Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest So wrz 27, 2025 23:11



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 64 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5  Następna strona
 WOLNA WOLA 
Autor Wiadomość

Dołączył(a): Śr lut 16, 2005 14:57
Posty: 1730
Post 
Zalozcie ze dla bytu A istnieje czas terazniejszy tylko , i jakie sa tego konsekwencje dla bytu B ktory posluguje sie czasem przeszlym , terazniejszym i przyszlym i jak to wtedy wplynie na okreslenie tego co byt A wie o bycie B


Cz sty 19, 2006 16:50
Zobacz profil

Dołączył(a): Pt gru 23, 2005 16:19
Posty: 174
Post 
Cytat z artykułu:
Boga nie ogranicza ani czas, ani przestrzeń ....W wieczności nie ma wcześniej ani później. Wszystko jest teraz. Zawsze teraz.

Czyli w świecie Boga czas nie istnieje - tylko skąd u autora ta pewność, no, chyba że jest bogiem. Skoro czas nie istnieje to to jak tu mówić o wiecznych mękach w piekle, przecież czas po drugiej stronie nie istnieje ...

Panu Bogu można wcisnąć dowolną teorię (czasami głupotę) i on to bez protestów przyjmie.

Idąc tym tropem można założyć, że po drugiej stronie nie ma znanej nam przestrzeni 3-wymiarowej, a jest n-wymiarowa (gdzie n=0 do nieskończoności), że w niebie jast wyłącznie jasność, a w piekle wyłacznie ciemność ...

Kto mi udowodni, że to nieprawda. Nikt bo moje twierdzenia oparte są wyłacznie na mojej wierze. Jeśli to takiej wiary przekonam odpowiednią ilość ludzi to powstanie sekta, a może nawet religia - jeśli tych ludzi będzie dużo.

_________________
Złote myśli każdej religii:
1. Wyłącznie moja religia jest religią prawdziwą
2. Wyłacznie moja religia ma pełnię prawdy
Tylko gdzie wówczas miejsce na rozmowy, na negocjacje ?


Cz sty 19, 2006 17:01
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr lut 16, 2005 14:57
Posty: 1730
Post 
Cytuj:
Czyli w świecie Boga czas nie istnieje - tylko skąd u autora ta pewność, no, chyba że jest bogiem. Skoro czas nie istnieje to to jak tu mówić o wiecznych mękach w piekle, przecież czas po drugiej stronie nie istnieje


Brak czasu= brak uplywu czasu=wiecznosc


Cytuj:
Idąc tym tropem można założyć, że po drugiej stronie nie ma znanej nam przestrzeni 3-wymiarowej, a jest n-wymiarowa (gdzie n=0 do nieskończoności), że w niebie jast wyłącznie jasność, a w piekle wyłacznie ciemność ...


Jasnosc definiujesz jako jasnosc jaka ty odbierasz czyli jasnosc ziemska i juz z tego punku widzenia definicja jest falszywa
Ty zakladajac pewna teze, poslugujesz sie juz z gory zalozona definicja okreslonych zjawisk..i tutaj popelniasz blad

Jasnosc w niebie wcale nie musi byc oparta na definicji postrzegania jasnosci ziemskiej

Analogicznie bywa z ciemnoscia

Co do definicji przestrzeni n=0 to faktycznie mozesz miec racje poniewaz nie wychodzisz z definicji przestrzeni trojwymiarowej i nie popelniasz takiego bledu jak w definicji jasnosci


Cz sty 19, 2006 17:12
Zobacz profil

Dołączył(a): Pt gru 23, 2005 16:19
Posty: 174
Post 
gabriel napisał(a):
Zalozcie ze dla bytu A istnieje czas terazniejszy tylko , i jakie sa tego konsekwencje dla bytu B ktory posluguje sie czasem przeszlym , terazniejszym i przyszlym i jak to wtedy wplynie na okreslenie tego co byt A wie o bycie B


Gabrielu, nie znając twego postu odpowiedziałem ci wyżej.
Podstawowe pytanie do Ciebie - skąd u autora artykułu taka pewność, że w świecie Boskim czas nie istnieje ?

Załóżmy:
Byt A = człowiek
Byt B = komputer

Nikt nie ma wątpliwości, że człowiek jest Bogiem komputera bo go stworzył. Komputer w rzeczywistości zna wyłacznie cyfry binarne czyli wyłacznie 0 i 1.
Z punktu odniesienia człowieka, komputer jest dla niego narzędziem niezwykle pożytecznym. Byt A (człowiek) wie o bycie B (komputer) prawie wszystko. Na bycie B żeruje byt A pisząc nie tylko programy pożyteczne, ale także szkodliwe np. wirusy, strony pedofilskie, sterowanie śmiercionośną bronią itp.

Widać, że byt B wymknął się spod kontroli rzeczywistych twórców komputera który zapewne nie przypuszczali że ich dzieło może upaść tak nisko.

Czy byt B może kiedykolwiek zrozumieć byt A.

NIGDY - to jest niemożliwe !

A może realacje między Bogiem (byt A ) a człowiekiem (Byt B) wyglądają podobnie ????

_________________
Złote myśli każdej religii:
1. Wyłącznie moja religia jest religią prawdziwą
2. Wyłacznie moja religia ma pełnię prawdy
Tylko gdzie wówczas miejsce na rozmowy, na negocjacje ?


Cz sty 19, 2006 17:21
Zobacz profil

Dołączył(a): Pt gru 23, 2005 16:19
Posty: 174
Post 
gabriel napisał(a):
Co do definicji przestrzeni n=0 to faktycznie mozesz miec racje poniewaz nie wychodzisz z definicji przestrzeni trojwymiarowej i nie popelniasz takiego bledu jak w definicji jasnosci


Gabrielu, jasnośc, ciemność i przestrzeń to w moim poście tylko przenośnia - możesz wymyśleć sobie najbardziej absurdalną, ale według ciebie słuszną teorie w którą wierzysz i Bóg to przyjmie - chyba temu nie zaprzeczysz ....

_________________
Złote myśli każdej religii:
1. Wyłącznie moja religia jest religią prawdziwą
2. Wyłacznie moja religia ma pełnię prawdy
Tylko gdzie wówczas miejsce na rozmowy, na negocjacje ?


Cz sty 19, 2006 17:26
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr lut 16, 2005 14:57
Posty: 1730
Post 
Cytuj:
Gabrielu, nie znając twego postu odpowiedziałem ci wyżej.
Podstawowe pytanie do Ciebie - skąd u autora artykułu taka pewność, że w świecie Boskim czas nie istnieje ?


A chociazby stad ze gdyby czas istnial w rzeczywistosci boskiej to by musialby byc kiedys poczatek i koniec ...jako ze czas tez ma swoj poczatek i koniec..to czas by definiowal istnienie Boga jako poczatku i konca........ a jest dokladnie odwrotnie :)

Cytuj:
Załóżmy:
Byt A = człowiek
Byt B = komputer

Nikt nie ma wątpliwości, że człowiek jest Bogiem komputera bo go stworzył. Komputer w rzeczywistości zna wyłacznie cyfry binarne czyli wyłacznie 0 i 1.
Z punktu odniesienia człowieka, komputer jest dla niego narzędziem niezwykle pożytecznym. Byt A (człowiek) wie o bycie B (komputer) prawie wszystko. Na bycie B żeruje byt A pisząc nie tylko programy pożyteczne, ale także szkodliwe np. wirusy, strony pedofilskie, sterowanie śmiercionośną bronią itp.

Widać, że byt B wymknął się spod kontroli rzeczywistych twórców komputera który zapewne nie przypuszczali że ich dzieło może upaść tak nisko.


Problem tylko w tym ze i komputer i czlowiek podlegaja czasowi , czyli dla czlowieka i komputera jest czas przeszly ..dla Boga nie ma czasu przeszlego


Cz sty 19, 2006 17:34
Zobacz profil

Dołączył(a): Pt gru 23, 2005 16:19
Posty: 174
Post 
gabriel napisał(a):
Cytuj:
Gabrielu, nie znając twego postu odpowiedziałem ci wyżej.
Podstawowe pytanie do Ciebie - skąd u autora artykułu taka pewność, że w świecie Boskim czas nie istnieje ?


A chociazby stad ze gdyby czas istnial w rzeczywistosci boskiej to by musialby byc kiedys poczatek i koniec ...jako ze czas tez ma swoj poczatek i koniec..to czas by definiowal istnienie Boga jako poczatku i konca........ a jest dokladnie odwrotnie :)


Nie zaprzeczysz, że powyższe zdanie oparte jest wyłącznie na wierze, że są ludzie którzy w to nie wierzą, że są ludzie którzy zupełnie inaczej niż ty, katolik, pojmują Boga.

Opierając się na wierze niczego nie możesz udowodnić, ani obalić - chyba z tym się zgodzisz !!!!

Skąd wiesz czyja jest prawda ??
Dla ateisty prawda będzie zupełnie inna niż twoja - temu też nie zaprzeczysz ...itd
Cytuj:
Cytuj:
Załóżmy:
Byt A = człowiek
Byt B = komputer

Nikt nie ma wątpliwości, że człowiek jest Bogiem komputera bo go stworzył. Komputer w rzeczywistości zna wyłacznie cyfry binarne czyli wyłacznie 0 i 1.
Z punktu odniesienia człowieka, komputer jest dla niego narzędziem niezwykle pożytecznym. Byt A (człowiek) wie o bycie B (komputer) prawie wszystko. Na bycie B żeruje byt A pisząc nie tylko programy pożyteczne, ale także szkodliwe np. wirusy, strony pedofilskie, sterowanie śmiercionośną bronią itp.

Widać, że byt B wymknął się spod kontroli rzeczywistych twórców komputera który zapewne nie przypuszczali że ich dzieło może upaść tak nisko.


Problem tylko w tym ze i komputer i czlowiek podlegaja czasowi , czyli dla czlowieka i komputera jest czas przeszly ..dla Boga nie ma czasu przeszlego


Gabrielu, mi zupełnie nie chodziło o czas ale o przykład, że BYT B nie jest w stanie zrozumieć BYTU A - i tyle .... :-D :-D :-D :-D

.... dla Boga nie ma czasu przeszłego i przyszłego - dobrze .... ale to tylko TWOJA WIARA w którą nie wszyscy ludzie wierzą !!!!

Swojego twierdzenia ani ty nie jesteś w stanie udowodnić, ani ja obalić ... czy to rozumiesz ?

Tak więc dalsza dyskusja w tym temacie nie ma sensu .... :-D :-D :-D

_________________
Złote myśli każdej religii:
1. Wyłącznie moja religia jest religią prawdziwą
2. Wyłacznie moja religia ma pełnię prawdy
Tylko gdzie wówczas miejsce na rozmowy, na negocjacje ?


Cz sty 19, 2006 17:53
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr lut 16, 2005 14:57
Posty: 1730
Post 
Zgadzam sie z Twoimi argumentami, ale przyznasz ze zakladajac ze

1 Dla Boga jest tylko czas terazniejszy
2 Dla Boga nie ma przestrzeni czyli N=0

To zrozumienie istoty Boga i jego dzialan wydaje jak gdyby bardziej "logiczniejsze" ( celowo uzylem tego fikusnego okreslenia ) :) :)


Cz sty 19, 2006 18:00
Zobacz profil

Dołączył(a): Pt gru 23, 2005 16:19
Posty: 174
Post 
gabriel napisał(a):
Zgadzam sie z Twoimi argumentami, ale przyznasz ze zakladajac ze

1 Dla Boga jest tylko czas terazniejszy
2 Dla Boga nie ma przestrzeni czyli N=0

To zrozumienie istoty Boga i jego dzialan wydaje jak gdyby bardziej "logiczniejsze" ( celowo uzylem tego fikusnego okreslenia ) :) :)


Nie ma przestrzeni, nie ma czasu ... mnie to brzmi jak w Seksmisji - nie ma mężczyzn, same kobiety ... i tylko my dwaj samce ... ale Raj !!!!

Dlaczego ziemskie pojęcie "czas teraźniejszy" i "brak przestrzeni" wkładasz do Boga ?

To tak jakby komputer znając tylko cyfry 0 i 1 chciał udowodnić, że człowiek istnieje ...

_________________
Złote myśli każdej religii:
1. Wyłącznie moja religia jest religią prawdziwą
2. Wyłacznie moja religia ma pełnię prawdy
Tylko gdzie wówczas miejsce na rozmowy, na negocjacje ?


Cz sty 19, 2006 18:30
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr lut 16, 2005 14:57
Posty: 1730
Post 
Cytuj:
Dlaczego ziemskie pojęcie "czas teraźniejszy" i "brak przestrzeni" wkładasz do Boga ?


To nie jest wlasnie pojecie ziemskie,na ziemi jest i czas i przestrzen tak samo jak i we wszechswiecie materialnym

Brak czasu ( tylko rzeczywistosc boska a co za tym idzie jeden "czas" staly i brak przestrzeni fizycznej ( albo innaczej "przestrzen boska" ) to wlasnie pojecie Boga


Cz sty 19, 2006 18:41
Zobacz profil

Dołączył(a): Pt gru 23, 2005 16:19
Posty: 174
Post 
gabriel napisał(a):
Brak czasu ( tylko rzeczywistosc boska a co za tym idzie jeden "czas" staly i brak przestrzeni fizycznej ( albo innaczej "przestrzen boska" ) to wlasnie pojecie Boga


A skąd wiesz że ta definicja Boga jest prawdziwa - przecież to tylko i wyłacznie Twoja wiara, nic więcej !!!!

A na przykład to:

1. Bóg był jest i będzie - powie katolik
2. Materia była jest i będzie - powie ateista

To zdania równoważne. W pierwszysm Bóg stworzył znaną nam materie, co nie ma wpływu na znaną nam rzeczywistość.

Czy zdanie "Bóg był jest i bedzie" wyklucza istnienie czasu przeszłego i przeszłego - moim zdaniem nie.

Chyba ktoś tu przesadził z tym czasem. Podejrzewam, że ktoś za bardzo chciał odeprzeć argumenty przeciwnika, ze jak u Boga jest czas przeszły to kiedyś Bóg musiał sie narodzić.

Ale to samo mozna mówić w stosunku do materiii, która jest faktem - z czego powstała, z niczego ? - a może stworzył ją Bóg ?

Myślę, ze dla katolików trzymanie sie zdania pierwszego nie jest błędem i nie wyklucza pojęcia czasu u Boga.

_________________
Złote myśli każdej religii:
1. Wyłącznie moja religia jest religią prawdziwą
2. Wyłacznie moja religia ma pełnię prawdy
Tylko gdzie wówczas miejsce na rozmowy, na negocjacje ?


Cz sty 19, 2006 20:24
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr lut 16, 2005 14:57
Posty: 1730
Post 
Cytuj:
Czy zdanie "Bóg był jest i bedzie" wyklucza istnienie czasu przeszłego i przeszłego - moim zdaniem nie


Wg mnie nie masz racji

Probujesz pojeciem czas ( ktory ma poczatek i koniec ) definiowac istnienie Boga
Jesli uzywam pojecia czasu od razu przechodzimy na definiowanie materii ( bo to nieodlaczny atrybut materii ) a Bog nia nie jest
Czas i materia to sa nieodlaczne pojecia ...czas nie moze istniec bez materii i odwrotnie

Wprowadzajac pojecie czasu ( przeszlego czy przyszlego ) dla Boga automatycznie definiujesz go jako jakis rodzaj meterii lub energii ktora to podlega czasowi automatycznie

Tak niestety nie jest w przypadku Boga

Przemysl to dokkladnie


Cz sty 19, 2006 20:39
Zobacz profil

Dołączył(a): Pt gru 23, 2005 16:19
Posty: 174
Post 
gabriel napisał(a):
Probujesz pojeciem czas ( ktory ma poczatek i koniec ) definiowac istnienie Boga
Jesli uzywam pojecia czasu od razu przechodzimy na definiowanie materii ( bo to nieodlaczny atrybut materii ) a Bog nia nie jest
Czas i materia to sa nieodlaczne pojecia ...czas nie moze istniec bez materii i odwrotnie

Wprowadzajac pojecie czasu ( przeszlego czy przyszlego ) dla Boga automatycznie definiujesz go jako jakis rodzaj meterii lub energii ktora to podlega czasowi automatycznie

Tak niestety nie jest w przypadku Boga

Przemysl to dokkladnie


Ja z całą mocą podkreślam, że Bóg albo "czas i materia" nie mają poczatku i końca, zawsze były i będą. Materia nie może istnieć bez czasu, to prawda.

Ale prawdą jest również zdanie:

"Czas i materia" był jest i będzie

albo zdanie:

Bóg był jest i będzie zawsze

To jest logiczne dla kazdego człowieka, inaczej życie nigdy by nie powstało.

Nasz świat jest piękny, czy Ty tego nie widzisz ?
Gdyby był straszny, to juz dawno sam by zginął ....

Dlaczego Bóg miałby w dniu sadu ostatecznego zniszczyć cały nasz świat, skoro my i nasze dzieci chcemy w nim żyć !!!!

Słońce na pewno "niedługo" zgasnie, ale ja wierzę, że gdzieś we wszechświecie Bóg stworzy nowa Ziemie .... a może nie jesteśmy sami ????

Udowodnij mi że nie mam racji - oczywiscie bez powoływania się na swoja subiektywna wiarę.

Przemyśl to dokładnie

P.S.
Gdyby Ziemia dla ludzi była piekłem, to jaki to problem np. poprzez masowe uzywanie środków antykoncepcyjnych lub wojne atomową zakończyc życie człowieka na Ziemi ....

_________________
Złote myśli każdej religii:
1. Wyłącznie moja religia jest religią prawdziwą
2. Wyłacznie moja religia ma pełnię prawdy
Tylko gdzie wówczas miejsce na rozmowy, na negocjacje ?


Cz sty 19, 2006 21:13
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr lut 16, 2005 14:57
Posty: 1730
Post 
Cytuj:
"Czas i materia" był jest i będzie


No wlasnie z tym uczeni maja problem.Jesli by tylko rozpatrywac ten problem z punktu widzenia ateistycznego to cofajac sie w przeszlsoc dochodzimy do bing bangu kiedy powstala energia i masa i to jeszcze sie klei do kupy
Problem powstaje powazny kiedy cofiemy sie dalej , co bylo wczesniej ? nie bylo materii bo ona powstala w czasie bing bangu

Nawet jesli zakladac ze tych bing bangow bylo wiecej i wszechswiat pulsuje to nie istnieje w materii cos takiego jak perpetum mobile i nic sie nie moze w nieskonczonosc rozszerzac i kurczyc


Tak wiec materia ma swoj poczatek i koniec i nie jest wieczna i odwieczna

Cytuj:
Dlaczego Bóg miałby w dniu sadu ostatecznego zniszczyć cały nasz świat, skoro my i nasze dzieci chcemy w nim żyć


I znowu los ziemi wynika z praw materii, gdyby Bog nie chcial musi nas abysmy istnieli zmienic w inna forme niz materia poniewaz los ziemi jest przesadzony najpozniej po okolo 3 mld lat zostanie spopielona przez slonce


Cz sty 19, 2006 21:44
Zobacz profil

Dołączył(a): Pt gru 23, 2005 16:19
Posty: 174
Post 
gabriel napisał(a):
Tak wiec materia ma swoj poczatek i koniec i nie jest wieczna i odwieczna


Gabriel, ja wiem że Ty jesteś katolikiem i dla ciebie powyzsze zdanie to oczywistość, dla ateisty NIE - ale to inna para kaloszy.

Zauważ jednak, że napisałem dwa zdania.

Drugie brzmiało:

Bóg był jest i bedzie

i to On stworzył materię.

Ja też jestem za drugim zdaniem - tu chyba jesteśmy zgodni.

Dzieki temu nasze słońce zgaśnie, ale Bóg może powołać do życia nowy wszechświat i nową Ziemie, bo my ludzie i nasze dzieci chcemy na niej żyć !!!!

Dla mnie Ziemia jest piękna i myslę że dla Ciebie również ....

Nie tylko słońce zgasnie. Zauważ że nadmierna populacja człowieka najbardziej niszczy ziemię, degraduje środowisko naturalne ... Być może, jeśli tak dalej pójdzie to zanim słońce zgasnie, człowiek zamieni ziemię w jeden wielki śmietnik i ziemia stanie się piekłem - ale mamy w odwodzie choćby bombe atomową ....

Ja wierzę, ze jeśli słońce lub człowiek zniszczy ziemię, to Bóg stworzy nowa materię, nowy wszechświat, nową ziemie ... lub cos podobnego.

_________________
Złote myśli każdej religii:
1. Wyłącznie moja religia jest religią prawdziwą
2. Wyłacznie moja religia ma pełnię prawdy
Tylko gdzie wówczas miejsce na rozmowy, na negocjacje ?


Cz sty 19, 2006 22:17
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 64 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL