Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest N sie 24, 2025 14:07



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 261 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6 ... 18  Następna strona
 Jak zbudować silną wiarę? 
Autor Wiadomość

Dołączył(a): Cz mar 17, 2011 17:36
Posty: 1407
Post Re: Jak zbudować silną wiarę?
medieval_man napisał(a):
impactor napisał(a):
Wiara jest wierzeniem bez dowodów*, lub wbrew dowodom jej zaprzeczającym.
Pierwsze jest nieodróżnialne od naiwności, drugie - od urojenia.

Dlaczego ktokolwiek chciałby budować w sobie naiwność, lub urojenie?

Bardzo ładne zdanie, ale jak wszystkie ładne, okrągłe zdania, fałszywe.
Wierzenie bez dowodów nie ma nic wspólnego z naiwnością.

Jesli ktoś powie Ci, że Cię kocha to będziesz szukał dowodów, czy uwierzysz na słowo?


Ja bym szukala dowodow. Slowa bez pokrycia nic nie znacza.
Tak jak wiara bez uczynkow.
Jak ktos mowi, ze kocha, a przy tym nie szanuje, nie dba, nie spedza czasu, nie rozmawia, nie wyjasnia niczego to jego slowa sa puste, i bez zadnego znaczenia.
Swoim zyciem i zachowaniem UDOWADNIA, ze nie nalezy mu wierzyc.


Śr paź 02, 2013 16:47
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr paź 02, 2013 15:56
Posty: 28
Post Re: Jak zbudować silną wiarę?
medieval_man napisał(a):
Wierzenie bez dowodów nie ma nic wspólnego z naiwnością.
Jesli ktoś powie Ci, że Cię kocha to będziesz szukał dowodów, czy uwierzysz na słowo?

Oczywiście, że bez dowodów nie uwierzę.

Dowody winne być proporcjonalne do wyjątkowości twierdzenia.

W wypadku "kocham cię", które nie jest niczym niezwykłym, za dowód (evidence) wystarcza mi znajomość i nastawienie tej osoby do mnie, połączone z tym słowami.

Ekwiwalentem "wiary-naiwności" jest uwierzenie w maila "kocham cię" otrzymanego od nieznanej osoby.
Ekwiwalentem "wiary-urojenia" jest uwierzenie przez więźnia oświęcimskiego w "kocham cię" usłyszanego od Josef Mengele.

Nie dziwi mnie Twoja odpowiedź, jako odpowiedź osoby utrzymującej wiarę.

_________________
- impactor


Śr paź 02, 2013 16:49
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz mar 17, 2011 17:36
Posty: 1407
Post Re: Jak zbudować silną wiarę?
medieval_man napisał(a):
Żadne pororoctwo Biblii nie jest przeznaczone do prywatnej interpretacji.
Więc zwodzisz, choć wydaje Ci się, że jesteś uczciwa


Zwodzenie to wyciaganie wersetow z kontekstu albo wyolbrzymianie jakies prawdy w taki sposob, ze sie je znieksztalca.
Przyklad? Proszę bardzo.
Matuesza 16,19
"I dam ci klucze Królestwa Niebios; i cokolwiek zwiążesz na ziemi, będzie związane i w niebie, a cokolwiek rozwiążesz na ziemi, będzie rozwiązane i w niebie. "
Na tej podstawie KK ustanowil dogmat o papiezu i to w dodatku o jego nieomylnosci! A przeciez Pan Jezus powiedzial te slowa do wszystkich apostolow..
Matesuza 18,18
"Zaprawdę powiadam wam: Cokolwiek byście związali na ziemi, będzie związane i w niebie; i cokolwiek byście rozwiązali na ziemi, będzie rozwiązane i w niebie."
Czyli wcale nie potraktowal Piotra wyjatkowo, ale to jest dla kazdego wierzacego!
A co my wiemy o Piotrze? Ano z pewnoscia to, ze nie byl on nieomylny..
Bo krotko po tych milych slowach zostal nazwany przez Jezusa szatanem..
"On, obróciwszy się, rzekł Piotrowi: Idź precz ode mnie, szatanie! Jesteś mi zgorszeniem, bo nie myślisz o tym, co Boskie, lecz o tym, co ludzkie."
Zgorszeniem i szatanem.. Oj chyba tylko Piotr i Judasz mieli okazje uslyszec takie slowa.. wow.. To chyba jednak nie jest powod do chluby..
Kolejny dowod na jego nieomylnosc? Prosze bardzo.
Galacjan 2,11
"A gdy przyszedł Kefas do Antiochii, przeciwstawiłem mu się otwarcie, bo też okazał się winnym." No i prosze spojrzec oczywiscie na kontekst. Tu chodzi o oblude.
A komu to powierzyl Pan Jezus opieke nad swoja matka? Piotrowi? Nie. Janowi. To Jana uznal za najbardziej godnego i jemu powierzyl swoj skarb czyli matke.
A jednak na tym jednym wersecie zbudowano caly dogmat. Jak widac ktos ten jeden werset POWIEKSZYL WYOLBRZMIL ZNIEKSZTAKCIL i nie wzial pod uwage wiele innych. To wlasnie zwiedzenie i herezja..

medieval_man napisał(a):
Typowe bezdenominacyjne bla bla bla...
Nawet Biblia w Liście do Hebrajczyków zwraca Ci uwagę:

Pamiętajcie o swych przełożonych, którzy głosili wam słowo Boże, i rozpamiętując koniec ich życia, naśladujcie ich wiarę! Jezus Chrystus wczoraj i dziś, ten sam także na wieki Hbr 13, 7-8

Czyli: nie wymyślajcie sami sobie nauki, ale trzymajcie się tego, co trwa w Kosciele od początku i jest przekazywane przez naukę tych, ktorzy wam przewodzą, a wasza wiara w Chrystusa nie ulegnie zniekształceniom.


Naturalnie, ze dobrze jest sie uczyc od tych co byli przed nami. Od wszystkich zreszta warto wziac to co maja dobrego do powiedzenia i przekazania. Nawet od ateistow - nie koniecznie o Biblii ale na inne tematy.
Slowem nie wzbraniam sie od wiedzy o nie.. :-D
Ale w sprawach Bożych to Bóg i Jego Slowo ZAWSZE MUSI byc najwazniejsze.
Przynajmniej dla mnie. Innych do tego nie zmuszam, bo nie mam tez takiego prawa. Kiedys zreszta panowalo wiele roznych tradycji, ale wlasnie po to powstalo Pismo by wiele z nich wyjasnic i skorygowac.
2 Tymoteusza 3,16
"Pismo przez Boga jest natchnione i pożyteczne do nauki, do wykrywania błędów, do poprawy, do wychowywania w sprawiedliwości, "
I poczytaj sobie Dzieje Ap. 15
"Ponieważ usłyszeliśmy, że niektórzy spośród nas zaniepokoili was naukami i wzburzyli dusze wasze, bez naszego upoważnienia"
Oczywiscie w calym kontekscie polecam, nie tylko ten werset, to zobaczysz jak wiele panowalo wtedy opinii i jak wiele z nich bylo niewlasciwych a wydawaloby sie, ze skoro takie madre glowy to wypowiadaly to tylko powiedziec na to amen..


Śr paź 02, 2013 17:08
Zobacz profil
Moderator
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn gru 13, 2010 16:50
Posty: 7771
Lokalizacja: Kraków, Małopolskie
Post Re: Jak zbudować silną wiarę?
impactor napisał(a):
Oczywiście, że bez dowodów nie uwierzę.

Dowody winne być proporcjonalne do wyjątkowości twierdzenia.

W wypadku "kocham cię", które nie jest niczym niezwykłym, za dowód (evidence) wystarcza mi znajomość i nastawienie tej osoby do mnie, połączone z tym słowami.

W przypadku wiary w Boga za dowód wystarcza mi poznanie Boga przez Pismo, Kościół i modlitwę.

Jest na tym samym poziomie "naiwności", co Twoja wiara w miłość drugiej osoby do Ciebie na podstawie znajomości tej osoby i jej nastawienia do Ciebie.

_________________
Fides non habet osorem nisi ignorantem


Śr paź 02, 2013 17:09
Zobacz profil WWW
Moderator
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn gru 13, 2010 16:50
Posty: 7771
Lokalizacja: Kraków, Małopolskie
Post Re: Jak zbudować silną wiarę?
majanovak napisał(a):
I poczytaj sobie Dzieje Ap. 15
"Ponieważ usłyszeliśmy, że niektórzy spośród nas zaniepokoili was naukami i wzburzyli dusze wasze, bez naszego upoważnienia"
Oczywiscie w calym kontekscie polecam, nie tylko ten werset, to zobaczysz jak wiele panowalo wtedy opinii i jak wiele z nich bylo niewlasciwych a wydawaloby sie, ze skoro takie madre glowy to wypowiadaly to tylko powiedziec na to amen..

Ano własnie.
Cieszę się, że w ten sposób uznałaś autorytet Apostołów i starszych wraz z całym Kościołem czyli autorytet Urzędu nauczycielskiego Koscioła
(a nie bezdenominacyjnych wspólnot...)

_________________
Fides non habet osorem nisi ignorantem


Śr paź 02, 2013 17:13
Zobacz profil WWW

Dołączył(a): Cz mar 17, 2011 17:36
Posty: 1407
Post Re: Jak zbudować silną wiarę?
Ja uznaje autorytet jedynie Slowa. To Apostolowie i Starsi musza sie poddac pod autorytet Slowa. Jesli sa z Nim w zgodzie wtedy wszyscy jestesmy zgodni. Ale by bylo milo.. :)
Jesli jednak nie sa, to nie opieram sie na tym co mowia, ale wybieram Boże Slowo.


Śr paź 02, 2013 17:19
Zobacz profil
Moderator
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn gru 13, 2010 16:50
Posty: 7771
Lokalizacja: Kraków, Małopolskie
Post Re: Jak zbudować silną wiarę?
Jesli jednak nie sa, to nie opieram sie na tym co mowia, ale wybieram Boże Slowo. i sama je sobie interpretuję :D i decyduję czy są czy nie są. :biggrin: Co mi tam jacyś starsi, nauczyciele, apostołowie... :lol:
Interpretuję sobie Słowo wbrew zakazowi Piotra 2P 1,20 :mrgreen:

_________________
Fides non habet osorem nisi ignorantem


Śr paź 02, 2013 17:36
Zobacz profil WWW

Dołączył(a): Cz mar 17, 2011 17:36
Posty: 1407
Post Re: Jak zbudować silną wiarę?
Ja nie interpretuje sobie jak chce i jak mi wygodnie. Nie wyciagaj pochopnych wnioskow medieval_man, bo mysle, ze nie masz ani racji ani powodu by tak myslec.
Ale Slowo Boże jest konkretne w wielu miejscach, i tlumaczy sie samo. Bo sa odnosniki, jest pewien kontekst i wiele razy Slowo jest jasne jak slonce.. :)
Czy wszystko rozumiem? Oczywiscie, ze nie. Czytam ksiazki, slucham wielu nauczycieli, bylam w wielu kosciolach. Caly czas sie ucze. Jak pewnie kazdy. I dobrze. Tak ma byc.
Ale staram sie byc posluszna Slowu i jak mowi, zeby nie klaniac sie obrazom, nie modlic do zmarlych, swietych, aniolow, nei ma posrednika innego miedzy Bogiem a czlowiekiem jak tylko Jezus Chrystus - bo to obraza Boga i jest zlem w Jego oczach - to ja tego po prostu nie robie i szanuje Boga moim posluszenstwem.
Po to wlasnie jest Slowo - do korekty by sie dowiedziec, ze Bóg tego absolutnie nie toleruje i ja pokornie zgadzam sie z Jego wola.


Śr paź 02, 2013 17:56
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr paź 02, 2013 15:56
Posty: 28
Post Re: Jak zbudować silną wiarę?
medieval_man napisał(a):
W przypadku wiary w Boga za dowód wystarcza mi poznanie Boga przez Pismo, Kościół i modlitwę.

Czyli Twoim dowodem jest to, że tak jest to napisane w zbiorze opowiadań epoki brązu + mówią Ci to inni wierzący w to ludzie + masz miłe uczucia podczas rodzaju medytacji, czyli modlitwy.
Musisz więc jednocześnie być muzułmaninem, hinduistą, i wyznawcą wszystkich pozostałych religii i sekt spełniających powyższe kryteria.

I jeżeli jakaś grupa ludzi wierzących w Dolinę Muminków posiądzie księgę ją opisującą, to obawiam się, że będziesz musiał też i w to uwierzyć.

Jest to bezpośrednia aplikacja Twojego toku rozumowania.



medieval_man napisał(a):
Jest na tym samym poziomie "naiwności", co Twoja wiara w miłość drugiej osoby do Ciebie na podstawie znajomości tej osoby i jej nastawienia do Ciebie.

Widzę, że zupełnie nie zrozumiałeś porównania.

Przykład z miłością spełnia trzy warunku, których Twoja wiara nie spełnia:

Mam niezależnie weryfikowalne podstawy by uznać, że ta osoba istnieje.
Mam niezależnie weryfikowalne podstawy by uznać, że miłość istnieje.
Mam niezależnie weryfikowalne podstawy by uznać, że ta osoba mnie kocha.

Słowo klucz, to "niezależnie weryfikowalne podstawy". Mając je, nie masz wiary. Nie mając ich i nadal wierząc, utrzymujesz wiarę, czyli naiwność.

_________________
- impactor


Śr paź 02, 2013 18:12
Zobacz profil
Moderator
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn gru 13, 2010 16:50
Posty: 7771
Lokalizacja: Kraków, Małopolskie
Post Re: Jak zbudować silną wiarę?
impactor napisał(a):
medieval_man napisał(a):
W przypadku wiary w Boga za dowód wystarcza mi poznanie Boga przez Pismo, Kościół i modlitwę.

Czyli Twoim dowodem jest to, że tak jest to napisane w zbiorze opowiadań epoki brązu + mówią Ci to inni wierzący w to ludzie + masz miłe uczucia podczas rodzaju medytacji, czyli modlitwy.
Musisz więc jednocześnie być muzułmaninem, hinduistą, i wyznawcą wszystkich pozostałych religii i sekt spełniających powyższe kryteria.

I jeżeli jakaś grupa ludzi wierzących w Dolinę Muminków posiądzie księgę ją opisującą, to obawiam się, że będziesz musiał też i w to uwierzyć.

Jest to bezpośrednia aplikacja Twojego toku rozumowania.

Nie zrozumiałeś.
Napisałem: za dowód wystarcza mi poznanie Boga (czyli pewien akt umysłu, a nie treść jakichś opowiadań, zeznań innych osób, pominąwszy jakieś niepojęte definiowanie przez Ciebie modlitwy jako miłych uczuć)
impactor napisał(a):
medieval_man napisał(a):
Jest na tym samym poziomie "naiwności", co Twoja wiara w miłość drugiej osoby do Ciebie na podstawie znajomości tej osoby i jej nastawienia do Ciebie.

Widzę, że zupełnie nie zrozumiałeś porównania.

Przykład z miłością spełnia trzy warunku, których Twoja wiara nie spełnia:

Mam niezależnie weryfikowalne podstawy by uznać, że ta osoba istnieje.
Mam niezależnie weryfikowalne podstawy by uznać, że miłość istnieje.
Mam niezależnie weryfikowalne podstawy by uznać, że ta osoba mnie kocha.

Słowo klucz, to "niezależnie weryfikowalne podstawy". Mając je, nie masz wiary. Nie mając ich i nadal wierząc, utrzymujesz wiarę, czyli naiwność.

W dalszym ciągu definiujesz samowolnie wiarę jako naiwność.
W ten sposób możesz dalej rozmawiać sam ze sobą.
Tylko po co wchodzić na jakieś forum?

_________________
Fides non habet osorem nisi ignorantem


Śr paź 02, 2013 18:22
Zobacz profil WWW

Dołączył(a): Cz mar 17, 2011 17:36
Posty: 1407
Post Re: Jak zbudować silną wiarę?
Wiara jest pewna substancja. Wiara mowi wiem, ze wiem, ze wiem. To nie jest wmawianie sobie, nie przekonywanie sie wbrew logice, ale odpoczynek i oczekiwanie na manifestacje tego co niewidzialne.. :)


Śr paź 02, 2013 19:00
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr paź 02, 2013 15:56
Posty: 28
Post Re: Jak zbudować silną wiarę?
majanovak napisał(a):
Wiara jest pewna substancja. Wiara mowi wiem, ze wiem, ze wiem. To nie jest wmawianie sobie, nie przekonywanie sie wbrew logice, ale odpoczynek i oczekiwanie na manifestacje tego co niewidzialne.. :)

To jest naprawdę przerażające...

_________________
- impactor


Śr paź 02, 2013 19:09
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz mar 17, 2011 17:36
Posty: 1407
Post Re: Jak zbudować silną wiarę?
nie boj sie, nie ma czego impactorze.
mnie przeraza raczej fakt, ze tylu ludzi zatwardzilo serce wmawiajac sobie, ze Boga nie ma choc maja intuicyjna wiedze, ze musi ktos byc kto to wszystko stworzyl i ze oni nie sa tym Bogiem.
I tak lekko podchodza do wszystkiego, tak szastaja wlasnym zyciem, wiecznoscia, czasem, ktory zostal nam dany, powolaniem, ktore nas odroznia od innych stworzen, a ktore powinnismy wypelnic.


Śr paź 02, 2013 19:16
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr paź 02, 2013 15:56
Posty: 28
Post Re: Jak zbudować silną wiarę?
majanovak napisał(a):
nie boj sie, nie ma czego impactorze.
mnie przeraza raczej fakt, ze tylu ludzi zatwardzilo serce wmawiajac sobie, ze Boga nie ma choc maja intuicyjna wiedze, ze musi ktos byc kto to wszystko stworzyl i ze oni nie sa tym Bogiem.
I tak lekko podchodza do wszystkiego, tak szastaja wlasnym zyciem, wiecznoscia, czasem, ktory zostal nam dany, powolaniem, ktore nas odroznia od innych stworzen, a ktore powinnismy wypelnic.

Nawet nie chce mi się już pisać, jak wiele błędów logicznych i argumentów z ingorancji jest zawartych w tych kilku linijkach.

Wiara, to odrzucenie jedynej rzeczy odróżniającej nas od innych zwierząt - rozumu i racjonalności. Wiara jest więc w jakimś stopniu zezwierzęceniem.

A bać się jest czego - przeraża fakt, że tak wiele osób jest odartych ze zdolności krytycznego myślenia przez religijną indoktrynację.
Jaką krzywdę Ci zrobiono, a to sobie sprawy nie zdajesz.

Na szczęście fatum religii, która toczy ludzkość od kilku tysięcy lat, zaczyna stopniowo słabnąć, a ateizm jest najszybciej rosnącą kategorią (nie)religijną na świecie.
Jest nadzieja dla nas, i naszych dzieci.

_________________
- impactor


Śr paź 02, 2013 19:57
Zobacz profil
Post Re: Jak zbudować silną wiarę?
No niestety, razem z "ateizmem" rosnie liczba odwiedzin u wrozek, bioenergoterapeutow, zainteresowanych medytacja buddyjska i w ogole ezoteryzmem.

A tak pytanie: w co wierza zwierzeta? Bo twierdzisz, ze wiara to (jakies) "zezwierzecenie".
Ja uwazam raczej ze wiara to przekroczenie materialnej nature czlowieka, ktory wierzy tylko w to, co i tak widzi. Teza, ze racjonalnosc wyklucza wiare, jest tez dosyc odwazna.


Śr paź 02, 2013 20:10
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 261 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6 ... 18  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL