Chwalą się wszyscy. Bo to ewolucyjnie korzystne. Kompleksiarze chwalą się po prostu bardziej kompulsywnie niż normatywni.

Niestety ale absolutna prawda o świecie w którym żyjemy tzn chodzi mi o samo cierpienie jakie doświadczają ludzie i zwierzęta jest taka że winny temu wszystkiemu jest Bóg Ojciec nawet nie Jezus Chrystus bo to tylko sługa Boży ale sam Bóg Ojciec a to z prostej przyczyny, on stworzył i zaprojektował taki świat a więc on jest temu winny, jeżeli ktoś jest w tej chwili gdzieś na świecie torturowany winny jest Bóg Ojciec, jeżeli złamię sobie nogę i czuje ból winny jest Bóg Ojciec, nawet to piekło gdzie trafiają grzesznicy i tam cierpią katusze to jest również wina Boga Ojca, tutaj innej prawdy nie ma, on to wszystko przewidział jak to się będzie odbywało on to wszystko stworzył i zaprojektował a więc on jest winny przed tym nie ma żadnej ucieczki czy jakiegokolwiek usprawiedliwienia.
Taka jest przykra ale niestety prawda, jak w rzeźniach w Polsce zwierzęta są torturowane to jest również wina Boga Ojca żadnego tam szatana diabła demona czy czegokolwiek czy zła które tkwi w ludziach, nawet nie chodzi tu o żadną wolną wolę, za wszystko odpowiedzialny jest Bóg nawet nie ma żadnej pewności co do tego czy jak patrzy na to wszystko z góry na to cierpienie czy nie sprawia mu to tak naprawdę przyjemności bo i tak może być.

Można jeszcze obciążyć Boga Ojca winą za to,, że są idioci. A takoż za to, że idiotom wydaje się, że coś wiedzą. I za t, że ludzie ci mają silny imperatyw, aby dzielić się z innymi swoimi idiotyzmami.
Są różni idioci. Jedni przypisują winę Bogu za wszelkie zł. Inni negują istnienie Boga. A jeszcze inni starają się samym sobie udowodnić Jego nieistnienie. Oczywiście metodami fizycznymi. Albowiem ich rozumki nie ogarniają tego, że tego ci nie jest materialne, nie da się ani udowodnić ani obalić metodami materialnymi. Jest też wielka rzesza idiotów nie odróżniających wiary od wiedzy. I mieszają pojęcia dotyczące wiary z tym co poznawalne fizycznie.
Ale wśród osób uznawanych za idiotów są ludzie mądrzy. To są ci, którzy w swojej pokorze zdaja sobie sprawę ze swojej niewiedzy, z ograniczonością swojej wiedzy. Którzy wiedzą co jest poznawalne, a co nie jest poznawalne. Oni to przez idiotów są uznawani za idiotów. Bo idioci nie ogarniają tego, że nie są najmądrzejsi i wszechwiedzący. Ludzie mądrzy uczą się, dostrzegają zakres swojej niewiedzy. I też uważają się, może nie za idiotów, ale za laików. Którym udało się liznąć niewielki ułamek wiedzy. I widzą wielki obszar niewiedzy. Tym większy, im większą mają wiedzę.

Idioci wszystkich maści, łączcie się!
Wszystkich idiotów zapraszam do hejtu.

Dopytam, jeśli jesteś idiotą, to do jakiej grupy byś siebie zaliczył, a jeśli nie jesteś idiotą, to kim jesteś?

"Są różni idioci. Jedni przypisują winę Bogu za wszelkie zło." Tyle wykładu Andeja.
Ja tylko powiem - nie byłoby tylu zagłostek, absurdów i śmieszności, gdyby człowiek nie silił się na okreslanie Boga "wszechmocnym/wszechwiedzącym".
To zwykła lukrowana przesada dla komercyjnego oddziaływania tej, czy innej narracji. Wykpił już Wyspianski w Weselu. (złota karoca). A nie wystarczy wyobrażenie, że Stwórca wiele może, bardzo wiele wie. Ba, że prawie wszystko wie i może? Czy to nie dość karmi pychę autorów narracji? Musi być koniecznie "wszech"

I potem trzeba się wić jak piskorze, by bronić absurdalnych tez przed racjonalnymi wątpiącymi?

Byłyby i bedą, dopóty dopóki w jakikolwiek sposób człowiek będzie określał Boga. Jeśli już ktokolwiek, chciałby cokolwiek powiedzieć o Bogu i nie maiłoby to stać się absurdem, śmiesznością, pieśnią idioty, to według mnie były by to słowa "Jest, który jest".

A Bóg nie jest wszechmocny/wszechwiedzący? Według Ciebie jaki jest?

Czy ten, kto stworzył świat może czegoś nie móc?
Oczywiście, wszechwiedzący człowiek zaraz opublikuje tu listę spraw, o których Bóg nie wie i nie potrafi się dowiedzieć. A także działań, które przekraczają Jego możliwości.
Mały człowieczek megaloman, na pewno pouczy Boga, jaki powinien być, jakie błędy popełnił, co powinien robić...

A kto stworzył Boga?

Jerzy-67, glosisz herezje...a przyszlosc heretykow to wieczyste pieklo...i ja cie tam przywitam przy bramie piekielnej...z widlami w reku

Nieswiadomy czlowiek o nieograniczonych zdolnosciach tworczych tworzy sobie boga.
Wielu bogow w ten sposob powstalo i wszyscy ci bogowie podobni sa do swoich tworcow.

A nie wystarczy, że Bóg jest np. prawie wszechmocny i prawie wszechwiedzący?
Kot jest przykładowo prawie doskonałą konstrukcją, a jednak miewa niepotrzebna kłopoty z trzecią powieką, która jest niedopracowana.
A u człowieka ewolucja mimo postawy wyprostnej nie zmieniła położenia odpływowych otworów dla zatok w twarzoczaszce. No i niestabilny metabolizm. Itd.

O ludzkim spartaczonym odcinku lędźwiowym kręgosłupa już nie wspominając. O "doskonałosci" Stworzenia porozmawiajcie sobie z medykami. I z felczerami.

Może ta wszechwiedza polega na wiedzy, że posiada moc, która możne wszystko poprawiać lub wiedzę, że samo się naprawi?

Bóg Ojciec to pamięć absolutna i wszechwiedza absolutna o wszystkim cokolwiek istnieje w nieskończonym wszechświecie. Nie posiada żadnych ograniczeń tym bardziej błędne jest sformułowanie które niektórzy głoszą ,że jest ograniczony jakąś własną naturą, nie ma w ogóle takiego pojęcia , nie jest ograniczony niczym i może wykonać cokolwiek sobie założy w obrębie nieskończonego wszechświata który z resztą sam swoim słowem stworzył.