Ale trwasz w wierze, czyli radzisz sobie dobrze, więc te problemy nie są chyba takie duże.

OK, zakończmy tą rundę off topu.

Ależ Tanie_Wino, nie jestem egocentrykiem i nie myślę tylko o sobie. Nie chodzi tylko o to, by mnie było dobrze, ale także o to, by wyzwolić ateistów z ich zabobonów i przesądów - by im również było lepiej

To oczywiste brednie, bo nic Cię nie obchodzi, czy te rozmowy mają jakąkolwiek skuteczność. Poza tym dyskutujesz zawsze w podobnym stylu, który może pozwala udowadniać sobie swoją wyższość, ale do niczego nie prowadzi (efekt np. jak teraz z Otto i Winem). Czysty egocentryzm.

Mieć rację to niewiele, nawet stary nieczynny zegar dwa razy na dobę ma rację

Proponuję założyć wątek "Johnny99Watch", gdzie będziemy mogli kontynuować tę fascynującą dyskusję (i który będzie wodą na młyn mego egocentryzmu)

Dobre To Ci się udało.

Nie na temat, lecz gwoli potwierdzenia spostrzeżeń @Soula:
Proste pytanie skierowane do @Johnnego (w dziś założonym temacie; Księża zamiast szerzyć miłość, szerzą nienawiść)
- viewtopic.php?p=656834#p656834
I nasza gwiazda forum, z alergią na ateizm - rozpłynęła się nagle w mrocznych zakamarkach pośledniejszych wątków.

Natomiast co do sensu założenia przez Johnnego tematu; AteizmWatch - popieram jego pomysł.
I wśród apo-ateistów zdarzają się perełki godne jak najniższego pochylenia z miłosierdziem ateistyczno-teistycznym w sercu. A dystans do siebie stanowi o własnej sile.

P.S.

Ciekawa koncepcja - Może jednak nie róbmy magla i sklepu mięsnego u pani Jadzi - na tym forum

No sorry, ale na pytania typu: "dlaczego o kimś, kto by powiedział, że Otto_Katz 'szerzy nienawiść' powiedzielibyśmy, że 'atakuje' Otto_Katza?" odpowiadać mi się zwyczajnie nie chce.

(oj, wątek Johnny99Watch zdaje się coraz bardziej potrzebny )



W takim razie może skargi i wnioski na Johnny'ego99 załatwiajmy drogą prywatną, zamiast zaśmiecać wątki dotyczące zupełnie czegoś innego?

A żeby nie było tak całkiem offtopic: Racjonalista.pl promuje także modę ateistyczną, która, wbrew znanej anegdocie: "Protons have mass? I didn't even know they were catholic!" przekonuje, że atomy też są ateistami:

Hej, zostawcie Johnny99 w spokoju, ten temat to prawdziwa fontanna lolkontentu dla moich znajomych.

W zbożnym dziele pomocy założycielowi tematu i Wy - umiłowani bracia i siostry, żyjący w uwielbieniu Jego Boskiej Makaronowatości
(lubo w czym tam chcecie, każde wedle rodzaju swego) - nie dopuście, aby w grzechu zaniechania,
temat tak perspektywiczny , przepadł w czeluściach zapomnienia forumowego.
Daję przykład osobisty wklejając to fiu-bździu, a Wy niespieszno - dzień za dniem - podążajcie za przykładem moim. - Ramen.

W pełni zgadzam się z tym wykresem - ateizmu niemal nigdy nie przyjmuje się rozumowo. Praktycznie zawsze jest on kwestią emocji i jest nabywany w wieku dojrzewania (kiedy to każdy człowiek jest lekko, by tak powiedzieć, zdezorientowany emocjonalnie, wszystko go denerwuje, przeciwko wszystkiemu się buntuje itp.). Niektórzy z tego młodzieńczego buntu wychodzą, a inni nie potrafią, więc sobie go "racjonalizują".

.
Witajcie ponownie, umiłowani - w Jego Boskiej Makaronowatości - bracia i siostry, w zgubnym "WatchAteizmie" trwający.
Takoż i z tego postu pozdrawiam i dobrego apetytu życzę, każdemu podług menu indywidualnie skompowanemu.

Jednako niepokój w mem sercu budzi, dzisiejsze zaniechanie założyciela tematu onego. Albowiem wpadł tutaj jeno z krótkim komentarzem, po drodze obraził personalnie @-Vi- oraz @Jajko
i jakoby przepadł - świętując przekroczenie 7000 postów.

Strwożon wielce, czy aby nie udał się na spoczynek na podobieństwo nieszczęśnika poniższego,



któren zostawił kompa na wygaszaczu, na wieki wieków - miast wklejać kolejne fiu-bździu - oczekiwał będę powrotu Jego.

Albowiem bez powera zewnętrznętrznego, anty-ateistycznego i ja z sił oklapnę.
A i Wy - umiłowani (w kim i w czym tylko chcecie) - czynem postowym, nie dajcie pogrześć wątku tego - w czeluściach archiwum forumowego.
Ramen.

Johnny napisal

Pudlo. Wychowalam sie jako katoliczka. Jako ateistce jest mi o niebo lepiej. Zycie ateisty w Polsce nie jest latwe, ale i tak sie oplacilo.

ja przyjelam rozumowo.

Otto, domyślam się, że w TAKIM WIEKU można być niekiedy trochę nie na czasie Niemniej spaghetti wyszło z mody pod koniec ubiegłej dekady. Dziś natomiast robi to podobne wrażenie do, powiedzmy, chodzenia na plażę w... barchanach. I śmieszno i straszno, z naciskiem na makabrycznie

Serdeczne pozdrowienia

Bo tako rzecze Johnny. I jest to dokładnie odwrotnie niz w przypadku teizmu. I jest wynikiem tylko milionów indywidualnych przemyśleń sytuacja, w której 90% Polaków decyduje sie zostać katolikami, ale 100% saudyjczyków muzułmanami. To tylko ich głębokie i dojrzałe przemyślenia, już od wieku niemowlęcego!