Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Śr paź 15, 2025 22:56



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 119 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6 ... 8  Następna strona
 Magia... 
Autor Wiadomość

Dołączył(a): So wrz 25, 2004 15:57
Posty: 105
Post 
"Co tam jest w Twoich książkach? Bo historycy nie znają ANI JEDNEGO takiego przypadku. "

hym.. pilaster, wynika stąd że hsitoryk historykowi nierówny......

a co do magii - to pięknie w tym temacie podpowiada Alus. Niesposób mi siez tym nie zgdozić. Z chęcią podpisałbym sie pod tym ;)))


Śr lis 10, 2004 13:08
Zobacz profil

Dołączył(a): So wrz 25, 2004 15:57
Posty: 105
Post 
kliknij tu: http://kiosk.onet.pl/art.asp?DB=162&ITE ... 3&KAT=1292


ma to zapewne jakiś związek z tematem rozmowy; dodam że umieszczam tu ten link w ramach arcyzastanawiającej ciekawostki; całość czyta sie jednym tchem :)

pytanie: Czego szukał Heinrich Himmler? ? ?


Śr lis 10, 2004 20:23
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N mar 28, 2004 8:38
Posty: 4769
Post 
Alus napisał(a):
Pytasz czy Inkwizycja skazała kogoś za czary-
- Joanna d'Arc - oskarzona o czary, herezje.


Z wyroku sądu biskupiego, nie inkwizycyjnego! Zaś polityczny charakter tej sprawy był oczywisty dla wszystkich współczesnych

Cytuj:
- templariusze - z inspiracji króla Filipa IV, oskarżeni przez dawnego członka zakonu o:herezję, bałwochwalstwo, poniżanie krzyża, kontakty z Islamem, czary, homoseksualizm. Wielu zakonników nie przetrzymało tortur. Wielki mistrz i wielki preceptor pomimo, że publicznie odwołali swoje zeznania wymuszone torturami i przysiegą poświadczyli niewinność zakonu, z rozkazu króla, zostali spaleni na stosie. Zgromadzone skarby zagarnął król, tylko się biedak nie zdąrzył nacieszyć nimi, bo tego samego roku zmarł.


I znowu, z wyroku sądu królewskiego, a nie inkwizycji. Sam napisałeś z rozkazu króla


Cytuj:
W 1484r papież Innocenty VIII wydał bullę Summis desiderantes przeciw czarom i czarownicom. Polecił dominikanom niemieckim:H. Kramer i J. Sprenger, aby energiczniej ścigali czarownice i czarowników. Bullę papieską zakonnicy przytoczyli na wstępie swego wydanego w 1486r dzieła o czarach "Młot na czarownice", będącego w zasadzie podręcznikiem dla inkwizytorów.


Wymienieni osobnicy wkrótce zostali oskarżeni o przekroczenie swoich kompetencji i odwołani. Można ich uznać za prekursorów protestantyzmu, skoro mieli do papieza pretensję, że ogranicza ich działalność.

Zapomniałeś dodać jeszcze jedną "ofiarę" Gillesa de Rais, jednego z podkomendnych Joanny d'Arc, który czarami owszem trudnił się i został za to skazany. W trakcie owych praktyk zamordował kilkaset dzieci. Czemu nie jest wymieniany jako niewinna ofiara inkwizycji? W rzeczywistości skazywani przez inkwizycję przypominali własnie Gillesa de Rais dużo bardziej, niż Joannę d'Arc

Cytuj:
ludzie odchodząc od Boga szukają namiastki, surogatu i znajdują w róznych sektach, ruchach pseudoreliginych sięgających do magii, posługujących się praktykami magicznymi lub z jej pogranicza


Co innego istnienie ludzi usiłujących parac się magia, a co innego istnienie magii jako takiej. Tej nie ma, tzn nie funkcjonuje.

Gruntz napisał(a):
Czego szukał Heinrich Himmler? ? ?


Szukał czego nie zgubił. Szukać mógł czegokolwiek, pytanie, czy cokolwiek znalazł. Oczywiście nic.

_________________
Brothers, what we do in life, echoes in eternity

Jest inaczej - Blog człowieka leniwego


Cz lis 11, 2004 21:01
Zobacz profil

Dołączył(a): So wrz 25, 2004 15:57
Posty: 105
Post 
"Szukał czego nie zgubił. Szukać mógł czegokolwiek, pytanie, czy cokolwiek znalazł. Oczywiście nic."

noo, to jak najbardziej twoja subiektywna opinia ,że nic nie znalazł. Masz takie prawo tak myśleć, ale dobrzeby było gdybyś zaznaczył że tak ci sie tylko wydaje. (choć mozna wysnuć wniosek że chyba niezbyt dokładnie przejrzałeś linka) Bo obiektywne stwierdzenie brzmiałoby mniej więcej tak - "Nie wiemy co ostatecznie chciał znaleźć Heinrich Himmler, do czego dążył..... ale jego zakrojone na szeroką skale poszukiwania, dały niezwykle bogaty zbiór aktów na temat magii, procesów o magie i wielu lokalnych tradycji, o wielkiej , niewątpliwej wartości historycznej."


