Usprawiedliwienie przez wiarę
Autor |
Wiadomość |
Anonim (konto usunięte)
|
makumba
Św. Paweł w liście do Rzymian, pisze:"Czy znosimy więc Zakon przez wiarę? Wręcz przeciwnie;lecz stawiamy go na właściwych podstawach" 3,31
Jezus na pytanie młodzieńca, odpowiada:"Jeśli chcesz wejść do żywota, chowaj przykazania"...."Jeśli chcesz być doskonały, idź sprzedaj, co masz, i rozdaj ubogim, a będziesz miał skarb w niebie. A potem przyjdź i idź za mną!".
"Właściwe podstawy" - to wiara w Chrystusa i zachowywanie przykazań, które nam zostawił - przykazania miłości Boga i człowieka. Miłość, dobro - to jest czyn.
"Jak pieczęć uwierzytelnia list, tak dobre czyny uwierzytelniają wiarę" - Marcin Luter.
Szatan wierzy w zbawczą moc Chrystusa - czy poprzez to jest zbawiony?.
|
Wt maja 03, 2005 15:04 |
|
|
|
 |
Gość
|
Gimlas napisał(a): Po pierwsze odnosze wrazenie ze nie czytasz podawanych przeze mnie linkow Nie mam takiego obowiazku, ale jesli w nich jest cos waznego to czemu sam tego nie napiszesz? Bo wolisz sie podpierac aturytetami podobnie jak w przypadku przypisow do BT? A ja lubie testowac autorytety, wiec to robie i czesto one nie sa takie madre jak sie wydaje. Jeden tylko raz pada sformulowanie u Sw Pawla, ze przez wiare jest usprawiedliwienie. Jesli sie zgadzasz,ze Jakub sie myli, to co teraz chcesz usiagnac? Napisac, ze i Sw. Pawel sam sobie zaprzeczal? Wiec nie mamy juz wiarygodnych zrodel bo wszytkie sa ze soba sprzezczne? Bo czy gdzies Sw Pawel napisal cos sprzecznego? Moim zdaniem nigdzie. I jesli nie napisal, ze usprawiedliwienie jest z uczynkow (jakochkolwiek) to po pierwsze wiadomo, ze nie ma sprzecznosci, w tym co pisze, wiec mozemy sie wciaz na tym opierac, a po drugie, ze usprawiedliwienie jest z wiary, a nie z uczynkow. Jak zamierzac kogokolwiek przekonac, ze bylo inaczej, skoro inaczej Sw Pawel nia napisal? Gimlas napisał(a): Piszesz Cytuj: Dla mnie slowa Pisma Swietego sa wystarczajaco jasne Tylko pogratulowac tobie wiedzy i pokory A swoja droga jak wszystko jest dla ciebie jasne to po co zadajesz pytania
No zobacz, zaraz po tym fragmencie, ktory zacytowales pisze, ze czasem sie zdarza, ze nie rozumiem czegos. Wiec gdzie problem? Z mojej pokory i wiedzy bede sam zdawal sprawe Bogu, wiec to nie Twoj problem. A jesli chodzi o pytania, to ja w tym watku ich nie zadaje. Ja tu stwierdzam.
|
Wt maja 03, 2005 16:37 |
|
 |
Gość
|
Alus napisał(a): Szatan wierzy w zbawczą moc Chrystusa - czy poprzez to jest zbawiony?.
Moj drogi, czy tam moja droga:) Proponuje zapomniec o podobnych argumentach. To tania podpucha swiadczaca o braku pojecia o sensie tych slow przez mowiacego i zakladajaca kompletny brak zdrowego rozsadku u sluchaczy. To, ze sie takich argumentow uzywa powszechnie i ze aktualnie sa popularne to tylko powod do ubolewania.
Pierwsze zlo co taki argument robi to wypacza i wyjalawia znaczenia slowa 'wierzyc'.
Druga zbrodnia takiej wypowiedzi to aroganckie ignorowanie RZECZYWISTEJ roli zbawczej mocy wiary w Chrystusa dla ludzi. Porownywanie wplywu wiary na czlowieka i szatana jest zaprzeczeniem niepowtarzalnego Daru, jakim nas obdarzyl Jezus i Bog Ojciec w Dziele smierci i zmartwychwstania. Tym darem NIE OBDARZYL Jezus Szatana. I dlatego nic podobnego z wiary, czy raczej przyjmowania do wiadomosci tego faktu przez chrzescijanina i szatana nie wynika. Dla Szatana to cos co zwaistuje kres jego wladzy, dla czlowieka to zwiastoawnie krolowania razem z Jezusem w Krolestwie Bozym.
Prosze, wez sobie do serca te slowa i odszukaj prawdziwy sens slow: wierze w smierci i zmartwychwstanie Jezusa Chrystusa.
Amen:)
|
Wt maja 03, 2005 16:47 |
|
|
|
 |
Gimlas
Dołączył(a): Wt mar 22, 2005 14:17 Posty: 476
|
Makumba.Podaje ci linki po to zeby sie zaznajomic z opiniami innych osob, ksiezy,znawcow teologi ,ludzi ,ktorzy maja wieksza wiedze ode mnie.
Podaje link,zeby osoby zainteresowane zapoznały sie z lepszym wytlumaczeniem danej problematyki.Oczywiscie nie musisz przegladac tych linkow,nikt cie nie zmusza ,ale odpowiedz sobie na pytanie czy chcesz sie czegos dowiedziec czy nie
Kopiowanie tekstu,ktory ma kilka stron nie ma tutaj sensu.Jak ktos naprawde chce sie dowiedziec to kliknie na link,przeciez to nie jest trudne
Odpowiedz mi na pytanie:Czy człowiek ,ktory zyje jakby Boga nie było i nie przestrzega przykazan a mowi ze wierzy w Boga czy bedzie zbawiony
|
Wt maja 03, 2005 17:10 |
|
 |
Gość
|
Gimlas napisał(a): Kopiowanie tekstu,ktory ma kilka stron nie ma tutaj sensu. Ja nie mowie o kopiowaniu. Strescic nawet najdluzsza rozprawke mozna w kilku zdaniach, jesli sie wie jaki w niej jest sens. Sam fakt, ze sie wie, ze ta rozprawka w ogole isntnieje nie jest dla mnie arumentem. Moze dla innych jest. Ale jesli mowisz, ze masz wrazenie, ze nie czytam Twoich linkow, to owszem, nie czytam. Jak pisalem w tym temacie, na ktory teraz piszemy mam jasnosc. I chetnie sie nia z innymi dziele. Nie zadaje pytan. Gimlas napisał(a): Odpowiedz mi na pytanie:Czy człowiek ,ktory zyje jakby Boga nie było i nie przestrzega przykazan a mowi ze wierzy w Boga czy bedzie zbawiony
Nie wiem czemu kazesz mi na to pytanie odpowiedziec. Ale czemu nie:)
Pytanie jest przewrotne w dwoch miejscach.
Po pierwsze mowiac o czlowieku, ktory 'mowi, ze wierzy' i zestawiajac go z tym ze zyje jakby nie wierzyl sam udzielasz odpowiedzi.
Po drugie, zakldajac, ze czlowiek ten mowi prawde, to jego zycie i tak jest w rekach Boga i nie nam odpowiadac na pytanie czy zostanie zbawiony. Dodatkowo nie nasza tez sprawa jest ocena czy on przestrzega przykazan czy nie. O tym, zeby nie oceniac innych tez pisal Sw Pawel.
Na pytanie o takiego czlowieka moge odpowiedziec tylko w dwoch przyapdkach, po pierwsze gdyby chodzilo Ci o mnie, po drugie, gdyby chodzilo o Ciebie i bardzo chcialbys poznac moja odpowiedz (bo wcale nie tak chetnie bym jej udzielil).
A po trzecie porownujesz wiare i mozliwosc przebaczania Boga do przestrzegania przykazan i tego (ze komus sie wydaje, ze) on zyje jakby Boga nie bylo. A Bog jak wiadomo moze kazdemu wybaczyc, wiec czemu mialby ten czlowiek nie byc zbawiony? Szczegolnie, ze mowi, ze wierzy w Boga, a kto wie, moze wlasnie wierzy i to bardzo, a tylko ktos (Ty?) go inaczej osadza (choc nie ma do tego prawa tak swoja droga). Wiec odpowiedz brzmi: bardzo mozliwe.
A na temat wzajemnego oskarazania sie i pamietliwosci jest bardzo dobra przypowiesc, ktora tlumaczy, ze problemem ludzi jest nie to, ze Bog im nie chce przebaczyc (poniewaz to robi), tylko, ze oni sami sobie nie chca wybaczyc, zapomniec, pozwolic zyc, tylko sie wzajemnie ciagna w dol.
|
Wt maja 03, 2005 17:33 |
|
|
|
 |
Gimlas
Dołączył(a): Wt mar 22, 2005 14:17 Posty: 476
|
Ja nikogo nie osadzam z uczynkow.Miłosc Boza jest nieskonczona i Bog jak dobry pasterz szuka kazdej owieczki,ktora sie zgubiła.
piszesz Cytuj: A Bog jak wiadomo moze kazdemu wybaczyc, wiec czemu mialby ten czlowiek nie byc zbawiony? Całkowicie sie z tym zgadzam,ze Bog kazdemu wybacza. Ale to nie znaczy ze mamy grzeszyc dalej ,tylko mamy wyrazic skruche i zal i starac sie poprawic. Pamietaj o słowach Jezusa wypowiedzianych do cudzołoznicy:"idz i nie grzesz wiecej" Na koniec kilka cytatow z ew. sw. Mateusza Cytuj: 21 Nie każdy, który Mi mówi: "Panie, Panie!", wejdzie do królestwa niebieskiego, lecz ten, kto spełnia wolę mojego Ojca, który jest w niebie. Cytuj: Każdego więc, kto tych słów moich słucha i wypełnia je, można porównać z człowiekiem roztropnym, który dom swój zbudował na skale. 25 Spadł deszcz, wezbrały potoki, zerwały się wichry i uderzyły w ten dom. On jednak nie runął, bo na skale był utwierdzony. 26 Każdego zaś, kto tych słów moich słucha, a nie wypełnia ich, można porównać z człowiekiem nierozsądnym, który dom swój zbudował na piasku. 27 Spadł deszcz, wezbrały potoki, zerwały się wichry i rzuciły się na ten dom. I runął, a upadek jego był wielki».
|
Wt maja 03, 2005 18:18 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|