Autor |
Wiadomość |
niewazny12
Dołączył(a): Śr kwi 09, 2008 10:19 Posty: 1350
|
 Re: Miliardy w piekle
W Niebie nie będą mieć skłonności do złego, nie będzie tam takiej natury ludzkiej, jaka jest obecnie, czyli upadłej, skłonnej do złego.
To, że po śmierci nie ma nic, byłoby wybitnie beznadziejne. Totalnie beznadziejne. Na co byłoby wtedy starać się o cokolwiek? Skoro twoje ja byłoby unicestwione? To ewidentnie zaprzecza istnieniu Miłości. Dla mnie brak wiary w życie wieczne kojarzy się z biblijnymi saduceuszami, którzy nie wierzyli w zmartwychwstanie. Skoro miałoby nie być życia po śmierci, to po co w ogóle byłoby życie? Życie byłoby wtedy nędznym błędem natury, największym błędem natury.
_________________ Bóg jest tylko jeden. Nie ma boga poza BOGIEM. Nie chcę iść do piekła! Nie chcę być potępiony bez końca! Wszystko, co nie jest Bogiem, jest stworzeniem jedynego Boga, jaki istnieje we wszechbycie. Bóg jest niezmienny, bez początku, bez końca.
|
So lut 06, 2016 14:20 |
|
|
|
 |
niewazny12
Dołączył(a): Śr kwi 09, 2008 10:19 Posty: 1350
|
 Re: Miliardy w piekle
Moja natura "czuje" "ducha Kartaginy" w popularnych poglądach monoteistów na świecie (dotyczy to też np. muzułmanów).
Kartagina - Nowe Miasto ("Nowy Tyr") - miasto fenickie (stolica) - Fenicjanie to Bani Kana'an (dzieci Kanaanu).
Kanaan - syn Chama przeklęty przez Noego. Religia kananejska kojarzy się z wyjątkowo okrutnym pogaństwem - spalaniem dzieci żywcem dla Baala czy Molocha, szczególnie potępionym w Biblii.
Richard Joseph Michael Ibranyi na podstawie tekstu związanego z Kartaginą uzasadniał, iż nieochrzczone dzieciątka cierpią cieleśnie w ogniu piekielnym. Takie idee wyglądają tak, jakby jakieś "czarne proroctwo" się spełniło związane z pogańskim kultem Molocha czy Baala.
Dla mentalności doktryny "rygoryzmu ekskluzywistycznego" to "kartagiństwo". Nie tylko podwójna predestynacja czy lapsarianizm jawią się jej jako "kartagiństwo", ale także "doktryna Wielkiego Pominęcia". Głosi ona, że ktoś idzie do bolesnego Piekła dlatego, że po prostu nie otrzymał łaski zbawienia wiecznego, tego, co niezbędne do zbawienia nie dlatego, że nie chciał zbawienia, ale np. przez to, że nie został odpowiednio nauczony i poprowadzony (nie został poprowadzony tak, aby po prostu uzyskać zbawienie) przez ewidentną słabość (np. niedomaganie zdrowia psychicznego), nędzę (może to być po prostu brak znajomości prawdziwej wiary przez np. życie gdzieś w środku Afryki ok. 3000 lat temu czy śmierć w łonie matki). Taka doktryna jest dla mentalności tylko nieznacznie lepsza od supralapsarianizmu głoszącego, że pierwszym i ostatecznym celem Boga jest wywyższenie siebie bardziej przez zbawienie jednych i potępienie innych, a dopiero później przez samo stworzenie świata (no cóż za ohydne bluźnierstwo).
_________________ Bóg jest tylko jeden. Nie ma boga poza BOGIEM. Nie chcę iść do piekła! Nie chcę być potępiony bez końca! Wszystko, co nie jest Bogiem, jest stworzeniem jedynego Boga, jaki istnieje we wszechbycie. Bóg jest niezmienny, bez początku, bez końca.
|
So lut 06, 2016 14:34 |
|
 |
Robek
Dołączył(a): So gru 20, 2014 19:04 Posty: 6825
|
 Re: Miliardy w piekle
niewazny12 napisał(a): W Niebie nie będą mieć skłonności do złego, nie będzie tam takiej natury ludzkiej, jaka jest obecnie, czyli upadłej, skłonnej do złego. Czy posiadanie żony jest czymś złym? niewazny12 napisał(a): To, że po śmierci nie ma nic, byłoby wybitnie beznadziejne. Totalnie beznadziejne. Taka jest rzeczywistość. Oczywiście możesz sobie wymyślać że po śmierci będziesz królem świata, czy mieszkał na wieczność w jakiejś rajskiej krainie, tyle że to i tak nic nie zmieni. niewazny12 napisał(a): Na co byłoby wtedy starać się o cokolwiek? Skoro twoje ja byłoby unicestwione? Jedni mają rodzine, i starają sie im zapewnić dobrobyt, inni mają używki, i starają sie jak najwięcej, ich używać Jak jest z tobą "nieważny12" co żeś wybrał? niewazny12 napisał(a): Skoro miałoby nie być życia po śmierci, to po co w ogóle byłoby życie? Życie byłoby wtedy nędznym błędem natury, największym błędem natury. No i co z tego, że życie jest błędem natury? Co to za różnica czym jest życie?
_________________ Wymyśliłem swoje życie od początku do końca bo to, które dostałem mi się nie podobało.
|
So lut 06, 2016 18:58 |
|
|
|
 |
DzikiDuch
Dołączył(a): N sty 17, 2016 19:43 Posty: 38
|
 Re: Miliardy w piekle
Mi się wydaje, że nie chodzi o to, że posiadanie żony jest czymś złym. Myślę, że po śmierci spotkamy się z bliskimi, których darzyliśmy miłością za życia. Po prostu nasze relacje nie będą już stricte małżeńskie. Nie sądzę np., żeby mieszkańcy nieba odczuwali wobec siebie pociąg seksualny czy wydawali na świat dzieci. Cytuj: Oczywiście możesz sobie wymyślać że po śmierci będziesz królem świata, czy mieszkał na wieczność w jakiejś rajskiej krainie, tyle że to i tak nic nie zmieni.
Ile razy umarłeś, że z taką pewnością siebie wygłaszasz swoje zdanie?
|
So lut 06, 2016 20:00 |
|
 |
Robek
Dołączył(a): So gru 20, 2014 19:04 Posty: 6825
|
 Re: Miliardy w piekle
DzikiDuch napisał(a): Mi się wydaje, że nie chodzi o to, że posiadanie żony jest czymś złym. Myślę, że po śmierci spotkamy się z bliskimi, których darzyliśmy miłością za życia. Po prostu nasze relacje nie będą już stricte małżeńskie. Nie sądzę np., żeby mieszkańcy nieba odczuwali wobec siebie pociąg seksualny czy wydawali na świat dzieci. To ty już byłeś w Niebie? spotkałeś sie z bliskimi? DzikiDuch napisał(a): Cytuj: Oczywiście możesz sobie wymyślać że po śmierci będziesz królem świata, czy mieszkał na wieczność w jakiejś rajskiej krainie, tyle że to i tak nic nie zmieni.
Ile razy umarłeś, że z taką pewnością siebie wygłaszasz swoje zdanie? Ty też chcesz zostać królem świata? 
_________________ Wymyśliłem swoje życie od początku do końca bo to, które dostałem mi się nie podobało.
|
So lut 06, 2016 20:51 |
|
|
|
 |
DzikiDuch
Dołączył(a): N sty 17, 2016 19:43 Posty: 38
|
 Re: Miliardy w piekle
Cytuj: To ty już byłeś w Niebie? spotkałeś sie z bliskimi? Po pierwsze - czytaj ze zrozumieniem. Napisałam wyraźnie: "myślę, że..." i "wydaje mi się, że...", co oznacza, że wyrażam przypuszczenie. Po drugie - w Piśmie Świętym jest napisane, że w niebie człowiek nie będzie żył ze swoim współmałżonkiem tak, jak przed śmiercią. Co powoliło mi wysnuć powyższy wniosek. Po trzecie - podczas każdej Mszy Świętej padają słowa, że wraz z aniołami i świętymi będziemy radować się w blasku chwały Boga. To pozwala mi przypuszczać, że w niebie nikt nie jest zawieszony w próżni i ma kontakt z innymi zmarłymi. Podkreślam jednak, że to nadal jest jedynie przypuszczenie. Cytuj: Ty też chcesz zostać królem świata?  Bynajmniej.
|
So lut 06, 2016 21:19 |
|
 |
niewazny12
Dołączył(a): Śr kwi 09, 2008 10:19 Posty: 1350
|
 Re: Miliardy w piekle
Problem z moją naturą jest też taki, że BARDZO chciałaby mieć żonę. Chciałaby cały czas być z żoną, do swojej śmierci. Chciałbym mieć tylko jedną żonę w życiu, jeśli w ogóle, tylko jedną osobę, z którą bym współżył (zresztą współżyć chciałbym tylko dla ŚWIĘTEJ prokreacji - po to, aby dać Królestwu Niebieskiemu nowego człowieka na wieczność). Mam taką dobrą ideę na temat prokreacji, a ze względu na chorobę umysłową nie wyglądam na kogoś, komu można byłoby powierzyć prokreację, zdecydowanie. Bezżenność mojej naturze się EWIDENTNIE nie podoba, a takiego świra po prostu nie wolno dopuścić do małżeństwa, bo mógłby np. żonę i potomstwo męczyć przez swoje objawy.
Jeżeli ktoś miałby pójść do piekła, to po co w ogóle miałby się poczynać? Dla mnie to bez sensu. Jeśli ktoś miałby cierpieć na wieki czy być unicestwionym, to nie powinien się w ogóle poczynać. Nieskończone cierpienie czy unicestwienie jawi mi się jako coś skrajnie bezsensownego i skrajnie złego. Prokreacja jawi mi się jako coś niezwykle pięknego. Coś, czemu należy się szacunek, co jest darem i łaską od Stwórcy, czymś wyjątkowo pięknym w całym stworzeniu. Gdyby nie było grzechu pierworodnego, to czynności zwane seksualnymi nigdy nie byłoby grzeszne. Wierzę, że wtedy każde współżycie prowadziłoby do prokreacji, zaś sam fakt dokonania prokreacji byłby czymś bardzo chwalebnym dla człowieka i czymś zasługującym. Prokreacja jest w życiu doczesnym, nie wiecznym. Prokreacja oznacza współudział w stworzeniu nowej osoby! To coś bardzo odpowiedzialnego i pięknego!
_________________ Bóg jest tylko jeden. Nie ma boga poza BOGIEM. Nie chcę iść do piekła! Nie chcę być potępiony bez końca! Wszystko, co nie jest Bogiem, jest stworzeniem jedynego Boga, jaki istnieje we wszechbycie. Bóg jest niezmienny, bez początku, bez końca.
|
N lut 07, 2016 14:57 |
|
 |
Andy72
Dołączył(a): N sie 07, 2011 18:17 Posty: 9014
|
 Re: Miliardy w piekle
niewazny12 napisał(a): Problem z moją naturą jest też taki, że BARDZO chciałaby mieć żonę. Chciałaby cały czas być z żoną, do swojej śmierci. Chciałbym mieć tylko jedną żonę w życiu, jeśli w ogóle, tylko jedną osobę, z którą bym współżył (zresztą współżyć chciałbym tylko dla ŚWIĘTEJ prokreacji - po to, aby dać Królestwu Niebieskiemu nowego człowieka na wieczność). Nie wiem w czym jest problem, nie zawsze w życiu się ma to co by się chciało
_________________ Co do mnie, nie daj Boże, bym się miał chlubić z czego innego, jak tylko z Krzyża Pana naszego Jezusa Chrystusa.Gal 6:14
|
N lut 07, 2016 16:49 |
|
 |
Hufce
Dołączył(a): Cz lip 10, 2014 12:44 Posty: 472
|
 Re: Miliardy w piekle
Zgadzam się z tym co napisał nieważny12 ,jeżeli miałbym trafić do piekła to lepiej w ogóle się nie narodzić ,przypuszczam ,że może z piekła można wyjść i trafić później docelowo do nieba .
|
N lut 07, 2016 17:50 |
|
 |
niewazny12
Dołączył(a): Śr kwi 09, 2008 10:19 Posty: 1350
|
 Re: Miliardy w piekle
Moja natura po prostu nie chce wierzyć w męki piekielne i wolałaby, aby nieprawdą było to, co mówiło tylu świętych. A wolą chcę być posłuszny Stwórcy. Na pewno nie chciałbym zaznawać mąk piekielnych. Nie chciałbym nawet, aby ktokolwiek ich zaznawał.
_________________ Bóg jest tylko jeden. Nie ma boga poza BOGIEM. Nie chcę iść do piekła! Nie chcę być potępiony bez końca! Wszystko, co nie jest Bogiem, jest stworzeniem jedynego Boga, jaki istnieje we wszechbycie. Bóg jest niezmienny, bez początku, bez końca.
|
N lut 07, 2016 18:23 |
|
 |
Andy72
Dołączył(a): N sie 07, 2011 18:17 Posty: 9014
|
 Re: Miliardy w piekle
Pytanie: dlaczego masz nick "niewazny12"? Czy uważasz się za takiego nieważnego ? Dlaczego?
_________________ Co do mnie, nie daj Boże, bym się miał chlubić z czego innego, jak tylko z Krzyża Pana naszego Jezusa Chrystusa.Gal 6:14
|
N lut 07, 2016 18:57 |
|
 |
Robek
Dołączył(a): So gru 20, 2014 19:04 Posty: 6825
|
 Re: Miliardy w piekle
niewazny12 napisał(a): Problem z moją naturą jest też taki, że BARDZO chciałaby mieć żonę. Chciałaby cały czas być z żoną, do swojej śmierci. Chciałbym mieć tylko jedną żonę w życiu, jeśli w ogóle, tylko jedną osobę, z którą bym współżył. Ty jesteś wierzącym katolikiem? niewazny12 napisał(a): Jeżeli ktoś miałby pójść do piekła, to po co w ogóle miałby się poczynać? Dla mnie to bez sensu. Jeśli ktoś miałby cierpieć na wieki czy być unicestwionym, to nie powinien się w ogóle poczynać. Nieskończone cierpienie czy unicestwienie jawi mi się jako coś skrajnie bezsensownego i skrajnie złego. W średniowieczu ludzie o twoich poglądach, byli bardzo niebezpieczni, żeby ochronić kogoś przed wiecznym potępieniem, potrafili go spalić na stosie! w końcu przecież lepiej żeby sie palił przez kilka minut, niż przez całą wieczność. Dobrze że już takie czasy mineły  wielu ludzi zajmuje sie, doczesnym realnym życiem, pomijając kwestie życia pozagrobowego, które być może w ogóle nie istnieje. Tacy ludzie korzystają z życia, bez obawy że ktoś ich za to spali na stosie 
_________________ Wymyśliłem swoje życie od początku do końca bo to, które dostałem mi się nie podobało.
|
N lut 07, 2016 20:34 |
|
 |
DzikiDuch
Dołączył(a): N sty 17, 2016 19:43 Posty: 38
|
 Re: Miliardy w piekle
Cytuj: (zresztą współżyć chciałbym tylko dla ŚWIĘTEJ prokreacji - po to, aby dać Królestwu Niebieskiemu nowego człowieka na wieczność) Nie chciałabym być Twoją żoną. Może Cię to zdziwi, ale nie jest to zbyt chrześcijańska postawa względem współżycia. Stawiasz jej celowość w nieodpowiednim miejscu i włączasz w to myślenie życzeniowe, które bywa bardzo niebezpieczne. Bliżej Twoim poglądam do sekty Hare Kryszna, niż do chrześcijaństwa. Cytuj: Mam taką dobrą ideę na temat prokreacji, a ze względu na chorobę umysłową nie wyglądam na kogoś, komu można byłoby powierzyć prokreację, zdecydowanie. Bezżenność mojej naturze się EWIDENTNIE nie podoba, a takiego świra po prostu nie wolno dopuścić do małżeństwa, bo mógłby np. żonę i potomstwo męczyć przez swoje objawy. Niektórzy ludzie nie są stworzeni do małżeństwa. Obawiam się, że w Twoim przypadku chodzi raczej o tęsknotę za możliwością uprawiania seksu, niż za miłością małżeńską. Cytuj: Jeżeli ktoś miałby pójść do piekła, to po co w ogóle miałby się poczynać? Dla mnie to bez sensu. Jeśli ktoś miałby cierpieć na wieki czy być unicestwionym, to nie powinien się w ogóle poczynać. Nikt od urodzenia nie jest skazany na piekło. Wieczne potępienie jest tylko i wyłącznie wyborem człowieka, do piekła nie trafia się przez przypadek. Cytuj: Gdyby nie było grzechu pierworodnego, to czynności zwane seksualnymi nigdy nie byłoby grzeszne. Wierzę, że wtedy każde współżycie prowadziłoby do prokreacji, zaś sam fakt dokonania prokreacji byłby czymś bardzo chwalebnym dla człowieka i czymś zasługującym. <wyobraziła sobie kobietę, która po każdym współżyciu zachodzi dodatkowo w ciążę i ostatecznie rodzi pięćdziesięcioraczki> Cytuj: jeżeli miałbym trafić do piekła to lepiej w ogóle się nie narodzić ,przypuszczam ,że może z piekła można wyjść i trafić później docelowo do nieba . Nie można. Wtedy to potępienie nie byłoby nazwane wiecznym. Możesz co najwyżej trafić do czyśćca i potem do nieba. Cytuj: Moja natura po prostu nie chce wierzyć w męki piekielne i wolałaby, aby nieprawdą było to, co mówiło tylu świętych. A wolą chcę być posłuszny Stwórcy. Stwórca ustanowił tych ludzi świętymi, więc mam dla Ciebie złą wiadomość - powinieneś ich posłuchać. Cytuj: W średniowieczu ludzie o twoich poglądach, byli bardzo niebezpieczni, żeby ochronić kogoś przed wiecznym potępieniem, potrafili go spalić na stosie! w końcu przecież lepiej żeby sie palił przez kilka minut, niż przez całą wieczność. Polecam trochę poczytać i zaznajomić się z tematem, zamiast pleść bzdury. To świecka inkwizycja paliła na stosie, natomiast ta kościelna jako pierwsza instytucja w historii wprowadziła taki wynalazek jak adwokat. Oczywiście ona również miała trochę za uszami, ale w nieporównanie mniejszym stopniu niż inkwizycja świecka. Cytuj: Dobrze że już takie czasy mineły  wielu ludzi zajmuje sie, doczesnym realnym życiem, pomijając kwestie życia pozagrobowego, które być może w ogóle nie istnieje. Tacy ludzie korzystają z życia, bez obawy że ktoś ich za to spali na stosie  Obawiam się, że po śmierci przeżywają największe zaskoczenie w całym swoim życiu. 
|
Pn lut 08, 2016 11:03 |
|
 |
Robek
Dołączył(a): So gru 20, 2014 19:04 Posty: 6825
|
 Re: Miliardy w piekle
DzikiDuch napisał(a): Polecam trochę poczytać i zaznajomić się z tematem, zamiast pleść bzdury. To świecka inkwizycja paliła na stosie, natomiast ta kościelna jako pierwsza instytucja w historii wprowadziła taki wynalazek jak adwokat. Oczywiście ona również miała trochę za uszami, ale w nieporównanie mniejszym stopniu niż inkwizycja świecka. Najpierw piszesz że nie miała, później że miała  weź sie w końcu zdecyduj. DzikiDuch napisał(a): Obawiam się, że po śmierci przeżywają największe zaskoczenie w całym swoim życiu. Co by za życia nie robili, to i tak po śmierci, będzie wielkie zaskoczenie. O ile w ogóle bedzie jakiekolwiek 
_________________ Wymyśliłem swoje życie od początku do końca bo to, które dostałem mi się nie podobało.
|
Pn lut 08, 2016 14:31 |
|
 |
DzikiDuch
Dołączył(a): N sty 17, 2016 19:43 Posty: 38
|
 Re: Miliardy w piekle
Cytuj: Najpierw piszesz że nie miała, później że miała  weź sie w końcu zdecyduj. Po prostu biorę pod uwagę fakt, że nie była to instytucja kryształowa i zapewne zdarzały się przypadki niesłusznego oskarżenia. Odniosłam się w swoim poście jednak do tego, że nie powinno się przypisywać Kościołowi zbrodni, których nie popełnił, nawet jeśli jest to zgodne z obecnie panującymi trendami światopoglądowymi. Cytuj: Co by za życia nie robili, to i tak po śmierci, będzie wielkie zaskoczenie. O ile w ogóle bedzie jakiekolwiek  Cóż, dla osoby pobożnej to zaskoczenie będzie zapewne baaardzo pozytywne. Jestem w stanie sobie to wyobrazić.
|
Pn lut 08, 2016 14:45 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|