Czy Bog modyfikuje czasoprzestrzen ?
Autor |
Wiadomość |
gabriel
Dołączył(a): Śr lut 16, 2005 14:57 Posty: 1730
|
Ja tylko o podrozach w czasie napisalem Ci na przykladzie czlowieka abys mogl sobie to lepiej wyobrazic , i moze rzeczywiscie nigdy to nie bedze mozliwe
Glowny jednak watek jest o Bogu, i dla Boga przemieszczanie sie w czasie jest mozliwe a hipoteza o szatanie a pozniej w tym samym ulamku chwili ( dla ludzkosci mija kilka tysiecy lat w miedzyczasie )Jezus naprawia jego destrukcyjne dla czlowieka dzielo grzechu pierworodnego jest jak najbardziej mozliwe poniewaz czas dla Boga nie istnieje
|
N sty 29, 2006 15:44 |
|
|
|
 |
Mieszek
Dołączył(a): Wt lut 22, 2005 23:45 Posty: 3638
|
tak ogólnie to i Bóg, i my się poruszamy w czasie dowody daleko nie ma co szukac mianowicie Chrystus żył i umarł tutaj na ziemi my żyjemy i umieramy...
każda chwila jest podróżą w czasie w przyszłość :P:P
_________________ Niech żyje cywilizacja łacińska !!!
więc śpiewaj duszo ma... BÓG JEST MIŁOŚCIĄ...
|
N sty 29, 2006 19:53 |
|
 |
buscador
Dołączył(a): Pn gru 15, 2003 23:13 Posty: 1790
|
Mieszek napisał(a): tak ogólnie to i Bóg, i my się poruszamy w czasie
Mieszek, wszystko w stosunku do Boga jest względne czas także, zresztą Einstein już dawno tego dowiódł, po prostu jak my wszyscy ulegasz złudzeniu upływającego czasu, mylisz skutek z przyczyną dlatego że nie masz zewnętrznego punktu odniesienia, tak jak z tym szkolnym przykładem dwóch pociągów - jeden z nich rusza a Ty nie wiesz dokładnie który i nie będziesz wiedział dopóki nie spojrzysz przez okno na torowisko. To nie czas płynie tylko materia ulega zmianom w czasoprzestrzeni. Wyobraź sobie że jesteś sam w pustce kosmosu na jakiej podstawie określisz upływający czas? Pewnie powiesz że spojrzysz na zegarek 
_________________ Nie wierzę w Boga którego istnienia można by dowieść
|
N sty 29, 2006 21:01 |
|
|
|
 |
Mieszek
Dołączył(a): Wt lut 22, 2005 23:45 Posty: 3638
|
nie nadal będe myślał o wymyslonym przez nas abstrakcyjnym pojęciu czasu i będę wiedział , że on upływa
przyczyna mijania czasu tkwi w naszych głowach jako pomysł a nie jako jakas tam poruszana materia
to , że sie porusza pociag wcale nie oznacza, że czas mija to twoje pojmowanie upływu czasu mówi ci o tym, że sie cos zmienia
Bóg istniał przed czasem [Przedwieczny] myslisz,ze tkwił jak ten kołek w miejscu? toć to wielka tajemnica o samym Bogu odkryta nadspodziewanie szybko i jakby przed czasem Sadu Ostatecznego... a mielismy dopiero poznać Boga całkowicie... później...
_________________ Niech żyje cywilizacja łacińska !!!
więc śpiewaj duszo ma... BÓG JEST MIŁOŚCIĄ...
|
N sty 29, 2006 21:47 |
|
 |
buscador
Dołączył(a): Pn gru 15, 2003 23:13 Posty: 1790
|
Mieszek napisał(a): nie nadal będe myślał o wymyslonym przez nas abstrakcyjnym pojęciu czasu i będę wiedział , że on upływa Będziesz to wiedział wyłącznie dla tego gdyż doświadczyłeś tego na Ziemi, poczucie czasu nie jest cechą wrodzoną tylko wyuczoną Mieszek napisał(a): przyczyna mijania czasu tkwi w naszych głowach jako pomysł a nie jako jakas tam poruszana materia
Owszem tkwi w naszych głowach ale jest to odruch wyuczony na podstawie doświadczania zmiennych astronomicznych i nic poza tym.
