Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Pn wrz 01, 2025 14:24



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 88 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6  Następna strona
 Dowód na nieistnienie Boga 
Autor Wiadomość
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt kwi 20, 2012 12:32
Posty: 36
Post Re: Dowód na nieistnienie Boga
Acro napisał(a):
Bóg nie może stworzyć kamienia, którego nie moze stworzyć, bo istnienie takiego kamienia nie jest możliwe - czy szerzej nie jest możliwe istnienie czegoś, czego Bóg nie może zrobić. Zdanie: zrób coś, czego nie możesz zrobić - jest logicznie puste.


Mnie podoba się inne uzasadnienie, wypływające z rozważań nad fizyką kwantową:

Nowoczesna nauka mechaniki kwantowej postuluje, że wszystkie obiekty materialne istnieją w superpozycji stanów. Chociaż podstawowe równania mechaniki kwantowej mogą być interpretowane na kilka różnych sposobów, powszechny punkt widzenia twierdzi, że kiedy dany obiekt jest obserwowany albo mierzony, to "zapada" w jeden stan. Rozwiązanie równania Schrödingera wyraża prawdopodobieństwo, że dana cząstka zapadnie się w poszczególny stan kwantowy. Taka idea doprowadziła do żartobliwego rozwiązania paradoksu omnipotencji: Byt wszechmogący może uniemożliwić innym obserwowanie go. Taka istota może zatem zarówno stworzyć kamień, którego nie będzie mogła podnieść, jak i podnieść ten kamień w tym samym czasie, a ponieważ inni nie mogą zaobserwować, jak on to robi, nie ma możliwości potwierdzenia rezultatu takiego zdarzenia.

A zatem bliżej jest mi do uznania, że w Bóg jest wszechmogący, ale jedynie w danej superpozycji. Kwestią do rozstrzygnięcia pozostaje czy jest wszechmogący "w ogóle", skoro jest wszechmogący jedynie w danej superpozycji. Moim zdaniem nie.


Pn kwi 23, 2012 12:44
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz lut 17, 2011 15:56
Posty: 162
Post Re: Dowód na nieistnienie Boga
ludzka mentalnosc jest bardzo rozna. tak samo jak kazdy sobie "interpretuje" Boga odczuwa Go postrzega w swoim zyciu inaczej niz drugi. tego nie musial mowi ksiadz. tego Bog pozwala doswiadczyc. bo ktos kto nie wierzy nie musi podlegac pewnym prawom ktore od wierzacego wymagaja pewnego samozaparcia i dyscypliny a tu ludzka natura jest w tym sprzeczna stad problemy ktore wymieniasz. wielu jest wierzacych ktorzy nie wierza dla siebie i samego Boga tylko po to bo co ludzie powiedza. nie patrza sercem ale tylko rozumem gdzie nie zawsze rozum idzie wlasciwie w parze z sercem. gdyby ludzie umieli umiejetnie wykorzystywac zarowno rozum i serce i umieli rozrozniac pokusy od zlego od poruszen od Boga wtedy swiat bylby zdrowszi na duszy i ciele. czy na kazde zdanie wymagany jest dowod? malo tego co jest wokol Ciebie? tak jak czlowiek nie jest w stanie objac rozumem tudziez stopa(ladowania na roznych planetach) calego wszechswiata tak samo nie jest zdolny pojac po szpik kosci Boga. chyba ze jest mu dana taka czastka przez Boze przyzwolenie.

_________________
"Bóg zawsze nad nami czuwa, i znajduje rozwiązanie, tam gdzie ludzki umysł już go nie widzi."
św. Faustyna Kowalska

http://swietoscwcodziennosci.blogspot.com/


Pn kwi 23, 2012 12:53
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt paź 14, 2011 15:34
Posty: 973
Post Re: Dowód na nieistnienie Boga
clairvoyance napisał(a):
Czy Bóg wszechmogący może stworzyć taki kamień, którego nie jest w stanie podnieść?


z forum racjonalisty:
Cytuj:
Pytanie o Boga i kamień jest bezsensu, ponieważ odpowiadając na nie twierdząco czy przecząco i tak wychodzi nam sprzeczność, bo; albo wszechmogący Bóg mógłby stworzyć coś co obnażyłoby brak jego wszechmocy, albo, jako wszechmogący stworzyć czegoś by nie potrafił. Mimo tego ja skłaniałbym się raczej do odpowiedzi przeczącej, a to dlatego, że sprzeczność z niej wynikająca jest tylko pozorna - Bóg nie może(nie umie) stworzyć tak ciężkiego/wielkiego kamienia, którego nie mógłby podnieść, a to dlatego, że jest wszechmogący właśnie. A cecha ta jest dla Boga podstawowa, i dziwne byłoby żeby dzięki niej mógł zrobić coś, co jednocześnie zaprzeczeniem jej (tej cechy) by było.
Jest też taka odpowiedz: jeśli zdefiniować wszechmoc jako cechę bytu, który jest w stanie wykonać każdą pojedynczą czynność, to paradoks omnipotencji nie zachodzi. Według tej definicji wszechmogący jest w stanie stworzyć kamień, którego nigdy nie mógłby podnieść. Dokonując takiego czynu pozbawiłby się on wszechmocy i nie mógłby przez to podnieść owego kamienia.

Generalnie to nie wiemy dokładniej na czym wszechmoc Pana Boga polega, tak więc realne jest, że może On działać tylko w jakimś zakresie, albo jednak - dosłownie wszystko może, i pytania takie jak to o kamień są dla niego śmieszne. Możliwe też, że nic to dla Niego - zadziałać wbrew własnej naturze, albo, że nie obowiązują go prawa znanej nam fizyki/matematyki/logiki. Kartezjusz: istota wszechmogąca może zrobić to, co jest logicznie niemożliwe. Lecz czy tak jest tego nie wiemy, ale z lekcji logiki niektórzy pewnie wiedzą, że; przed postawieniem pytania bada się jego założenia, by stwierdzić, że pytanie jest dobrze postawione i by móc na nie odpowiedzieć. Wszystkie jego założenia muszą być prawdziwe. Czyli z pytaniem o Boga i kamień nie wszystko jest w porządku. Pewnie dlatego, że Bóg jest tematem nieco abstrakcyjnym, jak to pisał ks.Tischner - Bóg jest ponad ludzki rozum i można go poznać tylko częściowo.

_________________
pajacyk.pl


Ostatnio edytowano Pn kwi 23, 2012 13:03 przez tanie_wino, łącznie edytowano 1 raz



Pn kwi 23, 2012 12:59
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt kwi 20, 2012 12:32
Posty: 36
Post Re: Dowód na nieistnienie Boga
ZycieJestPiekne napisał(a):
ludzka mentalnosc jest bardzo rozna. tak samo jak kazdy sobie "interpretuje" Boga odczuwa Go postrzega w swoim zyciu inaczej niz drugi. tego nie musial mowi ksiadz.


Problem polega na tym, że od dziecka byłeś indoktrynowany ideologią, która twierdzi, że Bóg wpływa na twoje życie. Dlatego teraz wydaje ci się, że "odczuwasz" Boga mimo, że jest to po prostu autosugestia, ponieważ to "czucie" nie istnieje poza twoją wyobraźnią - nie można go zmierzyć ani zademonstrować.


Ostatnio edytowano Pn kwi 23, 2012 13:05 przez clairvoyance, łącznie edytowano 1 raz



Pn kwi 23, 2012 13:03
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt lut 21, 2012 12:13
Posty: 420
Post Re: Dowód na nieistnienie Boga
Bóg może istniec w wielu formach:)
No to co za problem - stworzy mały kamień, poda go dziecku - Bóg mieszka w kazdym człowieku, więc dziecko nie może podniesc kamień, następnie podniesie go dorosły, w którym Bóg mieszka i go podniesie. Człowiek ma rozum i ten rozum uzywa, więc zamiast zadawać durne pytania, sam rozważ nad odpowiedzią - bo pytanie na które nie odpowiesz to - po co miałby to stworzyć?
Jeżeli nie ma celu, to nie ma potrzeby. Bóg nie czyni rzeczy bezcelowych przecież?

Żaden to dowód, dowód przedstawia fakty, a nie zadaje pytania.

_________________
"The weak shall perish, the strong shall triumph. Prevail over my sword, and I shall grant it to thee. For honor..., let us fight"


Pn kwi 23, 2012 13:05
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz lut 17, 2011 15:56
Posty: 162
Post Re: Dowód na nieistnienie Boga
Bog tylko wplywa na Twoje zycie jesli Mu na to pozwolisz a nie ze tego ktos Cie nauczyl. Boga trzeba samemu szukac doswiadczac dostrzegac i sie Go uczyc. to ze Boga nie moza wcisnac w jakie kolwiek ramki to nie dowod ze Go nie ma. On dziala i uzdrawia ale do tego trzeba miec szczere i otwarte serce aby umiec bezgranicznie zaufac tak jak On bezgranicznie kocha.

_________________
"Bóg zawsze nad nami czuwa, i znajduje rozwiązanie, tam gdzie ludzki umysł już go nie widzi."
św. Faustyna Kowalska

http://swietoscwcodziennosci.blogspot.com/


Pn kwi 23, 2012 13:12
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lip 08, 2011 13:30
Posty: 1518
Post Re: Dowód na nieistnienie Boga
Cytuj:
Bóg nie czyni rzeczy bezcelowych przecież?


Stworzył nawet diabełka,żeby straszyć niegrzecznych :-D

_________________
Zdrowego rozsądku życzę...


Pn kwi 23, 2012 13:13
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz mar 29, 2012 9:52
Posty: 266
Post Re: Dowód na nieistnienie Boga
Acro napisał(a):
ZycieJestPiekne napisał(a):
. to wygodniej mu wtedy zostac sobie ateista bo nie musi od siebie nic wymagac tylko sobie egzystuje w swiecie.

Zgrabnie to sobie wymyśliłeś - niestety życie przeczy twoim przemyśleniom. Ateiści nic od siebie nie wymagają


Ja bym również uderzył w część, że "wygodniej jest zostać ateistą".

Gdy zostałem ateistą, to z jednej strony poczułem się bardziej wolny, ale z drugiej strony o wiele bardziej zainteresowałem się filozofią i etyką, które pomogły mi zrozumieć sens życia i miejsce człowieka na świecie. Ateizm to trudniejsza droga, bo żeby podjąć decyzję trzeba bardziej zastanowić się nad konsekwencjami niż zrobić tak czy siak dlatego, że tak jest napisane w Biblii.

_________________
Take the risk of thinking for yourself, much more happiness, truth, beauty, and wisdom will come to you that way.
C.H.


Pn kwi 23, 2012 13:22
Zobacz profil
Post Re: Dowód na nieistnienie Boga
O właśnie o to chodziło co pisze Acro.

Paradoks omnipotencji był wielokrotnie wałkowany- chcesz poznać zdanie wierzących- podałam link.
Ale Ty wybiórczo traktujesz wypowiedzi i szukasz zdań pasujących do Twoich założeń i traktujesz jako kolejny dowód na swoją teorię.

Paradoks nie jest dowodem i można takie rozumowanie wyrzucić do kosza, bo nie rozwiązuje problemu. Chyba, że się uprzeć, że jeżeli Bóg nie potrafi stworzyć logiki wedle której 2+2=5 jest prawidłowe to znaczy, że nie jest wszechmocny.
Ale ja nie widzę sensu traktowania takich założeń jako punktu wyjścia do dyskusji.


Cytuj:
Val napisał(a):
Cytuj:
Zrozum jedno- zejdź z filozofii na ziemię i ujmij Boga w ramy świata rzeczywistego. Tj- to co obserwujesz na Ziemi i odnoś do Boga. To już do czegoś prowadzi.

---------
Bardzo chętnie! Wskaż jedną rzecz w świecie rzeczywistym i naukowo udowodnij, że Bóg na nią oddziałuje. Czekam.

Nie uważam, że istnienie Boga można naukowo udowodnić. Uważam, że ponieważ jest to niemożliwe, to można wierzyć bądź nie, że istnieje.
Jeżeli ktoś wierzy w duchy- to ja jako człowiek zdolny do tolerancji nie będę wyśmiewać wiary tego kogoś.

Oddziaływanie na rzeczywistość Boga jest sprawą wiary. Ludzi chodzą na msze charyzmatyków, gdzie doznają uzdrowień. Zamieszczają dokumentację medyczną na stronach charyzmatyków i dziękują za pomoc. Czy jest coś złego w tym, że ktoś uważa, że doznał uzdrowienia dzięki Bogu?
Tak samo w innym wątku opisywałam zdarzenie, które dziś ma fachową nazwę OOBE- jak już wtedy pisałam- to były czasy, gdy mało kto słyszał o takich zjawiskach. Więc i nikt tego nie udokumentował. Czy są to dowody na istnienie Boga- kwestia wiary, ponieważ nie ma narzędzi aby naukowo to zbadać.
Nikt nikogo nie zmusza, aby w coś wierzył. Zresztą tak się nie da. Każdy poznaje świat po swojemu i jeżeli uważa, że kieruje nim jakaś Boska siła to jego prawo. A jak ktoś uważa, że jeżeli Bóg dopuszcza zło, nie może istnieć- też jego prawo.

Z filozofią to chodziło o to, że takie dywagacje skupiają się z naciskiem na gdybologię. Gdy np. analizuje się jaki jest Bóg, w którego ktoś wierzy i podaje przykłady, że nie może być taki i siaki, ponieważ na świecie jest zło(więc nie może być miłosierny w sposób absolutny) to już mniej filozofii, a więcej oparcia się na faktach. Mamy zło, choroby itp, więc i jest punkt wyjścia do rozważań na temat tego kim jest Bóg. Natomiast Clairvoyance optuje aby za punkt wyjścia wziąć totalnie hipotetyczną sytuację i na podstawie tej nieistniejącej w rzeczywistości teorii gdybać. Czyli gdybologia stosowana :D


Pn kwi 23, 2012 13:25

Dołączył(a): Cz mar 29, 2012 9:52
Posty: 266
Post Re: Dowód na nieistnienie Boga
Val napisał(a):
Nie uważam, że istnienie Boga można naukowo udowodnić. Uważam, że ponieważ jest to niemożliwe, to można wierzyć bądź nie, że istnieje.

Oddziaływanie na rzeczywistość Boga jest sprawą wiary.


Nie zgadzam się.
Albo Bóg oddziałuje na rzeczywistość albo nie. Jeżeli nie da się udowodnić boskiej interwencji, to znaczy, że nie miała ona miejsca. Jeżeli ktoś jest chory a wyleczył się, to znaczy, ze zaszły pewne zmiany w organiźmie, napędzane przez leki. Tu nie ma miejsca na wiarę, dowód z uleczenia byłby decydującym dowodem na istnienie Boga.

Jeżeli wiara / niewiara to mają być równorzędne stwierdzenia z punktu widzenia logiki, to pozycja wiary jest bez sensu, bo nie ma racjonalnych podstaw (podstawą wiary jest tylko wiara).

_________________
Take the risk of thinking for yourself, much more happiness, truth, beauty, and wisdom will come to you that way.
C.H.


Pn kwi 23, 2012 13:34
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt kwi 20, 2012 12:32
Posty: 36
Post Re: Dowód na nieistnienie Boga
Val napisał(a):
Nie uważam, że istnienie Boga można naukowo udowodnić. Uważam, że ponieważ jest to niemożliwe, to można wierzyć bądź nie, że istnieje.

Sposób argumentacji wiary jaki podałaś stawia Twojego Boga na równi z Wielką Stopą, Potworem z Loch Ness czy Latającym Potworem Spaghetti. Oczywiście można wierzyć w Wielką Stopę, tylko co to da...

Val napisał(a):
Oddziaływanie na rzeczywistość Boga jest sprawą wiary. Ludzi chodzą na msze charyzmatyków, gdzie doznają uzdrowień. Zamieszczają dokumentację medyczną na stronach charyzmatyków i dziękują za pomoc. Czy jest coś złego w tym, że ktoś uważa, że doznał uzdrowienia dzięki Bogu?


W takim razie specjalnie dla Ciebie zakładam nowy temat i zapraszam do dyskusji:
viewtopic.php?f=27&t=31227


Pn kwi 23, 2012 13:40
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt paź 14, 2011 15:34
Posty: 973
Post Re: Dowód na nieistnienie Boga
narsisus napisał(a):
Mnie to doprowadziło do ateizmu. Filozofia to jedyny oręż wierzących w argumentowaniu możliwości istnienia Boga. W świecie rzeczywistym trudno znaleźć argument na jego istnienie. Jedynie filozofia tworzy jakieś koncepcje, które- w mniemaniu niektórych- są argumentem, czy wręcz dowodem istnienia Boga( np argument z przyczynowości).

http://www.staff.amu.edu.pl/~zbigonys/matematyka.htm

_________________
pajacyk.pl


Pn kwi 23, 2012 13:43
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lip 08, 2011 13:30
Posty: 1518
Post Re: Dowód na nieistnienie Boga
Cytuj:
jeżeli Bóg nie potrafi stworzyć logiki wedle której 2+2=5 jest prawidłowe to znaczy, że nie jest wszechmocny...


Jeżeli Bóg nie potrafi stworzyć świata w którym funkcjonuje tylko dobro,a jednocześnie ludzie zaspokajają w jego obrębie swoje "najdziksze" instynkty, to znaczy,że nie jest MIŁOSIERNY,kwestia wszechmocy w tym wypadku...guzik mnie obchodzi :-D

_________________
Zdrowego rozsądku życzę...


Pn kwi 23, 2012 13:56
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz lut 17, 2011 15:56
Posty: 162
Post Re: Dowód na nieistnienie Boga
swoja droga przyszla mi taka mysl ze kazdy kto szuka dowodow na niestenie Boga tak naprawde szuka w ten sposob dowodow na to ze On jest. tego czy to nie On puka do jego serca. czy nie porusza jego sumienia czasami takimi troche niedorzecznymi pytaniami. czlowiek zagubiony ktory ma trudnosci aby otworzyc serce na dzialania Boga stara sie znalesc cos absolutnie skrajnego aby poczuc sie lepiej i zagluszyc sumienie. a nie wlasnie tego co by go do Boga zblizylo co by rozwialo te czarne chmury niepewnosci. szukac Go w tym gdzie na dobra sprawe nie zznajdzie sie Go tam taki jaki naprawde jest. Biblia to ksiega objawiona a zarazem dla wierzacego pewnego rodzaju przewodnik zycia

_________________
"Bóg zawsze nad nami czuwa, i znajduje rozwiązanie, tam gdzie ludzki umysł już go nie widzi."
św. Faustyna Kowalska

http://swietoscwcodziennosci.blogspot.com/


Pn kwi 23, 2012 13:57
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt lut 21, 2012 12:13
Posty: 420
Post Re: Dowód na nieistnienie Boga
Wiara - wierzyć w coś.
Wiedzieć - wiedziec o czymś

chcecie dowodów by wierzyć, czy by wiedzieć?
Myślisz, że Bóg przyjdzie pokaże się wszytskim, powie "hejka, no to jestem" i nagle wszyscy ze strachu zaczną łazić do kościoła, no bo sięp okazał - jaki sens miałaby tu wiara? Żaden.
Po pierwsze, zło powstało z zazdrości, że Bóg tak miłuje ludzi. Diabeł został strącony do piekieł gdzie cierpi i ciągnie ludzi do siebie by cierpieli również jako ulubieńcy Boga. To sprawia diabełkowi przyjemnosć. Bóg nie będzie jak nadopiekuńczy ojciec zabierał wam wolności i wskazywał drogę - podpowiada drogę w sumieniu, ale jeżeli z niej zboczycie, zabijacie, kradniecie, zazdrościcie czy inne rzeczy, które sa wyrazem zła to Bóg wami nie trzepnie i nie wmówi do rozumu, bo macie wolna wolę i to wy decydujecie, gdzie pójdziecie i za kim.

tak mi to tłumaczono:)

_________________
"The weak shall perish, the strong shall triumph. Prevail over my sword, and I shall grant it to thee. For honor..., let us fight"


Pn kwi 23, 2012 14:07
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 88 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL