Seweryn... czy Ty naprawdę tego nie widzisz? ; p
Znowu będziesz się zapierał rękami i nogami, zamykał oczy, i zatykał uszy byle tylko nie przyznać komuś racji?

Komu mam przyznać rację ? Czy chodzi o osoby uważające, że świat jest 11 wymiarowy? Chętnie przyznam im rację jeśli to udowodnią.

Może zacznijmy od łatwiejszych rzeczy - pierw przyznaj, że świat jest czterowymiarowy

Ehh jak nie tak, to może na jakimś przykładzie:

Masz sobie butelkę z wodą która leży sobie po lewej stronie biurka. Ma swoją pozycję X,Y,Z. Wziąłeś ją do ręki i napisałeś się. Odłożyłeś w inne miejsce. Ma już inną pozycję X,Y,Z. Dodając wymiar CZASU możesz precyzyjnie określić położenie butelki w danym momencie.

Inaczej?
Tworząc animację prócz standardowego x,y,z masz oś czasu na której przedmioty znajdują się w odpowiedniej pozycji.

Czas to JEST czwarty wymiar. Wystarczy odrobinka wyobraźni. Spróbuj, to nie boli.

Albo jeszcze inaczej - chcąc określić precyzyjnie odległość jakiejś planety od Ziemii musisz użyć czasu - gdyż zmienia się to dynamicznie.

Że co? To już nie jest? A czy to czasem nie ty właśnie przekonywałeś kiedyś, że domniemana wielowymiarowość świata dowodzi tego, że w którymś z tych wymiarów może istnieć świat nadprzyrodzony, czy coś takiego?

właśnie takie coś by się przydało
nie no. ale konkrety, dowody i logiczne argumenty są pożądane.

Dodając termometr możesz precyzyjnie określić temperaturę. Pytanie tylko po co i co to ma wspólnego z tym, że obiekty są trójwymiarowe ? W fizyce klasycznej czas nie jest czwartym wymiarem , jest traktowany jako wielkość fizyczna , tak jak temperatura czy ciśnienie.

Do określenia stanu danego przedmiotu nie potrzebna jest ani temperatura ani ciśnienie - właściwie są to modele, bo na poziomie atomowym nie ma ciśnienia i nie ma temperatury. Czas jest konieczny by opisać stan danego przedmiotu.

Temperatura zaczyna się na poziomie atomowym, to nic innego jak drgania atomów. Ale mniejsza z tym.

Piszesz, że czas jest konieczny by opisać stan danego przedmiotu, więc opisz mi stan prostopadłościanu który stoi w szkolnej gablocie .

Nie, nie mniejsza z tym. Temperatura jest więc na poziomie atomowym niczym innym jak energią kinetyczną, tak samo jak ciśnienie - więc właściwie nie istnieje.



Yyyyyy że co ?

Yyyyyy że co ?[/quote]

1)Czyli jak mierzysz sobie temperaturę i widzisz na termometrze czterdzieści stopni to mówisz z uśmiechem :


2)Piszesz że:

więc opisz mi stan prostopadłościanu który stoi w szkolnej gablocie. Prostopadłościan to dany przedmiot .

1)Czyli jak mierzysz sobie temperaturę i widzisz na termometrze czterdzieści stopni to mówisz z uśmiechem :


2)Piszesz że:

więc opisz mi stan prostopadłościanu który stoi w szkolnej gablocie. Prostopadłościan to dany przedmiot .[/quote]

Nie mam sił Seweryn

Zresztą w końcu to Ty masz doktorat z fizyki, więc nie będę się kłócił

Stan prostopadłościanu w gablocie?
Powiedzmy:
4 dni wyrobu,
3 dni przesyłki
20 wrzesnia pani matematyczka postawila go na dolnej półce
21 września leży teraz na górnej, bo pokazywała dzieciom i przestawiła...

W tym rzecz, że możemy SPECYFICZNIE określić przedmiot w danym czasie.
Sama temperatura nam niewiele da, więc mało trafiony przykład