Cud różańcowy trwający 6 lat: 1939 – 1945
Autor |
Wiadomość |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Cud różańcowy trwający 6 lat: 1939 – 1945
Qwerty2011 napisał(a): 8 września 1943 - Uroczystość Narodzenia Najświętszej Maryi Panny Włochy przechodzą na stronę aliantów Gwoli ścisłości to 8 września 1943 r. podano do publicznej wiadomości informację o podpisanym pięć dni wcześniej rozejmie między Włochami a aliantami. Kapitualcja wojsk włoskich nastąpiła 29 września, a przejście na stronę aliantów, czyli wypowiedzenie wojny Niemcom dopiero 13 października 1943 r. Qwerty2011 napisał(a): Zaleca się w żadnym przypadku niewiązania ich ze sobą, gdyż grozi to niewyobrażalnymi wprost szkodami na ciele i umyśle. Zaleca się odrobinę krytycyzmu wobec anonimowych tekstów znajdowanych w internecie i samodzielne sięgnięcie do źródeł. Qwerty2011 napisał(a): W razie następnej wojny strony konfliktu powinny zobowiązać się do nieprzeprowadzania ważnych działań militarnych i politycznych w czasie uroczystości maryjnych Nie wiem jak będzie w przyszłości, ale jak widać po tym skromnym wykazie, podczas II wojny światowej większość najważniejszych działań politycznych i militarnych nie odbywała się w czasie świąt maryjnych.
|
Cz paź 11, 2012 22:01 |
|
|
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Cud różańcowy trwający 6 lat: 1939 – 1945
Ostrożność zalecana, ale 13 pażdziernik to dzień cudu fatimskiego - zatem wypowiedzenie wojny Włoch z Niemcami odbyło się w dzień maryjny.
|
Pt paź 12, 2012 7:15 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Cud różańcowy trwający 6 lat: 1939 – 1945
Alus napisał(a): Ostrożność zalecana, ale 13 pażdziernik to dzień cudu fatimskiego - zatem wypowiedzenie wojny Włoch z Niemcami odbyło się w dzień maryjny. No tak....to był wazny moment, gdyz Niemcy utraciwszy sojusznika, zyskali kolejnego przeciwnika. Ja bym jednak był ostrożny w nazywaniu "cudownym wydarzeniem" wypowiedzenia jakiejkolwiek wojny, nawet słusznej. Poza tym to nie wiem czy jest sens dalszego dyskutowania w tym temacie z Qwerty. On mimo wszelkich uwag i sprostowan... nadal tkwi w swoim przekonaniu, a przecież: "Konia możesz doprowadzić do wodopoju, ale nie zmusisz go by sie napił"
|
Pt paź 12, 2012 7:32 |
|
|
|
 |
niki
Dołączył(a): N wrz 12, 2010 15:17 Posty: 45
|
 Re: Cud różańcowy trwający 6 lat: 1939 – 1945
Jeśli ktoś jest katolikiem i wierzy w świętych obcowanie to polecam poczytać o objawieniach fatimskich które mają sporo wspólnego z II wojną światową
|
N paź 14, 2012 15:38 |
|
 |
niki
Dołączył(a): N wrz 12, 2010 15:17 Posty: 45
|
 Re: Cud różańcowy trwający 6 lat: 1939 – 1945
A jeśli chodzi o poświęcenie, zawierzenie Niepokalanemu Sercu Marii Rosję to faktycznie miało to miejsce w 1984 r. przez bł. Jana Pawła II
|
N paź 14, 2012 16:16 |
|
|
|
 |
atheist
Dołączył(a): So kwi 07, 2012 20:58 Posty: 575
|
 Re: Cud różańcowy trwający 6 lat: 1939 – 1945
Alus napisał(a): Cytuj: A co mają powiedzieć mieszkańcy japońskiej Kokury, którą pogoda dwukrotnie uratowała od zrzucenia bomby atomowej?  Dziękować Opatrzności  To podziękowanie powinno brzmieć mniej więcej tak: Dziękujemy Ci, o miłosierny Boże, że przysłoniłeś nasze miasto mgłą i dzięki temu bomba zabiła kilkadziesiąt tysięcy ludzi w Nagasaki a nam włos z głowy nie spadł. Niepojęte jest miłosierdzie Twoje, Panie!
