To czy Szatan jest symbolem czy bytem realnym ma znaczenie zależne od tego co kto uznaje za istniejące i mające wpływ na jego życie. Wbrew pozorom to zawiła sprawa i różni ludzie mają różne modele.

Kapral- odkryłeś już w jakim celu Bóg stworzył Szatana?

Dla mnie to logiczne i sensowne, ale dla mnie ten wszechświat to gra.

Właśnie - kiedy pojawia się Szatan według Biblii? Przed człowiekiem, no nie? Za akcję z owocem poznania dobra i zła wyleciał z Edenu razem z ludźmi? Gdzie jest jego miejsce?
Dlaczego Bóg podejmuje z nim zakład o Hioba? Zauważcie, że Bóg traktuje Szatana bardziej niż kumpla niż wroga... Czy Bóg kiedykolwiek podejmuje walkę z Szatanem, uważa go za swojego wroga?

Opierasz się na Biblii? Czy skąd te informacje?

Bóg Ojciec był już wtedy kiedy niczego jeszcze nie było, jest odwieczny, istnieje od "zawsze".
Jest wszechwiedzący i wszechmogący także wiedział zanim jeszcze szatan zaistniał i ludzie jak potoczą się dzieje ludzkości, wiedział, że szatan będzie kusił, że człowiek zgrzeszy, to Bóg rozdaje karty dlatego mógł to zorganizować inaczej np tak żeby szatana w ogóle nie było, żeby była wolna wola a jednocześnie nie było cierpienia. Zorganizował to wszystko tak jak to jest w obecnym świecie. Niektórzy mówią, że stworzył świat idealny, dla mnie tacy ludzie są hipokrytami albo ślepcami gdy nie widzą jak wielkie niektórzy ludzie przeżywają cierpienie.

No niestety muszę się zgodzić...

"Po owocach ich poznacie" to mówi sam Bóg...

Doczytajcie sobie jak teolodzy rozumieją słowo wszechwiedzący... Ogólnie szczerze to polecam, niezły majszersztyk

Po co według Was Bóg stworzył ten świat? Po co stworzył Was? Pokombinujcie tak, aby istnienie Szatana miało sens... Aha, założenie bazowe - Bóg jest dobrym OJCEM, nie psychopatą...

Bóg jest wszystkim, to jedna z jego boskich cech.

Bóg stworzył człowieka żeby był on szczęśliwy.

@Ircia no właśnie skąd wiemy, że dobrym?

Jak ktoś akceptuje Biblię to ok w Biblii tak jest powiedziane, ale jak nie to czy to nie są tylko nasze pobożne życzenia a o Bogu nic nie wiemy?

Tzn. wiemy to, co możemy zobaczyć na tym stworzonym przez niego świecie...Jest to jakaś informacja o nim...Tylko czy dobra no hmm...

Jeśli Bóg jest wszystkim jest też Szatanem, a ty panenteistą.

Ok, aby był szczęśliwy- co daje szczęście?

Teresse, przy założeniu, że nie jest dobry jest za prosto;)

Nie, wcale nie oznacza to, że jeżeli jest wszystkim to jest też szatanem, to, że Bóg jest wszystkim oznacza, że zawiera się w każdym elemencie wszechświata, przenika wszystko.

Jest dokładnie odwrotnie, przy założeniu, że nie jest zły jest za prosto, bo zawsze Boga się wybiela a obarcza za wszystko co złe szatana.

Kapral, jeśli jest wszystkim, ale nie Szatanem to znaczy ,że Szatan jest poza wszystkim czy, że nie istnieje?

Kapral, założenie, że jest dobry w naszym rozumieniu jest problematyczne, bo przecież to On stworzył Szatana, czyli uosobienie zła. Mamy więc wszechwiedzącego, dobrego Boga tworzącego Zło. Aby można było Go nazywać dobrym, musi to w założeniu i efekcie końcowym prowadzić do dobrego rezultatu.

Mam taką koncepcję: Bóg jest dobrym... programistą. Stworzył naprawdę dobrą grę. A dobra gra to gra ciekawa, wciągająca, sprawiająca wrażenie rzeczywistej... do bólu realistyczna, wielopoziomowa...
Bóg-Programista, jedyny istniejący byt, wykreował sobie grę, stworzył autonomicznych graczy, tak serio to chodzi Mu o to, aby stali się partnerami na konkretnym poziomie, indywidualnościami, bo ile można grać samemu ze sobą...
Choć na pewno ma też niezły ubaw z tego jakie obrazy Jego tworzymy...

Kapral, czyli masz Boga , który jest i dobry i zły, tak? Oraz zawiera się w każdym elemencie wszechświata- panteista czy panenteista?

Panteizm neguje istnienie Boga osobowego, ja tego nie neguję, Bóg jest osobowy, istnieje Trójca Święta itp. Z tym, że popatrz na to co wyprawiał Bóg na kartach Starego Testamentu i masz odpowiedź czy Bóg jest tylko dobry czy może jest po prostu wszystkim. Stary Testament dobitnie pokazuje, że Bóg potrafi się gniewać, być na kogoś zły itp. Owszem jest też miłością ale jest też zazdrością, potrafi nawet nienawidzić. A zarazem jest też miłosierny i litościwy.

Dlatego się pytałam czy panteizm czy panenteizm, ten drugi nie wyklucza Boga osobowego.
Zazdrość to emocja i to dość prosta, jeśli Bóg jest zazdrością to jest też strachem i poczuciem winy, zniechęceniem i wstydem?

Źle to ująłem, nie jest zazdrością, ale potrafi taki być czasami.

Ma tak na Imię...