Leki homoopatyczne a zniewolenia.
Autor |
Wiadomość |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Leki homoopatyczne a zniewolenia.
Kael napisał(a): @Koziol: mozliwe. W kazdym razie nie chodzi o wbijanie jakiejs "energii kosmicznej". Przeczysz słowom twórcy homeopatii - działa nie materia, ale Energia - wskazałam cytat z książki autorstwa Hahnemanna. Cytuj: No i na pewno nie ma przymusu korzystania z tych specyfikow. Ani zakazu - każdy posiada wolny wybór.
|
Pn lis 18, 2013 15:45 |
|
|
|
 |
TQu
Dołączył(a): Wt wrz 21, 2010 19:56 Posty: 195
|
 Re: Leki homoopatyczne a zniewolenia.
Alus napisał(a): Lata 80-te, jakbyś nie zauważył, były to lata eksplozji "uzdrowień" Harrisa w polskich kościołach. . Alus napisał(a): Ale zapewniam Cię, w żadnej chorobie ani mąż, ani ja nie szukaliśmy i nie będziemy szukać pomocy u homeopatów, bioenergoterapeutów. Co mają lata 80-to do tego, tu zarzekasz się, że mąż nie szukał pomocy u okultysty. Wcześniej pisałaś co innego Przypomnę co pisalaś, mąż przebywając na kontrakcie w pracy w ZSRR łyknął bakcyla Kaszpirowskiego. Z tym, że "leczył się" przed ekranem TV...znane adin..dwa..tri....
|
Pn lis 18, 2013 16:12 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Leki homoopatyczne a zniewolenia.
Alus napisał(a): Kael napisał(a): @Koziol: mozliwe. W kazdym razie nie chodzi o wbijanie jakiejs "energii kosmicznej". Przeczysz słowom twórcy homeopatii - działa nie materia, ale Energia - wskazałam cytat z książki autorstwa Hahnemanna. @Alus, ale chodzi o energie substancji, ktora jest rozcienczana, a nie jakiejs nieokreslonej "kosmicznej". Innymi slowy (wbrew temu co Koziol wypisuje na przykladzie arszenika), Hahnemann uwazal, ze jezeli cebula powoduje lejacy katar, to podanie mocno "rozcienczonej" cebuli ten katar wyleczy, czyli spowoduje, ze organizm zmobilizuje sie w taki sposob, zeby ten rodzaj kataru zwalczyc. W zadnym wypadku nie spowoduje jeszcze mocniejszego kataru. Jezeli takie objawy by sie pojawily, to nalezy srodek odstawic. No, ale poniewaz homeopatia (podobno) nie dziala, wiec takeigo ryzyka nie ma Zreszta z tymi "energiami" wedlug Hahnemanna nalezy uwazac, bo poczatek XIX wieku to nie byl czas, kiedy wszystko bylo jasne, zbadane i zdefiniowane naukowo wedlug dzisiejszych kryteriow. Jeszcze troche i sie calkiem przez was doksztalce w zasadach homeopatii...
|
Pn lis 18, 2013 16:18 |
|
|
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Leki homoopatyczne a zniewolenia.
TQu napisał(a): Alus napisał(a): Lata 80-te, jakbyś nie zauważył, były to lata eksplozji "uzdrowień" Harrisa w polskich kościołach. . Alus napisał(a): Ale zapewniam Cię, w żadnej chorobie ani mąż, ani ja nie szukaliśmy i nie będziemy szukać pomocy u homeopatów, bioenergoterapeutów. Co mają lata 80-to do tego, tu zarzekasz się, że mąż nie szukał pomocy u okultysty. Wcześniej pisałaś co innego Przypomnę co pisalaś, mąż przebywając na kontrakcie w pracy w ZSRR łyknął bakcyla Kaszpirowskiego. Z tym, że "leczył się" przed ekranem TV...znane adin..dwa..tri....No więc mąż zwiedzony nieznanym szukał....wystarczy?
|
Pn lis 18, 2013 16:20 |
|
 |
CYnick
Dołączył(a): Pt maja 27, 2011 14:46 Posty: 57
|
 Re: Leki homoopatyczne a zniewolenia.
Kozioł napisał(a): @CYnick Bardzo cyniczny komentarz. Nie porównuj homeopatii z najnowsza fizyka, bo to tak jakbyś porównywał ze współczesną fizyką poglądy Giordano Bruno (na marginesie: im więcej o nim czytam, tym bardziej dziwię się, że nadal wielu uważa go za naukowca). Homeopatia to jarmarczna błazenada oparta na 18-to wiecznych wymysłach i "eksperymentach", których do dziś nikt w sposób weryfikowalny nie powtórzył.
Jeżeli potrafisz udowodnic pamięc wody, czy przeprowadzić jej "witalizację", to zgłoś się do James Randi Educational Foundation, a czeka na ciebie milion dolarów. Podobnie z innymi "zjawiskami paranormalnymi". Argumentacja przewrotna, czyli przekoziolkowana. Niby z troska o prawde i czlowieka, ale argumenty felietonowe (podziwiam lekkie pioro). Nie lansuj sie. Zasluzylismy na wiecej. Poza tym nabrales sie na moj nick. Nie pierwszy jestes. Nie wiem, co powiesz tym, co z powodzeniem lecza sie homeopatycznie, a ktorym w szpitalu powiedzieli: zostala juz Panu tylko homeopatia (np. cale tlumy alergikow-bez domu ktory trzeba sprzedac by sie dalej leczyc). Naprawde jest ich wiecej, niz wszystkich opetanych razem wzietych. Co powiesz lekarzom homeopatom klasycznym leczacym nie od wczoraj ta metoda i majacym wiele wyleczen na koncie. Prawdopodobnie nic, bo amatorskie zajmowanie sie homeopatia(bo sasiadka powiedziala), jak i jej tepienie domowym sposobem, to strata czasu i zajecie jalowe. Zycze lepszych tematow. Gdyby problem byl taki, jak myslisz, homeopatom przebijano by opony lub podpalano mieszkania z powodu naciagania lub oszukiwania. Krewcy pacjenci szybko przystepuja do dzialania. Tak sie jednak nie dzieje i problem wedlug mnie jest sztuczny lub umotywowany finansowo.
Ostatnio edytowano Pn lis 18, 2013 16:49 przez CYnick, łącznie edytowano 1 raz
|
Pn lis 18, 2013 16:48 |
|
|
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Leki homoopatyczne a zniewolenia.
Kael napisał(a): Alus napisał(a): Kael napisał(a): @Koziol: mozliwe. W kazdym razie nie chodzi o wbijanie jakiejs "energii kosmicznej". Przeczysz słowom twórcy homeopatii - działa nie materia, ale Energia - wskazałam cytat z książki autorstwa Hahnemanna. @Alus, ale chodzi o energie substancji, ktora jest rozcienczana, a nie jakiejs nieokreslonej "kosmicznej". Innymi slowy (wbrew temu co Koziol wypisuje na przykladzie arszenika), Hahnemann uwazal, ze jezeli cebula powoduje lejacy katar, to podanie mocno "rozcienczonej" cebuli ten katar wyleczy, czyli spowoduje, ze organizm zmobilizuje sie w taki sposob, zeby ten rodzaj kataru zwalczyc. W zadnym wypadku nie spowoduje jeszcze mocniejszego kataru. Jezeli takie objawy by sie pojawily, to nalezy srodek odstawic. No, ale poniewaz homeopatia (podobno) nie dziala, wiec takeigo ryzyka nie ma Zreszta z tymi "energiami" wedlug Hahnemanna nalezy uwazac, bo poczatek XIX wieku to nie byl czas, kiedy wszystko bylo jasne, zbadane i zdefiniowane naukowo wedlug dzisiejszych kryteriow. Jeszcze troche i sie calkiem przez was doksztalce w zasadach homeopatii... Nie było zbadane 100 lat temu i współcześnie też nie jest naukowo zweryfikowane http://pierzchalski.ecclesia.org.pl/ind ... z=&pyt=440
|
Pn lis 18, 2013 16:49 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Leki homoopatyczne a zniewolenia.
Glowny powod (z tego co wiem) braku weryfikacji polega na tym, ze srodki homeopatyczne nie sa po prostu "na katar", ale na kazdy rodzaj kataru jest inny srodek. Podobnie na rozne inne dolegliwosci. Homeopaci kieruja sie objawiami, a medycyna klasyczna daje po prostu antybiotyk. Jak nie zadziala jeden, to drugi itd. (Tak ratowano moja znajoma - zadzialal dopiero chyba piaty, bo wreszcie zrobiono posiew i w ostatniej chwili uratowano jej zycie). Dlatego nie mozna tak po prostu wedlug "naukowych" kryteriow zbadac skutecznosci homeopatii. Podobnie jest z owa "energia substancji". ale, jak wiemy, w kosmosie jest 90% masy i energii nieznane. Cytuj: Według obecnego stanu wiedzy aż dziewięćdziesiąt procent masy i energii wszechświata nie jest znane. Wiadomo, że powinny gdzieś być, ale na razie uczonym nie udało się ich w żaden sposób odnaleźć, i tym samym potwierdzić istnienia ciemnej materii, jak nazwano nieuchwytną ciągle masę. http://gosc.pl/doc/1776028.Wielkie-lowyCytuj: Ciemna materia to coś, czego naukowcy nie widzą, ale wiedzą, że istnieje. Albo inaczej, wszystko wskazuje na to, że istnieje. http://gosc.pl/doc/1776037.LUX-znajdzie-ciemnoscDlatego przesadzanie z niewzruszona pewnoscia, ze czegos nie ma, bo dzis jeszcze tego nie potwierdzilismy jest dosyc hmm...ryzykowne?
|
Pn lis 18, 2013 17:09 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Leki homoopatyczne a zniewolenia.
Kael napisał(a): Glowny powod (z tego co wiem) braku weryfikacji polega na tym, ze srodki homeopatyczne nie sa po prostu "na katar", ale na kazdy rodzaj kataru jest inny srodek. Proponuję wycieczkę do apteki i przejrzenie "leków" homeopatycznych.  W Polsce szeroko dostępne sa preparaty mające "leczyć", czy łagodzic "grypę i stany grypowe", bardzo szczegółowe rozróżnienie 
|
Pn lis 18, 2013 17:22 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Leki homoopatyczne a zniewolenia.
To sa najczesciej mieszanki roznych substancji homeopatycznych. Sprawdz sobie sklad. Nie mam pojecia, czy "dzialaja" lepiej czy gorzej, czy inaczej niz pojedyncze skladniki. Ale taka mieszanka daje wieksze szanse "trafienia" w konkretna chorobe.
|
Pn lis 18, 2013 17:25 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Leki homoopatyczne a zniewolenia.
CYnick napisał(a): Kozioł napisał(a): @CYnick Bardzo cyniczny komentarz. Nie porównuj homeopatii z najnowsza fizyka, bo to tak jakbyś porównywał ze współczesną fizyką poglądy Giordano Bruno (na marginesie: im więcej o nim czytam, tym bardziej dziwię się, że nadal wielu uważa go za naukowca). Homeopatia to jarmarczna błazenada oparta na 18-to wiecznych wymysłach i "eksperymentach", których do dziś nikt w sposób weryfikowalny nie powtórzył.
Jeżeli potrafisz udowodnic pamięc wody, czy przeprowadzić jej "witalizację", to zgłoś się do James Randi Educational Foundation, a czeka na ciebie milion dolarów. Podobnie z innymi "zjawiskami paranormalnymi". Argumentacja przewrotna, czyli przekoziolkowana. Niby z troska o prawde i czlowieka, ale argumenty felietonowe (podziwiam lekkie pioro). Nie lansuj sie. Zasluzylismy na wiecej. Poza tym nabrales sie na moj nick. Nie pierwszy jestes. Nie wiem, co powiesz tym, co z powodzeniem lecza sie homeopatycznie, a ktorym w szpitalu powiedzieli: zostala juz Panu tylko homeopatia (np. cale tlumy alergikow-bez domu ktory trzeba sprzedac by sie dalej leczyc). Naprawde jest ich wiecej, niz wszystkich opetanych razem wzietych. Co powiesz lekarzom homeopatom klasycznym leczacym nie od wczoraj ta metoda i majacym wiele wyleczen na koncie. Prawdopodobnie nic, bo amatorskie zajmowanie sie homeopatia(bo sasiadka powiedziala), jak i jej tepienie domowym sposobem, to strata czasu i zajecie jalowe. Zycze lepszych tematow. Gdyby problem byl taki, jak myslisz, homeopatom przebijano by opony lub podpalano mieszkania z powodu naciagania lub oszukiwania. Krewcy pacjenci szybko przystepuja do dzialania. Tak sie jednak nie dzieje i problem wedlug mnie jest sztuczny lub umotywowany finansowo. Bardzo ładna bajeczka i ... nic więcej. Jest bardzo wielu ludzi "leczących" odczynianiem, jakąś energią i innymi gusłami i opon im nie przebijają. Gdy ludzie cierpia (albo ima tak się wydaje), to sa skłonni we wszystko uwierzyć.
|
Pn lis 18, 2013 17:29 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Leki homoopatyczne a zniewolenia.
Kael napisał(a): To sa najczesciej mieszanki roznych substancji homeopatycznych. Sprawdz sobie sklad. Nie mam pojecia, czy "dzialaja" lepiej czy gorzej, czy inaczej niz pojedyncze skladniki. Ale taka mieszanka daje wieksze szanse "trafienia" w konkretna chorobe. Zweryfikuj sama tutaj swoje błędne wyobrazenie.
|
Pn lis 18, 2013 17:33 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Leki homoopatyczne a zniewolenia.
Kael napisał(a): Glowny powod (z tego co wiem) braku weryfikacji polega na tym, ze srodki homeopatyczne nie sa po prostu "na katar", ale na kazdy rodzaj kataru jest inny srodek. Podobnie na rozne inne dolegliwosci. Homeopaci kieruja sie objawiami, a medycyna klasyczna daje po prostu antybiotyk. Jak nie zadziala jeden, to drugi itd. (Tak ratowano moja znajoma - zadzialal dopiero chyba piaty, bo wreszcie zrobiono posiew i w ostatniej chwili uratowano jej zycie). Dlatego nie mozna tak po prostu wedlug "naukowych" kryteriow zbadac skutecznosci homeopatii. Podobnie jest z owa "energia substancji". ale, jak wiemy, w kosmosie jest 90% masy i energii nieznane. Cytuj: Według obecnego stanu wiedzy aż dziewięćdziesiąt procent masy i energii wszechświata nie jest znane. Wiadomo, że powinny gdzieś być, ale na razie uczonym nie udało się ich w żaden sposób odnaleźć, i tym samym potwierdzić istnienia ciemnej materii, jak nazwano nieuchwytną ciągle masę. http://gosc.pl/doc/1776028.Wielkie-lowyCytuj: Ciemna materia to coś, czego naukowcy nie widzą, ale wiedzą, że istnieje. Albo inaczej, wszystko wskazuje na to, że istnieje. http://gosc.pl/doc/1776037.LUX-znajdzie-ciemnoscDlatego przesadzanie z niewzruszona pewnoscia, ze czegos nie ma, bo dzis jeszcze tego nie potwierdzilismy jest dosyc hmm...ryzykowne? Co nie zmienia faktu, że twórcą był mason zainspirowany religiami wschodu, a recepturę ponoć uzyskał w trakcie trwania seansu spirytystycznego - wszystkie te aspekty nie są do pogodzenia z chrześcijaństwem. Ciekawostka - z wątroby jednej dzikiej kaczki produkowane jest ilość oscillocococcinum o wartości ok. 20 milionów USD......skuteczne niebywale..... dla producentów 
|
Pn lis 18, 2013 17:38 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Leki homoopatyczne a zniewolenia.
Alus napisał(a): Co nie zmienia faktu, że twórcą był mason zainspirowany religiami wschodu, a recepturę ponoć uzyskał w trakcie trwania seansu spirytystycznego - wszystkie te aspekty nie są do pogodzenia z chrześcijaństwem. To jest tylko otoczka! Wg mnie od początku cynicznie sprzedawał wodę jako lekarstwo. Ale cała otoczka, a przede wszystkim genialny pomysł "pamięć wody" okazała się wspaniałym marketingowym sukcesem.
|
Pn lis 18, 2013 17:49 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Leki homoopatyczne a zniewolenia.
@Koziol, ty w ogole czytasz to co ja pisze? Nie mowiac o tym, ze do "wiedzy" wikipedianej podchodze rownie sceptycznie co do homeopatii.
Od kilku wpisow probuje naprostowac wasz (jak widac "wikipediany") stan informacji o tym czym jest i na jakiej bazie "dziala" (ponoc) homeopatia. Nie jest to zadna "energia kosmiczna", nie jest to zwiekszanie mocy dzialania trucizn(!) i jest finansowane np w Szwajcarii przez normalne kasy chorych. czyli zupelnie na odwrot niz ty i Alus twierdzicie.
Co do skutecznosci, nie mam zdania, a co do zniewolenia.... pozwole sobie na brak komentarza.
@Alus, przepraszam, ale tak mi sie skojarzylo: "a u was murzynow bija". Owszem, byl (prawdopodobnie) w lozy masonskiej (koniec wieku XVIII - wielu bylo). A z tym recepturę ponoć uzyskał w trakcie trwania seansu spirytystycznego to nalezy prawdopodobnie podkreslic slowo ponoc. Zakaz bycia masonem dotyczy katolikow. Raczej niekoniecznie innych chrzescijan. A kim byl Hahnemann?
Moim zdaniem ten caly boom medycyny alternatywnej/naturalnej pochodzi z przesytu medycyna klasyczna. W Niemczech np juz nie zapisuje sie ton antybiotykow. Moje dzieci prawie wcale ich nie uzywaly. Nawet w szpitalach uniwersyteckich stosuje sie oklady z twarogu (bardzo skuteczne) w niektorych schorzeniach. W Polsce, kiedy widze jak lecza sie moi krewni, wlosy mi deba na glowie staja: w szufladach - antybiotyki "na wszelki wypadek". Przy kazdej okazji: natychmiast mlot chemiczny, na wszystko. Organizm prawie nie ma szans na zmobilizowanie wlasnego ukladu immunologicznego. A czasem trzeba po prostu dac mu szanse przechorowac infekcje i wyjsc na prosta o wlasnych silach. Moja ostatnia ciezka grypa zostala przez lekarza domowego wyleczona prostym zaleceniem: "duzo pic, lezec w lozku, pocic sie i wypoczywac". Zero antybiotykow "na wszelki wypadek". Po tygodniu bylo mi lepiej, a po 10 dniach po chorobie nie bylo sladu. Dlatego ludzie probuja leczenia "bez skutkow ubocznych". bo jezeli homeopatia im nawet nie pomoze, to i nie zaszkodzi, a czemu nie sprobowac? Zawsze mozna dolozyc aspiryne i napar z lipy, a do lekarza pojsc, jak nie bedzie zadnego polepszenia.
|
Pn lis 18, 2013 18:05 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
 Re: Leki homoopatyczne a zniewolenia.
Dodam jeszcze, ze poza udowodnionym juz efektem placebo, istnieje takze efekt nocebo. Jezeli ludzi bedzie sie straszyc demonem w pigulce i na kazdym zakrecie, to moze im to wlasnie zaszkodzic poczuciem "zniewolenia".
Sp Joanna Chmielewska opisywala kiedys swojego znajomego, ktoremu "przyjaciele" postanowili zrobic glupi dowcip i po zjedzeniu wspolnie zbieranych grzybow udawali zatrucie. Naprawde pochorowal sie obiekt zartow, ktory uwierzyl zartownisiom i ledwo go odratowano.
|
Pn lis 18, 2013 18:20 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|