Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest N cze 16, 2024 15:37



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 111 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6 ... 8  Następna strona
 Wierzyć, czy wiedzieć? 
Autor Wiadomość

Dołączył(a): Pt lip 13, 2018 10:07
Posty: 54
Post Re: Wierzyć, czy wiedzieć?
towarzyski_pelikan napisał(a):
Kuba02 napisał(a):
To jest Bog zapchajdziura. Musisz mieć dowody na to że jakiś bog ja stworzył, a nie brak innego pomysłu będący dowodem. Skąd się wzięła świadomość stworcy? Podaj jej ontologiczna przyczynę, cwaniaku ;)


A co jeśli Stwórcą jest świadomość, sceptysiu?

To zamieniam się w słuch by wysłuchać twojej argumentacji w tej materii.


Pt sie 03, 2018 19:40
Zobacz profil

Dołączył(a): Wt maja 29, 2018 15:10
Posty: 4921
Post Re: Wierzyć, czy wiedzieć?
Pelikanku - dobrze radzę zacznij od zdefiniowania tego co nazywasz świadomością, bo w tej dyskusji nie ma miejsca na żonglerkę i różnica definicji najprawdopodobniej będzie kluczowa do umożliwienia zrozumienia Twojego punktu widzenia :P Sorki za rymy...

_________________
'Ja' to tylko zaimek wygodny w konwersacji ;)

Nazwanie czegoś/kogoś głupim lub mądrym, dobrym lub złym, prawdziwym czy fałszywym, itd, nie ma na to wpływu, tylko na to jak to subiektywnie odbieramy i jak to odbiorą inni...


Pt sie 03, 2018 19:43
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So cze 30, 2018 19:45
Posty: 1269
Post Re: Wierzyć, czy wiedzieć?
Kuba02 napisał(a):
To zamieniam się w słuch by wysłuchać twojej argumentacji w tej materii.


Jako człowiek obdarzony świadomością stworzyłam materialną cywilizację.
Jednocześnie nie obserwuję w rzeczywistości odwrotnego kierunku. Nie byłam świadkiem przemiany materii w świadomość.

Wobec tego na podstawie obserwowalnych w rzeczywistości przesłanek skłonna jestem wierzyć, że raczej to pierwsze zachodzi, a to drugie nie bardzo.

PS.
Świadomość proszę traktować jako synonim dla umysłu/inteligencji :razz:

_________________
Nie będzie mason pluł nam w twarz, ni dzieci nam tumanił!


Pt sie 03, 2018 19:47
Zobacz profil

Dołączył(a): Pt lip 13, 2018 10:07
Posty: 54
Post Re: Wierzyć, czy wiedzieć?
towarzyski_pelikan napisał(a):
Kuba02 napisał(a):
To zamieniam się w słuch by wysłuchać twojej argumentacji w tej materii.


Jako człowiek obdarzony świadomością stworzyłam materialną cywilizację.
Jednocześnie nie obserwuję w rzeczywistości odwrotnego kierunku. Nie byłam świadkiem przemiany materii w świadomość.

Wobec tego na podstawie obserwowalnych w rzeczywistości przesłanek skłonna jestem wierzyć, że raczej to pierwsze zachodzi, a to drugie nie bardzo.

A czy człowiek nie powstaje z zarodka, zlepka komórek jak najbardziej materialnych? Czy ludzki mózg, generujący świadomość, nie jest materialny? Myślenie jest funkcją mózgu, a więc generacją świadomości przez materię.


Pt sie 03, 2018 19:51
Zobacz profil
Moderator
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr lis 16, 2016 17:40
Posty: 9097
Post Re: Wierzyć, czy wiedzieć?
Kuba02 napisał(a):
Hej, ostrzegający M. Bóg jest pisany z wielkiej litery gdy dotyczy Boga chrześcijańskiego. Zeus nie jest Bogiem, tylko bogiem. Podobnie "bóg zapchajdziura" piszemy z małej litery, bo nie jest to epitet pod adresem Boga, tylko nazwa błędnego argumentu. A za cwaniaka przepraszam, to było żartobliwe ;)

Kolor czerwony jest zastrzeżony dla moderacji, więc proszę go nie używać. Ostrzeżenie dotyczyło przede wszystkim (o. Pio itp.) wyśmiewania wiary, a nie pisowni małą literą.

_________________
Pomoc dla UKRAINY https://www.siepomaga.pl/ukraina?utm_medium=email&utm_source=newsletter


Pt sie 03, 2018 20:04
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So cze 30, 2018 19:45
Posty: 1269
Post Re: Wierzyć, czy wiedzieć?
Kuba02 napisał(a):
A czy człowiek nie powstaje z zarodka, zlepka komórek jak najbardziej materialnych? Czy ludzki mózg, generujący świadomość, nie jest materialny? Myślenie jest funkcją mózgu, a więc generacją świadomości przez materię.


Mózg jest materialny, ale skąd przypuszczenie, że to on generuje świadomość? Co jeśli to świadomość stwarza te komórki, ten mózg, który z kolei tej świadomości nadaje taki a nie inny kształt? Człowiek będzie miał inną świadomość niż pies albo mucha. Przez inną materię świadomość się przeciska.

_________________
Nie będzie mason pluł nam w twarz, ni dzieci nam tumanił!


Pt sie 03, 2018 20:07
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So gru 20, 2014 19:04
Posty: 6825
Post Re: Wierzyć, czy wiedzieć?
towarzyski_pelikan napisał(a):
Mózg jest materialny, ale skąd przypuszczenie, że to on generuje świadomość?


A niby co tą świadomość generuje? noga? ręka?

_________________
Wymyśliłem swoje życie od początku do końca bo to, które dostałem mi się nie podobało.


Pt sie 03, 2018 21:05
Zobacz profil

Dołączył(a): Wt maja 29, 2018 15:10
Posty: 4921
Post Re: Wierzyć, czy wiedzieć?
Umysł jest wytworem mózgu... jego działanie i jakość tego działania są ściśle skorelowane z neuroprzekaźnikami , falami mózgowymi itd, oczywiście działa to też w drugą stronę bo mózg jest neuroplastyczny i działalność umysłowa wpływa na ekspresję receptorów, uwalnianie neuroprzekaźników itd.

Bez mózgu nie ma umysłu, ale też umysł realnie wpływa na komputer, natomiast ciekawszym zagadnieniem jest świadomość, użyję metafory :

Mózg jest jak komputer, ciało w mega uproszczeniu porównajmy do baterii i generatora prądu, umysł to oprogramowanie komputera i dzieli się na podświadomość, obejmującą programy i pamięć, wi-fi to narządy zmysłów służące do komunikacji z innymi komputerami, kamerka wychwytuje otoczenie i przerzuca je na monitor, czyli świadomość, na nim także wyświetlają się także w formie przeglądarki internetowej dane z innych komputerów, samoświadomość/ego to program który wie co się wyświetla na monitorze i steruje klawiaturą i myszką tak że oprogramowanie przyjmuje i wysyła dane. Świadomość może wyświetlać i obrabiać dane z internetu, może tworzyć swoje dane - wyobraźnia, szczególnie w trybie automatycznego programu działającego w trybie nocnym zwanego snem - wówczas następuje konsolidacja danych , wybranie które dane z pamięci podręcznej przenieść do pamięci długotrwałej itd.
Emocje to specjalny system/program informowania o tym co zachodzi w bezpośrednim otoczeniu komputera ma tryb radość, smutek, strach, odraza, pożądanie, wstyd, poczucie winy - programy te zmieniają wygląd monitora, uruchamiają systemy obronne itd.
Pytanie - kto patrzy w monitor ? :P I kto go zbudował? Z komputerami jest miejsce na Boga, ale gdy się uwzględni że te komputery to zaawansowane roboty mogące się poruszać, zbierać materiały i budować nowe komputerki o nieco innych parametrach, to sprawa się zmienia, no nie?
I jaki monitor- świadomość ma sens bez komputera-mózgu który przechowuje i obrabia dane?

_________________
'Ja' to tylko zaimek wygodny w konwersacji ;)

Nazwanie czegoś/kogoś głupim lub mądrym, dobrym lub złym, prawdziwym czy fałszywym, itd, nie ma na to wpływu, tylko na to jak to subiektywnie odbieramy i jak to odbiorą inni...


Pt sie 03, 2018 21:22
Zobacz profil

Dołączył(a): Pt lip 13, 2018 10:07
Posty: 54
Post Re: Wierzyć, czy wiedzieć?
Małgosiaa napisał(a):
Kolor czerwony jest zastrzeżony dla moderacji, więc proszę go nie używać. Ostrzeżenie dotyczyło przede wszystkim (o. Pio itp.) wyśmiewania wiary, a nie pisowni małą literą.

Przykro mi, jeśli to kogoś obraża, ale ojciec Pio najprawdopodobniej sam tworzył swoje stygmaty kwasem fenolowym.
Więcej: The Other Christ: Padre Pio and 19th Century Italy, Sergio Luzzatto
https://www.telegraph.co.uk/news/worldn ... -acid.html

towarzyski_pelikan napisał(a):
Mózg jest materialny, ale skąd przypuszczenie, że to on generuje świadomość? Co jeśli to świadomość stwarza te komórki, ten mózg, który z kolei tej świadomości nadaje taki a nie inny kształt? Człowiek będzie miał inną świadomość niż pies albo mucha. Przez inną materię świadomość się przeciska.

Bo kiedy uszkodzimy człowiekowi część tych komórek, to wpływamy na świadomość niszcząc część jej umiejętności. Gdyby to świadomość tworzyła komórki nie powinniśmy zaobserwować tego zjawiska.
Ale jeśli poprowadzisz ten argument w skrajność, tzn wszystko jest wymysłem mojego umysłu, również poznanie zmysłowe (solipsyzm) to stanie się on niefalsyfikowalny. Tak jak: kosmici stworzyli nas 5 minut temu razem ze wspomnieniami. Moim zdaniem nie ma sensu tego drążyć bo z definicji tezy niefalsyfikowalne są nieobalalne - po cóż tracić na nie czas ;)

IrciaLilith napisał(a):
Pytanie - kto patrzy w monitor ? :P I kto go zbudował?

Z tego co wiemy nikt nie patrzy. Stworzyły zaś bezosobowe siły natury w postaci ewolucji.


Pt sie 03, 2018 21:39
Zobacz profil
Post Re: Wierzyć, czy wiedzieć?
Kuba02 napisał(a):
Przykro mi, jeśli to kogoś obraża, ale ojciec Pio najprawdopodobniej sam tworzył swoje stygmaty


Szkoda tylko że nic takiego mu nie udowodniono

Cytuj:
Więcej: The Other Christ: Padre Pio and 19th Century Italy, Sergio Luzzatto


To Polskie forum

Btw, ciekawe czy pan ateista Kuba02 uda się do bierzmowania


Pt sie 03, 2018 21:58

Dołączył(a): Wt maja 29, 2018 15:10
Posty: 4921
Post Re: Wierzyć, czy wiedzieć?
Co do stygmatyków kiedyś się interesowałam tym tematem pod kontem specyficznych cech osobowości osób posiadających stygmaty, bo podobieństwo jest i to spore, ale jako że podpadała to pod cechy uznawane przez współczesną psychologię oraz psychiatrię za patologiczne to nie będę rozwijać, bo podpadnie pod obrażanie kogoś.
Osobiście uwierzę w stygmaty gdy obejrzę dobrej jakości konkretne dobrze przeprowadzone i kompleksowe badania prowadzone nad stygmatami przez niechrześcijańskich lekarzy podających swoje weryfikowalne dane i kwalifikacje, np niech to będą specjaliści hinduscy co by byli otwarci na cuda- jak ktoś trafi na coś takiego to chętnie się zapoznam, ale z tego co szukałam współcześnie żyjące osoby ze stygmatami mają jakieś opory przed umożliwieniem przeprowadzenia tego typu badań...

Jeśli świadomość nie byłaby zależna od mózgu dlaczego tak łatwo ją zmienić środkami psychoaktywnymi, choćby alkoholem, dlaczego uszkodzenia fizyczne konkretnych obszarów dają konkretne zaburzenia psychiki?

Z drugiej strony fascynująca jest zależność w drugą stronę, czyli jak wprowadzenie się w dany stan psychiczny wpływa na fizyczne aspekty mózgu oraz ciała, od efektu placebo i noncebo, mierzalne zmiany temperatury ciała i innych parametrów, po całe spektrum psychosomatyki, dające efekty zakrawające na cud.

_________________
'Ja' to tylko zaimek wygodny w konwersacji ;)

Nazwanie czegoś/kogoś głupim lub mądrym, dobrym lub złym, prawdziwym czy fałszywym, itd, nie ma na to wpływu, tylko na to jak to subiektywnie odbieramy i jak to odbiorą inni...


Pt sie 03, 2018 22:13
Zobacz profil

Dołączył(a): Pt lip 13, 2018 10:07
Posty: 54
Post Re: Wierzyć, czy wiedzieć?
Quinque napisał(a):
Kuba02 napisał(a):
Przykro mi, jeśli to kogoś obraża, ale ojciec Pio najprawdopodobniej sam tworzył swoje stygmaty


Szkoda tylko że nic takiego mu nie udowodniono

Jego rany wyglądają w opinii ekspertów jak rany po kwasie, a w 1919 nakryto go jak kupował kwas fenolowy. Ale każdy ma prawo do własnych wniosków ;)

Quinque napisał(a):
Cytuj:
Więcej: The Other Christ: Padre Pio and 19th Century Italy, Sergio Luzzatto


To Polskie forum

A literatura fachowa po angielsku. Koszmar dla tych co mieli mongolski w szkole :(

Quinque napisał(a):
Btw, ciekawe czy pan ateista Kuba02 uda się do bierzmowania

Ma to plusy dodatnie i ujemne parafrazując klasyka ;)
Jeszcze nie wiem.

IrciaLilith napisał(a):
sobiście uwierzę w stygmaty gdy obejrzę dobrej jakości konkretne dobrze przeprowadzone i kompleksowe badania prowadzone nad stygmatami przez niechrześcijańskich lekarzy podających swoje weryfikowalne dane i kwalifikacje

Pełna zgoda :brawo: Zresztą mogą być też i chrześcijańscy, ale niech to będą ludzie pokroju Francisa Collinsa, szefa Human Genome Project.


Pt sie 03, 2018 22:38
Zobacz profil
Post Re: Wierzyć, czy wiedzieć?
Dzieciak napisał(a):
Jego rany wyglądają w opinii ekspertów jak rany po kwasie, a w 1919 nakryto go jak kupował kwas fenolowy. Ale każdy ma prawo do własnych wniosków


Nie interesują mnie opinie ekspertów. Interesują mnie badania, czy posiadasz badania które udowodniły falszywość automatów o. Pio?

Cytuj:
A literatura fachowa po angielsku


No ale co mnie to obchodzi?

Cytuj:
Ma to plusy dodatnie i ujemne parafrazując klasyka ;)
Jeszcze nie wiem


I dlatego nie jesteś żadnym ateistą. Tylko dzieciakiem który się wydurnia


Pt sie 03, 2018 22:47

Dołączył(a): Pt lip 13, 2018 10:07
Posty: 54
Post Re: Wierzyć, czy wiedzieć?
Dzieciak napisał(a):
Kuba02 napisał(a):
Jego rany wyglądają w opinii ekspertów jak rany po kwasie, a w 1919 nakryto go jak kupował kwas fenolowy. Ale każdy ma prawo do własnych wniosków

Nie interesują mnie opinie ekspertów. Interesują mnie badania, czy posiadasz badania które udowodniły falszywość automatów o. Pio?

Nie, mam opinie ekspertów.

Dzieciak napisał(a):
Kuba02 napisał(a):
A literatura fachowa po angielsku

No ale co mnie to obchodzi?

Jak napisał Ryszard Kapuściński w "Podróżach z Herodotem": "Poznawanie świata zakłada wysiłek, i to wielki, pochłaniający człowieka. Większość ludzi raczej rozwija w sobie zdolności przeciwne, zdolności, aby patrząc - nie widzieć, słuchając – nie słyszeć".

Dzieciak napisał(a):
Kuba02 napisał(a):
Ma to plusy dodatnie i ujemne parafrazując klasyka ;)
Jeszcze nie wiem

I dlatego nie jesteś żadnym ateistą. Tylko dzieciakiem który się wydurnia

Ateista z pewnością może brać udział w praktykach religijnych czcząc bogów (lub Boga) w których nie wierzy. Zwłaszcza kiedy jest finansowo zależny od członków grupy religijnejz racji swej małoletniości.


Pt sie 03, 2018 22:54
Zobacz profil

Dołączył(a): Wt maja 29, 2018 15:10
Posty: 4921
Post Re: Wierzyć, czy wiedzieć?
Kuba - co do bycia ateistą w katolickiej rodzinie - gdy miałam iść do bierzmowania mój ojciec był szafarzem, brat ministrantem, mieszkałam na małej wiosce... Efekt mojego buntu i odmowy bycia hipokrytką był taki że obcięto mi całkowicie fundusze łącznie z brakiem kasy na bilet miesięczny, ale 3 miesiące jeżdżenia prawie 30km w jedną stronę do szkoły uznałam za akceptowalną cenę obrony moich przekonań. Z perspektywy czasu sądzę że miało to sens, w końcu rodzice zaakceptowali fakt że katoliczki ze mnie szantażem nie zrobią i poszli za sensowną radą mądrego księdza że jak chcą abym uwierzyła to tylko dobrym przykładem i miłością mogą tego dokonać i może dzięki temu nie wróciłam do Kościoła, ale przynajmniej nie jestem jego wrogiem i stosuję zasadę wzajemnego szacunku, czyli szanuję wyznawców, choć jak ktoś ostro mnie obraża nie zamierzam nastawiać drugiego policzka, w końcu Biblia to dla mnie tylko dzieło starożytnej literatury o bogatym i cennym przekazie metaforycznym :P

Natomiast każdy przypadek jest inny i czasem warto pójść na ustępstwo z miłości do rodziny. Tak jak napisałeś wszystko ma swoje plusy i minusy a bycie osobą niereligijną sprawia że to Ty ustalasz swoje normy moralne.

_________________
'Ja' to tylko zaimek wygodny w konwersacji ;)

Nazwanie czegoś/kogoś głupim lub mądrym, dobrym lub złym, prawdziwym czy fałszywym, itd, nie ma na to wpływu, tylko na to jak to subiektywnie odbieramy i jak to odbiorą inni...


So sie 04, 2018 0:09
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 111 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6 ... 8  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL