Autor |
Wiadomość |
Membaris
Dołączył(a): Pt mar 25, 2005 16:45 Posty: 74
|
Tak Agniulko, ale to jest Twoja prawda... Inni moga sądzić inaczej i nie nam jet dane oceniać czy to my mamy rację czy ktoś inny. Bo może cała wiara katolicka to bujda, a wtedy w przekonaniu innych cały czas katolicy kłamali.
|
Pt kwi 08, 2005 18:58 |
|
|
|
 |
Agniulka
Dołączył(a): Śr lut 11, 2004 20:26 Posty: 3027
|
To co Bóg objawił to ma być bujda?
Prawda istnieje obiektywnie i jest nią Bóg i to co Bóg objawił.
_________________ TE DEUM LAUDAMUS !
|
Pt kwi 08, 2005 19:02 |
|
 |
Membaris
Dołączył(a): Pt mar 25, 2005 16:45 Posty: 74
|
Agniulka ale dla kogoś innego może to wszystko wyglądać inaczej, a widze że ty nie umiesz spojrzeć nma wszystko bardziej obiektywnie
|
Pt kwi 08, 2005 19:40 |
|
|
|
 |
Agniulka
Dołączył(a): Śr lut 11, 2004 20:26 Posty: 3027
|
Membaris napisał(a): Agniulka ale dla kogoś innego może to wszystko wyglądać inaczej, a widze że ty nie umiesz spojrzeć nma wszystko bardziej obiektywnie
Co znaczy obiektywnie...
Moje patrzenie czy czyjeś patrzenie to właśnie jest patrzenie subiektywne.
Prawda obiektywna jest Jedna
_________________ TE DEUM LAUDAMUS !
|
Pt kwi 08, 2005 19:46 |
|
 |
Membaris
Dołączył(a): Pt mar 25, 2005 16:45 Posty: 74
|
Jasne, prawda jest jedna, ale nie możesz Ty akurat widzieć która jest prawdziwa, dlatego zgadzam się ze stwierdzeniem, ze prawda jest pojęciem względnym. Dla Ciebie np. może być prawdą religia katolicka a dla mnie zupełnie coś innego (taki tylko przykład)
|
Pt kwi 08, 2005 21:02 |
|
|
|
 |
pilaster
Dołączył(a): N mar 28, 2004 8:38 Posty: 4769
|
PugCondoin napisał(a): czym jest kolor ... to wynik percepcji długości fali światła odbitej od danego przedmiotu, czy na pewno jesteśmy w stanie stwierdzić iż mózg każdego człowieka interpretuje ten sam bodzieć w ten sam sposób?
Nie można. Jak udowodnić, że Ty widząc kolor "czerwony", widzisz to samo co ja? Nawet, jezeli nie jesteśmy daltonistami. Nie zmienia to jednak faktu, że sam kolor istnieje obiektywnie, jako właściwość powierzchni, odbijającej promieniowanie elektromagnetyczne o określonej długości fali, niezależnie od tego, jak to interpretuje mózg obserwatora.
_________________ Brothers, what we do in life, echoes in eternity
Jest inaczej - Blog człowieka leniwego
|
Pt kwi 08, 2005 21:04 |
|
 |
PugCondoin
Dołączył(a): So lis 29, 2003 12:52 Posty: 1364
|
Cytuj: Nie można. Jak udowodnić, że Ty widząc kolor "czerwony", widzisz to samo co ja? Nawet, jezeli nie jesteśmy daltonistami. Nie zmienia to jednak faktu, że sam kolor istnieje obiektywnie, jako właściwość powierzchni, odbijającej promieniowanie elektromagnetyczne o określonej długości fali, niezależnie od tego, jak to interpretuje mózg obserwatora.
Nie kolor nie istnieje obiektywnie, obiektywnie istnieje tylko długość danej fali światła, kwantu energii. Jednak ludzkie oko ani żaden inny zmysł nie dostarczą nam informacji na ten temat, a jedynie ogólne przybliżenie w formie wrażenia koloru. Jaki z tego wniosek? Tak niewielka ilość informacji jaką posiadamy nie pozwala nam na radykalne wypowiadanie się na temat "obiektywnej prawdy" ... do tego tak jak w przypadku koloru, prawie wszystko co badamy jest tylko pochodną, efektem ubocznym czegoś innego ... tak więc słowa Aginulki mogę odczytać tylko jak słowa małego dziecka które na samym początku poznawania świata musi używać do tego skrajnych uproszczeń ... ![Uśmiech krzywy ;]](./images/smilies/icon_krzywy.gif)
|
Pt kwi 08, 2005 22:07 |
|
 |
hrotheberth
Dołączył(a): Wt mar 29, 2005 12:51 Posty: 106
|
Agniulka napisał(a): Nie. Prawda istnieje obiektywnie. Niemożliwe jest żeby równocześnie kubek był czerwony i zielony.
jest możliwe. ruch jest względny. slyszalem tez o zalozeniach fizyki ze istnieje problem z połozeniem gdyż 'cząstki są troche tu troche gdzi eindziej" Cytuj: Ta którą Bóg sam objawił przychodząc na świat
jak ktos jest sceptycznie nastawiony zawsze moze to zanegować
jak ktoś chce może wiele rzeczy zanegować :] ot np. czy ja sam i wszytsko naprawde istnieje (problem Matrixa w filozofii)?
Ktoś założy że istnieje bo doświadcza samego siebie
Tak i dla wierzących faktem jest istnienie Boga bo doświadczamy Boga 
|
Pt kwi 08, 2005 22:44 |
|
 |
Agniulka
Dołączył(a): Śr lut 11, 2004 20:26 Posty: 3027
|
To że ktoś zaneguje nie zmienia tego jaka jest rzeczywistość.
To jedynie zmienia stan jego ogladu rzeczywistosci z prawidlowego na błędny albo odwrotnie
_________________ TE DEUM LAUDAMUS !
|
Pt kwi 08, 2005 22:49 |
|
 |
mushin
Dołączył(a): Śr lut 25, 2004 22:09 Posty: 339
|
 Re: Pare pytan
Agniulka napisał(a): Czlowiek napisał(a): 3. Kim byl Budda i Mahomet (i wielu innych)? Oboje dysponowali mocami dajacymi im mozliwosc uzdrawiania i czynienia innych cudow. gdyby tak nie bylo nie udaloby im sie storzyc systemow wiary ktore przetrwaly tak dlugi okres czasu. Skad czerpali te moce? Hmmm... Buddyzm nie jest nawet religią w ścisłym sensie.
Buddyzm jest religią, przynajmniej w opinii Jana Pawla II i przynajmniej na razie KK chyba bedzie tak buddyzm postrzegał.
Ciekawa praca o relacjach buddyzmu i chrzescijanstwa w ujęciu Jana Pawla:
http://metta.pl/articles.php?topic=9
Więcej informacji o buddyzmie i dialogu z chrzescijanstwem: www.metta.pl (dział dialog)
A co do mocy czynienia cudow to uczniowie Buddy byli przez niego ganieni za takie 'sztuczki' jako odciagajace uwage od podstawowego celu Dharmy. Udalo sie przetrwać i rozwinąć bez takich 'mocy'.
Jako ciekawostke dodam ze w wiekszosci tradycji buddyjskich mnisi nie moga zajmowac sie leczeniem aby komus do glowy nie przyszlo ze maja jakies szczegolne moce.
Popzdrawiam,
M.
|
So kwi 09, 2005 0:32 |
|
 |
Gość
|
 Re: Pare pytan
Czlowiek napisał(a): Oto kilka pytan (wraz z rozwojem topicku dorzuce i inne): 1. Dlaczego Bog nakazujacy nam wybaczac nawet najciezsze "przewinienia" wobec nas dokonane przez naszych bliznich sam nie wybacza nam grzechow ciezkich po smierci tylko skazuje nas na pieklo? Jestesmy dziecmi Bozymi. Czy wy skazalibyscie swoje dzieci za wystepek (nawet dotkliwy) przeciwko wam tak okrutna kara, odpowiednikiem piekla? np. wygnanie na zawsze dziecka z domu wraz ze skazaniem go na tortury.
niestety to nie jest prawda co piszesz Bog nikogo nie skazuje na pieklo i jakies tortury to byl tylko wymysl kosciola w sredniowieczu aby wiernych trzymac w posluszenstwie Bog nam przebacza wszytkie grzechy jesli tylko okazujemy skruche a smierc zmazuje nam wszystkie grzechy. wiec po smierci nie mamy juz zadnych grzechów Cytuj: 2. Wielu ludzi urodzilo sie w roznych kulturach. Wielu wierzy w wielu bogow i rozne inne kulty z odleglych regionow. Nigdy nie mieli oni okazji poznac chrzescijanstwa. Czy zostana za to potepieni? Przeciez oni nie sa niczemu winni. Jesli zas nie to oznacza ze chrzescijanstwo nie jest jedyna droga na osiagniecie zbawienia.
oczywiscie ze nie
jelsi jednak uslysza dobra nowine i nie zmienia swojego postepowania to nie zostana wybawieni
|
So kwi 09, 2005 10:00 |
|
 |
Gość
|
Agniulka napisał(a): Membaris napisał(a): Odnoszac to do wiary, nie wiemy nigdy kiedy ktoś kłamie... Bo sami nie możemy na 100% stwierdzić, która wiara jest prawdziwa. Ta którą Bóg sam objawił przychodząc na świat
Mozemy stwierdzic co to jest Prawda
Jezus powiedzil.
"Slowo twoje jest Prawda"
co za Slowo?
(16) Całe Pismo przez Boga jest natchnione i pożyteczne do nauki....
a wiec Biblia to Prawda
I to jest prawda absolutna .w przeciwienstwie do koloru ktore kazdy moze widziec inaczej a i tak to jest tylko 'obserwacja' subiektywna naszego mozgu i jego przetworzenia swiatla wpadajacego przez oczy
Prawda Biblina jest jedna (choc ludzie ja dopasowuja do swoiego widzimi sie)i te Prawde dal nam Bog
Jezus dalej powiedzial
i "Prawda was wyswobodzi "
z czego?
wlasnie z roznych nalecialosci , wierzen i dogmatow ktore od tysiacleci porzekazywali nam nasi rodzice
dlatego dyskusja o Prawdzie bez patrzenia w Slowo zawierajacego prawde jest pozbawinoa sensu ,poniewaz wszelkie ludzkie wymysly, filozofie to tylko obserwacja kubka ktory i tak dla kadego ma inny kolor.
to dlateg oZydzi nie uznali Jezusa poniewaz nie patzryli w Slowo tylko we wlasne teorie
(8 Baczcie, aby kto was nie zagarnął w niewolę przez tę filozofię będącą czczym oszustwem, opartą na ludzkiej tylko tradycji, na żywiołach świata, a nie na Chrystusie. .
(List do Kolosan 2:6-10, Biblia Tysiąclecia)
(5) Zapytali Go więc faryzeusze i uczeni w Piśmie: Dlaczego Twoi uczniowie nie postępują według tradycji starszych, lecz jedzą nieczystymi rękami? (6) Odpowiedział im: Słusznie prorok Izajasz powiedział o was, obłudnikach, jak jest napisane: Ten lud czci Mnie wargami, lecz sercem swym daleko jest ode Mnie. (7) Ale czci Mnie na próżno, ucząc zasad podanych przez ludzi.
(Ew. Marka 7:3-7, Biblia Tysiąclecia)
sztywne trzymanie sie tradycji ktorych nas nauczyli rodzice(tak jak Zydow) powoduje ze odrzucamy Slowo ktore jest Prawda
i Prawda nie moze nas wyzwolic
|
So kwi 09, 2005 10:16 |
|
 |
mushin
Dołączył(a): Śr lut 25, 2004 22:09 Posty: 339
|
Moi kochani... (Agniulko w szczególnosci), czy nie pamietamy juz z logiki co to jest tautologia?
Podpowiem:
"Mushin jest bogiem poniewaz Mushin twioerdzi ze jest bogiem to jest bogiem.
Dowodem na jego boskosc jest samo jego twierdzenie. Jego twierdzenie jest prawdziwe poniewaz mushin jest bogiem."
Potraktujcie to jako przyklad i przypasujcie do co poniektoprych wypowiedzi w tym wątku.
Pozdrawiam serdecznie
M.
|
So kwi 09, 2005 15:41 |
|
 |
R6
Dołączył(a): So mar 26, 2005 23:58 Posty: 3079
|
Mnie nie przeszkadza ze ktoś twierdzi ze wierzy, ze Jezus, Kriszna czy Marks jest Bogiem, a Kosciol autora tego postu jest najlepszy(choć skad oni to wiedzią?). Irytuje mnie protekcjonalny sposób w jaki to ktoś czyni . To nie zachęca ludzi do wiary. A tak przy okazji: Jaki kolor ma kubek gdy jest ciemno? Czarny? 
|
So kwi 09, 2005 16:09 |
|
 |
mushin
Dołączył(a): Śr lut 25, 2004 22:09 Posty: 339
|
Drogi R6 mnie tez nie przeszkadza twierdzenie 'wierze ze:....'
Problemem jest jednak kiedy kots twierdzi: "Wierze a co wiecej to jest naukowo udowodnione" (vide post Agniulki o zmartwychwstaniu) lub stawia twierdzenia w stylu "Biblia mowi prawde a wiemy o tym z Biblii".
Mozna oczywiscie wierzyc w zmartwychwstanie, uznawac Biblie za zrodlo prawdy i to jest ok, ale mieszanie do tego nauki lub logiki jest niewłaściwe i w zasadzie śmieszne. Problem polega na tym, ze ktos moze na bazie takich niewlasciwych przeslanek podjac wazna decyzje. jakis czas pozniej kiedy taki ktos zapozna sie z logika, z innym spojrzeniem zawali sie caly jego swiat albo ruszy w objecia fundamentalizmu by za wszelka cene bronic swych pogladow, ktorych na drodze owej logiki lub empirii utrzymac sie juz nie da.
Sprawy wiary podlegaja dyskusji ale nie dowodzeniu o czym nad wyraz czesto zapomina sie na tym forum.
Pozdrawiam,
Slawek
|
So kwi 09, 2005 16:56 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|