Mam, sklerotyku, a jakie to ma znaczenie dla tej dyskusji?

Ciekaw jestem dlaczego nie pokażesz.

Zawsze zajmujesz się mało istotnymi sprawami? Wiara dziecka musi się zakończyć i przejść w wiarę człowieka dojrzałego. Afrykańskie dziecko nie poczuje więzi z dziwadłem o jasnych włosach, wąskim nosie i niebieskich oczach. Europejskie dziecko miałoby chyba mniejszy problem z murzyniątkiem w żłóbku. Jak zwykle bicie jajopiany.
Cechą dzieci ich ciekawość. Zapytają- rodzic wyjaśni. Jajko nie zapytają, wiedzą, że tatuś wyjaśni, że to tylko bajki, które wymyślili sobie ludzie, którzy boją się wziąć odpowiedzialności za swe życie. Babcia powie, że tatuś-Jajko się myli i mamy zabawę w wychowywanie. A Jajko póki co dumny z siebie.

No może byłby jednak z Ciebie adwokat.
Ja mimo to nie zaspokoję Twojej ciekawości, nie potrzebuję
akceptacji społeczeństwa dla sposobu, w jaki wychowuję dzieci.
Zresztą, jeśli ktoś czyta uważnie, to będzie wiedział.

Hehe, wiedziałem . Ja doskonale wiem dlaczego nie pokażesz. Nie pokażesz, bo boisz się zasiania ziarna wątpliwości, boisz się, że jak dziecko zobaczy, że Jezus nie wyglądał jak uczono w szkole, to może pomyśli, że Jezus nie robił też tego o czym uczono w szkole. I zacznie się zastanawiać. No a po co ma myśleć? Lepiej nich słucha i robi co mu każą.

Oczywiście nie "zaspokoisz mojej ciekawości", bo musiałabyś się do tego przyznać, a to wstyd.
ALe nie przejmuj się, nieudzielanie odpowiedzi na "trudne pytania" to typowa taktyka wierzących. Przerobiłem to wiele razy.

Kościół już trochę zmienił do tego podejście. A ja Kościołowi bardziej wierze.

No ale wiesz o tym, że Kościół się w tej sprawie mylił i to przez dość długi czas?

Ale w końcu pewne sprawy rozeznał jakoś

No ale mylił się czy nie? Proszę o konkretną odpowiedź.

Przez jakiś czas, ale później jakoś wszystko rozeznano

No to skoro już raz (przynajmniej) Kościół się mylił, to dopuszczasz chyba myśl, że i teraz może się mylić, no nie?

I tak jestem po stronie wiary. Nie przekonasz mnie nigdy.

Ale dopuszczasz myśl, że Kościół może się mylić czy nie?

obecnie nie

Czyli że co? Wszystkie błędy już Kościół uznał i teraz jest bezbłędny?