Może po prostu powiedział wszystko, co miał do powiedzenia

Ale przyznasz, że pointa była niezła.

No ale są jeszcze tacy, co się z tym nie mogą pogodzić. Jak to pisał Paweł:

2 Tm 4:3-4
3. Przyjdzie bowiem chwila, kiedy zdrowej nauki nie będą znosili, ale według własnych pożądań - ponieważ ich uszy świerzbią - będą sobie mnożyli nauczycieli.
4. Będą się odwracali od słuchania prawdy, a obrócą się ku zmyślonym opowiadaniom.

A modlisz się Różańcem, Koronką do Miłosierdzia Bożego?

Nie.

a co to jest koronka ? mała korona ?

"Rozmyślacz" który nie potrafi znaleźć odpowiedzi na nurtujące go pytanie

Cud słońca w Gdańsku?



Mieszkańcy Wybrzeża, którzy 10 lipca wstali o świcie, przecierali oczy ze zdumienia. Słońce nad Zatoką Gdańską wzeszło aż trzy razy! Przynajmniej tak to wygląda na zdjęciach, które opublikowała agencja kosmiczna NASA. Nawet naukowcy nie są pewni, skąd to rzadkie zjawisko.

Seria zdjęć została zrobiona o godz. 4.30, 10 lipca tego roku. Przedstawia słońce wschodzące nad Zatoką Gdańską. Tyle że słońca są tu trzy.

Normalnie takie zjawisko tłumaczy się odbijaniem światła przez szkło lub refleks w obiektywie aparatu. Tu udało się je uchwycić na kilku kolejnych ujęciach, a sami autorzy zdjęcia zapewniają, że trzy słońca widoczne było też gołym okiem. Fotografię wykonali Barry i Noemi Diacon z kanadyjskiego McMaster University.

Ich naukowy autorytet sprawił, że mimo kontrowersji zdecydowano się opublikować fotografię w prestiżowym cyklu "Astronomiczne zdjęcie dnia" prowadzonym na podstronie agencji NASA.

Fotografia pojawiła się dziś rano, a już trwa burzliwa dyskusja na jej temat. Jednym z możliwych wyjaśnień jest efekt soczewkowania lub refrakcji atmosferycznej, czyli zakrzywiania promieni światła. W komentarzu pod zdjęciem czytamy, że jeśli teoria się potwierdzi, to będzie to najbardziej spektakularny przykład udokumentowania tego zjawiska.

Sceptycznie do tych rewelacji podchodzi prof. Andrzej Kus, z Centrum Astronomicznego Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Toruniu. "To zadziwiające, ale raczej mało prawdopodobne" - mówi profesor poproszony przez nas o analizę fotografii. "Jeśli jest to refraksja, to bardzo niezwykła. Ale bardziej skłaniałbym się do wersji, że jednak jest to refleks, który powstał w aparacie" - mówi prof. Kus.

http://www.dziennik.pl/wydarzenia/artic ... _razy.html

Internet to wylęgarnia wątpliwości. Kto z was przeczytał chociaż jedną książkę na temat objawień w Portugalii, tego jaki był ich cel i jak wpłynęły na historię świata? 99% ludzi którzy się wypowiadają na tym forum kliknęło gdzieś na zdjęcie w internecie i chyba przypadkiem wypowiedziało się od tak, żeby pokazać nie wiem... swoje niedoinformowanie odnośnie wydarzeń z 1917 roku. 70.000 ludzi nie mogło ulec zbiorowej halucynacji! Ale wy przeczycie, tak z czystego uporu. Na wzgórze 13.10.1917 udały się całe całe tłumy ludzi, 70.000! Naprzeciw im stała armia z b bagnetami wysłana tam przez rząd, która miała ich powstrzymać przed dotarciem na miejsce. Lud był jednak tak wielki, że sforsował żołnierzy i dotarł na szczyt. Wydarzenie to oglądane było przez wiele osób z dalszej odległości na przestrzeni 60 mil kwadratowych. Na miejsce przybyli asceci, którzy od razu nawrócili się. Na fatimę w pózniejszych latach przybywały coraz liczniejsze tłumy ludzi(do 400 tysięcy) co spowodowało w 1927 poddanie się rządu portugalskiego w walce z ludem, który po objawieniu fatimskim zastraszany był terrorem. Ówczesny rząd w fatimie miał zamiar wg planu Lenina zjednoczyć swoje siły z Rosją i sprawić aby cała europa była komunistyczna a co za tym idzie ateistyczna. Dlatego to rozsiewano propagande w gazecie "O"seculo" o zjawie z fatimy i terrorem próbowano zastraszyć lud jak i też trójkę dzieci. Z wieloma ludźmi przeprowadzono wywiady. Polecam książkę John'a M. Hafferta-Świadkowie cudu słońca.Zdjęcia są wyjątkowo przekonujące i wyraźne. Oczywiście że nie było to słońce, a po prostu niewytłumaczalna kula kolorowego światła, czy też coś na podobe słońca. Zaznajomcie się następnym razem z tematem zanim będziecie się wypowiadać na jakimś forum. Objawienie fatimskie ma sens w zakresie historycznym, zresztą Portugalia wg obietnicy uniknęła później wojny. Samemu trudno mi było w to wszystko uwierzyć i z wątpiłem, jednak biorąc to zdrowy ludzki rozum i oglądając fotografie przerażonych czy też zachwyconych ludzi, zrozumiałem nie obstając uparcie przy swoim że to prawda.

A na co się ci asceci nawrócili, na hedonizm?

No! I jeszcze Pociapkowa z III piętra mówiła, że od tej pory to one robio - ten, no - promiskuityzm i się bachanalizują. A stary Kochański z parteru, to był tak zbulwersiony tom sodomiom, aż mu ze złości ślinka ciekła .

I to jest bardzo merytoryczny argument! Miliardy much żywią się ekologicznie. Przecież tak ogromna ciżba, nie może się mylić! Przerzućmy się na ich dietę . Nie kultywujmy archaicznych nawyków żywieniowych, tak z czystego uporu .