Na dodatek miłują ją nie tylko w nocy...
Bezwstydnicy... No ja rozumiem w zaciszu domowym, ale żeby tak przy wszystkich? ;(

Frater, czego nie rozumiesz w pojęciu "śmierć kliniczna"?
Skoro tak sypiesz linkami, to może stara, dobra wikipedia Cię zadowoli :>
http://pl.wikipedia.org/wiki/%C5%9Amier%C4%87_kliniczna

Zero argumentacji? Zaznajom się trochę z pojęciem fałszywych wspomnień. Wiesz, że gdy budzisz się rano i próbujesz ustalić co Ci się śniło, dużą część tego poprostu sobie sam wymyślasz.

A co do programu "Strefa Tajemnic". To kiedyś był program o reinkarnacji. No chyba nie zarzucisz autorom, że kłamali

Zanim powrócę do tematu chcę Wam opowiedzieć relację jednego z Katolików.

Wczoraj opowiadała mi pewna osoba o Cudzie Eucharystycznym.

Relacja `mniej więcej` wyglądała tak;

Dwóch złodziei zamierzało obrabować Kościół. Otworzyli Tabernakulum. Zanim zaczęli pakować zawartość Tabernakulum jeden z nich mówi;

„Zobaczmy, czy to rzeczywiście jest PAN JEZUS w Tabernakulum, czy nie jest to czasem zwykły Opłatek?”

Szpilką przekuli PRZENAJŚWIĘTRZĄ HOSTIĘ.


z Otworu w HOSTI wypłynęła Krew.


Przerażeni usiekli z Kościoła nic nie kradnąc.

skąd ta historyjka? złodzieje zazwyczaj kradną, kiedy nikt nie widzi, więc przy tym (kolejnym...) "cudzie" obecni byli sami złodzieje. czyżby złodzieje uciekając z kościoła krzyczeli na całe gardło "chcieliśmy okraść kościół!"?
frater, daruj sobie te bajeczki, one są naprawdę słabe i dobre może dla dzieci z podstawówki.

To nie bajka młodzieńcze.

frater: zdajesz sobie oczywiście sprawę, że bajka ta jest niezgodna z menu mszalnym? Wszak hostia ma być tylko ciałem (i to przemienionym "substancjalnie" - czyli nieweryfikowalnie metafizycznie), a krew jest w winie serwowana oddzielnie. Więc, o ile złodzieje nie otworzyli też kilku butelek Kagora lub innego czerwonego i się nie schlali, to coś takiego nie ma prawa się zdarzyć.

Widocznie za mało zdjęć wstawiam z Cudów Eucharystycznych.

Postaram się poprawić, przepraszam.
Będę też cytował Objawienia związane z Cudami także Eucharystycznymi.

tak, tak. ba-je-czka. wystarczy logicznie pomyśleć, by stwierdzić, że ta historyjka nie zawiera w sobie prawdy.

Przeciez frater pisze, ze bylo 2 kradnacych i jeden katolik-obserwator. Byc moze paser, byc moze wczesniej zaslabl za oltarzem a ocknal sie przy rozmowie zlodziei.
Tutaj jest kolejny raz ukazana moja ciemnota. Myslalem, ze hostia ulega przemianie w chwili pobrania przez wiernego, nie zaraz po upieczeniu. Moj blad.

OK, wstawiaj więcej i kompromituj się dalej

Właściwie to złodzieje też musieli być raczej katolikami bo inaczej skąd pomysł by sprawdzać hostię?

I ktoś to widział? Toż jakbym ja tam był i miał komórkę przy sobie, to bym psztyknął parę fotek! Jak można tak dać cudowi uciec!

I tak dobrze że trupem nie padli na miejscu. Przybyła by policja i wszystko by się wydało. Jeszcze by zdjęcia zrobili i na kamerę cud nagrali.

A o jakich wspomnieniach mówisz, skoro mózg pacjentki nie pracował?

Masz tu 100% dowód, że Dusza ma `własny mózg` niezwiązany z materią czterowymiarową.

Frater nadal nie ustosunkowałeś się do kilku rzeczy:

a) wiarygodność programu Strefa Tajemnic - zerowa; po pierwsze wystarczy posłuchać bzdur które tam wygadują (patrz punkt B); po drugie dla ciebie jako katolika wiarygodność programu spada ze względu na reinkarnację o której również tam gadali (jak pisał Gorthard)

b) ZGON stwierdza się właśnie przez stwierdzenie ustania pracy mózgu.
Zdecyduj się w końcu, czy to była śmierć kliniczna, czy zmartwychwstanie.