luk1407 napisał(a):
oto jedno z orędzi
"Ojciec Przedwieczny powstrzyma Nowy Porządek Świata przed ostatecznym prześladowaniem Jego dzieci"
Grzech musi pokazać swoje oblicze dlatego uważam że jedynie kto mógłby powstrzymać prześladowanie chrześcijan to są sami chrześcijanie. Musieliby obrzydzić sobie wszelki grzech. Ja uważam że orędzia MBM mogą być szkodliwe gdyż dają fałszywe złudzenie bezpieczeństwa. Bóg pragnie dogłębnej przemiany ludzkości. Czego nie może osiągnąć Miłością cierpliwą i łagodną osiągnie sprawiedliwym ukazaniem czym tak naprawdę jest grzech. I będzie to prawdopodobnie bez żadnej taryfy ulgowej dla nikogo. Ci którzy zaufali Bogu wystarczająco wcześnie są już i tak przygotowani najlepiej jak się dało (doskonale przygotować się nie da).
Ci którzy zawierzyli Bogu są już i tak mocno wyćwiczeni w cierpieniu, (ale przede wszystkim opierają się na Bogu) tak że przyjmą z ulgą wszelką możliwą zmianę. Co najwyżej żal tych wszystkich ludzi którzy żyją złudzeniami o własnej doskonałości (np religijności) - oni mogą mieć naprawdę mało czasu. Polecam teksty Anny Dąbskiej "Boże wychowanie". Po przeczytaniu tej książki myślę że widać będzie wyraźniej różnicę w orędziach (MBM, a danych Annie) o której piszę.
Skupianie uwagi na NWO i innych działaniach szatana jest w/g mnie gorszym rozwiązaniem niż skupieniem się na Miłosiernym Bogu. Oczywiście warto znać współczesną rzeczywistość, ale pod warunkiem że się ma świadomość że WSZYSTKO zależy tylko i wyłącznie od Boga. A to co On dopuszcza służy tylko i wyłącznie dobru. Wola ludzka nie stanowi żadnej tamy dla Woli Bożej. Jedynie co ona może, to dać przyzwolenie szatanom dla ich działalności, co świadczy jedynie o Wspaniałomyślności Boga który dał i nadal daje wolność swoim stworzeniom.