Pt lis 12, 2004 16:59
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N mar 28, 2004 8:38
Posty: 4769
Post 
Gruntz napisał(a):
Nie wiemy co ostatecznie chciał znaleźć Heinrich Himmler, do czego dążył..... ale jego zakrojone na szeroką skale poszukiwania, dały niezwykle bogaty zbiór aktów na temat magii, procesów o magie i wielu lokalnych tradycji, o wielkiej , niewątpliwej wartości historycznej."


No tak, racja. Powinienem był napisać "nie znalazł niczego magicznego, czy paranormalnego"

_________________
Brothers, what we do in life, echoes in eternity

Jest inaczej - Blog człowieka leniwego


Pt lis 12, 2004 18:46
Zobacz profil

Dołączył(a): So wrz 25, 2004 15:57
Posty: 105
Post 
no nie do końca :/ bo tego nie wiemy czy nie znalazł....


Pt lis 12, 2004 19:13
Zobacz profil

Dołączył(a): Pn sie 09, 2004 9:23
Posty: 53
Post Re: Magia...
Chciałbym przedstawić to co mnie spotkało w moim życiu opierając się nie tylko na teorii ale także na doświadczeniu:

Moja przygoda z przepowiadaniem przyszłości zaczęła się dość niedawno około 1,5 roku temu. Idąc sobie z koleżankami ulicami Sanoka spotkaliśmy na naszej drodze kobietę która przepowiadała przyszłość ja chociaż nie za bardzo wierzyłem w jej umiejętności byłem ciekawy efektu jej pracy dlatego też spróbowaliśmy :] Po upływie około 2 miesięcy byłem w 100% pewny że popełniłem błąd którego bardzo żałuje efektem było to że podświadomie czekałem na spełnienie obietnic, żyłem tym co mi powiedziała a nie tym co jest! z czasem zaczęło mnie to bardzo męczyć a na dodatek odtworzyłem się na świat duchowy. Nie zdając sobie sprawy z tego dałem się ponownie ogłupić i zabawić w przepowiadanie przyszłości z obrączki. Niby nic tylko zabawa zabobon który prysnął a jednak w moim życiu doświadczyłem obecności ducha który manifestował się fizycznie i psychicznie. Ukazywał się przebiegając drogę, gdy budziłem się patrzył się na mnie i powodował paniczny strach a co gorsza w pewnym stopniu panował na de mną, nie mogłem od pewnego czasu pójść do kościoła byłem w takim stanie że moje ja mówiło TAK i za wszelką cenę chciało ale coś powodowało to że nie chodziłem przez 4 tygodnie żadna siła nie wyciągnęłaby mnie z domu. Nie zdwajać sobie sprawy z tego tkwiłem pomiędzy sacrum a profanum. A jednak na moje szczęście w moich okolicach pojawił się zespół No Longer Music który już miałem przyjemność zobaczyć w 2002 w Poznaniu w tamtym czasie oddałem życie Bogu ze względu na miłość i to co jest dla mnie najważniejsze czytając biblię wiedziałem że to jest to czego pragnę ale życie potyczko się troszkę inaczej w taki sposób że byłem letni z jednej strony byłem dobry chłopakiem wedle swoich możliwości, starałem się być dobrym christian a z drugiej popełniałem karygodne błędy i grzechy które były następstwem zawieszenia pomiędzy tym co ziemskie i tym co Boskie! Powracając do tematu przyjechałem sobie na koncert byłem bardzo szczęśliwy że tak blisko i w ogóle na samym końcu koncertu David schodzi ze sceny w publikę i zaprasza aby każdy z nas kto chce zmienić swoje życie i nie chce już żyć w klatce na szczury aby oddał życie Bogu ku mojemu zaskoczeniu zrobili to najbardziej radykalni i agresywni ludzie ja natomiast stojąc miałem ochotę pójść jeszcze raz ale pomyślałem że nie chce odstawiać szopki iść powtarzać wyczyn po raz kolejny czy coś w tym stylu chociaż ja tylko o tym wiedziałem. Gdy David wypowiadał słowa że w tym momencie prosi Boga aby wstąpił na nas wszystkich zaprosiłem go ponownie do swego serca powiedziałem żeby przyszedł do mnie pomimo wszystko aby pomógł mi uwolnić z tego całego badziewu co we mnie tkwi itp. W tej sekundzie uderzyła mnie niewidzialna siła nie potrafię tego słowami opisać w ciągu 1 sekundy utraciłem wszystkie siły z największą trudnością utrzymałem się na nogach każda sekunda byłem walką o to aby nie upaść z wyczerpania a na dodatek poczułem ulgę, wewnętrzną ulgę na duszy wszystkie demony które mnie trzymały zostały wyrzucone ze mnie poczułem wewnętrzny spokój i miłość, wracając do domu byłem tak osłabiony że gdy dotarłem musiałem pójść zaraz spać a na dodatek cały drżałem a w duszy dziękując Bogu za wszystko. Następnego dnia mogłem już pójść do kościoła bez oporów, modlić się i czytać biblię cieszyć się życiem dlatego też uważam że zabawa w okultyzm i ten cały badziew jest niebezpieczny! 2 lipca otrzymałem od Boga to co najpiękniejsze w życiu miłość + przebaczenie + dowód na istnienie (kolejny) wystarczyło tylko to że chciałem nic więcej!!!! W skrócie przedstawiłem to co Bóg dokonał w moim życiu i to co jest związane z badziewiem pod postacią okultyzmu, magii białej czy czarnej itp.
Z Bogiem pozdrawiam Stranger


Pt sie 05, 2005 15:19
Zobacz profil

Dołączył(a): Pn sie 08, 2005 17:34
Posty: 58
Post 
Brawo Stranger! 8)

No i macie świadectwo...

_________________
W Nim jedyne ukojenie...


Cz sie 11, 2005 17:21
Zobacz profil
Post 
Cytuj:
Nawet po "zwykłym" badaniu cieków wodnych człowiek staje się mocno rozbity...


Nie bardzo rozumiem ???? O co chodzi ???? Rozbity ???? Dlaczego ???? Bo różdżka była za ciężka i wymknęła się spod kontroli ????


Wt sie 16, 2005 11:21
Post 
Cytuj:
Zaczynając:
1) Czy wierzycie w magie, czy jest to dla Was tylko jakiś "baśniowy", nieistniejący wymysł? Czy magia jest dla Was energią, czy "mocą" "dawaną" przez szatana/siły zła?


Absolutnie ja wierze w magię i to nie jest pojęcie mętne. Ktoś pisał udowodnij mi istnienie magii. Nie da się. A udowodnij mi istnienie Boga. Też się nie da, a każda próba będzie rodziła kolejene wątpliwości. W Boga wierzysz, ale nie umiesz udowodnić jego istnienia więc czemu żądasz udowodnienie istnienia magii.

Ktoś też napisał że radiestezja czy bioenergoterapia to magia. Nie prawda to nie magia tylko parapsychologia, a parapsychologia to nie odkryta jeszcze fizyka kwantowa (choć już coś tam zostało odkryte).

Dla mnie magia to m.in. astrologia, tarot, numerologia, spirytyzm, demonologia, enochia i coś tam jeszcze. A tak wogóle to ja fantasy wogóle nie czytam. Siły zła ani szatan nie dają nam magii, to my decydujemy co wybierzemy. Ale trzeba odróżnić tych co mają powołanie od tych co traktują to jako zabawe bo to jest także pewna droga z wyżeczeniami, cnotami i poświęceniem. Nie ma tu dużej różnic od ascezy.


Pn wrz 26, 2005 14:47
Post 
Stranger daje nam przykład że jego zainteresowanie okultyzmem było etapem, chwilą i błędem życiowym.

To że Kościół okultyzm zwalcza to ok niech będzie no bo ma zawiera w sobie coś co zabiera wiernych Kościłowi. Magia to nie tylko okultyzm, ale to ogół nauk ezoterycznych. Kościół powinien poważnie traktować ezoteryków (św. Augustyn mówił o "prawdziwych ezoterykach", szanował ich i nie negował i nie wspominał że to szatan nimi kieruje tylko mówił o Bogu) bo ezoteryka to np: uzdrawianie. A jak wiadomo Jezus uzdrawiał jak wiemy z Biblii. Metody nie mają znaczenia i liczy się fakt. Tak więc Jezus był ezoterykiem i co za tym idzie magiem. Nie zamierzam tu obrażać nikogo uczuć religijnych, ale drodzy userzy jeśli wasz obraz maga to koleś spędzający godziny nad biblią szatana i coś tam jeszcze robiący to naprawdę radzę więcej poczytać i starać się zrozumieć, a nie osądzać jeśli ma się mierne o tym pojęcie.
Ja pomimo, że się zajmuję ezoteryką to jestem głęboko wierzący i wiele czasu spędzam nad Biblią i nie widzę w tym nic złego. Postępuje według zasady: Benedictus sit Dominus Deus Noster qui nobis dedit Scientiam. Amen! W tłumaczeniu: Błogosławiony niech będzie Pan Bóg Nasz, który daje nam wiedzę w całej jej pełni.


Pn wrz 26, 2005 15:04

Dołączył(a): Śr paź 19, 2005 9:49
Posty: 2
Post 
Nie wiem czy uwierzycie, bo sama jeszcze rok temu byłabym wątpiąca. Też przed rozkłądaniem kart modliłam się o wstawiennictwo Boga, ale jednocześnie czułam, że go oszukuję. Biblia wyraźnie mówi o tym, że nikt kto czyni gusła, czary, fałszywie prorokuje nie dostąpi królestwa niebieksiego. Uzdrawiałam na potrzeby rodziny, miałam sny, wizje, myślałam , że pochodzi to od Boga, ale bardzo się przeliczyłam. Nie ma czegoś takiego jak magia biała czy zła, jest próżność, chęć zgłębiania tego co zakazane. Często Szatan ukazuje się pod postacią Chrystusa, czy aniołów, aby nas zwodzić. Wpaść w sidła okultyzmu to otworzyć drogę Szatanowi. Wiem, że magia istnieje, wiem, że może wyrządzić tylko zło. Nawet jak ktoś rzuci na Ciebie urok, a ktoś cię "odczaruje" to robi to mocą Szatana, zło wróci do ciebie. Prędzej czy później. Na twoim miejscu magusiu wyrzuciłabym wszystko co się wiąże z magią, poszłabym się porządnie wyspowiadać i nigdy nie wracała do tego typu praktyk. To jest bardzo niebezpieczne.

_________________
Jezu, ufam Tobie


Śr paź 19, 2005 12:17
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N lip 10, 2005 20:17
Posty: 467
Post 
wierzaca napisał(a):
Biblia wyraźnie mówi o tym, że nikt kto czyni gusła, czary, fałszywie prorokuje nie dostąpi królestwa niebieksiego.


no własnie - ten wątek specjlanie dla was drodzy chrześcijanie poruszyłem tutaj:

http://forum.wiara.pl//viewtopic.php?t=5559

_________________
"Pogańsk knędz, siln wielmi, sjedę w Wislech, rągasze sę christjanom i pakosti diejaasze"


Śr paź 19, 2005 16:37
Zobacz profil WWW
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N lip 10, 2005 20:17
Posty: 467
Post 
funeral napisał(a):
Cytuj:
Nawet po "zwykłym" badaniu cieków wodnych człowiek staje się mocno rozbity...


Nie bardzo rozumiem ???? O co chodzi ???? Rozbity ???? Dlaczego ???? Bo różdżka była za ciężka i wymknęła się spod kontroli ????


tak samo jak po 8 godzinach pracy czuje sie bardzo rozbity...

_________________
"Pogańsk knędz, siln wielmi, sjedę w Wislech, rągasze sę christjanom i pakosti diejaasze"


Śr paź 19, 2005 16:38
Zobacz profil WWW
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt wrz 16, 2005 22:23
Posty: 69
Post 
Ktoś kiedyś powiedział, że "magia jest sztuką zamiany przesądu w brzęczącą monetę". w tym jednym zdaniu zawierają się odpowiedzi na wszystie pytania. Bo oczywiście-magia istnieje i polega na tym, że niektórzy ludzie wierzą w coś, a inni starają się to wykorzystać i najzwyczajniej w świecie zarobić.. i nazywają to białą magia(np. ta z Harry'ego Pottera-nie umniejszając oczywiście wartości literackiej tej książki:)). Oczywiście "biała magia" czyli ta "dobra" nie istnieje i każda szkodzi. Szczególnie chciałabym przestrzec przed tzw. wywoływaniem duchów-bo można naprawde zabrnąć w niezłe bagno.
Poza tym wszelkie styczności z mocami, energiami itp. w wielu przypadkach kończą się zniewoleniem duchowym,a czasami nawet opętaniem. Aby się ustrzec polecam 3 rzeczy-modlitwę, modlitwę i jeszcze raz modlitwę... :D


Śr paź 19, 2005 16:39
Zobacz profil WWW
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 119 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6 ... 8  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL