Autor |
Wiadomość |
Travis
Dołączył(a): So gru 29, 2012 15:58 Posty: 125
|
 Re: 3 pytania do ateistów
Lurker napisał(a): Rany boskie. Człowieku zrozum-że, że istnieje i taka ewentualność, że w piekle to my żyjemy teraz! Już! Sąd Ostateczny, czy cokolwiek to było, już się dawno odbył! I nic się nie da z tym zrobić! Rozumiesz? NIC! Jeśli tak, to na jak na piekło jest tu moim zdaniem całkiem przyjemnie. Co taka hipoteza jednak wnosi do tematu? Trochę mi to przypomina taki atak paniki: Przywódca grupy (na przykład zagubionej w dżungli): Słuchajcie, musimy spróbować jakoś wydostać się z tych tarapatów. Lurker: Człowieku, a co jeśli nic się nie da już zrobić?! Napadną nas dzikie zwierzęta! Umrzemy z głodu! Oszalejemy! I co wtedy, co wtedy?! Nic się nie da z tym zrobić! Rozumiesz? NIC! Zrozum, że jest i taka ewentualność! Więc nawet nie próbujmy! Poddajmy się bez walki!
_________________ "Jest taka zasada, nie każdy ją zna Wolność zaczyna się tam, gdzie kończy się strach " (Dezerter)
|
So paź 05, 2013 13:21 |
|
|
|
 |
Lurker
Dołączył(a): Pt cze 15, 2012 21:23 Posty: 3341
|
 Re: 3 pytania do ateistów
Wielki Ramzesie. Po pierwsze wszyscy żyjemy w dżungli: urodziliśmy się w niej, nasi dziadkowie w niej pomarli. Po drugie, żadna z grup, która opuściła obóz z zamiarem wydostania się z dżungli, nie wróciła z optymistycznynmi wieściami: wydaje się, że dżungla jest wszędzie. Po trzecie zatem, Lurker stawia tezę: dżungla faktycznie jest wszędzie, zakrzątnijmy się więc wokół i urządźmy w niej jakoś. Ale Travis mówi: NIE! Na pewno istnieje granica! Jest! To można policzyć! Prawdopodobieństwo! Lurker używa prawdopodobieństwa do obrachowania zbiorów patatów na przyszły rok; Travis zaś opuszcza obóz z grupką popleczników. Po tysiącu pokoleń potomkowie Lurkera mają w dżungli cywilizację, a potomkowie Travisa mają co?
Dotarło?
_________________ In my spirit lies my faith Stronger than love and with me it will be For always. Orkiestra!
|
So paź 05, 2013 13:44 |
|
 |
Travis
Dołączył(a): So gru 29, 2012 15:58 Posty: 125
|
 Re: 3 pytania do ateistów
Lurker napisał(a): Wielki Ramzesie. Po pierwsze wszyscy żyjemy w dżungli: urodziliśmy się w niej, nasi dziadkowie w niej pomarli. Po drugie, żadna z grup, która opuściła obóz z zamiarem wydostania się z dżungli, nie wróciła z optymistycznynmi wieściami: wydaje się, że dżungla jest wszędzie. Po trzecie zatem, Lurker stawia tezę: dżungla faktycznie jest wszędzie, zakrzątnijmy się więc wokół i urządźmy w niej jakoś. Ale Travis mówi: NIE! Na pewno istnieje granica! Jest! To można policzyć! Prawdopodobieństwo! Lurker używa prawdopodobieństwa do obrachowania zbiorów patatów na przyszły rok; Travis zaś opuszcza obóz z grupką popleczników. Po tysiącu pokoleń potomkowie Lurkera mają w dżungli cywilizację, a potomkowie Travisa mają co?
Dotarło? Nie. Chyba przeinaczyłeś mój przykład, co?
_________________ "Jest taka zasada, nie każdy ją zna Wolność zaczyna się tam, gdzie kończy się strach " (Dezerter)
|
So paź 05, 2013 13:45 |
|
|
|
 |
Lurker
Dołączył(a): Pt cze 15, 2012 21:23 Posty: 3341
|
 Re: 3 pytania do ateistów
To wyjaśnię jak krowie: lepszy wróbel w garści, niż kanarek na dachu.
Dotarło?
_________________ In my spirit lies my faith Stronger than love and with me it will be For always. Orkiestra!
|
So paź 05, 2013 13:49 |
|
 |
Travis
Dołączył(a): So gru 29, 2012 15:58 Posty: 125
|
 Re: 3 pytania do ateistów
Lurker napisał(a): To wyjaśnię jak krowie: lepszy wróbel w garści, niż kanarek na dachu.
Dotarło? Nie. Być może dlatego, że nie jestem krową? Hmm... Masz wróbla w garści i podchodzi wówczas do Ciebie kilku zbirów. Mówią tak:  Jeśli zachowasz wróbla, to rzucimy monetą: orzeł - poddamy Cię torturom, reszka - zabijemy Cię bezboleśnie.  Ale jeśli nam oddasz wróbla, to zagramy w inną grę: rzucimy sześcienną kostką do gry. Jeśli wypadnie 1, to poddamy Cię torturom, w każdej innej sytuacji zabijemy Cię bezboleśnie.  Co wybierasz? Dotarło? Tak, teraz ja przeinaczyłem Twój przykład.
_________________ "Jest taka zasada, nie każdy ją zna Wolność zaczyna się tam, gdzie kończy się strach " (Dezerter)
|
So paź 05, 2013 13:55 |
|
|
|
 |
Lurker
Dołączył(a): Pt cze 15, 2012 21:23 Posty: 3341
|
 Re: 3 pytania do ateistów
To nie był przykład. To była mądrość przodków, wypróbowana przez pokolenia. Ale do kolegi nie dociera, jak już powiedziałem - kolega się zafiksował.
Niech więc się kolega bawi - sensu to wielkiego nie ma, pożytku z tego żadnego nie będzie - ale... ale co? Ale nic. Ja wracam do swoich zajęć, może ktoś kolegę tutaj przejmie do dyskusji. Ja żegnam.
_________________ In my spirit lies my faith Stronger than love and with me it will be For always. Orkiestra!
|
So paź 05, 2013 14:03 |
|
 |
Travis
Dołączył(a): So gru 29, 2012 15:58 Posty: 125
|
 Re: 3 pytania do ateistów
Lurker napisał(a): To nie był przykład. To była mądrość przodków, wypróbowana przez pokolenia. Ale do kolegi nie dociera, jak już powiedziałem - kolega się zafiksował.
Niech więc się kolega bawi - sensu to wielkiego nie ma, pożytku z tego żadnego nie będzie - ale... ale co? Ale nic. Ja wracam do swoich zajęć, może ktoś kolegę tutaj przejmie do dyskusji. Ja żegnam. Erystyka? http://pl.wikipedia.org/wiki/ErystykaCytuj: Argument ostatni – ad personam: Widząc, że przeciwnik jest mocniejszy, atakować go osobiście, obrażać lub w jakikolwiek sposób porzucać prawdziwy przedmiot sporu. Rzucać inwektywami - używanie słów obraźliwych wobec przeciwnika, np: "Ty i całe twoje stronnictwo jesteście przykładami chorej ambicji, przy maleńkich móżdżkach".
_________________ "Jest taka zasada, nie każdy ją zna Wolność zaczyna się tam, gdzie kończy się strach " (Dezerter)
|
So paź 05, 2013 14:10 |
|
 |
Lurker
Dołączył(a): Pt cze 15, 2012 21:23 Posty: 3341
|
 Re: 3 pytania do ateistów
A cholera.
Po pierwsze, to nie jest argument, tylko diagnoza. Acz już widzę, że chybiona; kolega po prostu szlifuje swoje umiejętności do naciągania szaraczków, kiedy już będzie sprzedawał te produkty bankowe i od tychże umiejętności, żeby nie dać się przyłabać, zależała będzie jego prowizja. Kolega teraz wytłumaczy, dlaczego mam być jego sparingpartnerem w tym pojedynku - za bezdurno. Jak mi kolega zapłaci, możemy dyskutować dalej. Ale nie wcześniej.
Po drugie, kolega zdaje się chciał policzyć jakieś prawdopodobieństwo, rozważając wszystkie możliwe warianty piekieł. Dałem więc koledze taki wariant, w którym szansa trafienia do piekła wynosi 1, czyli że jest to zdarzenie pewne. Prosze bardzo, kolega liczy. Dlaczego tego nie robi, tylko wypływa na szerokie wody ogólników, przypowieści, a w końcu sprytnie używa argumentu ad personam że stosuję tanią erystykę, bo na więcej mnie stać? Przyganiał kocioł garnkowi.
Po trzecie i ostatnie, ja naprawdę mam parę ciekawszych zajęć, które mogę uprawiać z większym pożytkiem, i może nawet przychodem w przyszłości, niż bezproduktywne rozważanie jakichś strachów na Lachów. Kolega przede wszystkim wskaże prawdopodobieństwo, że w ogóle istnieje jakieś życie pozagrobowe, że nie wracamy hurtem do Pustki podług woli Erydy Dyskordii. Bo bez tego to o piekłąch można sobie dyskutować, ho, ho! Lata całe. A potem i tak się okaże, że wynik należy pomnożyć przez zero.
I teraz to już naprawdę koniec.
_________________ In my spirit lies my faith Stronger than love and with me it will be For always. Orkiestra!
|
So paź 05, 2013 14:49 |
|
 |
Johnny99
Dołączył(a): Cz wrz 25, 2008 21:42 Posty: 16060
|
 Re: 3 pytania do ateistów
Jak nie istnieje życie pozagrobowe, to się nic nie okaże.
_________________ I rzekłem: «Ach, Panie Boże, przecież nie umiem mówić, bo jestem młodzieńcem!» Pan zaś odpowiedział mi: «Nie mów: "Jestem młodzieńcem", gdyż pójdziesz, do kogokolwiek cię poślę, i będziesz mówił, cokolwiek tobie polecę. (Jr 1, 6-8)
|
So paź 05, 2013 14:50 |
|
 |
Travis
Dołączył(a): So gru 29, 2012 15:58 Posty: 125
|
 Re: 3 pytania do ateistów
Lurker napisał(a): A cholera.
Po pierwsze, to nie jest argument, tylko diagnoza. Acz już widzę, że chybiona; kolega po prostu szlifuje swoje umiejętności do naciągania szaraczków, kiedy już będzie sprzedawał te produkty bankowe i od tychże umiejętności, żeby nie dać się przyłabać, zależała będzie jego prowizja. Kolega teraz wytłumaczy, dlaczego mam być jego sparingpartnerem w tym pojedynku - za bezdurno. Jak mi kolega zapłaci, możemy dyskutować dalej. Ale nie wcześniej. Pudło. Lurker napisał(a): Po drugie, kolega zdaje się chciał policzyć jakieś prawdopodobieństwo, rozważając wszystkie możliwe warianty piekieł. Dałem więc koledze taki wariant, w którym szansa trafienia do piekła wynosi 1, czyli że jest to zdarzenie pewne. Prosze bardzo, kolega liczy. Dlaczego tego nie robi, tylko wypływa na szerokie wody ogólników, przypowieści, a w końcu sprytnie używa argumentu ad personam że stosuję tanią erystykę, bo na więcej mnie stać? Przyganiał kocioł garnkowi. Po co mam cokolwiek liczyć, skoro wijesz się jak piskorz, byle tylko nie odpowiedzieć na zadane przeze mnie pytania? Lurker napisał(a): Po trzecie i ostatnie, ja naprawdę mam parę ciekawszych zajęć, które mogę uprawiać z większym pożytkiem, i może nawet przychodem w przyszłości, niż bezproduktywne rozważanie jakichś strachów na Lachów. Kolega przede wszystkim wskaże prawdopodobieństwo, że w ogóle istnieje jakieś życie pozagrobowe, że nie wracamy hurtem do Pustki podług woli Erydy Dyskordii. Bo bez tego to o piekłąch można sobie dyskutować, ho, ho! Lata całe. A potem i tak się okaże, że wynik należy pomnożyć przez zero. Nikt Ci nie każe tu siedzieć. A jeszcze wracając do tego: Lurker napisał(a): Po drugie, kolega zdaje się chciał policzyć jakieś prawdopodobieństwo, rozważając wszystkie możliwe warianty piekieł. Dałem więc koledze taki wariant, w którym szansa trafienia do piekła wynosi 1, czyli że jest to zdarzenie pewne. W porządku, no i w czym ten wariant przeszkadza?
_________________ "Jest taka zasada, nie każdy ją zna Wolność zaczyna się tam, gdzie kończy się strach " (Dezerter)
|
So paź 05, 2013 15:45 |
|
 |
Pacius
Dołączył(a): Wt paź 08, 2013 13:36 Posty: 1
|
 Re: 3 pytania do ateistów
jeśli ateista w nic nie wierzy to jak ma się bać piekła? prziecież to nie istnieje! ;p
|
Pt paź 11, 2013 8:38 |
|
 |
panMK
Dołączył(a): Pn mar 04, 2013 19:57 Posty: 658
|
 Re: 3 pytania do ateistów
Jak można pisać że piekło nie istnieje ,są dowody EGZORCYZMY nie do podważenia polecam"wyznania egzorcysty"i"nowe wyznania egzorcysty"do przeczytania.Bo największą przegraną szatana jest fakt że się go ujawni.A jeśli się go nie widzi bądź nie chce widzieć to się brnie w jego łapy bez opamiętania jak to robi LUREK i jemu podobni.Są to dowody nie do podważenia przez naukowców i przez "ateistów"ale dyskutować będą aby usprawiedliwiać swoją ignorancję i starać się przed samym sobą tuszować prawdę. 
_________________ JEZU UFAM TOBIE Święta Faustyna Kowalska
|
Pt paź 11, 2013 12:33 |
|
 |
JedenPost
Dołączył(a): Pt gru 30, 2011 9:17 Posty: 11383
|
 Re: 3 pytania do ateistów
Nie ma takich dowodów.
_________________ Lubię Starego czasem, to też sprawia że się wystrzegam otwartej z nim wojny Przecież to piękne, gdy Pan tak dostojny Tak z samym diabłem po ludzku rozmawia.
|
Pt paź 11, 2013 15:06 |
|
 |
Askadtowiesz
Dołączył(a): So mar 30, 2013 20:35 Posty: 2751
|
 Re: 3 pytania do ateistów
panMK napisał(a): Jak można pisać że piekło nie istnieje ,są dowody EGZORCYZMY nie do podważenia polecam"wyznania egzorcysty"i"nowe wyznania egzorcysty"do przeczytania.Bo największą przegraną szatana jest fakt że się go ujawni.A jeśli się go nie widzi bądź nie chce widzieć to się brnie w jego łapy bez opamiętania jak to robi LUREK i jemu podobni.Są to dowody nie do podważenia przez naukowców i przez "ateistów"ale dyskutować będą aby usprawiedliwiać swoją ignorancję i starać się przed samym sobą tuszować prawdę.  Jak za bardzo w to uwierzysz, sam będziesz musiał się poddać egzorcyzmom. Ani ateistom ani ludziom przeciętnie wierzącym to nie grozi, nie ma takich przypadków.
_________________ Rozsądne, a nie pętające swej wolności umysły są lekkimi ciałami lotnymi, wybiegającymi zawsze naprzód i rozpoznającymi okolice, do których dostojnie kroczący, zwarty korpus ortodoksów w końcu także kiedyś dotrze. G.C. Lichtenberg
|
Pt paź 11, 2013 18:53 |
|
 |
panMK
Dołączył(a): Pn mar 04, 2013 19:57 Posty: 658
|
 Re: 3 pytania do ateistów
Myszowaty ,,mózgu'';] nie wiem jak ty odbierasz świat.Czy wszystko co nie pasuje do twojej wizji świata ładujesz do jednego ,,worka ze śmieciami''.Egzorcyzmy są przeprowadzane na całym świecie ,nawet teraz gdzieś pewnie Ksiądz Egzorcysta wyrzuca złego ducha z kogoś przez niego opętanego.To są namacalne dowody że: PIEKŁO ISTNIEJE diabeł ISTNIEJE KUSI CIEBIE I TOBIE PODOBNYCH NIEDOWIARKÓW PO TO ABY ICH ZAŚLEPIĆ a potem jest ,,PŁACZ I ZGRZYTANIE ZĘBÓW''bo wizja świata wyimaginowana przez myszowatego nie pokrywa się z tym co jest NAPRAWDĘ. '
_________________ JEZU UFAM TOBIE Święta Faustyna Kowalska
|
Pn paź 21, 2013 10:37 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|