zagrozeniem dla świata jest glupota ludzka polegajaca na pokladaniu wiary w nauce i w tym co rozumiecie i czego mozecie dotknąć a zamykaniu sie na to co jest nie do wyjasnienia. boicie sie tego czego nie mozecie wytlumaczyc i temu zaprzeczacie, a to co sie da zawsze porownujecie do choroby psychicznej bo na tą są dowody. I to smieszne co mowisz ze porzucasz sie i pokrzyczysz i bedzie to prawie jak opetanie. czlowieku widac ze nie masz pojecia o czym piszesz!

Ciekawy jestem, czy jak się rozchorujesz, to lecisz do lekarza i z tą całą jego niebezpieczną nauką i dowodami skuteczności terapii, czy kładziesz się w łóżki i koncentrujesz na wierzeniu, że ten ząb to sie sam zaleczy a złamanie leczysz ziołami...

nie mowimy o zwyczajnej chorobie fizycznej w ktorej ide do lekarza, ale o sytuacji gdy lekarz nie moze zaradzic i nie wie co sie dzieje tak jak w przypadku opętań bo gdyby to bylo tak jasne i logiczne, zrozumiale przez lakarzy to ludzie Ci zapewne leczyliby sie, jednak gdy lekarz rozklada rece, nawet psychiatra bo objawy wychodza poza znane im obszary nauki wtedy ludzie prosza o pomoc egzorcyste. myslisz ze kazdy czlowiek z padaczka czy schizofrenia biegnie do egzorcysty? nie. tylko Ci którzy wiedza ze to "cos " więcej niz choroba

Strzyka mnie w boku i wiem, że to coś wiecej niż choroba. Powinienem już iść do egzorcysty?

to nie jest cos co jest nie do zdiagnozowania nie jest nienaturalne nie sprawia ze nie jestes w stanie sam siebie kontrolowac ze zaczynasz robic rzeczy ktorych nigdy nie bylbys w stanie zrobic..tu nie ma porownania

Lekarze nie wiedzą, co to może strzykać. Takie strzykanie, gadaj co chcesz, to rzecz nienaturalna i ja WIEM, że to coś więcej niż choroba. Da się to jakoś załatwić?... Odwdzięczę się...

Może wytłumacz w jaki sposób oni to "wiedzą"...

Zanim egzorcysta kogokolwiek przyjmie, najpierw wysyła go do psychiatry. Dopiero gdy psychiatrzy nie są w stanie uleczyć osobnika, przychodzi egzorcysta.
Zresztą, b. często o egzorcystów proszą w takich sytuacjach sami psychiatrzy. Oczywiście o oficjalnych egzorcystów, z mandatem diecezji, a nie o jakieś nieformalne grupy duchaczy, mamroczących dziko podczas "nabożeństw o uwolnienie".

Rozsadniej byloby wyslac do innego psychiatry, w celu konsultacji z tym, ze lekarz wysylajacy do egzorcysty, oczywiscie tego z wlasciwymi papierami (nie jakiegos imama), rozsadku ma malo.

Na jakiej podstawie oceniasz poziom czyjegos rozsądku? Na podstawie Twoich wątpliwości?

Nie czyjegos, lekarza psychiatry. Bo jesli jako fachowiec wysyla do ksiedza, czrownika voodoo lub Kaszpirowskiego to pomylil sie z zawodem.
Nota bene nie rozumiem roznicy, w sile dzialania, miedzy oficjalnymi i nieoficjalnymi egzorcystami, ale to bez znaczenia.

Ksiądz to nie czarownik chłopcze. A jesli wysyla tzn ze nie jest w stanie naukowo zdiagnozowac chorego. Jeden, drugi, piaty..lekarz.
A roznica polega na tym ze za byle szamana, uzdrowiciela, egzoprcyste moze sie podac kazdy a ludzie do tego przeznaczeni sa w tej dziedzinie wyszkoleni i przygotowani.

Mozesz wskazac gdzie napisalem, ze jest?

"jesli ktos wysyla do ksiedza, czarownika.." piostawiles ich na jednej plaszczyznie a tak nie jest

Jeden i drugi zajmuje się opętaniami, nie widzę powodu by ateista miał uznawać wyższość księdza egzorcysty nad wioskowym szamanem szczególnie, że obaj potrafią być skuteczni w tym co robią...