Nisko cenisz parafię i parafian.

Bo Bóg nie jest dobry i nigdy nie był a już na pewno nie jest tylko dobry, jest wszystkim dobrem i złem, lubi patrzeć jak ludzie cierpią zawsze lubił i tutaj się nic nie zmieniło. Tak czy owak czy diabeł istnieje czy nie Bóg jest i dobrem i złem.

[quote="Mesjasz"]Bo Bóg .....

......[/quote

Tak czy owak diabeł istnieje, a Bóg jest samym Dobrem .

I ty to wiesz, Mareta. Też tak chcę. Zainwestuję w Biovital?

Liczy się tylko i wyłącznie posłuszeństwo a w posłuszeństwie do Boga ludzie robili różne rzeczy w historii torturowali zabijali kradli itp itd i tak dalej się dzieje, bo Bogu nic nie można udowodnić ale tak jest.
Myślicie ,że te mafie ,przestępcy wszelkiego rodzaju to oni to wszystko robią z własnej woli, nie po prostu słuchają się Boga chodzą w jego posłuszeństwie a potem idą za swoje czyny do więzienia żeby coś się działo i nic więcej.

Bredzisz! Wszelkiej maści złoczyńcy zawsze mają zwyczaj powoływać się na polecenia z góry. Nawet że Gott mit uns!
Czy to znaczy, że Boga kochają czy w Boga wierzą?
Przeciwnie. W jakiem oficjalnym wyjaśnieniu Got mitt uns to tyle że : Bogiem my, My jesteśmy bogami.

A czy przypomnisz przy okazji pod jakim wezwaniem odbywały się łupieżcze wyprawy zwane krucjatami?
Bóg tak chce ! Dieu le veut. W tym dziwnie, wstydliwie zapomniana krucjata dziecięca. A nawet dwie.
https://pl.wikipedia.org/wiki/Krucjata_dzieci%C4%99ca

No i słynne „Zabijcie wszystkich! Bóg rozpozna swoich”

https://pl.wikipedia.org/wiki/Rze%C5%BA_B%C3%A9ziers

Nikt nie jest święty w realu. Bajeczki to inna bajka.

Dokładnie te wszystkie krucjaty wyprawy krzyżowe to było wszystko w posłuszeństwie do Boga i nic więcej tylko ,że Bogu nic nikt nigdy nie udowodnił nikomu się to nie udało i nie uda nigdy bo to nierealne . Bądź wola twoja jako w niebie tak i na ziemi.

Dowodem mógłby być list z Nieba, który wtedy rzekomo spadł na ołtarz w Clermont.
Ludność od zawsze lubiła bajędy i klechdy. Czemu więc ci sprytniejsi, dalej widzący czyli od Złego przysłani nie mieliby się tym narzędziem posłużyć?
Wszak nie wykorzystać swych zdolności przyrodzonych to grzech.
https://zapytaj.wiara.pl/pytanie/pokaz/86353

Cele bywały podwójne i uczestnicy też dwojacy, trzeba i powinno się o tym wiedzieć.
Dodatkowo, to idea świętego pielgrzymowania, żeby zdobyć, np. przez dzieci, przez wiarę, że niewinne dzieci więc ej mogą zdziałać), a przecież taką była krucjata dzieci, z góry była skazana na przegraną. A na łupiestwo dorosłych też, bowiem takie były dawniej wielkie wyprawy i wielkie migracje. Przecież stabilność ludności nie była jeszcze utrwalona z powodu wielkich zaraz, wielkich klęsk głodowych i wielkich migracji.
Co do chęci odebrania Ziemi Świętej trzeba pamiętać, że islam nie była tamtejszy, pochodził z Arabii i wojowniczo eksterminował wielkie obszary. Palestyna zaś, jak Egipt, jak Mała Azja były kiedyś chrześcijańskie: kościoły, biblioteki, ludzie wszystko stało się własnością wojowniczego islamu. W sercach wierzących Europejczyków odżywała myśl, by ziemie, po których chodził Chrystus i gdzie była Jerozolima i Kalwaria z grobem Chrystusa, nie były znieważane.
To było motorem Wypraw krzyżowych.
Głupio potępiać tamte czasy!
Ale zarazem ich tragedią, bo przecież trzeba z czegoś żyć w drodze. Stąd jakoś automatycznie rodziła się potrzeba mieć wojowników uprawiających przemoc. Pogaństwo wówczas też było jeszcze w sercach Europejczyków. Wiele krajów było jeszcze nie ochrzczonych, a na pewno nie nauczanych. A wiesz jaki był stan Polski? Dopiero w trzynastym-czternastym wieku powstawały kościoły i chrześcijaństwo wychodziło z metropolii!
Na nawrócenie publicznych obyczajów, nawet prawa kościelnego trzeba było wiele wieków!

... że były to próby odzyskania podbitych przez mahometan ziem. Próby odzyskania zrabowanych terenów.

No tak, trzeba wypełniać nauki Jezusa, a On mówił wyraźnie oko za oko, ząb za ząb, a gdy ktoś zagarnie piędź ziemi świętej, święci ojcowie Krucjaty dziecięce urządźcie.

Chyba nie byłeś na tej lekcji george45

Nie mylmy apologetycznie różnych systemów walutowych. Zwykła rzecz, wedle od Boga danej ewolucyjnej agresji i chciwości zawojować/odwojować takie czy inne tereny . Dominować inne plemiona , wyznania, kultury.
Ale wzywać i wyznaczać Boga, by kibicował akurat naszej stronie, naszym interesom - to już chyba szczyty hipokryzji. Albo i najzwyklejsze dranstwo. Nie mówiąc, że bezdenna durnota. I co najgorsze - śmieszność.

W życiu liczy się tylko i wyłącznie posłuszeństwo do Boga Ojca jest najważniejsze zawsze było i jest , w posłuszeństwie do Boga ludzie robili i robią różne szalone rzeczy ,Bogu nie można nic udowodnić nikomu się to nigdy jeszcze nie udało i się nie uda niestety.