To również jest absurdalne zdanie. I nie ma nic wspólnego z tym o czym co ci tu tłumaczymy.

Sewerynie...

Twoje rozumienie języka polskiego jest rozbrajające i niezwykle inspirujące.

Bolesław Chrobry był jeden. Słownie: jeden.

"Królestwo Chrobrego" tzn. - królestwo należące do Chrobrego

Zwierząt jest dużo. Naprawdę. Różnych. Mądrzejszych i głupszych. Większych i mniejszych.

"Królestwo zwierząt" - królestwo do którego należą zwierzęta

Człowiekowi przysługują wszystkie cechy, które są wspólne wszystkim zwierzętom. Nie każde zwierze ma cechy człowieka. Tylko zwierze zwane człowiekiem je posiada

I żeby nie było niedomówień:

Królestwo Bolesława Chrobrego oznacza Królestwo (należące do) Bolesława Chrobrego.
Królestwo zwierząt oznacza Królestwo (składające się z) zwierząt.

Zlituj się, przecież to zupełnie coś innego. Co ma królestwo do Bolesława Chrobrego? Widać że to spreparowane porównanie... Królestwo to zbiór ludzi, tak jest poprawnie, a nie zbiór Bolesławów Chrobrych.

Grzyby też kiedyś były w królestwie roślin, ale się skapneli że tak dłużej być nie może, od dawna wiedziano że to się nie godzi, i mamy odzielnie od roślin i zwierząt - grzyby. Jakoś nie widze aby dla człowieka zrobiono wyjątek...

Nazwa Królestwo zwierząt jest nazwą umowną mającą na celu poszeregowanie organizmów o określonych cechach biologicznych .Człowieka trzeba było gdzieś umieścić a bliżej mu było pod względem biologicznym do zwierząt niż np. do roślin

Jednak zauważ Wiście, że człowiek to nie tylko cechy biologiczne to również duchowość, rozum, mentalność i wiele innych cech.
Dlatego nauka umiejscowiła człowieka w Królestwie zwierząt , z uwagi na podobieństwo biologiczne, nie uważając jednocześnie człowieka za zwierzę z uwagi na rozum i duchowość .

Ale człowiek jest zwierzęciem bo ma dane cechy. Ma też rozum i m.in dlatego jest człowiekiem.

Ale padło pytanie o dzieci nienarodzone na, które raczej nie mają rozumu.

Wszystko z punktu widzenia nauki wytory zaawansowanego mózgu, efekt jego potencjału, nie jakieś oddzielne twory, jakoby nowe narządy... Tak jak u zwierząt mamy przejawy życia społecznego (stado), więzi (cmentarze słoni) itd. tak u człowieka przybrało to formę bardzo zaawansowaną, zgodnie z tym co pisałem wcześniej, że ten sam narząd występuje na różnym poziomie rozwoju, tak samo jest z kończynami, organami wewnętrznymi. Tylko i wyłącznie założenie że człowiek jest wyjątkowy sprawia że twierdzisz to co twierdzisz, a nie wynika ta wyjątkowość z niczego poza wysokim poziomem rozwoju.

Pszczoła widzi w ultrafiolecie - reszta zwierząt nie. Czy to powód, żeby nie należała ona do królestwa zwierząt?
Sądzisz, że dlaczego że wyewoluował nam tak rozwinięty mózg, mamy przestać być zwierzętami? A co z neandertalczykiem - on też grzebał zmarłych. Co z szympansami mającymi skomplikowane relacje społeczne?

Ale nauka o której cały czas mówisz to biologia, która siłą rzeczy zwraca uwagę wyłacznie na cechy biologiczne.

Nie ma w biologii takiego przypadku,żeby odróżniać jeden gatunek czy rodzaj od drugiego tylko po zachowaniu i jego cechach psychicznych.

Nie ja twierdzę tylko nauka twierdzi , antropologia i zoologia, a ja nie zwykłem podważać nauki . I dopuki nauka nie zmieni zdania w tej kwestii ja też nie. Cieszę się tylko, że stanowisko nauki jest takie jak stanowisko religii , że człowiek nie jest zwierzęciem.

Ostatni raz zapytam - czytał Ty jaką książkę antropologiczną, ?

no comments

Sewerynie ja znów schodze od podziemia, pisałem tylko w celach edukacyjnych, ja wiem że Ty zdania nie zminisz, nieważne przy tym co twierdzi nauka.

Dla mnie jest ważne bo nie lubię się oszukiwać.