pisał to gościu który uważał między innymi że chrześcijanin nawet jeśli miałby jakąś szarą komórkę to ona umarłaby z samotności, który gdy spotkał chrześcijanina czekał aż się on odezwie by go zdemaskować jako idiotę, który rozpoczynając swoją pracę naukową zaplanował że pierwsze dwie książki poświęci na ukazanie mitologiczności/braku historycznej wiarygodności Nowego Testamentu.
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników