To jaką masz wizję?

Jeśli o Ciebie chodzi to jestem spokojna.

Really?

Lurker - czy Ty aby posłodziłeś dobrze kawę?

Nie posłodziłem w ogóle.

Zawsze jakiś nasz wybór wyklucza inne możliwości, nie możemy mieć wszystkiego naraz w jednym czasie. Kiedy wybierasz kierunek studiów to też decydujesz się na coś konkretnie ale jak ci się nie spodoba to możesz zmienić. Podobnie sprawa wygląda tutaj - możesz być przez całe życie konsekwentny i trwać przy tym jednym wyborze ale możesz zmienić zdanie i wybrać inaczej. To jest właśnie wolna wola - możemy wybierać jak chcemy. To czy będziemy trwać przy naszych wyborach to już inna bajka. Myślę że tak jak powiedziała Magdalena, do piekła nie wpada się tak łatwo, to chyba musi być prawdziwy hardcore...całkowite zaprzeczenie i pragnienie tego, jakieś pragnienie zatracenia i bycia z dala od Boga. Jeżeli ktoś nie chce nieba to jest jego wybór, wtedy idzie tam gdzie chce, czyli raczej do piekła, tego stanu gdzie nie będzie czuł obecności Boga. Taki wybór będzie postawiony w decydującej chwili dla nas. Bo gdzieś musimy iść. Chociaż, myślę że nawet największy zatwardziały grzesznik i ktoś kto całe życie nienawidził Boga, w tej ostatniej chwili wyboru, gdyby tak naprawdę szczerze krzyknął - chcę być z Tobą i żałuję za wszystko, przebacz mi...to Bóg go nie odrzuci...

Bóg - Istota Rzeczywistej , Prawdziwej , Niepojętej , Bezgranicznej , Nieskończonej Miłości względem człowieka - Kocha człowieka całym swoim Jestestwem .
Z Miłości do człowieka - znosi od człowieka wszelką pogardę, znosi odwrócenie , znosi skargę i przyjmuje " policzkowania" .
Z Miłości do człowieka - nie zdepcze "nagiętej gałązki "
Bóg z Miłości do człowieka - zapomina o tym co czyni człowiek - by człowiek uświadomił sobie - Miłość - dla siebie samego.

Brzmi pieknie... 'kocham cie tak bardzo, ze daje ci 'wybor'. Jak mnie nie kochasz i nie wierzysz to z milosci nie mam wyjscia i zesle cie do piekla. Ale pamietaj, masz WOLNY wybor, kocham cie'

Poza tym - jedna rzecz, postaw sie w roli boga - stworzyles swiat, dales zycie. ok. ILE RAZY MAM ZA TO DZIEKOWAC? Codziennie, x3 przez 70 lat? Po co to istocie nieskonczonej, pieknej, cudownej i bezgranicznej. Dla mnie wyglada to na osobe zapatrzona w siebie, oczekujaca poklasku, uwielbienia, lizostwa...

Mhm, czyli jeśli Twój kot zacznie Ci przynosić własnoręcznie upolowane myszy w dowód wdzięczności - pomyślisz sobie, że jesteś jego Bogiem, czy w imię ateizmu przetrzepiesz mu skórę?

Bóg nie potrzebuje naszych podziękowań - Bóg chce byśmy byli świadkami Miłości , Bóg chce byśmy czerpali z Miłości, Bóg chce byśmy byli częścią " poznania" , byśmy czerpali z Istoty Jestestwa , Bóg chce byśmy " doświadczyli " jako istoty żywe " wypełnienia wszystkim"

O co chodzi z tymi dowodami wdzięczności , bo nie rozumiem?

A Ty dalej swoje uparcie że to Bóg ześle do piekła... czlowiek sam skazuje się na piekło, sam posyła siebie do piekła, to jest miejsce lub stan, albo jedno i drugie, więc miejsce lub stan gdzie nie odczuwa się obecności Boga. Ponieważ człowiek ma prawo wybrać taki stan dla siebie. Jeśli ktoś taki istnieje kto ma Boga w nienawiści i nie chce z Nim być i mieć z Nim nic wspólnego to takie miejsce wybiera sobie sam. Bóg może tylko zgodzić się na taki jego wybór. Jeśli kogoś do tego stopnia nie cierpisz że nie chcesz go widzieć to jaka wtedy jest twoja szkoda że z nim nie jesteś ? Nie jesteś bo nie chcesz tego. Bóg nie potrzebuje naszych podziękowań. Ale jeśli kochasz jakąś dziewczynę to chyba jest to dla ciebie miłe kiedy ona okazuje ci chociaż minimum zainteresowania i przychylności. Poza tym jeśli naprawdę pokochasz Boga i dostrzeżesz w tym wszystkim coś więcej to sam chcesz dziękować. Po prostu.

O to, że ludzie myszy nie jedzą i kot dobrze o tym wie. Niemniej przynosi. Co zrobić z takim sierściuchem? Wytłumaczyć mu, żeby tego nie robił? Obrazi się jeszcze i pójdzie do sąsiadów.

Relacja Boga z człowiekiem jest, myślę, podobna. Nasze modły i rytuały są Mu na cholerę potrzebne, niemniej wie On - i to wie dobrze - że ogłoszenie tego faktu spowodowałoby upadek kościołów i gwałtowny ruch masy ludzkiej w stronę innych religii o fajnej obrzędowości.

Zaraz , zaraz - Lurker - jeśli kościoły upadną to będzie to skutek działań człowieka.
Przecież to jest logiczne , że Bóg nie ogłosi " dogmatu" o potrzebie rytuałów i modłów - bądź zaprzestania , ponieważ rytuały i modły są domeną człowieka - nie Boga.
Jeśli człowiek Bogu dziękuje za coś to robi to z własnej nie przymuszonej woli , z własnej potrzeby , bez nakazu podziękowania.
Nie rozumiem czy podziękowanie można traktować inaczej.
Bóg nie wymaga - dziękujcie mi , ponieważ was stworzyłem, wdzięczni za życie być powinniście.
Nie tak to działa.
Nie na tym opiera się Miłość do człowieka.
Wkleję link - który wyraźniej opisuje " Istotę Boga"
Realna płaszczyzna prawdziwej, rzeczywistej , bezczasowej Prawdy.
Prawdy której człowiek nie jest w stanie odczytać na poziomie czystego ludzkiego rozumowania.

http://www.youtube.com/watch?v=MJt6ixPwdsE.

Znam stosunek ludzi do takich linków - niemniej jednak - człowiek mówi Prawdę

Hm... dawno powinno już być zrobione studium naukowe takich przypadków, przynajmniej religioznawcze. Zestawienie kilkunastu-kilkudziesięciu przypadków, cechy wspólne, różnice - łapiesz bluesa. Jeden człowiek w show Extreme Prophetic to niewiele, nawet jeśli sam nie koloryzuje i nie dokłada nic, co by mu zasugerowali media workerzy.