|
Śr paź 17, 2012 0:34 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Cud różańcowy trwający 6 lat: 1939 – 1945
atheist napisał(a): Alus napisał(a): Cytuj: A co mają powiedzieć mieszkańcy japońskiej Kokury, którą pogoda dwukrotnie uratowała od zrzucenia bomby atomowej?  Dziękować Opatrzności  To podziękowanie powinno brzmieć mniej więcej tak: Dziękujemy Ci, o miłosierny Boże, że przysłoniłeś nasze miasto mgłą i dzięki temu bomba zabiła kilkadziesiąt tysięcy ludzi w Nagasaki a nam włos z głowy nie spadł. Niepojęte jest miłosierdzie Twoje, Panie! Każdy czy ten z Nagasaki, Kokury, ja czy Ty umrze. Pytanie tylko czy będzie Bogu dziękował czy przeklinał Go przez wieczność.
|
Śr paź 17, 2012 7:00 |
|
 |
atheist
Dołączył(a): So kwi 07, 2012 20:58 Posty: 575
|
 Re: Cud różańcowy trwający 6 lat: 1939 – 1945
Alus napisał(a): Każdy czy ten z Nagasaki, Kokury, ja czy Ty umrze. Pytanie tylko czy będzie Bogu dziękował czy przeklinał Go przez wieczność. Dobrze wiesz, że nie są to jedyne dwie ewentualności. Można jeszcze Boga traktować jako wymysł ludzkiej wyobraźni. Alternatywa ta powinna być dla Ciebie o tyle oczywista, że Ty (jak sądzę) sama nie dziękujesz ani nie przeklinasz większości bogów wymyślonych przez człowieka, poza tym jednym w którego akurat Ty wierzysz. Tak więc nasze pojmowanie rzeczywistości jest bardzo bliskie - Ty nie wierzysz w jakieś parę tysięcy różnych bogów i bogiń, wymyślonych przez ludzi na różnych kontynentach i w różnych czasach a ja prawie tak samo - nie wierzę tylko w jeszcze jednego boga więcej niż Ty  .
|
Śr paź 17, 2012 22:01 |
|
 |
Qwerty2011
Dołączył(a): Pn lut 21, 2011 22:52 Posty: 1365
|
 Re: Cud różańcowy trwający 6 lat: 1939 – 1945
atheist napisał(a): y (jak sądzę) sama nie dziękujesz ani nie przeklinasz większości bogów wymyślonych przez człowieka, poza tym jednym w którego akurat Ty wierzysz. Bóg w którego wierzymy jest jedynym Bogiem, bez względu na to, co za chwilę napiszesz Ty lub inni. Możecie sobie pisać, co chcecie i wymyślać kolejne "pacyfikatory" własnego sumienia. Myślę, że nie ma bardziej zdziwionego człowieka, niż ateista w chwilę po śmierci (czytałem kiedyś wspomnienia ateisty po śmierci klinicznej). Wtedy to okazuje się, że ta cała katolicka, jakoby "wymyślona" rzeczywistość, jest jak najbardziej prawdziwa! Bóg Jedyny jest i Ty sam też Go poszukujesz - może trochę dziwnie i na pewno nieświadomie - na tym forum. Pragniesz Go, jak człowiek wody na pustyni. Wiem, co za chwilę odpowiesz Ty lub inni, którzy nie wierzą - znam Wasze argumenty na pamięć i sam mógłbym sypać nimi jak z rękawa. Ale powtarzam - bez względu na to, co napiszesz, ie zmienia to faktu, że Bóg istnieje i co więcej czeka na Ciebie i Cię kocha! Pozdrawiam i czuwam w modlitwie!
_________________ "Przechowujemy zaś ten skarb w naczyniach glinianych, aby z Boga była owa przeogromna moc, a nie z nas" (2 Kor 4)
|
Cz paź 18, 2012 6:59 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Cud różańcowy trwający 6 lat: 1939 – 1945
atheist napisał(a): Alus napisał(a): Każdy czy ten z Nagasaki, Kokury, ja czy Ty umrze. Pytanie tylko czy będzie Bogu dziękował czy przeklinał Go przez wieczność. Dobrze wiesz, że nie są to jedyne dwie ewentualności. Można jeszcze Boga traktować jako wymysł ludzkiej wyobraźni. Alternatywa ta powinna być dla Ciebie o tyle oczywista, że Ty (jak sądzę) sama nie dziękujesz ani nie przeklinasz większości bogów wymyślonych przez człowieka, poza tym jednym w którego akurat Ty wierzysz. Tak więc nasze pojmowanie rzeczywistości jest bardzo bliskie - Ty nie wierzysz w jakieś parę tysięcy różnych bogów i bogiń, wymyślonych przez ludzi na różnych kontynentach i w różnych czasach a ja prawie tak samo - nie wierzę tylko w jeszcze jednego boga więcej niż Ty  . Boga nikt nie wymyślił, jedynie na przestrzeni dziejów ludzie wytwarzali Jego obraz wedle własnych upodobań i potrzeb.
|
Cz paź 18, 2012 7:25 |
|
 |
atheist
Dołączył(a): So kwi 07, 2012 20:58 Posty: 575
|
 Re: Cud różańcowy trwający 6 lat: 1939 – 1945
Qwerty2011 napisał(a): atheist napisał(a): y (jak sądzę) sama nie dziękujesz ani nie przeklinasz większości bogów wymyślonych przez człowieka, poza tym jednym w którego akurat Ty wierzysz. Bóg w którego wierzymy jest jedynym Bogiem, bez względu na to, co za chwilę napiszesz Ty lub inni. Oczywiście, podobnie mówią wyznawcy Allaha, Sziwy czy Boga-Pająka. Qwerty2011 napisał(a): Myślę, że nie ma bardziej zdziwionego człowieka, niż ateista w chwilę po śmierci Przeczysz sam sobie. Skoro Wasz "Bóg, w którego wierzycie jest jedynym Bogiem" to znacznie bardziej zdziwiony powinien być wyznawca innej religii, np. muzułmanim, który dotąd myślał, że rozrywając granatami siebie i kilku chrześcijan trafi wprost w objęcia 72 dziewic a tu czeka na niego chrześcijańskie piekło. To dopiero musi być zdziwienie! Istnieje, niestety równie prawdopodobna, odwrotna ewentualność, że modlący się żarliwie katolik bardzo zdziwi się po śmierci, że zamiast trafić do nieba będzie z czeluści muzułmańskiego piekła przyglądał się orgietkom muzułmanów, którzy rozbili się o WTC. To się dopiero zdziwicie! Qwerty2011 napisał(a): (czytałem kiedyś wspomnienia ateisty po śmierci klinicznej). Wtedy to okazuje się, że ta cała katolicka, jakoby "wymyślona" rzeczywistość, jest jak najbardziej prawdziwa! Taka sama bajka jak to, że ktoś zważył ciało po śmierci i ważyło mniej, bo... uciekła z niego dusza. Udowodniono, że tzw. OOBE są naturalną reakcją samego mózgu i można je "sztucznie" wywołać. Qwerty2011 napisał(a): Bóg Jedyny jest i Ty sam też Go poszukujesz - może trochę dziwnie i na pewno nieświadomie - na tym forum. Pragniesz Go, jak człowiek wody na pustyni. Jeśli chcesz wierzyć również w to, to proszę bardzo. Qwerty2011 napisał(a): Ale powtarzam - bez względu na to, co napiszesz, ie zmienia to faktu, że Bóg istnieje i co więcej czeka na Ciebie i Cię kocha! Jeśli tak dobrze go znasz, to wytłumacz mu proszę, że ja wolę uprawiać miłość z przedstawicielem mojego własnego gatunku, niech lepiej sobie poszuka innego obiektu miłości.
|
Cz paź 18, 2012 23:57 |
|
 |
Guzkow
Dołączył(a): Śr lip 15, 2009 5:06 Posty: 40
|
 Re: Cud różańcowy trwający 6 lat: 1939 – 1945
Alus napisał(a): atheist napisał(a): Alus napisał(a): Dziękować Opatrzności  To podziękowanie powinno brzmieć mniej więcej tak: Dziękujemy Ci, o miłosierny Boże, że przysłoniłeś nasze miasto mgłą i dzięki temu bomba zabiła kilkadziesiąt tysięcy ludzi w Nagasaki a nam włos z głowy nie spadł. Niepojęte jest miłosierdzie Twoje, Panie! Każdy czy ten z Nagasaki, Kokury, ja czy Ty umrze. Pytanie tylko czy będzie Bogu dziękował czy przeklinał Go przez wieczność. Tylko od sposobu umierania też wiele zależy. Miłosierdzie raczej nie objawia się w odpadającej płatami skórze wynikającej z oparzeń i cierpieniu temu 'sprzyjającemu'. Miłosierdzie nie wynika też z wolno toczącej człowieka choroby popromiennej, gdyż, ku zdziwieniu niektórych, wszyscy mieszkańcy Hiroszimy i Nagasaki nie wyparowali w 'ciepłym podmuchu' Fat Mana i Tallboya. Ta kobieta pewnie jest wdzięczna Bogu i dziękuje mu.
|
Pt paź 19, 2012 5:09 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Cud różańcowy trwający 6 lat: 1939 – 1945
atheist napisał(a): Udowodniono, że tzw. OOBE są naturalną reakcją samego mózgu i można je "sztucznie" wywołać.
Można, bo "sztucznie" wywołanie w warunkach obecnych różnych zjawisk nie jest problemem. Problemem jest zbadanie OOBE w warunkach naturalnych. Osobiście znam przypadek, gdy jedna osoba doświadczyła OOBE, a świadkami było kilkanaście osób. Świadkami w sensie, że ta osoba straciła przytomność, a gdy reanimacja się powiodła potrafiła powiedzieć co się działo wokół z dokładną precyzją. Wobec tego doszła "zbiorowa halucynacja" jak by ktoś chciał dodatkowo wyjaśniać. Osoba ta była zdrowa.
|
Pt paź 19, 2012 9:04 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Cud różańcowy trwający 6 lat: 1939 – 1945
Cytuj: Tylko od sposobu umierania też wiele zależy. Miłosierdzie raczej nie objawia się w odpadającej płatami skórze wynikającej z oparzeń i cierpieniu temu 'sprzyjającemu'. Miłosierdzie nie wynika też z wolno toczącej człowieka choroby popromiennej, gdyż, ku zdziwieniu niektórych, wszyscy mieszkańcy Hiroszimy i Nagasaki nie wyparowali w 'ciepłym podmuchu' Fat Mana i Tallboya. Ta kobieta pewnie jest wdzięczna Bogu i dziękuje mu. Od wieków ludzie umierali w cierpieniach i nie na skutek choroby popromiennej, np. trąd przez wieki zbiera ogromne żniwa ludzi gnijacych za życia Oczywistym jest, że każdy pragnąłby uniknąć podobnych cierpień. Okaże się kto z nas będzie bardziej wdzieczny Bogu - ta kobieta, czy osoby, które nie doznały podobnych cierpień w zyciu doczesnym.
|
Pt paź 19, 2012 9:15 |
|
 |
atheist
Dołączył(a): So kwi 07, 2012 20:58 Posty: 575
|
 Re: Cud różańcowy trwający 6 lat: 1939 – 1945
Val napisał(a): atheist napisał(a): Udowodniono, że tzw. OOBE są naturalną reakcją samego mózgu i można je "sztucznie" wywołać.
Osobiście znam przypadek, gdy jedna osoba doświadczyła OOBE, a świadkami było kilkanaście osób. Świadkami w sensie, że ta osoba straciła przytomność, a gdy reanimacja się powiodła potrafiła powiedzieć co się działo wokół z dokładną precyzją. Opisz ten przypadek, podeprzyj odpowiednimi dowodami potwierdzającymi, że tak rzeczywiście było i pokazującymi, że nie było innego wytlumaczenia niż rzeczywiste opuszczenie ciała przez tę osobę i opublikuj w Science a gwarantuję Ci, że za rok będziesz w czołówce kandydatów do nagrody Nobla. Tymczasem Twoje rewelacje (jak i wszystkie inne tego typu) można skwitować cytatem z Koziołka Matołka: "Jedna mi mówiła baba, co czerwoną ma spódnicę, że pochodzi z Pacanowa, baba zaś jest w Ameryce"
|
Pt paź 19, 2012 21:17 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|