Jak zabić ssaka i nie zwariować?
Autor |
Wiadomość |
ziobro Adama
Dołączył(a): Cz sty 13, 2005 13:14 Posty: 671
|
SweetChild napisał(a): Chciałem jedynie zasugerować, że autor wątku poprzez tytuł, mniej lub bardziej celowo, już wyznaczył granicę dzielącą te istoty, których trzeba chronić, od tych które można unicestwiać.
No to moze jakieś uzasadnienie - dlaczego mamy chronić ssaki, a ptaki, płazy i inne gadziny już nie ? Warum ? Why ? Pacziemu ?
_________________ Always Look on the Bright Side of Life
|
Pt gru 23, 2005 14:35 |
|
|
|
 |
SweetChild
Dołączył(a): Cz cze 09, 2005 16:37 Posty: 10694
|
ziobro Adama napisał(a): SweetChild napisał(a): Chciałem jedynie zasugerować, że autor wątku poprzez tytuł, mniej lub bardziej celowo, już wyznaczył granicę dzielącą te istoty, których trzeba chronić, od tych które można unicestwiać. No to moze jakieś uzasadnienie - dlaczego mamy chronić ssaki, a ptaki, płazy i inne gadziny już nie ? Warum ? Why ? Pacziemu ?
To nie ja zapodałem taką granicę, ja jedynie zauważyłem, że R6 takową nakreślił nadając tytuł wątku. Gdybym jednak jej bronić, to powiedziałbym: deshalb/ because/ patiemu, że człowiek sam jest ssakiem. Można więc uznać, że człowiek wykazuje większe biologiczne podobieństwo do świni niż do kury.
|
Pt gru 23, 2005 14:50 |
|
 |
ziobro Adama
Dołączył(a): Cz sty 13, 2005 13:14 Posty: 671
|
SweetChild napisał(a): To nie ja zapodałem taką granicę, ja jedynie zauważyłem, że R6 takową nakreślił nadając tytuł wątku. Gdybym jednak jej bronić, to powiedziałbym: deshalb/ because/ patiemu, że człowiek sam jest ssakiem. Można więc uznać, że człowiek wykazuje większe biologiczne podobieństwo do świni niż do kury.
Skoro nie ma szans na poważną dyskusję, to ja tez sobie podworuję .. osobiście, gdybym musiał wybierać, wolałbym być wróblem, nić świnią 
_________________ Always Look on the Bright Side of Life
|
Pt gru 23, 2005 15:02 |
|
|
|
 |
R6
Dołączył(a): So mar 26, 2005 23:58 Posty: 3079
|
Uzasadnianiu cierpienia ludzi poswiecono wiele rozmyślań. Ale po co cierpią zwierzęta? Ból moze mieć funkcje sygnalizacyjną, ale np pies umierajacy na raka- pojęcia nie mam- po co cierpi.
|
Pt gru 23, 2005 16:46 |
|
 |
Liwia
Dołączył(a): So gru 03, 2005 12:06 Posty: 146
|
R6 pies chory na raka cierpi po to, bo tak już jest na tym świecie. Tego się nie da do końca wytłumaczyć...A z drugiej strony dziwnie by było, gdyby ludzie cierpieli, a zwierzęta nie...
|
Pt gru 23, 2005 17:03 |
|
|
|
 |
R6
Dołączył(a): So mar 26, 2005 23:58 Posty: 3079
|
Skąd wiesz, ze sie nie da? Bo "tak już jest"?  .
|
Pt gru 23, 2005 17:22 |
|
 |
Liwia
Dołączył(a): So gru 03, 2005 12:06 Posty: 146
|
R6 bo moim zdaniem się nie da...Przynajmniej ja nie znam żadnej wzmianki z Biblii ani w KKK, gdzie pisze, dlaczego zwierzęta muszą cierpieć. I dlatego twierdzę, że tak już jest... Jeżeli twierdzisz inaczej, to chętnie przeczytam i Twoje zdanie...
|
Pt gru 23, 2005 17:27 |
|
 |
R6
Dołączył(a): So mar 26, 2005 23:58 Posty: 3079
|
Czy pisanie ze "tak juz jest" ma sens?  Moze ma tylko ja go nie potrafie dostrzeć, a moze nie ma?
|
Pt gru 23, 2005 17:29 |
|
 |
R6
Dołączył(a): So mar 26, 2005 23:58 Posty: 3079
|
No chyba ze to nie była odpowiedź na moje pytanie. "tak już jest" nie powiększa mojej wiedzy.
|
Pt gru 23, 2005 17:33 |
|
 |
Liwia
Dołączył(a): So gru 03, 2005 12:06 Posty: 146
|
R6 powiemCi, co ja o tym temacie myślę... Robisz z igły widły... Tyle osoób na świecie umiera z głodu, z braku najprostszych środków do życia, a Ty chcesz udowodnienia, dlaczego zwierzęta muszą cierpieć...
|
Pt gru 23, 2005 17:40 |
|
 |
R6
Dołączył(a): So mar 26, 2005 23:58 Posty: 3079
|
Nikogo nie zmuszam do dyskusji.  Gdy Lepper nima co powiedziec am zadne mu pytanie to wyskakuje z hasłami o braku środków do godnego życia dla emerytów. Jesli nie widzisz powiązania tamatu cierpienia wogóle, w tym tematu cierpienia zwierząt z kwestiami wiary, z tym dlaczego istnieje zło to bedziesz uznawała tę dyskusje za bezcelową. Ja probuje uzasadnic istnienie zła po to zeby usunąc przeszkody do uwierzenia ze bóg istnieje i ze "każde cierpienie ma sens"
|
Pt gru 23, 2005 18:03 |
|
 |
Liwia
Dołączył(a): So gru 03, 2005 12:06 Posty: 146
|
Bóg istnieje i ja też w to wierzę, a że każde cierpienie ma sens, to też uważam za prawdę... Być może cierpienia zwierząt mają jakiś cel, ale na pewno nie można go odszukać w Piśmie Świętym, albo KKK... Myślę, iż każdy musi odpowiedzieć sobie sam, dlaczego zwierzęta cierpią, skro tylko i tak tylko ludzka dusza jest nieśmiertelna i może dostąpić zbawienia...
|
Pt gru 23, 2005 18:31 |
|
 |
Mati
Dołączył(a): Śr gru 21, 2005 23:08 Posty: 8
|
Ja myślę, że twierdzenia "nic się nie da zrobić" albo że czegoś się nie da wyjaśnić nie są prawdziwe. Jeżeli chęć zmiany będzie powoli dojrzewać w każdym z nas to nic takiej siły nie jest w stanie powstrzymać. Historia przytoczona wyżej o nagłym końcu kultury jedzenia mięsa jest oczywiście pewnym uproszczeniem bo zrealizowanie tego w krótkim okresie czasu jest po prostu niewykonalne. Ludzie muszą chcieć "nie chcieć" jeść mięsa. Inczej, jeżeli będzie to stan narzucony (decyzją, siłą, czymkolwiek) szybko powstanie syndrom prohibicyjny. Oczywiście jeżeli docelowo miałoby tak być to wszystkie "jadalne" zwierzęta domowe w dłuższej perspektywie nie mają racji bytu i po prostu w wyginą bo rzeczywiście nikomu nie będzie się opłacało ich hodować, chyba że jako atrakcję turystyczną.
Też nie potrafię zabijać zwierząt. Nie wędkuję, nie zabijam karpia itp. Jemy mięso wyłącznie z przyzwyczajenia bo ani względy ekonomiczne (mięso nie jest tanie) ani zdrowotne (można się bez niego obejść) nie wskazują, że jest ono nam niezbędne do życia. Dziwi mnie natomiast mentalność ludzi na wsi, którzy przynajmniej teoretycznie żyjąc blisko natury powinni mieć do niej największy szacunek. A nie rzadko widzi się psa w gorący dzięń uwiązanego na łańcuchu czy chore zwierzęta w oborze bez opieki weterynarza. Nawet nie komentuję tuczu gęsich wątróbek bo to koszmar, ale tu jeszcze można wskazać na przesłanki ekonomiczne co jednak wcale nie tłumaczy tego procederu. Jednak rażące zaniedbywanie warunków życia zwierząt domowych na wsi jest dla mnie conajmniej niezrozumiałe.
Zgadzam się z Tobą R6, że coś jest tutaj nie tak. Jeśli chodzi o zabijanie zwierząt przez zwierzęta to nie zastanawiałem się jeszcze nad tym, ale mówienie, że Bóg tak chciał nie mówi w istocie dlaczego tak chciał. Ciekawy temat do przemyśleń....
pozdrawiam
m.
|
Pt gru 23, 2005 18:36 |
|
 |
R6
Dołączył(a): So mar 26, 2005 23:58 Posty: 3079
|
A co to taki.....pies? Mlika nie daje, na mieso sie nie nada...... darmozjad. Na szczęscie mamy tez inne tradycje. Inaczej psa traktował szlachcic...... dla niego pies był towarzyszem.
|
Pt gru 23, 2005 19:32 |
|
 |
Mati
Dołączył(a): Śr gru 21, 2005 23:08 Posty: 8
|
Fajnie to napisałeś  Łatwo jednak policzyć co więcej warte czy kubeczek mleka czy zabezpieczenie posesji...?
Wesołych Świąt 
|
Pt gru 23, 2005 19:38 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|