Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Cz sie 14, 2025 2:19



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 366 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 20, 21, 22, 23, 24, 25  Następna strona
 Po życiu - O niebie, piekle i czyśćcu 
Autor Wiadomość
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt gru 23, 2003 0:41
Posty: 4103
Post 
filippiarz napisał(a):
Asienkko, niestety za tymi oklepanymi sloganami kryje się sporo prawdy...
Każdy wierzy we własne wyobrażenie Boga i jeżeli jest ono w miarę zgodne z KKK to pół biedy, ale co z tymi "co wiedzą lepiej"?
A co do rozumienia Boga to mam poczucie dobrego z nim kontaktu pomimo, że nie jest to dokładnie ten sam Bóg co opisywany w KKK ;)
Bardziej się martwię o innych...


Tak na marginesie - ciekawe z którym Bogiem masz to poczucie dobrego kontaktu ;) mam nadzieję, że nie jest to tylko Twoja wlasna wizja Boga :)
I tak każde wyobrażenie zostanie w końcu zweryfikowane - i mam tylko nadzieję, że Bóg nam wybaczy to co bylo tylko wyobrażeniem ;)

_________________
Mądremu tłumaczyć nie trzeba, głupi i tak nie zrozumie.


Pn sty 29, 2007 12:19
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn maja 29, 2006 12:06
Posty: 4608
Post 
Asienkka napisał(a):
I tak każde wyobrażenie zostanie w końcu zweryfikowane - i mam tylko nadzieję, że Bóg nam wybaczy to co bylo tylko wyobrażeniem ;)

I ja mam taką nadzieję, dla dobra nas wszystkich :)
Pozdrawiam

_________________
"Diabolus enim et alii daemones a Deo quidem natura creati sunt boni, sed ipsi per se facti sunt mali"
Obrazek
"Inter faeces et urinam nascimur".


Pn sty 29, 2007 12:27
Zobacz profil
Post 
Asienkka napisał(a):
Stationary Traveller napisał(a):
Wiec wybieramy czy byc potulnymi niewolnikami czy znosic represje za to, ze nie chcielismy sie dostosowac.


No nie...
Miłość nazywasz niewolnictwem? :o
Powtórze jeszcze raz - niebo to życie z Bogiem - mamy całe nasze życie (to na Ziemi ;) ), żeby sobie wsio przemyśleć, zdecydować, mamy tyle czasu ile potrzebujemy aby podjąć decyzje, czy chce być z Bogiem czy nie.


A jezeli ja nie chce zyc z Bogiem jak glupia roslina w Niebie i nie chce stosowac sie do roznych wytycznych nakazujacych mi szanowanie kazdego czlowieka, dazenie do kompromisow, nie zabijanie itp to z jakiego powodu mam za to wiecznie cierpiec, mimo iz nie mam wplywu na moje potrzeby i system wartosci?


Pn sty 29, 2007 14:19
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt sty 19, 2007 14:55
Posty: 185
Post 
Sorry, nie obraźcie się chrześcijanie, ale co powiecie o takiej sytuacji: mówię sąsiadowi, że jak wejdzie na teren mojej posesji, to obiję mu buzię, połamię żebra, wypalę włosy, wyrwę język a na koniec wtrącę do piwnicy na kilka tygodni żeby umarł z głodu. Okrutne, ale przecież nie kazałem mu włazić na mój teren, nie? Dałem mu prawo do wyboru, a on sam świadomie wybrał coś za co wiedział że grożą sromotne konsekwencje :razz:

_________________
Obrazek
AWWWWM-num-num-num-num!


Pn sty 29, 2007 17:00
Zobacz profil WWW
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt gru 23, 2003 0:41
Posty: 4103
Post 
Stationary Traveller napisał(a):
Asienkka napisał(a):
Stationary Traveller napisał(a):
Wiec wybieramy czy byc potulnymi niewolnikami czy znosic represje za to, ze nie chcielismy sie dostosowac.


No nie...
Miłość nazywasz niewolnictwem? :o
Powtórze jeszcze raz - niebo to życie z Bogiem - mamy całe nasze życie (to na Ziemi ;) ), żeby sobie wsio przemyśleć, zdecydować, mamy tyle czasu ile potrzebujemy aby podjąć decyzje, czy chce być z Bogiem czy nie.


A jezeli ja nie chce zyc z Bogiem jak glupia roslina w Niebie i nie chce stosowac sie do roznych wytycznych nakazujacych mi szanowanie kazdego czlowieka, dazenie do kompromisow, nie zabijanie itp to z jakiego powodu mam za to wiecznie cierpiec, mimo iz nie mam wplywu na moje potrzeby i system wartosci?


Jak już wcześniej pisałam - komuś służyć musisz :clever:
Po drugie - oczywiście, że ja także nie chce żyć jak głupia roślina w Niebie!
Masz strasznie dziwne pojęcie Boga :o
W Niebie nie będzie już śmierci, płaczu, smutku, niczego nam tam nie zabraknie, nie będziemy tracić niczego istotnego. Będzie tam absolutna Milość, absolutne Szczęście - każdy będzie dokochany. Pan Bóg uleczy wszelkie zranienie, będziemy wtedy korzystać ze wszelkich talentów, nasz rozum nie zniknie :D - ba! Będziemy go używać :D
Jednego nie rozumiem - jak to nie masz wpływu na swoje potrzeby i system wartości?

_________________
Mądremu tłumaczyć nie trzeba, głupi i tak nie zrozumie.


Pn sty 29, 2007 18:51
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt gru 23, 2003 0:41
Posty: 4103
Post 
Ciasteczkowy Potwór napisał(a):
Sorry, nie obraźcie się chrześcijanie, ale co powiecie o takiej sytuacji: mówię sąsiadowi, że jak wejdzie na teren mojej posesji, to obiję mu buzię, połamię żebra, wypalę włosy, wyrwę język a na koniec wtrącę do piwnicy na kilka tygodni żeby umarł z głodu. Okrutne, ale przecież nie kazałem mu włazić na mój teren, nie? Dałem mu prawo do wyboru, a on sam świadomie wybrał coś za co wiedział że grożą sromotne konsekwencje :razz:


Do czego mamy odnieść ten przykład? :D Do Twojego własnego obrazu Boga? :)

_________________
Mądremu tłumaczyć nie trzeba, głupi i tak nie zrozumie.


Pn sty 29, 2007 18:53
Zobacz profil
Post 
Augustinus napisał(a):
Aztec-ależ możesz wybrać jakąkolwiek opcje chcesz,masz wolną wole.

Tak, tylko jak wybiorę nie tą, którą oferuje bóg, to zostanę strącony na wieczne cierpienia - fajna wolna wola :-)
Augustinus napisał(a):
Aztec-gdybyś nie był zainteresowany to byś się nie urodził :).

Sugerujesz, że jeszcze przed narodzeniem moja dusza chciała podjąć to wyzwanie i dlatego się pojawiłem. A teraz niby o tym nie wiem ?. Ciekawe


Pn sty 29, 2007 21:20
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt sty 19, 2007 14:55
Posty: 185
Post 
Asienkka napisał(a):
Ciasteczkowy Potwór napisał(a):
Sorry, nie obraźcie się chrześcijanie, ale co powiecie o takiej sytuacji: mówię sąsiadowi, że jak wejdzie na teren mojej posesji, to obiję mu buzię, połamię żebra, wypalę włosy, wyrwę język a na koniec wtrącę do piwnicy na kilka tygodni żeby umarł z głodu. Okrutne, ale przecież nie kazałem mu włazić na mój teren, nie? Dałem mu prawo do wyboru, a on sam świadomie wybrał coś za co wiedział że grożą sromotne konsekwencje :razz:


Do czego mamy odnieść ten przykład? :D Do Twojego własnego obrazu Boga? :)

Tak, że można absurdalne kary usprawiedliwiać takim "Sam tego chciałeś" :razz:

_________________
Obrazek
AWWWWM-num-num-num-num!


Wt sty 30, 2007 0:03
Zobacz profil WWW
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt gru 23, 2003 0:41
Posty: 4103
Post 
Ciasteczkowy Potwór napisał(a):
Asienkka napisał(a):
Ciasteczkowy Potwór napisał(a):
Sorry, nie obraźcie się chrześcijanie, ale co powiecie o takiej sytuacji: mówię sąsiadowi, że jak wejdzie na teren mojej posesji, to obiję mu buzię, połamię żebra, wypalę włosy, wyrwę język a na koniec wtrącę do piwnicy na kilka tygodni żeby umarł z głodu. Okrutne, ale przecież nie kazałem mu włazić na mój teren, nie? Dałem mu prawo do wyboru, a on sam świadomie wybrał coś za co wiedział że grożą sromotne konsekwencje :razz:


Do czego mamy odnieść ten przykład? :D Do Twojego własnego obrazu Boga? :)

Tak, że można absurdalne kary usprawiedliwiać takim "Sam tego chciałeś" :razz:


Z całym szacunkiem - ale absurdalne to Ty masz pojęcie Boga :o
Z jednej strony - róbta co chceta - bez Boga, a z drugiej - jaki z niego wstrętny i bezduszny potwór - wybrałem życie bez Niego, ale On i tak powinien zabrać mnie do siebie?

_________________
Mądremu tłumaczyć nie trzeba, głupi i tak nie zrozumie.


Wt sty 30, 2007 0:12
Zobacz profil
Post 
Asienkka napisał(a):
Jak już wcześniej pisałam - komuś służyć musisz :clever:


Musze, ale nie chce.

Asienkka napisał(a):
Po drugie - oczywiście, że ja także nie chce żyć jak głupia roślina w Niebie!


Nie chcesz, ale bedziesz. (tzn bylabys, bo nigdy do Nieba nie trafisz)

Asienkka napisał(a):
Masz strasznie dziwne pojęcie Boga :o
W Niebie nie będzie już śmierci, płaczu, smutku, niczego nam tam nie zabraknie, nie będziemy tracić niczego istotnego. Będzie tam absolutna Milość, absolutne Szczęście - każdy będzie dokochany. Pan Bóg uleczy wszelkie zranienie, będziemy wtedy korzystać ze wszelkich talentów, nasz rozum nie zniknie :D - ba! Będziemy go używać :D


Dokochac mozesz mnie Ty, ale nie chcialbym zyc w Niebie w ktorym jest jakis Bog poza mna, wiec trzebaby wyeliminowac te moja potrzebe zebym zyl szczesliwy - zrobic ze mnie rosline.

Asienkka napisał(a):
Jednego nie rozumiem - jak to nie masz wpływu na swoje potrzeby i system wartości?


Nie mam wplywu na to, ze podniecaja mnie kobiety, ze lubie zachody slonca, ze odczuwam przyjemnosc z sluchania okreslonych piosenek, ze musze jesc itd
Nie mam wplywu na to co cenie, do czego chce dazyc i czego chce unikac.
Ty rowniez.


Wt sty 30, 2007 0:54

Dołączył(a): So lut 03, 2007 19:30
Posty: 1
Post 
Bóg katolicki to jakiś totalny sadysta, milion razy gorszy od Hitlera, Stalina i czarnej dżumy razem wziętych. Miliony ludzi męczyć przez wieczność w piekle? To ma być Bóg miłości i miłosierdzia? On chyba jest chory umysłowo, to straszliwy potwór, o którym wolałbym nigdy nie usłyszeć. Wierzę w innego Boga, sprawiedliwego, miłującego i dobrego. :-D


So lut 03, 2007 20:43
Zobacz profil

Dołączył(a): N sie 01, 2004 6:57
Posty: 2427
Post 
Wydaje mi sie, Adamer, że Twoja opinia o Bogu jest zupełnie nieszłuszna i krzywdząca Go. Bóg nie zsyła człowieka do piekła, lecz człowiek sam wybiera piekło, odrzucając w sposób radykalny Boga. Jeśli nie chce taki człowiek pozostawać w relacji miłości z Bogiem, no to wybiera taki stan, w którym Bóg jest nieobecny, czyli piekło.


So lut 03, 2007 20:51
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr lip 05, 2006 16:42
Posty: 4717
Post 
Jak wszechobecny może być gdzieś nieobecny :co:


So lut 03, 2007 20:56
Zobacz profil

Dołączył(a): N sie 01, 2004 6:57
Posty: 2427
Post 
Brak Boga w piekle rozumiem jako brak Jego milości i relacji, które istnieją wewnątrz Trójcy świętej. Piekło jest przeciwieństwem i radykalnym odrzuceniem miłości Bożej.


So lut 03, 2007 21:19
Zobacz profil
Post 
Leszek, Jan napisał(a):
Wydaje mi sie, Adamer, że Twoja opinia o Bogu jest zupełnie nieszłuszna i krzywdząca Go. Bóg nie zsyła człowieka do piekła, lecz człowiek sam wybiera piekło, odrzucając w sposób radykalny Boga. Jeśli nie chce taki człowiek pozostawać w relacji miłości z Bogiem, no to wybiera taki stan, w którym Bóg jest nieobecny, czyli piekło.


Nie, to chyba nie tak.
Człowiek sam wybiera piekło bo:
Bóg stworzył go zbyt głupim, żeby zaskoczyć o co bogu chodziło,
Bóg stworzył go zbyt uległym np. pokusom,
Bóg stworzył go naiwnym aby zrozumieć że boga nie należy odrzucać.

Na wybory człowieka składają się różne czynniki:
To czy człowiek wybierze "dobrze lub źle" zależy przede wszystkim od jego nabytej wiedzy, od charakteru który sobie wyrobił przez całe życie, również od poglądów, które przez całe życie sobie wyrobił.

Wydaje mi się, że bóg ma wpływ na te życiowe wydarzenia ?!, które kształtują potem charakter i umsył młodego człowieka ?
Wychodzi na to, że to Bóg świadomie posyła człowieka do piekła nieba itd. itp. !

Jeżeli ktoś rodzi się synem mordercy, który powiedzmy zabija ludzi dla pieniędzy, to jego umysł i charakter kształtuje ten morderca ojciec, Jak więc wymagać od niego aby stał się pobożnym barankiem ?

Gdyby bóg zechciał aby wszyscy poszli do nieba to objawił by się każdemu, napełnił ich serca czymśtam, i wszystko było by ok.

Ej, czyżby piekło nie było już wiecznymi męczarniami, tylko stanem bez boga ? Podobne rzeczy też słyszę o czyśćcu, Również że to nie miejsce tylko jakiś tam stan. To chyba dopasowanie się do rozwijającego się społeczeństwa. Religia katolicka zbyt szybko ewoluuje... nie nadążam.


So lut 03, 2007 22:58
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 366 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 20, 21, 22, 23, 24, 25  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL