Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Cz sie 14, 2025 16:24



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 513 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 22, 23, 24, 25, 26, 27, 28 ... 35  Następna strona
 Objawiona wizja piekła - co o tym myślicie? 
Autor Wiadomość
Post Re: Objawiona wizja piekła - co o tym myślicie?
waldix napisał(a):
Być moze zamiast zajmować sie takimi pier***mi, robią swoje. Ich ego nie wybucha oburzeniem na mysl, że ktos może mysleć inaczej. Nie mają potrzeby szukania Diabła, straszenia piekłem i nawracania.

Inna mentalność, inne priorytety w życiu. To, co Ty uznasz za próbę nawracania buddysta przyjmie ze spokojem jako wyrażanie swojej opinii.
Nie szukamy diabła, ponieważ wiemy, że on sam podąża za człowiekiem. Udajesz święte ateistyczne oburzenie na katolickim portalu? Jeden z Twych kolegów ateistów nie ukrywa swej misji: przedstawia infantylnym katolikom swoją wizję świata, sprzeczności w Biblii i jej interpretacji oraz swój racjonalizm mając nadzieję na ich 'naprostowanie'. Dzieci... :)


Cz cze 30, 2011 14:49
zbanowany na stałe
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So gru 11, 2010 21:39
Posty: 918
Post Re: Objawiona wizja piekła - co o tym myślicie?
Liza napisał(a):
Nie szukamy diabła, ponieważ wiemy, że on sam podąża za człowiekiem.
A dlaczego podąża? Niech siedzi w piekle skoro Bóg w swej dobroci takie miejsce mu zorganizował. Bóg jest taki wyrozumiały dla szatana, to dla niewierzących tym bardziej powinien.

_________________
http://forum.wiara.pl/viewtopic.php?f=42&t=30168 :spoko: http://pajacyk.pl/


Cz cze 30, 2011 15:06
Zobacz profil
zbanowany na stałe

Dołączył(a): Śr cze 22, 2011 11:23
Posty: 81
Post Re: Objawiona wizja piekła - co o tym myślicie?
Liza napisał(a):
Nie szukamy diabła, ponieważ wiemy, że on sam podąża za człowiekiem.

Nie wiecie, tylko wierzycie.

Liza napisał(a):
Udajesz święte ateistyczne oburzenie na katolickim portalu?

Nie jestem ateistą.

Liza napisał(a):
Jeden z Twych kolegów ateistów nie ukrywa swej misji: przedstawia infantylnym katolikom swoją wizję świata, sprzeczności w Biblii i jej interpretacji oraz swój racjonalizm mając nadzieję na ich 'naprostowanie'.

Ma do tego prawo. Prawda was wyzwoli.
Może nawet krytykować to, w co ja wierzę.
Nie obrażę się.
A gdyby nawet zaczął żartować i byłoby to śmieszne, również śmiałbym się.
Moje Ego nie ucierpi z tego powodu.


Cz cze 30, 2011 15:11
Zobacz profil
Post Re: Objawiona wizja piekła - co o tym myślicie?
Cytuj:
Alus, nie wiem ile masz lat i nie wiem czy wiesz co to był komunizm. Ale zrównywanie kogoś z komunistami, dlatego, że napisał, iż wystąpił z Kościoła jest według mnie dość ohydne. Jakoś katolikom zupełnie nie przeszkadza przedstawiać za wzór (patrz sąsiedni wątek) ateistów, których olśniło, że Bóg istnieje, ale kiedy ktoś pisze, że wystąpił z Kościoła to przyszywasz mu łatkę "komunisty". Nie widzę też żadnej manipulacji w wypowiedzi waldixa.

Nie napisałam oburzona Twoim wystapieniem z KK - to tylko Twoja sprawa.
Ale odniosłam się do wyrwania 3-4 wyrazów z konteksu - typowa metoda propagandy - i wiem czym był komunizm, pamiętam podobne matactwa.

Cytuj:
No dobrze Alus, przyjmijmy, że waldix będzie w obliczu śmierci "wymiotował opanowany panicznym strachem". Czy na tym ma polegać wartość Waszej religii, że ludzie (niektórzy) bojąc się śmierci w ostatnim odruchu powodowanym strachem przed nieuniknionym zwracają się do ku niej? Rzeczywiście cieszy Waszego Boga to, że ktoś niesiony strachem, wiedząc, że za chwilę umrze, zaczyna się do niego modlić, poszukując naiwnie w nim ostatniej nadziei? Czy uważasz to za jakiś sukces religii, Kościoła czy Boga?
P.S. Czemu piszesz o "diabelskim Horusie"? Przecież to egipski Bóg nie mający nic wspólnego z piekłem...

Czy naiwnie, pozna każdy - Ciebie też to nie ominie.
Napewno smuci mojego i Twojego Boga - choćbyś zapierał się GO ręcami i nogami :D - ukazywana wrogość, arogancja, buta wobec Niego.
Gdyby Horus był bogiem, jego wyznawcy nie zaprzestaliby kultu i nie potraktowali jako jeden z wielu mitów.


Cz cze 30, 2011 15:28
zbanowany na stałe

Dołączył(a): Śr cze 22, 2011 11:23
Posty: 81
Post Re: Objawiona wizja piekła - co o tym myślicie?
Alus napisał(a):
Gdyby Horus był bogiem, jego wyznawcy nie zaprzestaliby kultu i nie potraktowali jako jeden z wielu mitów.

Bo religie to tylko mapy:

19.Tobie, który wciąż przechadzasz się po Dworze Profana nie
możemy wszystkiego objawić; lecz łatwo pojmiesz, iż religie
tego świata stanowią zaledwie symbole i zasłony Absolutnej
Prawdy. Podobnie rzecz ma się z filozofiami. Adeptowi, postrzegającemu
te wszystkie rzeczy z góry, wybór pomiędzy
Buddą a Mahometem, Ateizmem a Teizmem, wydaje się nie
mieć sensu.

20. Wiele rzeczy zmienia się i przemija. Pozostaje jedno. Tak jak
drzewo, węgiel i żelazo spalają się w jednym wielkim ogniu
dobrze rozgrzanego paleniska, tak i w alembiku duchowej
alchemii, jeśli tylko zelator dmuchnie na swe palenisko wystarczająco
mocno, wszystkie systemy ziemi strawi Jedna
Wiedza.

21. Niemniej, jak nie można rozpalić ognia z samego żelaza, tak
na początku, jeden system może odpowiadać jednemu poszukiwaczowi,
inny zaś drugiemu.

22. My, (...), spoglądamy dokładnie
w serce poszukiwacza i prowadzimy ścieżką, która najlepiej
odpowiada jego naturze, aż po kres wszystkich rzeczy, ku
ostatecznej realizacji, ku Życiu, które spoczywa w Świetle;
tak, ku Życiu, które spoczywa w Świetle.


Cz cze 30, 2011 15:40
Zobacz profil
Post Re: Objawiona wizja piekła - co o tym myślicie?
A najlepsze rozeznanie ma okultysta :D


Cz cze 30, 2011 15:52
Post Re: Objawiona wizja piekła - co o tym myślicie?
waldix napisał(a):
Ma do tego prawo. Prawda was wyzwoli.
Może nawet krytykować to, w co ja wierzę.
Nie obrażę się.
A gdyby nawet zaczął żartować i byłoby to śmieszne, również śmiałbym się.
Moje Ego nie ucierpi z tego powodu.

Śmiałbyś się z kpin ze swego Boga i nie byłoby Ci przykro, gdyby obrażano niesłusznie innych ludzi? No, mamy inny kanon wartości etycznych. I nie ma to nic wspólnego z własną samooceną. Chyba, że ktoś próbowałby w ten sposób ukryć swą niską ocenę samego siebie. Doświadczenie mnie nauczyło, że o swej właściwej samoocenie zwykle mówią osoby z górą kompleksów. Ci, którzy nie skupiają się na niej reagują stosownie do zaistniałej sytuacji. Jak Jezus, który czasem policzek nadstawiał, innym razem wyrzucił ludzi ze świątyni.
A jak odczytałam Ciebie w tym fragmencie?
Cytuj:
To ględzenie o chrzescijańskiej miłości sprawia że zbiera mi sie na wymioty ( może przez hipokryzję wypowiadajacych się?)

Jeśli sam oczekujesz szacunku, zacznij szanować innych, a hipokryzję należy udowodnić...


Cz cze 30, 2011 15:57
zbanowany na stałe

Dołączył(a): Śr cze 22, 2011 11:23
Posty: 81
Post Re: Objawiona wizja piekła - co o tym myślicie?
Alus napisał(a):
A najlepsze rozeznanie ma okultysta :D

Gdzie tu widzisz okultyzm :D

Wiem tyle tylko, ze mam iść swoja droga, podobnie każdy inny człowiek. I ich wybory nie musza pokrywać sie z moimi. Nie bedę ich straszył wiecznym potępieniem za to, że ich "tunel rzeczywistości" różni sie od mojego.

A najlepsze "rozeznanie" to maja widać ci głoszacy, że "poza kosciołem nie ma zbawienia" i na wszelki wypadek posługujacy sie Diabłem.


Liza napisał(a):
Śmiałbyś się z kpin ze swego Boga i nie byłoby Ci przykro, gdyby obrażano niesłusznie innych ludzi?

:brawo: :brawo: komunistyczni propagandyści nie powstydziliby się podobnej manipulacji.... :P


Cz cze 30, 2011 16:44
Zobacz profil
Post Re: Objawiona wizja piekła - co o tym myślicie?
waldix: jeśli Ty proste pytanie identyfikujesz z manipulacją, to ja jestem przekonana, że nie znasz nawet definicji manipulacj...


Cz cze 30, 2011 18:26
Post Re: Objawiona wizja piekła - co o tym myślicie?
medieval_man napisał(a):
atheist napisał(a):
Kolega nie lubi cytatów z Biblii, więc muszę przytoczyć koledze Katechizm jego własnego Kościoła...
752 W języku chrześcijańskim pojęcie "Kościół" oznacza zgromadzenie liturgiczne, a także wspólnotę lokalną lub całą powszechną wspólnotę wierzących. Te trzy znaczenia są zresztą nierozłączne. "Kościół" jest ludem, który Bóg gromadzi na całym świecie. Istnieje on we wspólnotach lokalnych (...)
Przestań więc opowiadać, że Kościół to tylko papież a nie ludzie Kościoła.

Pozornie Twoja manipulacja ma sens i można się na nią złapać. Ale to nadal tylko manipulacja.
Faktem jest, że Kościół to cała wspólnota, w tym i tenże nieszczęsny proboszcz z Pcimki Dolnej.
Jednak jesli chodzi o władzę nauczania to w Kościele mamy do czynienia z Magisterium. A ponieważ hcesz sprawiać wrazenie, że i z KKK jesteś na bieząco, wiec proszę zajrzyj tutaj:

[i]KKK 85 "Zadanie autentycznej interpretacji słowa Bożego, spisanego czy przekazanego przez Tradycję, powierzone zostało samemu tylko żywemu Urzędowi Nauczycielskiemu Kościoła, który autorytatywnie działa w imieniu Jezusa Chrystusa" (Sobór Watykański II, konst. Dei verbum, 10). to znaczy biskupom w komunii z następcą Piotra, Biskupem Rzymu.

Proponuję, abyś na przyszłość przeczytał tekst ze zrozumieniem, zanim zaczniesz rzucać ciężkie pociski i oskarżenia o manipulację. To co przytaczasz - czyli zasady kto ma decydujący głos nt. wykładni Waszych prawd wiary - nie ma nic do rzeczy, ja w ogóle się do tego nie odnosiłem i nie kwestionuję tego! Problem nie w tym kto decyduje o oficjalnej wykładni. Problem w tym, że ta oficjalna wykładnia ma niewiele wspólnego z wierzeniami rzeszy katolików oraz - i to było sednem mojej wypowiedzi - Kościół to co najmniej toleruje, bo ma w tym partykularny interes. Istnieją jakby paralelne wierzenia: oficjane, o których decyduje papież i biskupi (i ja tego faktu nie neguję) oraz masowe, których Kościół nie prostuje, bo jak pisałem, liczy się ilość owieczek (i ich kasy) a nie w co tak naprawdę wierzą, co mówią i co robią. Dlatego RM jest tu jak najbardziej adekwatnym przykladem.

medieval_man napisał(a):

Rozumiem Twój ból, że istnieją tacy lokalni, jak to nazywasz "pasterze", ktorzy źle się przysługują Słowu Bożemu.
Jednak także i na zwykłym szeregowym katoliku ciązy obowiązek kształtowania swojej wiary i wiedzy na jej temat.

Z tym bólem to przesadziłeś :-). A teraz o odpowiedzialności: oczywiście, z punktu widzenia Kościoła taki obowiązek może być cedowany na wiernych i jest to wewnętrzna kwestia Kościoła. Natomiast z punktu widzenia zewnętrza Kościoła to od niego, jako od organizacji, wymaga się odpowiedzialności za słowa i czyny jej członków. To tak jakby ktoś założył partię polityczną, której członkowie i lokalni liderzy opowiadaliby się, powiedzmy, za nacjonalizmem a tymczasem jej szefowie twierdziliby: "nie mamy nic wspólnego z nacjonalizmem, nasze oficjalne stanowisko jest jasne w tej sprawie" i jednocześnie tolerowaliby to co mówią lokalni liderzy, bo przysparzałoby im to członków organizacji.


Cz cze 30, 2011 19:27
Post Re: Objawiona wizja piekła - co o tym myślicie?
Cytuj:
Wiem tyle tylko, ze mam iść swoja droga, podobnie każdy inny człowiek. I ich wybory nie musza pokrywać sie z moimi. Nie bedę ich straszył wiecznym potępieniem za to, że ich "tunel rzeczywistości" różni sie od mojego.

A najlepsze "rozeznanie" to maja widać ci głoszacy, że "poza kosciołem nie ma zbawienia" i na wszelki wypadek posługujacy sie Diabłem.

Diabeł przez duże "D" - czyżby aż tak ważna persona ;)
"Poza kościołem nie ma zbawienia" - oznacza prawdę uniwersalną, że Jezus zbawia wszystkich ludzi - o ile przyjmą ofiarowane zbawienie.
"Jezus" w jęz. hebrajski oznacza Bóg zbawia



Cytuj:
:brawo: :brawo: komunistyczni propagandyści nie powstydziliby się podobnej manipulacji.... :P

Przekombinowałeś......wyrwałeś 3-4 wyrazy z ciągu wyrazów w zdaniu.....można zatem odnieśc do Ciebie - Nie ma Boga - wyrwane ze zdania: Mówi głupi w sercu swoim.


Cz cze 30, 2011 19:38
zbanowany na stałe

Dołączył(a): Śr cze 22, 2011 11:23
Posty: 81
Post Re: Objawiona wizja piekła - co o tym myślicie?
Alus napisał(a):
Cytuj:
:brawo: :brawo: komunistyczni propagandyści nie powstydziliby się podobnej manipulacji.... :P

Przekombinowałeś......

No... :D


Cz cze 30, 2011 20:27
Zobacz profil
Moderator
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn gru 13, 2010 16:50
Posty: 7771
Lokalizacja: Kraków, Małopolskie
Post Re: Objawiona wizja piekła - co o tym myślicie?
od chwili kiedy waldix zaczął udzielać się w tym wątku, stracił on (ten wątek) jakiś w miarę sensowny poziom. No, może o to chodziło... wszystko rozmyć jednoczesnie nie mówiąc niczego konkretnego?

_________________
Fides non habet osorem nisi ignorantem


Cz cze 30, 2011 22:39
Zobacz profil WWW
Moderator
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn gru 13, 2010 16:50
Posty: 7771
Lokalizacja: Kraków, Małopolskie
Post Re: Objawiona wizja piekła - co o tym myślicie?
atheist napisał(a):

Proponuję, abyś na przyszłość przeczytał tekst ze zrozumieniem, zanim zaczniesz rzucać ciężkie pociski i oskarżenia o manipulację.

Doskonale rozumiem Ciebie i Twoją metodę.
Manipulujesz tym wątkiem i nie ja pierwszy to widzę.
Polega to na tym, że wmawiasz komuś, co mysli, a potem za to chcesz go rozstrzelać.
Trochę to nieuczciwe.
Jednak wracając do meritum:
atheist napisał(a):
To co przytaczasz - czyli zasady kto ma decydujący głos nt. wykładni Waszych prawd wiary - nie ma nic do rzeczy, ja w ogóle się do tego nie odnosiłem i nie kwestionuję tego! Problem nie w tym kto decyduje o oficjalnej wykładni. Problem w tym, że ta oficjalna wykładnia ma niewiele wspólnego z wierzeniami rzeszy katolików oraz - i to było sednem mojej wypowiedzi - Kościół to co najmniej toleruje, bo ma w tym partykularny interes.

Kosciół, moj drogi, wychodzi po prostu z zalożenia, że nie można ludzi zmuszać do myślenia "na jedno kopyto" i dopuszcza w pewnych granicach, pewne odchylenia od normy. Kościół podąża za myślą św. Pawła, (1 Kor 12)że jest jednym nadprzyrodzonym Ciałem Chrystusa, w ktorym różni ludzie pełnią różne funkcje, jedni więcej rozumieją, inni więcej posługują, jeszcze inni więcej kochają, a inni więcej dbają o sprawy materialne, itd...
Stąd Magisterium Kościoła, ktore ma za zadanie utrzymywanie prawdy w Kościele i stąd prości członkowie, którzy byc może rozumieją mniej, albo nawet inaczej, ale dzieki temu W Nim zespalana cała budowla rośnie na świętą w Panu świątynię (Ef 2, 21)
atheist napisał(a):
Istnieją jakby paralelne wierzenia: oficjane, o których decyduje papież i biskupi (i ja tego faktu nie neguję) oraz masowe, których Kościół nie prostuje, bo jak pisałem, liczy się ilość owieczek (i ich kasy) a nie w co tak naprawdę wierzą, co mówią i co robią. Dlatego RM jest tu jak najbardziej adekwatnym przykladem.

Owszem, prostuje, ale skoro chcesz myślec po swojemu to i tak Cię nie przekonam, prawda?
atheist napisał(a):

Z tym bólem to przesadziłeś :-). A teraz o odpowiedzialności: oczywiście, z punktu widzenia Kościoła taki obowiązek może być cedowany na wiernych i jest to wewnętrzna kwestia Kościoła. Natomiast z punktu widzenia zewnętrza Kościoła to od niego, jako od organizacji, wymaga się odpowiedzialności za słowa i czyny jej członków.

Rozumiem, że to wymóg atheisty, bez ktorego ani rusz?
atheist napisał(a):
To tak jakby ktoś założył partię polityczną, której członkowie i lokalni liderzy opowiadaliby się, powiedzmy, za nacjonalizmem a tymczasem jej szefowie twierdziliby: "nie mamy nic wspólnego z nacjonalizmem, nasze oficjalne stanowisko jest jasne w tej sprawie" i jednocześnie tolerowaliby to co mówią lokalni liderzy, bo przysparzałoby im to członków organizacji.

Tak to sobie tłumacz... dla mnie to rozpaczliwa próba ratowania stanowiska jakie wcześniej przyjąłeś, ale jeśli ma to zapewnić Ci dobre samopoczucie, trwaj w takim mysleniu bez zwracania uwagi na prawdę i bez szukania jej.
Myslałem, że jesteś powaznym człowiekiem, szukajacym prawdy, ale Ty szukasz tylko potwierdzenia Twoich apriori.
To oczywiscie nie sprawia, ze Twoja natura staje się sfinalizowana... :(

_________________
Fides non habet osorem nisi ignorantem


Cz cze 30, 2011 22:55
Zobacz profil WWW
Post Re: Objawiona wizja piekła - co o tym myślicie?
medieval_man napisał(a):
Doskonale rozumiem Ciebie i Twoją metodę.
Manipulujesz tym wątkiem i nie ja pierwszy to widzę.
Polega to na tym, że wmawiasz komuś, co mysli, a potem za to chcesz go rozstrzelać.
Trochę to nieuczciwe.

Nieuczciwe (i to nie trochę) jest rzucanie pomówień. Proszę o konkrety jeśli oskarżasz mnie w taki sposób.

medieval_man napisał(a):

Kosciół, moj drogi, wychodzi po prostu z zalożenia, że nie można ludzi zmuszać do myślenia "na jedno kopyto" i dopuszcza w pewnych granicach, pewne odchylenia od normy.

No tak, spodziewiałem się tego typu żałosnych eufemizmów. Jeśli to co przez lata robi Rydzyk, to co się mówi w RM i TV Trwam i na co zupełnie nie reaguje Kościół to, pozwól że Cię zacytuję: "dopuszczone [przez Kościół] pewne odchylenia od normy" to oznacza, że w tych granicach Kościoła zmieści się pewnie i Lucyfer. Z innej beczki - jeżeli twierdzenie, że ewolucja to wymysł ateisty Darwina i jest ona nieprawdziwa, bo "człowiek pochodzi od Boga a nie od małpy" mieści się "dopuszczalnych [przez Kościół] granicach" to zmieści się w nich także wiara, że piorunochron to "heretycka żerdź" i lepiej stawiać w oknach gromnice.

medieval_man napisał(a):
atheist napisał(a):
Istnieją jakby paralelne wierzenia: oficjane, o których decyduje papież i biskupi (i ja tego faktu nie neguję) oraz masowe, których Kościół nie prostuje, bo jak pisałem, liczy się ilość owieczek (i ich kasy) a nie w co tak naprawdę wierzą, co mówią i co robią. Dlatego RM jest tu jak najbardziej adekwatnym przykladem.

Owszem, prostuje, ale skoro chcesz myślec po swojemu to i tak Cię nie przekonam, prawda?

Nie jest to kwestia myślenia tylko faktów. Prostuje to co mu wygodne. RM to świetny przykład.

medieval_man napisał(a):
atheist napisał(a):
Natomiast z punktu widzenia zewnętrza Kościoła to od niego, jako od organizacji, wymaga się odpowiedzialności za słowa i czyny jej członków.

Rozumiem, że to wymóg atheisty, bez ktorego ani rusz?

Nie, to wymóg ogólnie przyjętych zasad, do których Kościół się nie stosował przez wieki więc ciężko mu zrozumieć, że nie powinien być wyjątkiem.

medieval_man napisał(a):
Myslałem, że jesteś powaznym człowiekiem, szukajacym prawdy, ale Ty szukasz tylko potwierdzenia Twoich apriori.

Hmmm, może po prostu mnie nie przekonałeś, nie wziąłeś pod uwagę takiej możliwości? Ale najważniejsze: rozumiem też, że tę samą miarę odnosisz do siebie i także słuchasz argumentów przemawiających za tym czy Bóg istnieje czy nie, będąc gotowym w każdej chwili na zmianę swojej opinii w tej kwestii? Czy też jesteś przekonany, że Bóg istnieje i nic nie zmieni Twojej wiary? Na które z tych pytań dasz twierdzącą odpowiedź?


Cz cze 30, 2011 23:25
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 513 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 22, 23, 24, 25, 26, 27, 28 ... 35  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL