Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest N sie 24, 2025 23:45



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 614 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 20, 21, 22, 23, 24, 25, 26 ... 41  Następna strona
 3 pytania do ateistów 
Autor Wiadomość
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N sty 13, 2013 4:33
Posty: 1633
Post Re: 3 pytania do ateistów
equuleuss
Przepraszam, to do mnie nie dociera. Skoro Bog jest tak slodki, czemu pozwala mi na Jego odrzucanie? Myslisz, ze daze do byciem w piekle? Byc moze mam inny charakter od twojego, on to musi wiedziec. Ale nie, oswiecil wylacznie equuleussa, na lokisa polozyl la... itd. :)


Cz sie 01, 2013 20:50
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So mar 30, 2013 20:35
Posty: 2751
Post Re: 3 pytania do ateistów
equuleuss napisał(a):
nie bierz tego jako dogmat ;) Moim zdaniem to jest tak jak powiedziałem miejsce dla tych którzy ostatecznie odrzucą Boga. Ostatecznie czyli już w pełnej świadomości.
Tak na zdrowy rozum to powinna istnieć jakaś oficjalna wykładnia, a tu każdy moze sobie wyobrażać jak chce. Piekło tylko dla ateistów byłoby mało zaludnione. Na ogół słyszy się o piekle jako karze za złe uczynki. A tu sie okazuje, ze wystarczy wierzyć i już sie tam nie trafi. A jak się nie wierzy ale nie robi niczego złego, to sie trafi. Ciekawe, oj ciekawe.

_________________
Rozsądne, a nie pętające swej wolności umysły są lekkimi ciałami lotnymi, wybiegającymi zawsze naprzód i rozpoznającymi okolice, do których dostojnie kroczący, zwarty korpus ortodoksów w końcu także kiedyś dotrze.
G.C. Lichtenberg


Cz sie 01, 2013 21:09
Zobacz profil
Post Re: 3 pytania do ateistów
lokis napisał(a):
equuleuss
Przepraszam, to do mnie nie dociera. Skoro Bog jest tak slodki, czemu pozwala mi na Jego odrzucanie? Myslisz, ze daze do byciem w piekle? Byc moze mam inny charakter od twojego, on to musi wiedziec. Ale nie, oswiecil wylacznie equuleussa, na lokisa polozyl la... itd. :)


Ee tam oświecił... oświecenia mogę dostąpić jak wyrżnę głową w półkę :) Po prostu, coś się wydarzyło, coś się zmieniło, i jestem jaki jestem, a przecież do wiary podążałem w pewnym procesie, nie natychmiast. Rozważania, branie pod logikę, coś co dało sporo do myślenia, i w końcu... wiara polega na zaufaniu po prostu. Polega na tym że chcę wierzyć Bogu. Tak jak Ty chcesz wierzyć naukowcom którzy mówią że czarne dziury istnieją chociaż nie są można ich obserwować naocznie lub za pomocą przyrządów.

Jeśli nie chcesz być w piekle to tam nie będziesz. Dla mnie to jest logiczne. Lokis, ja Ci przedstawiłem to w takim sensie że piekło to świadomy wybór. Jeśli jest coś po śmierci to automatycznie znajdujemy się wówczas jakby w tej innej rzeczywistości gdzie sprawy tego świata już nas nie dotyczą. I tam , tak myślę, dostąpimy swoistego objawienia, będziemy wiedzieć że Bóg istnieje. Tutaj mamy wątpliwości, zasłonę na naszych oczach. Ty go teraz odrzucasz bo w niego nie wierzysz, może go po prostu nie potrzebujesz w życiu. Ale po śmierci, jeśli poznasz go to być może będziesz chciał z nim być, czy wtedy Bóg mógłby Cię odrzucić, powiedzieć - Teraz Lokis to bujaj się na drzewo... Nie ! Na pewno nie. Jestem przekonany że Bóg nie odrzuci nikogo kto naprawdę będzie chciał z nim być. Nawet jeśli to będzie decyzja ostatniej szansy.

Cytuj:
Tak na zdrowy rozum to powinna istnieć jakaś oficjalna wykładnia, a tu każdy moze sobie wyobrażać jak chce. Piekło tylko dla ateistów byłoby mało zaludnione. Na ogół słyszy się o piekle jako karze za złe uczynki. A tu sie okazuje, ze wystarczy wierzyć i już sie tam nie trafi. A jak się nie wierzy ale nie robi niczego złego, to sie trafi. Ciekawe, oj ciekawe.


Nie, nie tak mówię. Ja mówię o możliwości wyboru. Jeśli ktoś żyje dobrze a nie wierzył w swoim życiu tutaj na ziemi to dlaczego miałby iść do piekła ? Jeśli jego życie jest dobre. Tutaj mam na uwadze że teraz żyjemy w tej rzeczywistości gdzie często nie czujemy Boga. Ale po śmierci to się radykalnie zmieni. Wtedy już nie będzie wiary ale będzie - wiem. I dlatego wtedy nasz wybór będzie bardziej świadomy. Ja mam na myśli to że piekło może wybrać ktoś kto jest całkowicie szalony z nienawiści. Inaczej chyba nie wyobrażam sobie jak ktoś mógłby się tam znalezć.


Cz sie 01, 2013 21:38
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz cze 21, 2012 22:01
Posty: 1342
Post Re: 3 pytania do ateistów
Travis napisał(a):
1) Jakie jest waszym zdaniem prawdopodobieństwo tego, że istnieje piekło? Zerowe, czy większe od zera?
2) Jakie jest waszym zdaniem prawdopodobieństwo tego, że...no wiecie...tam traficie? (życzę przy tym wam, sobie i wszystkim ludziom zbawienia). Zerowe czy większe od zera?
3) Czy nie warto byłoby może jednak coś zrobić, aby to prawdopodobieństwo zmniejszyć?

Hmm, to jest trochę dziwne. Jeżeli mamy do czynienia z ateistą, prawdopodobieństwo będzie zerowe a dwa pozostałe pytania nie będą mieć sensu...

_________________
ॐ नमः शिवाय

"Wachlarzem o aloes", czyli mój blog literacki o fantasy i science-fiction:
http://wachlarzemoaloes.blogspot.com - blog
https://www.facebook.com/Wachlarzem-o-aloes-1499129103717492/ - fanpage


Cz sie 01, 2013 23:22
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt cze 15, 2012 21:23
Posty: 3341
Post Re: 3 pytania do ateistów
Prawdopodobieństwo jest, oczywiście, nieokreślone. Jak niby mamy zdefiniować przestrzeń Omega i jakie wagi przypisać zdarzeniom elementarnym?

_________________
In my spirit lies my faith
Stronger than love and with me it will be
For always.

Orkiestra!


Pt sie 02, 2013 5:47
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So mar 30, 2013 20:35
Posty: 2751
Post Re: 3 pytania do ateistów
equuleuss napisał(a):
Nie, nie tak mówię. Ja mówię o możliwości wyboru. Jeśli ktoś żyje dobrze a nie wierzył w swoim życiu tutaj na ziemi to dlaczego miałby iść do piekła ? Jeśli jego życie jest dobre. Tutaj mam na uwadze że teraz żyjemy w tej rzeczywistości gdzie często nie czujemy Boga. Ale po śmierci to się radykalnie zmieni. Wtedy już nie będzie wiary ale będzie - wiem. I dlatego wtedy nasz wybór będzie bardziej świadomy. Ja mam na myśli to że piekło może wybrać ktoś kto jest całkowicie szalony z nienawiści. Inaczej chyba nie wyobrażam sobie jak ktoś mógłby się tam znalezć.

A wiec jednak za uczynki. Ale ludzie wierzący jednak zdecydowanie boją się aby tam nie trafić, choc większośc nie jest aż tak zła jak to określasz.

_________________
Rozsądne, a nie pętające swej wolności umysły są lekkimi ciałami lotnymi, wybiegającymi zawsze naprzód i rozpoznającymi okolice, do których dostojnie kroczący, zwarty korpus ortodoksów w końcu także kiedyś dotrze.
G.C. Lichtenberg


Pt sie 02, 2013 15:07
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz cze 21, 2012 22:01
Posty: 1342
Post Re: 3 pytania do ateistów
Lurker napisał(a):
Prawdopodobieństwo jest, oczywiście, nieokreślone. Jak niby mamy zdefiniować przestrzeń Omega i jakie wagi przypisać zdarzeniom elementarnym?

A to nie będzie już agnostycyzm?

_________________
ॐ नमः शिवाय

"Wachlarzem o aloes", czyli mój blog literacki o fantasy i science-fiction:
http://wachlarzemoaloes.blogspot.com - blog
https://www.facebook.com/Wachlarzem-o-aloes-1499129103717492/ - fanpage


Pt sie 02, 2013 20:14
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt cze 15, 2012 21:23
Posty: 3341
Post Re: 3 pytania do ateistów
Możliwe. Ja się po prostu uczepiłem słowa: prawdopodobieństwo to dobrze zdefiniowane pojęcie matematyczne, a nie rzecz do używania byle jak. Tak samo jak z ekologią: ludziom się potem mylą aktywiści Greepeace z poważnymi naukowcami.

_________________
In my spirit lies my faith
Stronger than love and with me it will be
For always.

Orkiestra!


Pt sie 02, 2013 20:39
Zobacz profil
Post Re: 3 pytania do ateistów
Askadtowiesz napisał(a):
equuleuss napisał(a):
Nie, nie tak mówię. Ja mówię o możliwości wyboru. Jeśli ktoś żyje dobrze a nie wierzył w swoim życiu tutaj na ziemi to dlaczego miałby iść do piekła ? Jeśli jego życie jest dobre. Tutaj mam na uwadze że teraz żyjemy w tej rzeczywistości gdzie często nie czujemy Boga. Ale po śmierci to się radykalnie zmieni. Wtedy już nie będzie wiary ale będzie - wiem. I dlatego wtedy nasz wybór będzie bardziej świadomy. Ja mam na myśli to że piekło może wybrać ktoś kto jest całkowicie szalony z nienawiści. Inaczej chyba nie wyobrażam sobie jak ktoś mógłby się tam znalezć.

A wiec jednak za uczynki. Ale ludzie wierzący jednak zdecydowanie boją się aby tam nie trafić, choc większośc nie jest aż tak zła jak to określasz.


Ale wiesz jak to jest z uczynkami. Można robić dobre uczynki dla pozerstwa. Brać udział w charytatywnych imprezach, rzucać kiesą na lewo i na prawo coby mnie ludzie dobrze widzieli. A możesz pójść do kolegi który jest chory i nie bojąc się, lub bojąc się, ale przezwyciężając to w sobie że zarazi cię grypą, iść po leki dla niego. Ot tak od serca po prostu.

Ważna jest intencja z którą cokolwiek robimy. Ale mam takie przeświadczenie że nawet mając podłe życie człowiek może się uratować, Jezus w przypowieści o robotnikach w winnicy powiedział także o takim który mało pracował bo przyszedł jakby w ostatniej chwili a otrzymał taką samą zapłatę jak inni. Myślę że Bóg nie może odrzucić tego kto będzie chciał z nim pozostać. Tylko Bóg zna tajemnice serca człowieka, co tam się naprawdę dzieje.


Pt sie 02, 2013 21:04
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So mar 30, 2013 20:35
Posty: 2751
Post Re: 3 pytania do ateistów
equuleuss napisał(a):
Można robić dobre uczynki dla pozerstwa.
nie brałem tego wariantu pod uwagę, zakładjac, ze przed Bogiem to sie nie ukryje. Przypuszczalnie nawet byłaby to okoliczność obciążająca.

_________________
Rozsądne, a nie pętające swej wolności umysły są lekkimi ciałami lotnymi, wybiegającymi zawsze naprzód i rozpoznającymi okolice, do których dostojnie kroczący, zwarty korpus ortodoksów w końcu także kiedyś dotrze.
G.C. Lichtenberg


So sie 03, 2013 14:45
Zobacz profil

Dołączył(a): So gru 29, 2012 15:58
Posty: 125
Post Re: 3 pytania do ateistów
lokis napisał(a):
Mi sie w Travisie podoba jedno, wierzy lecz wiare poddaje krytyce. Wiecej takich ludzi potrzeba.
Pochwała. Dziękuję, lubię pochwały :D

ARHIZ napisał(a):
Hmm, to jest trochę dziwne. Jeżeli mamy do czynienia z ateistą, prawdopodobieństwo będzie zerowe a dwa pozostałe pytania nie będą mieć sensu...
Problem polega na tym, że prawdopodobieństwa nie zależą od tego, w co wierzysz ;)
Hmm...to znaczy, jeśli pominąć teorię, że swoją wiarą wpływasz na prawdopodobieństwa :P

_________________
"Jest taka zasada, nie każdy ją zna
Wolność zaczyna się tam, gdzie kończy się strach " (Dezerter)


N sie 04, 2013 17:25
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz cze 21, 2012 22:01
Posty: 1342
Post Re: 3 pytania do ateistów
Travis napisał(a):
Problem polega na tym, że prawdopodobieństwa nie zależą od tego, w co wierzysz ;)
Hmm...to znaczy, jeśli pominąć teorię, że swoją wiarą wpływasz na prawdopodobieństwa :P

Ale w takim razie jak można wyliczyć prawdopodobieństwo na coś, na co nie ma dowodów że istnieje?

_________________
ॐ नमः शिवाय

"Wachlarzem o aloes", czyli mój blog literacki o fantasy i science-fiction:
http://wachlarzemoaloes.blogspot.com - blog
https://www.facebook.com/Wachlarzem-o-aloes-1499129103717492/ - fanpage


N sie 04, 2013 21:40
Zobacz profil

Dołączył(a): So gru 29, 2012 15:58
Posty: 125
Post Re: 3 pytania do ateistów
ARHIZ napisał(a):
Travis napisał(a):
Problem polega na tym, że prawdopodobieństwa nie zależą od tego, w co wierzysz ;)
Hmm...to znaczy, jeśli pominąć teorię, że swoją wiarą wpływasz na prawdopodobieństwa :P

Ale w takim razie jak można wyliczyć prawdopodobieństwo na coś, na co nie ma dowodów że istnieje?
Tak naprawdę nie trzeba tutaj niczego wyliczać. Wystarczy tylko stwierdzić, czy prawdopodobieństwo jest zerowe, czy większe od zera.
Mała podpowiedź: prawdopodobieństwo jest zerowe wtedy i tylko wtedy, gdy jest to zdarzenie absolutnie niemożliwe.
Jeśli twierdzimy więc, że prawdopodobieństwo czegoś jest zerowe (lub - analogicznie - że wynosi 1), to wypadałoby, żebyśmy przedstawili na to niezbity dowód.

Na to pytanie zatem jest dość łatwo odpowiedzieć: Jeśli posiadasz niezbity dowód, że coś nie istnieje - to wówczas możesz śmiało powiedzieć, że prawdopodobieństwo tego wynosi zero (tylko przedstaw przy tym ten dowód).
W przeciwnym wypadku należałoby chyba stwierdzić, że jest dodatnie (i uprzedzając komentarze - nie, prawdopodobieństwo nie może być ujemne, ale może być zerowe).

_________________
"Jest taka zasada, nie każdy ją zna
Wolność zaczyna się tam, gdzie kończy się strach " (Dezerter)


Cz sie 08, 2013 12:18
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So mar 30, 2013 20:35
Posty: 2751
Post Re: 3 pytania do ateistów
Travis napisał(a):
Jeśli posiadasz niezbity dowód, że coś nie istnieje - to wówczas możesz śmiało powiedzieć, że prawdopodobieństwo tego wynosi zero (tylko przedstaw przy tym ten dowód).
W przeciwnym wypadku należałoby chyba stwierdzić, że jest dodatnie (i uprzedzając komentarze - nie, prawdopodobieństwo nie może być ujemne, ale może być zerowe).

W praktyce nie ma zerowego prawdopodobieństwa i nie da sie udowodnić, ze cos nie istnieje.
Nieraz podaje się taki przykład, ze istnieje niezerowe prawdopodobieństwo iz wszystkei cząsteczki, z których składa się stól, podązą w jednym kierunku i wtedy stól wystartuje (powiedzmy) do góry. Na ale co z tego? Czy ktokolwiek w praktyce zawraca sobie tym głowę? Takie rozważania do niczego nie prowadzą. Przy takim postawieniu sprawy utonęłibyśmy w masie niepotrzebnych opcji, nie odróżnialibyśmy spraw istotnych od nieistotnych i nigdy nie doszlibyśmy do żadnych wniosków.

_________________
Rozsądne, a nie pętające swej wolności umysły są lekkimi ciałami lotnymi, wybiegającymi zawsze naprzód i rozpoznającymi okolice, do których dostojnie kroczący, zwarty korpus ortodoksów w końcu także kiedyś dotrze.
G.C. Lichtenberg


Cz sie 08, 2013 16:01
Zobacz profil

Dołączył(a): Pt sie 09, 2013 12:30
Posty: 5
Post Re: 3 pytania do ateistów
Travis napisał(a):
1) Jakie jest waszym zdaniem prawdopodobieństwo tego, że istnieje piekło? Zerowe, czy większe od zera?
2) Jakie jest waszym zdaniem prawdopodobieństwo tego, że...no wiecie...tam traficie? (życzę przy tym wam, sobie i wszystkim ludziom zbawienia). Zerowe czy większe od zera?
3) Czy nie warto byłoby może jednak coś zrobić, aby to prawdopodobieństwo zmniejszyć?


odpowiadając na Twoje pierwsze pytanie.
1) Uważam, że niektórzy ludzie mają już piekło na ziemi, nie jesteśmy w stanie sobie wyobrazic jak pieklo wygląda, tyle o ile obraz bibli nam go przedstawia. Ale ona również została napisana przez ludzi.
2) Nie wiem jaki jest system rozliczenia końcowego;) czy bede mieścic się w granicach, czy tez nie.
3) zawsze coś warto robić:)


Pt sie 09, 2013 14:27
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 614 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 20, 21, 22, 23, 24, 25, 26 ... 41  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL