie zadziałają.

Miałem nadzieję, że może coś ci się odetkało, ale skoro nadal podtrzymujesz tak surową ocenę dla siebie, to ok. :P

_________________
Religia to para kul potrzebnych jedynie tym, którzy mają słabe nogi (Denis Diderot)


Pn wrz 12, 2011 20:04
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz lip 14, 2011 17:46
Posty: 69
Post Re: 80 pytań na temat wiary Chrześcijańskiej
Większość z pytań to pytania mające na celu ośmieszenie wiary w Boga. Wbrew pozorom jednak, zastanawiają one więcej ludzi niż się wydaje...

Cytuj:
39. Skoro człowiek jest stworzony na wzór i podobieństwo Boga, to czy oznacza to, że Bóg ma penisa? - Terry Clark


Oczywiście pytanie to ma wydźwięk szyderczy, aczkolwiek porusza ważny aspekt nas ludzi. I oczywiście nie chodzi o cechy fizyczne.

Odznaczamy się przymiotami, podobnymi do przymiotów Boga, potrafimy planować, podejmować decyzje, itd.

Jedną z ciekawostek, bożej cząstki w człowieku jest sumienie, czyli naturalnie wszczepiona nam zdolność rozróżniania dobra i zła...

Cytuj:
40. Czemu nie możemy poczekać, aż dostaniemy się do Nieba by czcić Boga?


W pytaniu, dostrzegalny jest wpływ nauk tradycji ludzkiej, notabene - błędnie twierdzącej, że wszyscy dobrzy ludzie trafią do nieba.

Takie porzekadła utrudniają zrozumienie pojęcia: przestrzegania zasad Bożych, dając do zrozumienia, że trzeba być dobrym, ale co to oznacza? Z tym większość ludzi, ma już kłopoty...

A wyjaśnienie zawiera ew. Mateusza 5:5: "Błogosławieni cisi, albowiem oni na własność posiądą ziemię."

Cytuj:
41. Jaki jest cel modlitwy? Co ograniczona istota może powiedzieć wszechmocnemu i wszechwiedzącemu bóstwu, czego ono by jeszcze nie wiedziało?


Zapewne nie jest nim mówienie czegokolwiek Bogu. To jest dar od Boga, który ma dobroczynny wpływ na człowieka. Potwierdzają to nawet lekarze. Zdarzają się tacy, którzy zalecają ją osobą chorym na depresję...

Cytuj:
42. Skoro Bóg ma w stosunku do Ciebie plan, który nie może zostać zmieniony, to naprawdę masz wolną wolę?


Bóg nie ma planów wobec Ciebie. Nie kieruje poczynaniami ludźmi, ani wymusza na nich określonych postaw.

Jest to kolejne pytanie, które nie istniałoby, gdyby nie wszędzie tłuczona nauka o przeznaczeniu.

Na razie tyle. Pozdrawiam...


Pn wrz 12, 2011 21:40
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz lip 14, 2011 17:46
Posty: 69
Post Re: 80 pytań na temat wiary Chrześcijańskiej
bartek777 napisał(a):
Czy ktoś mógłby odpowiedzieć chociaż na kilka z tych pytań , w taki sposób żeby odpowiedzi były w miarę sensowne a nie po prostu ignorowaniem tych pytań lub w stylu "Bóg jest odpowiedzią na wszystko" itp. Sam jeszcze dodałbym kilka swoich. Nie staram się w żaden sposób zanegować wiary Chrześcijańskiej tylko są to dla mnie nurtujące rzeczy.
1.Jaki jest związek między umysłem/mózgiem a duszą? Czy są one tym samym? Jak wytłumaczyć stan duszy chorujących na Alzheimera, Schizofrenię czy inne choroby związane z funkcjonowaniem umysłu?
2.Jeśli natomiast mózg i ciało są tylko fizycznymi nośnikami duszy która później je opuszcza to czy dusza zawiera pamięć, osobowość itd.?
3.Zdajecie sobie sprawę że każdy chrześcijanin może podchodzić do swojej wiary i Boga inaczej, nie każdy wyobraża sobie Boga tak samo i nie każdy interpretuje pismo święte tak samo. Co daje po prostu nieskończoność możliwości jak można postrzegać swoją wiarę. Nawet na tym forum nie ma 2 osób które zgadzają się ze sobą we wszystkim.
4.Po co w ogóle Bóg stworzył świat i ludzi?
5.Dlaczego miałby tworzyć on akurat świat w którym istnieje szatan, po co na stworzonym przez niego świecie miałby istnieć podział na wierzących i nie wierzących na inne religie, po co cała wiara i dążenie do Boga? Po co w ogóle Bóg miałby tworzyć coś tak skomplikowanego?
6.Jaki jest sens całego grzechu pierworodnego?W ogóle nie widzę w tym żadnego sensu.
7.Jak wyobrażacie sobie niebo i piekło? Oczekuję chociaż najprostszej odpowiedzi.
8.Czemu człowiek za popełnione grzechy w jego krótkim życiu miałby spędzić całą WIECZNOŚĆ w piekle? To nie ma żadnego sensu.
9.Jak się ma wolna wola do boskiego planu?
10.W jednym temacie już o tym pisano ale dlaczego Bóg miałby obdarzyć człowieka umysłem którego zdolności są złe? (Typu telekineza, OBE itp)
11.Czy zwierzęta mają duszę?

To by było na tyle :)
Zapewne po raz kolejny nikt nie odpowie albo skończy się na tym że pytania są bez sensu lub śmieszne.

To się zdziwisz, bo jak dla mnie trafiają w samo sedno :)

Cytuj:
9.Jak się ma wolna wola do boskiego planu?


Wyjaśniłem w poprzednim poście...

Cytuj:
4.Po co w ogóle Bóg stworzył świat i ludzi?


Oczywiście z miłości. Bóg postanowił podzielić się z kimś radością życia i istnienia. Odpowiedź chyba częściowo będzie odpowiadać temu, co odpowiedziała by matka, gdyby zapytać ją dlaczego pragnęła mieć dzieci...

Cytuj:
7.Jak wyobrażacie sobie niebo i piekło? Oczekuję chociaż najprostszej odpowiedzi.


Piekła sobie nie wyobrażam, bo jest to nauka służąca straszeniu wiernych, nie pochodząca z Biblii.

w podobny sposób, przedstawia się sprawa z ogólnie pojętym niebem. Niebo to duchowa sfera zamieszkiwania Boga. Nie chodzi o chmury nad nami, lecz o inny - niedostępny dla fizycznych ludzi wymiar(? - nie wiem czy tak to mogę nazwać...)...

Szczerze mówiąc nie potrafię go sobie wyobrazić... ale możemy podyskutować o niektórych szczegółach ;)

Cytuj:
2.Jeśli natomiast mózg i ciało są tylko fizycznymi nośnikami duszy która później je opuszcza to czy dusza zawiera pamięć, osobowość itd.?


No właśnie - jeśli... A jeśli nie jest?

Cytuj:
6.Jaki jest sens całego grzechu pierworodnego?W ogóle nie widzę w tym żadnego sensu.


Sens jest taki, że Bóg ma prawo do ustalania prawa (wiem, wiem masło maślane). Chodzi o to, że skoro Bóg postanowił zakazać spożywania jakiegoś owocu w Ogrodzie Eden, ludzkim obowiązkiem było przestrzegać tego zakazu, nawet jeśli był on niezrozumiały...

Jeśli temat interesuję Cię bardziej, mogę Ci go wyjaśnić szerzej, ale nie wiem czy nie będzie do tego lepszy nowy temat...

Cytuj:
8.Czemu człowiek za popełnione grzechy w jego krótkim życiu miałby spędzić całą WIECZNOŚĆ w piekle? To nie ma żadnego sensu.


Oczywiście, że nie ma. Nie ma też podstawy biblijnej.

Pozdrawiam


Pn wrz 12, 2011 21:59
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 209 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6 ... 14  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL