Czyli wzywasz do zabójstwa, tak?

Jesli czlowiek ma wybor zginac albo zabicc to powinien sie pogodzic z wyrokami boskimi moim zdaniem obrona wlasna z pkt widzenia religii powinna byc niedopuszczalna bo mozna przeciez dokonac wyboru

Nikt do niczego nie wzywa

To coś chyba na styl nadstawiania drugiego policzka. Tak myslę

Uważasz, że świat, w którym zwyciężyłby Hitler i nie byłoby Kościoła byłby lepszy?



Przeciwnie: Ty wzywasz, ażeby żołnierze zostawiali tych, których mają bronić, na pastwę morderców.

Jesli ma sie bronic religii w taki sam sposob jak walczyl hitler czyli przez zabijanie to swiat juz nie jest lepszy niz za hitlera nie mozna bronic relihii lamiac jej zasady bo to jest wlasnie zlo

Chrystus nie zmabijal w obronie innych

Ale doradzał, by kupić miecz. Widać miał więcej oleju w głowie niż Ty.

I to jest prawda. On walczył słowem i miłoscią a nie mieczem.

Widzimisię mordercy to dla Ciebie wyrok boski?

Tak naprawde czlowiek to zwierze zawsze bedzie mordowal , co zrobic zeby przetrwaly zasady- tez mordowac bo jak zatrzymac innych przed ich lamaniem, zasady nie sa dlla ludzi tylko dla tych ktorzy wierza i gina nie zadajac bolu innym

Jednak jak w czasie Ostatniej Wieczerzy wysyłał uczniów na głoszenie Ewangelii, to kazał im się zaopatrzyć w miecze.

Sorry, konsumencie, ale całe Twoje przekonanie na temat zabijania opiera się na tym, że skupiłeś się na polskim przekładzie V przykazania, a ignorujesz jego oryginalną treść, która ogranicza się do morderstw.

Ewangelie sa pisane jezykiem metaforycznym

Acha i nie ma czegos takiego jak oryginalna tresc pierwsza spisana biblia jest z 4 wieku naszej ery.

Jasne. Wszystko, co nie pasuje do Twoich przekonań, to "metafora".

Sęk w tym, że Chrystus parę razy spotkał na swojej drodze żołnierzy, w tym wierzących w Niego, ale żadnemu nie powiedział, że ma porzucić służbę w wojsku, bo zabijanie na wojnie jest grzechem.