Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest So wrz 06, 2025 2:17



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 43 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3
 Nieśmiertelność a wiara - pytanie 
Autor Wiadomość
Post Re: Nieśmiertelność a wiara - pytanie
Necromancer napisał(a):
Samo chcenie nie sprawi, że relacja osobowa zaistnieje. Każdy kto przeżył zawód miłosny ci to powie. Nawet decyzja dwóch osób, że chcą być ze sobą mimo braku miłości sprawi, że ta relacja będzie tylko fikcyjną pustą formą, jeśli uczucie się nie pojawi.

A czym jest chcenie?
Cytuj:
I nie wiesz dlaczego? ;-)

Pewnie, że wiem. ;-)
Cytuj:
Ale uważasz, że człowiek działa wg zasady nagrody i kary, kija i marchewki?

Różne są szkoły psychologii. Ta o bezstresowym wychowaniu okazała się ślepą uliczką.
Cytuj:
Może dla ciebie to zbędne subtelności.

Nie wszystko mnie interesuje. Żaden wstyd.
Cytuj:
To pierwsze to byłby relatywizm, a to ostatnie katolicyzm.

To Twoje zdanie. :)


So lut 18, 2012 15:10
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz paź 19, 2006 7:51
Posty: 744
Post Re: Nieśmiertelność a wiara - pytanie
Liza napisał(a):
A czym jest chcenie?

Pragnieniem czegoś, pożądaniem. Pragnienie miłości nie sprawi, że ona się jakoś magicznie pojawi. No, ale ja nie rozumiem, czym jest wg ciebie osobowa relacja.
Liza napisał(a):
Pewnie, że wiem.

Ale nie powiesz. ;-)
Liza napisał(a):
Różne są szkoły psychologii.

A jak to się ma do rzeczy? Pytam co ty uważasz. Mówimy o motywacji do wiary. Czy ma być nią nagroda (kara) czy coś innego?
Liza napisał(a):
Ta o bezstresowym wychowaniu okazała się ślepą uliczką.

Bezstresowe wychowanie to fikcyjny twór prawicowej prasy. Nie ma czegoś takiego.
Liza napisał(a):
Nie wszystko mnie interesuje. Żaden wstyd.

Akurat tematem się zajmujesz, tylko akurat nie od tej strony. Szkoda, bo to ciekawe.
Liza napisał(a):
To Twoje zdanie.

Yeap. Mam się dodatkowo podpisywać pod swoim postem?

_________________
ateista


So lut 18, 2012 23:53
Zobacz profil
Post Re: Nieśmiertelność a wiara - pytanie
Necromancer napisał(a):
Pragnieniem czegoś, pożądaniem.

Czym jest pragnienie?
Cytuj:
Pragnienie miłości nie sprawi, że ona się jakoś magicznie pojawi.

To zależy. Ja uważam, że lepiej próbować niż marzyć (zakładam, że obiekt uczuć jest osiągalny). Lepiej zostać odrzuconym niż żałować, że nie wykorzystało się szansy. To, jak zadziałamy zależy jednak przede wszystkim od tego jak postrzegamy siebie.
Cytuj:
No, ale ja nie rozumiem, czym jest wg ciebie osobowa relacja.

Gdyby to przybliżyć... ale będzie to osobiste, bo wynikające z mojej relacji z Bogiem. Tym samym co z człowiekiem, który przebywa gdzieś w puszczy amazońskiej i myślisz o nim. Najpierw zobaczyłeś pośrednio, potem poznałeś tę Osobę za przesłoniętym oknem, ale tak zadziałala, że masz pewność, że to było z zewnątrz, nie projekcja mózgu. Bóg podchodzi do człowieka tak, że on rozpoznaje Go. Człowiek potem ma jedynie problem...o co naprawdę chodzi, bo zawsze chodzi o innego człowieka. Wiem, że nie rozumiesz, ja też długo nie rozumiałam. Porównanie do omamów nie jest zasadne.
Cytuj:
Ale nie powiesz. ;-)

A nie powiem...bo tak i jusz ;-)
Cytuj:
Czy ma być nią nagroda (kara) czy coś innego?

Jak funkcjonuje społeczeństwo ludzkie? Czy nagroda i kara nie są istotne? Mamy dojść do celu (zbawienie). Nagroda i kara wskazują kierunek. Reszta to wybory życiowe, które pociągają odpowiedzialność.
Cytuj:
Bezstresowe wychowanie to fikcyjny twór prawicowej prasy. Nie ma czegoś takiego.

A jednak propagowano, do dziś mamy takich rodziców i szkoły, w których nauczyciele chodzą w kamizelkach kuloodpornych (to przenośnia), bo uczniowie mają prawa a nauczyciele obowiązki.
Nauka w bożej szkole jest wyborem, to trudne wyzwanie, zostajesz powoli odsłaniany i wskazuje Ci się niewłaściwe postępowanie, poznajesz swoją pychę (to nasza druga twarz). Znasz jednak reguły gry, przyjmujesz je. Dopiero po czasie zauważasz zmiany w swoim postrzeganiu tego świata a przede wszystkim inaczej widzisz ludzi. Czasem podchodzi Bóg...wtedy nabierasz wiatru w skrzydła i chcesz żyć właśnie dla nagrody, którą jest szczęście. Czy nie za szczęściem podążamy całe życie? Uniesienie emocjonalne to taka radość, która daje nam napęd do twórczej pracy. Jeśli ktoś poznał ten stan to wie dokąd zmierza.


N lut 19, 2012 8:43
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz paź 19, 2006 7:51
Posty: 744
Post Re: Nieśmiertelność a wiara - pytanie
Liza napisał(a):
To zależy. Ja uważam, że lepiej próbować niż marzyć (zakładam, że obiekt uczuć jest osiągalny). Lepiej zostać odrzuconym niż żałować, że nie wykorzystało się szansy. To, jak zadziałamy zależy jednak przede wszystkim od tego jak postrzegamy siebie.

My point is - relacja osobowa bez uczucia na dłuższą metę nie ma sensu.
Liza napisał(a):
Wiem, że nie rozumiesz, ja też długo nie rozumiałam.

Ech, masz rację nie rozumiem. Człowiek w dżungli...
Liza napisał(a):
Jak funkcjonuje społeczeństwo ludzkie? Czy nagroda i kara nie są istotne? Mamy dojść do celu (zbawienie). Nagroda i kara wskazują kierunek. Reszta to wybory życiowe, które pociągają odpowiedzialność.

Mój temat to pytanie o motywację do wiary. Czy jest to nagroda/kara (marchewka/kij), w tym wypadku życie wieczne (w domyśle w niebie), czy coś innego? Stąd sformułowałem je właśnie tak - gdyby nie nagroda życia wiecznego, czy nadal byłbyś wierzącym człowiekiem (i praktykującym jakieś ofiarne obrzędy)?
Liza napisał(a):
A jednak propagowano, do dziś mamy takich rodziców i szkoły, w których nauczyciele chodzą w kamizelkach kuloodpornych (to przenośnia), bo uczniowie mają prawa a nauczyciele obowiązki.

Tylko w prawicowej fantastyce. Co nie znaczy, że nie zdarzają się placówki, w których nauczyciele nie radzą sobie z uczniami. Wynika to jednak z braków w wykształceniu pedagogicznym, nieudolności, niedofinansowaniu szkół, bałaganie organizacyjnym itp. itd., a nie z jakiejś wyssanej z palca ideologii.
Liza napisał(a):
Czasem podchodzi Bóg...wtedy nabierasz wiatru w skrzydła i chcesz żyć właśnie dla nagrody, którą jest szczęście. Czy nie za szczęściem podążamy całe życie? Uniesienie emocjonalne to taka radość, która daje nam napęd do twórczej pracy. Jeśli ktoś poznał ten stan to wie dokąd zmierza.

Nagroda po śmierci, szczęście w niebie, to dla mnie jak obietnica miliona $ po śmierci w zamian za pożyczenie 1000$ teraz. Tyle samo są warte.

Religijne doznania na tym świecie są dla mnie jak najbardziej realne. Postrzegam je jednak jako swego rodzaju naturalny narkotyk, który potrafi uśmierzyć ból, "dodać skrzydeł", ale także uzależnić, pomóc uciec od rzeczywistości i problemów, a w końcu zostawić ze sporym kacem po odstawieniu.

_________________
ateista


N lut 19, 2012 17:54
Zobacz profil
Post Re: Nieśmiertelność a wiara - pytanie
Necromancer napisał(a):
My point is - relacja osobowa bez uczucia na dłuższą metę nie ma sensu.

W przypadku zdrowych ludzi nie ma relacji bez uczucia.
Cytuj:
Mój temat to pytanie o motywację do wiary. Czy jest to nagroda/kara (marchewka/kij), w tym wypadku życie wieczne (w domyśle w niebie), czy coś innego? Stąd sformułowałem je właśnie tak - gdyby nie nagroda życia wiecznego, czy nadal byłbyś wierzącym człowiekiem (i praktykującym jakieś ofiarne obrzędy)?

Odpowiedziałam na to pytanie.
Cytuj:
Wynika to jednak z braków w wykształceniu pedagogicznym, nieudolności, niedofinansowaniu szkół, bałaganie organizacyjnym itp. itd., a nie z jakiejś wyssanej z palca ideologii.

Czyli tak samo kształtowane są dzieci w ideologii proponowanej przez nazizm, islam czy wychowywaniu dzieci jedynie poprzez nagradzanie?
Cytuj:
Nagroda po śmierci, szczęście w niebie, to dla mnie jak obietnica miliona $ po śmierci w zamian za pożyczenie 1000$ teraz. Tyle samo są warte.

Wybierasz swoją prawdę.
Cytuj:
Religijne doznania na tym świecie są dla mnie jak najbardziej realne. Postrzegam je jednak jako swego rodzaju naturalny narkotyk, który potrafi uśmierzyć ból, "dodać skrzydeł", ale także uzależnić, pomóc uciec od rzeczywistości i problemów, a w końcu zostawić ze sporym kacem po odstawieniu.

Wiem, że tak to widzisz. :)


N lut 19, 2012 22:56
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz paź 19, 2006 7:51
Posty: 744
Post Re: Nieśmiertelność a wiara - pytanie
Liza napisał(a):
W przypadku zdrowych ludzi nie ma relacji bez uczucia.

A parę postów wyżej twierdziłaś, że relacja osobowa nie opiera się na uczuciach. W każdym razie zgadzam się, bez uczuć nie ma mowy o normalnej relacji międzyludzkiej. Jeśli więc wiara ma być osobową relacją z Bogiem to musi być związana z uczuciem.
Liza napisał(a):
Odpowiedziałam na to pytanie.

W którym miejscu?
Liza napisał(a):
Czyli tak samo kształtowane są dzieci w ideologii proponowanej przez nazizm, islam czy wychowywaniu dzieci jedynie poprzez nagradzanie?

A jak się nazizm czy islam ma do bezstresowego wychowania? I sądzisz, że wychowywanie przez nagradzanie jakoś sprawia, że dzieci nie przeżywają stresu? Więc wyobraź sobie hipotetyczną sytuację, że cała klasa dostała nagrody, a tylko jeden uczeń nie (bez kary jednak), bo się nie spisał i pomyśl jak on się czuje, i czy rzeczywiście nie przeżywa stresu.
Liza napisał(a):
Wybierasz swoją prawdę.

Jak każdy ma swoją prawdę, swoją religię, swojego jedynego Boga, to nic nie jest prawdą, żadna religia nie będzie prawdziwa ani żaden Bóg. Ratzi za ten relatywizm złoiłby ci skórę. :D

Więc moja prawda jest taka, że potrzebuję 1000$, twoja, że oddam ci milion po śmierci. Uczciwy układ.

_________________
ateista


Pn lut 20, 2012 23:03
Zobacz profil
Post Re: Nieśmiertelność a wiara - pytanie
Necromancer napisał(a):
A parę postów wyżej twierdziłaś, że relacja osobowa nie opiera się na uczuciach.

Nie napisałam. :-D Napisałam, że relacja oparta na uczuciach jest nietrwała.
Cytuj:
W każdym razie zgadzam się, bez uczuć nie ma mowy o normalnej relacji międzyludzkiej. Jeśli więc wiara ma być osobową relacją z Bogiem to musi być związana z uczuciem.

Oczywiście. Teraz jest dobrze. :)
Cytuj:
A jak się nazizm czy islam ma do bezstresowego wychowania?

Napisałeś, że ideologia nie ma wpływu na wychowanie. Nie zgodziłam się przytaczając stosowne przykłady.
Cytuj:
I sądzisz, że wychowywanie przez nagradzanie jakoś sprawia, że dzieci nie przeżywają stresu?

Takie wychowywanie sprawiło, że pewnien kraj cechował najwyższy współczynnik samobójstw wśród nastolatków w Europie. Bezstresowo wychowywane dzieci nie mogły zrozumieć wymagań stawianych im na uczelniach i przez pracodawców. Nie potrafiły radzić sobie ze stresem. Tego trzeba dzieci nauczyć wystawiając je na sytuacje stresowe. Dla mnie największym stresem w dzieciństwie były popisy z muzyki, mój brat martwił się tylko tym czy ma prosto zawiązaną muszkę przy koszuli.
Cytuj:
Więc wyobraź sobie hipotetyczną sytuację, że cała klasa dostała nagrody, a tylko jeden uczeń nie (bez kary jednak), bo się nie spisał i pomyśl jak on się czuje, i czy rzeczywiście nie przeżywa stresu

Jeśli jest zdrowy psychicznie to uczucie gniewu szybko minie. Jeśli miał wcześniej problemy to je jedynie pogłębi.
Cytuj:
Ratzi za ten relatywizm złoiłby ci skórę. :D

Nieprawda. :) Mylisz relatywizm z tolerancją i akceptacją.
Cytuj:
Więc moja prawda jest taka, że potrzebuję 1000$, twoja, że oddam ci milion po śmierci. Uczciwy układ.

Nie. Ja proszę Boga o mądrość i realizowanie Jego woli. Ma carte blanche. Nigdy nie prosiłam o profity dla siebie, dostałam więcej niż oczekiwałam (do dziś).
Masz rację, Bóg nie jest naszym sezamem otwórz się. Zrozumiałeś to i nie zawracasz mu głowy. Jako katoliczka mam Cię uczyć, że masz sobie sam ten milion zarobić? :)
Mnie uczono: módl się jakby wszystko zależało od Boga a działaj jakby wszystko zależało od ciebie. I ciesz się każdym dniem. Tylko dziś należy do ciebie.


Pn lut 20, 2012 23:45
Post Re: Nieśmiertelność a wiara - pytanie
Jeli bylibysmy niesmiertelni to nikt by nie wierzyl bo wiara bylaby nieuzasandiona bo glownie wierzy sie po to zeby byc zbawionym no coz taka prawda jestesmy egoistami. Poddbnie w drugim przypadku kieyd dusza umiera z cialem uczylbys sie do sprawdzianu jesli wiedzialbys z gory ze zdasz bez nauki? Napewno nie tak samo jest z wiara dopoki twoje przyszle zycie jest niepewne tak dlugo bedziesz wierzyl w boga. Ale nieproponuje tracic wiary w boga choc sam nie wierze bo sama wiara nie czyni cudow ale czyni cuda z czlowiekiem a jesli naprawde chcecie wierzyc w boga to odejdzcie od wszystkich religi wyczysccie umysl i zacznijscie kreowac wlasnego boga od podstaw tak jak wy go widzicie,nikt go nie widzal nie zna jego cech to jak moze wam go przedstawiac kreowac wasza wire to ich kreacja nie wasza. A o czystosc umyslu zadba najlepiej ta strona:
http://www.kosciol.za.pl/
jest kilka fajnych watkow ktore stawiaja kosciol w bardzo zlym swietle i daje do myslenia czym jest wiara w boga a czym jest wiara w kosciol bo te dwa pojecia trzeba rozrozniac. bo wiara to jedyny ratunek przed kosciolem.


Wt lut 28, 2012 16:20
Post Re: Nieśmiertelność a wiara - pytanie
konsumentwiary napisał(a):
Jeli bylibysmy niesmiertelni to nikt by nie wierzyl bo wiara bylaby nieuzasandiona bo glownie wierzy sie po to zeby byc zbawionym no coz taka prawda jestesmy egoistami.
Masz rację, wierzy się po to, by być zbawionym. Gdzie tu egoizm? Wszystko, co człowiek robi, robi po to, aby coś osiągnąć. Wieczne szczęście to najwspanialszy cel, do jakiego można dążyć. Bez niego wiara byłaby, no cóż, bezcelowa (a więc bez sensu).


Wt lut 28, 2012 18:36
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz paź 19, 2006 7:51
Posty: 744
Post Re: Nieśmiertelność a wiara - pytanie
Liza napisał(a):
Mylisz relatywizm z tolerancją i akceptacją.

Nie, lepiej poczytaj co Ratzi pisze o prawdzie.
Liza napisał(a):
módl się jakby wszystko zależało od Boga a działaj jakby wszystko zależało od ciebie

To jest świetne. Mów, że Bóg jest, a żyj jakby Boga nie było. To jak definicja czystej dewocji czy faryzeizmu. Czasem księża mówią o tym: ateizm praktyczny.

_________________
ateista


Wt lut 28, 2012 19:54
Zobacz profil
Post Re: Nieśmiertelność a wiara - pytanie
mikser
Wieczne szczęście to najwspanialszy cel, do jakiego można dążyć.

O to wlasnie chodzi zachowujemy sie tak jak sie zachowujemy w zwiazku z wyznaczonym celem czyli zbawieniem niema zbawienia nie ma tego zachowania, czy to nie wyglada na egoizm?


Pn mar 12, 2012 10:45
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn gru 15, 2003 23:13
Posty: 1790
Post Re: Nieśmiertelność a wiara - pytanie
Wieczne życie mamy już zapewnione ale czy ta wieczność będzie wiecznym szczęściem zależy wyłącznie od nas samych, od tego czy i jak szybko do niej dorośniemy, bo zbawienie a właściwie zbawianie to proces a nie jakiś jednorazowy akt łaski. To taki sam proces jak dorastanie dziecka do dorosłości, przecież to wymaga czasu, w przypadku duszy ten proces może trwać całe tysiąclecia. Do pewnych rzeczy trzeba niestety dorosnąć, a każda dusza dorasta we własnym tępię, jednej wystarczy kilka żywotów na Ziemi innej zabiera to tysiąclecia. Zbawienie, Niebo, raj to stan duszy, a więc tan do którego się świadomie dorasta i to poprzez żmudne wieloletnie doświadczenia, czyli nic za darmo. :)
Każda nowo narodzona dusza w wieku "niemowlęcym" jest egoistyczna, (czyli całkiem podobnie jak to małe dziecko), potem przychodzi etap miłości warunkowej ( a wiec to o czym tu piszecie, potrzebne są pewne motywacje, czyli te wszystkie obiecanki wiecznego szczęścia), dopiero na końcu jesteśmy w stanie kochać bezwarunkowo, to jest właśnie Niebo. Na pocieszenie mogę dodać, że niewielu z nas potrafi kochać bezwarunkowo, a więc daleka droga przed nami. :)

_________________
Nie wierzę w Boga którego istnienia można by dowieść


Pn mar 12, 2012 13:46
Zobacz profil
Post Re: Nieśmiertelność a wiara - pytanie
konsumentwiary napisał(a):
mikser
Grr... moja ksywka to "MIXer".
konsumentwiary napisał(a):
O to wlasnie chodzi zachowujemy sie tak jak sie zachowujemy w zwiazku z wyznaczonym celem czyli zbawieniem niema zbawienia nie ma tego zachowania, czy to nie wyglada na egoizm?
Egoistą jest ten, kto chce dobra dla siebie kosztem krzywdzenia innych. Zbawienie można osiągnąć (i w inny sposób raczej się nie da) bez wyrządzania krzywdy ludziom. A więc kto dąży do zbawienia, nie musi być egocentrykiem (ponieważ może zabiegać o swoje dobro dobrymi środkami).


Pn mar 12, 2012 17:15
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 43 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL