Acro, tutaj troszeczkę się wtrącę: weź pod uwagę, że opowieści ze Starego Testamentu to takie mądre bajeczki z morałem, przyprawione odrobiną historii i takiej-jakby filozofii.

Zostały stworzone przez ludzi, którzy mentalnie byli "troszkę-inaczej", niż my: w sensie, że żyli w skrajnie barbarzyńskich czasach, gdzie rytualne gwałty, grabieże i podrzynanie gardeł były na porządku dziennym.

Im te straszne rzezie, katastrofy i napady złego humoru Jahwe wydawały się czymś super-sprawiedliwym, na zasadzie "a dobrze im tak, kij im w oko!"

Jestem pewien, że potrafisz wymyślić coś bardziej przekonującego )

Pomijam to, że nie bardzo wiadomo, czego miałyby uczyć te okrutne przypowieści, to zdaje się, że wersja oficjalna jest jednak inna - Biblia została podyktowana przez Boga, więc to jego słowa, jego oczekiwania, wizja sprawiedliwości itd.

...

Niestety, nie masz racji. Koran został podyktowany przez Boga człowiekowi. Pośrednikiem był anioł. Jest więc Księgą Objawioną. Biblia jest jedynie Księgą Natchnioną.

Czyli jesteś muzułmanką?

Nie. Muzułmanie twierdzą, że ich Księga została podyktowana przez Anioła. Ma więc, porównując ich pochodzenie 'wyższą' rangę niż Biblia. Koran nie powinien zawierać żadnych niejasności. Są one dopuszczone w księdze natchnionej pisanej przez ludzi. Możemy różnie odczytywać słowa ludzi je piszących. Musimy mieć klucz do odczytywania Biblii. Jest nim wiara.

Intencje różne, efekt ten sam.

Naprawdę? Czyli rozumieją, że negatywne konsekwencje wolnej woli również są pomysłem wszechmogącego i wszechwiedzącego kreatora, tak jak wszystko, co wynika z funkcjonowania w pełni świadomie zaprojektowanego świata. Autorzy biblijni doskonale zdawali sobie sprawę z tych zależności, dlatego podawali Boga jako przyczynę wszystkich rzeczy.

Czyli jako księga jedynie natchniona może zawierać błędy i źle przedstawiać zamysły i oczekiwania Boga? Niedobrze... To skąd macie pewność, ze się jakiemuś skrybie nie pomyliło, i że Bóg mówiąc 'nie zabijaj' nie miał na myśli 'pij mleko'?

Napisałam wyraźnie. Obowiązuje klucz wiary do odczytywania Biblii. Literalnie się nie da. Księga Objawiona, podyktowana przez samego Boga, nie powinna takich utrudnień zawierać.
Poza tym Jezus obiecał Parakleta do prowadzenia Kościoła. Możemy więc, w miarę dojrzewania odkrywać nieodkryte w Biblii. J. Tischner wypowiedział się, że nie poznaliśmy jeszcze ani geniuszu Jezusa, ani Biblii.

A skąd pochodzi klucz? Od Boga? To znaczy, ze odczytywanie jest bezbłędne.
Od ludzi? To znaczy, że może być niepoprawne, i 'nie zabijaj' może oznaczać 'pij mleko'.

Chyba Liza miałaś na myśli, że Biblię trzeba odczytywać znając realia tamtych czasów.