Z tym pociągiem to niechodziło o upływający czas ale o braku punktu odniesienia a tym samym możliwość pomyłki przyczyny ze skutkiem
_________________ Nie wierzę w Boga którego istnienia można by dowieść
|
N sty 29, 2006 22:11 |
|
|
|
 |
gabriel
Dołączył(a): Śr lut 16, 2005 14:57 Posty: 1730
|
Jako definicje czasu nalezy wydaje mi sie przyjac ruch czesteczek w materii
Nie ma ruchu czasteczek w materii nie ma uplywajacego czasu ,zatem czas nie istnieje.
Aby istnial czas , musi czas uplywac ,a zeby on uplywal musi istniec ruch
Tylko jak powiadam dla Boga czas nie istnieje , i w tym co robi nie ma dla niego zadnego uplywu czasu
|
Pn sty 30, 2006 2:26 |
|
 |
Roszwor
Dołączył(a): Pn lut 14, 2005 20:43 Posty: 682
|
Mieszek napisał(a): Bóg istniał przed czasem [Przedwieczny] myslisz,ze tkwił jak ten kołek w miejscu? toć to wielka tajemnica o samym Bogu odkryta nadspodziewanie szybko i jakby przed czasem Sadu Ostatecznego... a mielismy dopiero poznać Boga całkowicie... później...
To, ze Bog istnieje poza czasem nie znaczy, ze jest statyczny. Prawdopodobnie za progiem Plancka, bardzo blisko Wielkiego Wybuchu, czas nie istnial. Czas i przestrzen nie leżą u podstaw naszego swiata.
Jesli myslisz, ze znamy wszystkie tajemnice Boga, to wspolczuje. Jesli tak nie myslisz, to to zdanie jest bezsensu, bo nic nie wnosi.
_________________ Kto przeczy, że istnieją idee, ten jest poganinem, bo przeczy, że istnieje Syn
|
Pn sty 30, 2006 7:57 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Prosty przykłąd na to jak można odczuć brak czasu:
Jest taka konstrykcja używana przy niektórych terapiach psychologicznych a także do wyjść z ciałą. Jest to metalowa skrzynka wypełniona wodą. CZłowiek wchodzi do niej i kładzie się na wodzie. Woda jest lekko zasolona tak aby utrzymywało się z łatwością. Temperatura powietrza i wody wewnątrz jest utrzymywana na poziomie 33,6 C. Skrzynia jest zamykana, a w środku jest całkowicie ciemno, a w dodatku to wszystko jest dźwiękoszczelne. Człowiek jest odcięty od jakichkolwiek bodźców. Przy psuchoterapiach służy do do zwrócenia świadomości do wewnątrz, daje wgląd w siebie (z tej konstrukcji zrobione fabułę jednego odcinka Simpsonów). Kiedy człowiek poleży tam jakiś...czas (:D) to przestaje czuć jakiekolwiek bodźce, przestaje zwracać uwagę na dźwięk serca i oddechu. Można tam leżeć nawet godzinę, a mieć wrażenie, że czas nie istnieje. Ludzie poddawanie takiej terapiik relacjonują, ze byli wręcz pewni, że czas jest tylko złudzeniem, że teraz czują, ze nie istnieje.
|
Pn sty 30, 2006 13:40 |
|
 |
buscador
Dołączył(a): Pn gru 15, 2003 23:13 Posty: 1790
|
Być może definicja czasu jest prawidłowa (nie sprawdzałem) ale przecież nie o nią tu chodzi ale o złudne upływającego czasu, jak już wspomniał Roszwor to tylko własność czterowymiarowej czasoprzestrzeni, od piątego wymiaru wzwyż to pojęcie w ogóle nie istnieje, a przecież istota ludzka to nie tylko te marne cztery wymiary ale coś znacznie więcej.
Chaota przytoczyłeś bardzo dobry przykład (nieco inny przykład tego zagubienia w pustce kosmicznej i z tym samym skutkiem), rzeczywiście złudzenie czasu powstaje na skutek bodźców zewnętrznych, gdy bodźce ustają czas przestaje istnieć
Podobny rezultat, ten z gatunku s.f można by uzyskać podczas podróży z prędkością zbliżoną do prędkości światła, pewnie nie tylko czas by stanął w miejscu ale i materia a więc nasze ciała nie podlegałyby zmianą, czyli taka długowieczność na życzenie, która pewnie by się skończyła wraz z kolapsem wszechświata. Czasem warto trochę pofantazjować 
_________________ Nie wierzę w Boga którego istnienia można by dowieść
|
Pn sty 30, 2006 15:53 |
|
 |
Mieszek
Dołączył(a): Wt lut 22, 2005 23:45 Posty: 3638
|
buscador
Cytuj: Będziesz to wiedział wyłącznie dla tego gdyż doświadczyłeś tego na Ziemi, poczucie czasu nie jest cechą wrodzoną tylko wyuczoną bardziej raczej wymyśloną buscador Cytuj: Z tym pociągiem to niechodziło o upływający czas ale o braku punktu odniesienia a tym samym możliwość pomyłki przyczyny ze skutkiem
to czy wymyslimy sobie czy mierzyc klepsydra na 15 minut czy innych jednostek to jest to obojętne
utrwaliło sie systemem dziesietnym liczyc bo mamy dziesięc paluchów
komputerowe sekundy naginamy jak sie da by zbliżyć je do ideału jednej sekundy
to wszystko jednak jest obojetne i wynika raczej tutaj dopiero tak jak piszesz z odniesienia do doby naszej planety[owe przyczyny astronomiczne  ]
_________________ Niech żyje cywilizacja łacińska !!!
więc śpiewaj duszo ma... BÓG JEST MIŁOŚCIĄ...
|
Pn sty 30, 2006 19:07 |
|
 |
danbog
Dołączył(a): N lis 20, 2005 21:06 Posty: 2184
|
Nie jestem ekspertem od fizyki , więc moje uwagi należy traktować z przymrużeniem oka , niemniej dziwią mnie pewne sformułowania.
Chaota !
Brak odczucia czasu podczas deprywacji sensorycznej nie powoduje powstrzymanie jego upływu , a jedynie dezorganizuje prace naszego umysłu w sposób uniemożliwiający jego postrzeganie.
Być może takie doświadczenia znajdują jakieś zastosowanie w psychologii , niemniej byłbym ostrożny z operacjami na własnym umyśle , bo przywrócenie normalnego stanu może być nie takie łatwe.
Psychologia to młoda nauka i jeszcze co nieco musi sobie dopracować.
Buscador !
Podróż z prędkością światła ( wg teori względności ) powoduje spadek tępa upływu czasu Z PUNKTU WIDZENIA OBSERWATORA ZEWNĘTRZNEGO.
Dla podrużującego z prędkością światła ( lub dążącą do niej ) czas płynie normalnie.
Należy zaznaczyć jeszcze że teoria względności sprawdza się tylko w pewnym zakresie zagadnień. Fizycy zgadzają się co do tego że w obecnej postaci jest błędna ponieważ pomija odziaływania subatomowe.
Jej następczynie z kolei nie poddają się mechanizmom naukowej weryfikacji poprawności.
Czyżby granice poznania ?
Czas może być uznany za jeden z wymiarów fizycznych.
Czterowymiarowa czasoprzestrzeń teorii względności powstała właśnie poprzez uznanie czasu za jeden z wymiarów fizycznych na równi z przestrzennymi.
Wymiar czasowy może być obecny w każdej teorii wielowymiarowej.
Mieszek !
Czas ( czy jego poczucie ) jest ( moim zdaniem ) nie tyle cechą wyuczoną czy wymyśloną co zaobserwowaną.
Czas jest składową otaczającego nas świata.
Czs i oparta na nim zasada przyczynowo skutkowa jest podstawą pracy naszego umysłu.
Bez czasu niema nas ( naszej świadomości ).
|
Pn sty 30, 2006 20:14 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Co do zbliżania się do prędkości światła podam ciekawy paradoks, na który niedawno wpadłem:
Im bardziej prędkość poruszania się danej rzeczy zbliża się do prędkości światła tym wolniej z punktu widzenia obserwatora porusza się w czasie. Więc skoro poruszymy szybko jedną ręką to czy przypadkiem przez moment nie porusza się ona wolniej w czasie niż reszta naszego ciała? W takim razie powinna:
A) zniknąć nam z oczu, gdyż znajduje się odrobinę do tyłu względem nas w czasie (my parliśąmy do przodu z równym tempem, ona poruszała się wolkniej więc została z tyłu).
B)Coś innego, czego nie wiem bo nie jestem znów takim wielkim fizykiem.
Ale ręka cały czas jest, co to oznacza? Że na miejsce ręki, która została przesunięta do tyłu natychmiast zostaje nadtworzona jej wersja w tym punkcie czasoprzestrzeni?:D Alke to był OT
Co do cząstek subatomowych już teraz naukowcy starają się poznać działanie strun protonowych, z których według teorii strun zbudowane są protony. Jedna taka struna jest w stosunku do protonu tak mała jak proton w stosunku do kuli ziemskiej (oczywiście w przybliżeniu). Struna taka nieustannie miałaby drgać a pomiędzy strunami nieustannie tworzyłyby się i znikały w tej samej prawie chwili małe czarne dziury. Więc teraz takie moje przemyślenie: a jeżeli istnienie czasu (jeżeli istnieje poza naszymi obserwacjami) wywołane jest drganiami owych strun, a zwolnienie czasu przy zwiększeniu prędkości spowodowane jest tym, że struny wolniej drgają przy zwiększeniu prędkości (kocham po prostu takie dywagacje fizyczne)(swoją drogą są podobno próby opracowania metody budowy generatora, który energię czerpałby z owych mikro czarnych dziur. Taki generator byłby nieograniczsonym źródłem energii bo jedyna czego by potrzebował do działania to materia)?
|
Pn sty 30, 2006 20:43 |
|
 |
danbog
Dołączył(a): N lis 20, 2005 21:06 Posty: 2184
|
Chaota !
Jeśli obiekt ( rakieta kosmiczna ) porusza się z prędkością bliską prędkości światła to :
Z punktu kosmonauty na jej pokładzie czas płynie normalnie.
Z punktu widzenia kogoś z ziemi rakieta porusza saię z prędkością bliską światła i nie obserwuje się w jej locie żadnych zaburzeń ( poza wynikłymi z teori względności - wztostu masy i skrucenia wymiaru w kierunku ruchu).
Różna jest jedynie miara upłuniętego czasu.
Lot trwający z punktu widzenia kosmonauty kilka godzin , dla obserwatora z ziemi mógłby trwać np. kilka dziesięcioleci.
Jeśli więc poruszasz ręką znajduje się ona zawsze na swoim miejscu.
Zmianie podlega jedynie jej relatywny upływ czasu. Zatem można chyba powiedzieć że im szybciej nią machasz tym wolniej się starzeje ( z jakiegoś punktu widzenia ).
|
Pn sty 30, 2006 21:47 |
|
 |
Roszwor
Dołączył(a): Pn lut 14, 2005 20:43 Posty: 682
|
Ruch reki jest troszeczke zbyt wolny, by mozna mowic o dylatacji czasu...
_________________ Kto przeczy, że istnieją idee, ten jest poganinem, bo przeczy, że istnieje Syn
|
Pn sty 30, 2006 21:48 |
|
 |
Mieszek
Dołączył(a): Wt lut 22, 2005 23:45 Posty: 3638
|
danbog
Cytuj: Mieszek !
Czas ( czy jego poczucie ) jest ( moim zdaniem ) nie tyle cechą wyuczoną czy wymyśloną co zaobserwowaną. Czas jest składową otaczającego nas świata. Czs i oparta na nim zasada przyczynowo skutkowa jest podstawą pracy naszego umysłu. Bez czasu niema nas ( naszej świadomości ). to,że jakis przedmiot zmienił swoje własciwości np lód stopniał nie oznacza jeszcze ze minął czas ale, że jego kształt uległ po prostu zmianie
nazywanie tego czegos co obserwujemy czasem jest naszym pomysłem
Chaota Cytuj: Co do zbliżania się do [...] [...] działania to materia)? obawiam się Chaoto, ze te czarne dziury maja umiejscowione owi naukowcy w głowach... Roszwor Cytuj: Ruch reki jest troszeczke zbyt wolny, by mozna mowic o dylatacji czasu...
Roszwor i niech pomyślę tylko chwilę może też i oderwania ręki od ciała?
_________________ Niech żyje cywilizacja łacińska !!!
więc śpiewaj duszo ma... BÓG JEST MIŁOŚCIĄ...
|
Wt sty 31, 2006 20:37 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|