Czy nie w ten sam sposob wiara w nadnaturalna interwencje owocuje tysiacami wotow w Czestochowie. Zbieg okolicznosci. Przypadek.

Może powinniśmy oswoić się z myślą, że Biblia nie zawiera żadnych spektakularnych proroctw...

Jak pisze w linkach podanych przez Alus:



Czy tak trudno przewidzieć, że żona króla urodzi syna?

Robaczku, co do cudownych miejsc to polecam... statystykę... chyba że nie lubisz nastawiać policzka, bo to może być jak plaskacz w twarz... Statystyka ma swoje ograniczenia, ale jednak ma znaczenie, choć wiele osób się na nią obraża, bo nie ma uczuć, nie dba o uczucia religijne, poprawność polityczną, ma gdzieś dyplomacje...

Z zupełnie innej strony - jeśli taki prorok-jasnowidz umie widzieć przyszłość, znaczyłoby to że jest ona już zaplanowana, czy też że dając proroctwo zwiększa w znaczący sposób prawdopodobieństwo że się spełni, coś na wzór samospełniającej się przepowiedni, szczególnie że kandydatów do roli przepowiedzianego mesjasza było całkiem sporo z tego co się orientuję, a mity mesjańskie delikatnie rzecz biorąc po prostu sobie krążyły jako taki archetyp...

Teresse - z przepowiedniami jest jak jest - poczytaj sobie strony zwolenników różnistych jasnowidzów, jak potrafią interpretować i udowadniać co niby kto przewidział i się spełniło, choć niektóre sprawy wydają się zdumiewające, ale często to kwestia wnikliwych obserwacji lub wręcz rachunku prawdopodobieństwa... Do tego zwróć uwagę na język przepowiedni, na ich mglistość, daje to pole do popisu. Izajasz często pisze konkretne i pomaga to ustalić kto i gdzie delikatnie rzecz ujmując nadinterpretuje. Dopasowywanie słów psalmów to już inna zabawa, może weź np Silmarillion i wykaż jaka to prorocza księga jest - serio się da, przy odrobinie kreatywności wykazać że odnosi się do aktualnych wydarzeń A ile gier i filmów można uznać za prorocze...

Co do proroctw w Biblii, warto pamiętać kiedy powstał kanon i jakie pisma oraz dlaczego do niego nie trafiły. Same pisma serio są stare ,ale ustalenie które uznać za natchnione nastąpiło trochę później...

Statystycznie jest tyle samo wotow w Czestochowie co w Palacu Kultury? Nie zauwazylem.

Umie widziec przyszlosc to znaczy ze umie widziec przyszlosc. Nie widze zwiazku.

Wiesz, że myślę, tak samo...

Ale... w Biblii mamy gatunki literackie i może Ewangelie to nie reportaże, ale np. eposy gdzie Ewangeliści poetycko odwoływali się do ST bez zważania na prawdziwość tych odwołań w pojęciu ich twórców...

Co to znaczy „zapożyczone z Septuaginty”? W greckim tekście mamy cytat z greckiego przekładu Starego Testamentu. Więc co w tym kontekście znaczy „dopiero autor Ewangelii”, skoro autor jedynie cytuje tekst sprzed dwóch wieków?

Co ciekawe, już w Protoewangelii Jakuba bezpośrednio do tego problemu się odniesiono.

@IrciaLilith
Zdarzają się też przypadki proroków, którzy przepowiadają i wcale się nie przejmują, że się nie sprawdziło. Podczas najazdu wojsk babilońskich Ezechiel ogłosił, że armia Nabuchodonozora złupi bogaty, kupiecki Tyr i zburzy go tak, że nie pozostanie po nim ślad i miasto nigdy już nie zostanie zamieszkałe. Babilończykom nie udało się zdobyć Tyru, więc co zrobił Ezechiel?... Wygłosił wówczas kolejne proroctwo, że jako rekompensatę za bezowocne wysiłki Babilończycy dostaną do złupienia Egipt...

Protoewangelia Jakuba powstała po ewangelii Mateusza. I odniesiono się w niej, a jakże, i jako żywo "bezpośrednio", nawet bardzo bezpośrednio: niewierna Salome palcem sprawdzała dziewictwo Marii po porodzie (Maria na jej żądanie ułożyła się odpowiednio do sprawdzenia). Aż jej ręka ogniem płonęła, i dobrze jej tak, niewiernej.

@Zefciu
To sformułowanie z tego linka:

https://biblia.wiara.pl/doc/423894.Glos%20...%20zych-dni/7

Brawo Teresse, to że coś zawiera fakty historyczne nie znaczy że jest reportażem, porównaj sobie z dziełami Homera- Troja serio istniała, były wojny, ale to epos , miks faktów i mitów, mający coś przekazać, coś pochwalić, utrwalić pewne wzorce, czasem coś udowodnić, wykazać...

Hmmm. Błąd z mojej strony. Chodziło mi o pewną tradycyjną interpretację nt. starca Symeona. Myślałem, że jest ona zawarta w PJ. Ale jednak nie jest. Według niej Symeon był jednym z tłumaczy LXX i rzeczywiście wahał się, czy tłumaczenie „παρθένος” jest poprawnym tłumaczeniem Izajasza. Objawienie, o którym wspomina Apostoł Łukasz dane mu było właśnie wtedy, po czym przeżył dwa stulecia, aby ujrzeć wypełnienie proroctwa.

Nie ma odpowiedniego porównania, ale nie dlatego, że Homer literacko bije na głowę ewangelistów, ale przede wszystkim dlatego, że nie powołuje się fałszywie na rzekomo spełnione przepowiednie z dawnych tekstów, które - jak łatwo sprawdzić w przypadku np. Mateusza, co właśnie robimy - są zmyśleniami spełnień, konfabulacjami wbrew istniejącym tekstom.

"Bez kozery powiem: pińcet".

No nie. Tyle nie musiał.

Masz rację Akruk, tylko z czym by to porównać, miks faktów, mitów i propagandy plus odwołania do dawniejszych tekstów...